Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Grzegorz - jak dzieci Ciekawy artykuł. Dziękuję "ergo – nie ma w życiu nic niezwykłego, jest po prostu prawem przyrody" To bardzo ciekawe problemy poznawcze. Życie przypominało mi zawsze reakcję,proces - podobny do spalania, pożaru. Coś w tym jest :). Wzruszam się,kiedy z ust dzieci słyszę pytania: "skąd wziął się świat, ile jest gwiazd na niebie..." - to jest równie piękne jak świat,o który pytają.
Autor: Grzegorz Dodano: 30-12-2008
Reklama
rudyment - ostrożność? Trochę chyba ta astrobiologia za wąsko do zagadnienia podchodzi. Na Ziemi życie radzi sobie z ogromną rozpiętością warunków, może więć przynajmniej ekosfery szacuje się zbyt rygorystycznie, a i pole magnetyczne planety przy życiu podpowierzchniowym ne jest konieczne?
Autor: rudyment Dodano: 30-12-2008
Poziom X Autor omawia możliwość powstania życia na obiektach typu planeta Ziemia, ale przecież rozważane są możliwości istnienia tego zjawiska w naszym bliskim sąsiedztwie, na księżycu Jowisza Europie, który poniekąd posiada zasoby ciekłej wody pod lodową skorupą, a ciepło podtrzymujące aktywność tego obiektu pochodzi z oddziaływań pływowych Jowisza i sąsiednich księżyców. Mało tego. Pod lupą brane są pod uwagę dwa księżyce Saturna Enceladus oraz Tytan. W pierwszym przypadku sprawa wygląda podobnie ja z Europa, natomiast Tytan jest na tyle interesujący, że posiada grubą zamgloną atmosferę złożoną z azotu oraz z całej gamy związków organicznych, przypominającą ziemską otoczkę z przed 4 mld lat gdy życie się powstawało, ale z racji z tego że temperatura na powierzchni Tytana jest grubo poniżej zero (-180 C) wszystko jest w stanie zamrożonym. Jednakże księżyc ten w połowie zbudowany jest ze skał i lodu a nowe odkrycia wskazują iż także jest częściowo aktywny wulkanicznie lub kriowulkanicznie, gdzie roztwór wody i amoniaku jest wypluwany z wnętrza na powierznie. Chcę przez to powiedzieć, iż życie oparte na węglu niekoniecznie potrzebuje tzw ekosfery.
MaP - Do Poziom X To prawda, dziekuje za przypomnienie. Tytan jest podawany jako przyklad slabosci hipotezy ekosfery. Problem w tym, ze poruszamy sie po omacku, bo bez zadnych dowodow. To troche tak jakby przed Kolumbem dywagowac czy istnieje Ameryka a jesli istnieje to jakie tam zyja zwierzeta.
Autor: MaP Dodano: 31-12-2008
Freeman Great - Nędza -3 na 3 Faktów naukowych w tekście jest katastrofalnie niewiele, co więcej ich omówienie pozostawia wiele do życzenia. Dla kogoś kto się z nimi jeszcze dokładniej nie zaznajomił, praca ta jest kompletnie nieczytelna. Jak zwykle wśród polskich „racjonalistów” priorytetem są treści o charakterze negatywnym- czyli niezliczona już próba mówienia tego jaki kościół jest „be” i „fe”. Tekst napisany banalnym stylem, prostym językiem, a mimo to ciężki do zrozumienia, z racji tego, że autor nie ma najwyraźniej łaski boskiej dla wynajdywania związków przyczynowo- skutkowych między rzeczami. Ponadto ma się wrażenie, że autor w bardzo małym stopniu przestudiował to, o czym piszę- astrobiologię. Jeżeli ktoś chce mówić o sobie, jako racjonaliście, albo o Nowym Renesansie to powinien znacznie więcej od siebie wymagać. Osobiście widzę polskich racjonalistów jako antyklerykałów, grafomanów, pseudonaukowców, a z pozytywnej strony mogę o nich powiedzieć, że potrafią małpować Darwina i nic nadto.
pełny wątpliwości - kreacja ewolucji To, że wizja stworzenia świata przedstawiona w Biblii jest wręcz zabawna z punktu widzenia nauki, nie oznacza, że Bóg nie istnieje. Rozważam taką możliwość, że Bóg tworząc wszechświat tak go zaprogramował , ustalając kilka podstawowych sił i cząstek, by wszystko dalej potoczyło się zgodnie z jego myślą. Biorąc pod uwagę, że jest on nieskończenie inteligentny, obliczenie tego zajęło mu zapewne nieskończenie krótki czas. Ewolucja, byłaby w tym przypadku konsekwencją kreacji, a cała rzeczywistość jest ściśle zdeterminowana (A. Einstein Bóg nie gra w kości ). Do tego modelu nie pasuje wolna wola, ale to tylko takie moje nieuporządkowane myśli.
1791k3m - Życiński zwolennikiem teorii intelignetn.. na jakich podstawach określono w tym artykule Życińskiego jako zwolennika teorii inteligentnego projektu? z mojej wiedzy (studiuję Filozofię Przyrody na KUL i o tym czym wyróżnia się ta teoria uczono mnie + chodziłem na wykłady do Abp przez 2,5 roku i przeczytałem 3 jego książki i kilka art związanych z jego poglądami nt ewolucji, kreacji, inteligentnego projektu) wnioskuję że nie ma podstaw aby uznać Abp za zwolennika tej teorii.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama