Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Tronicki Nie tlyko ze jest najwiecej, ale także proporcjonalnie najwiecej wchodzi do parlamentu.
Reklama
Lucyna Nie zwrócił Pan uwagi na pewien bardzo istotny aspekt polskiego prawa wyborczego. Nie ma u nas okręgów jednomandatowych, gdzie osoba na którą oddamy najwięcej głosów wejdzie do parlamentu. Tylko w takich warunkach jeśli duża liczba kobiet zagłosowałaby na kobietę, ta z całą pewnoscią znalazłaby się w Sejmie. W polskich realiach głosujemy na listy wyborcze, układane przez liderów partii politycznych. Do parlamentu dostają się osoby umieszczone na pierwszych miejscach listy, a nie te na które oddano najwięcej głosów. Tak więc to od władz partii politycznych zależy, kto zajmie pierwsze miejsca na listach, a wiec również kto zostanie wybrany. W większości partii nie mają w zwyczaju wystawiania kobiet na pierwszych miejscach. Tak wiec demagogią jest twierdzenie, że na listach LPR jest najwięcej kobiet, ponieważ nawet jeśli na liście dwudziestu kandydatów jest 18 kobiet, ale na dwóch pierwszych miejscach znajdą sie dwaj mężczyżni, to właśnie oni wejda do Sejmu. Czyżby stosował Pan manipulację w celu udowodnienia z góry założonych tez, czy tylko nie do końca przemyślał Pan swoja wypowiedż?
Autor:
Lucyna Dodano:
22-01-2009 Tronicki Kobiety maja wpływ na polityke, ale one poprostu wolą głosować na męzczyzn niż na inne kobiety, niejednokrotnie w zyciu zawodowym spotykałem sie z taka postawa, z niewiaodmych przyczyn, kobieta woli nad sobą mięc męzcyzzne niż inna kobiete. Postulat wprowadzenia parytetów jest niedemokratycnzy i szowinistyczny sam w sobie, zakłada bowiem że interesy kobiet moga być chronione tylko przez kobiety, szowinizm. Tym bardziej niekorzystne dla feministek w tym momencie jest to że najwiecej kobiet do parlamentu nie wystawia kto inny jak LPR, a najmniej ? SLD :)
kobieta - autonomia i partnerstwo 1 na 1 Interesujacy artykul. Dodam tylko, ze symbol Matki Boskiej sluzy jako narzedzie podporzadkowania kobiety rozseksualizowanym strukturom wladzy. Wyidealizowany obraz symbolu stygmatyzuje kobiety odebraniem jezyka "cisza" i bycia Innym w relacji do mezczyzny - masochizm niewolnika. Wspolczesni mezczyzni i kobiety odrzucaja seksualny porzadek patriarchatu, buduja zwiazki partnerskie oparte na dialogu i rownosci. Pozdrawiam
wodnamałpa - zna się na CAP, nie na równości Pani Fedyszak-Radziejowska jest jedyną (jedyną!) osobą w polskiej polityce, która zna się na europejskiej Wspólnej Polityce Rolnej. I tu jest bardzo kompetentna. należy jej to przyznać tym bardziej, że jest jedna jedyna. Niestety, na równości - i na wielu innych sprawach - nie zna się kompletnie i plecie bzdury, jak na PiS przystało.
Autor: wodnamałpa Dodano: 21-01-2009
Katarzyna - :) 1 na 1 Zgrabny tekst i zgadzam się z wnioskami. Miło było poczytać:)
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama