Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
207.679.870 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało
dla nas 7362 tekstów.
Zajęłyby one 29015 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Sylwetka nowego Papieza
Troche o nowym kanclerzu Niemiec.
Idzmy ku Jerozolimie
Niedozwolona treść
Kiedyś dziś
strona tytułowa
Świadomość i wszelkie wyznania
Masonem jestem
niech się święci 1 Maja
Ogłoszenia
:
30 marca 1689r w Polsce
Ostatnio rozważam wdrożenie Symfonii w chmu..
Jakie są rzeczywiste koszty wdrożenia AI
dobre szkolenia lub materiały dotyczące Arc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy Trump wywoła kryzys ekonomiczny?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 44 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Eugen Drewermann -
Zstępuję na barkę słońca. Medytacje o śmierci i zmartwychwstaniu
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Wiara prowadzi do poróżnienia człowieka z immanencją, a więc z nim samym, ateizm godzi go z ziemią, synonimem życia.
Michel Onfray
Komentarze do strony
Charles Darwin i jego spadkobiercy
Dodaj swój komentarz…
Autografka - Czy w Polsce istnieje problem powrotu kreacjonizmu
1 na 1
Zdaję sobie sprawę z tego, że okrągła rocznica publikacji Dzieła Darwina skłania do rozważań na temat teoriii ewolucji. Ale czy nie jest tak, że kwestia powrotu do kreacjonizmu jest dość sztucznym zapożyczeniem amerykańskich problemów dotyczących tej tematyki?
Czy to nie jest tak: Nie mamy problemu, to może go sobie zaimportujemy ze Stanów?
Przecież w Polsce, nikt kto chce uchodzić za w miarę normalnego człowieka nie odważy się przeciwstawić kreacjonizmu teorii ewolucji. Owszem, można ją negować jej poszczególne aspekty, próbować zastąpić czymś trochę innym - ale na pewno nie kreacjonizmem. Nie w tym kraju. Niemniej, tekst bardzo ciekawy, i życzmy sobie takiego zainteresowania światem u młodzieży, jakie widzimy u pana Antoniego. Tak trzymać.
Autor:
Autografka
Dodano:
23-03-2009
Reklama
Małgorzata Koraszewska - Do Autografki
4 na 4
Biorąc tylko najsłynniejsze przykłady, a mniej sławnych jest cała moc (o czy wiem z własnego doświadczenia i z listów młodziezy do Racjonalisty): Czy pani zapomniała, że mieliśmy takiego ministra edukacji, który zapytany po wypowiedzi swojego ojca, profesora biologii, że ewolucji nie było, a smok wawelski jest dowodem na współistnienie ludzi i dinozaurów, powiedział, że nie jest biologiem i nie moze sie wypowiadać, ale jeśli są dwie teorie, to kreacjonizmu nalezy nauczać w szkołach? Oraz o wypowiedzi wiceministra edukacji, że jest skandalem, iż tę fałszywą, sprzeczną z Biblią teorię Darwina naucza się w polskich szkołach?
Autor:
Małgorzata Koraszewska
Dodano:
24-03-2009
Autografka - Do Pani Małgorzaty
Owszem, zdarzają się takie opinie, ale stanowią one raczej marginalne kuriozum i chyba nie stwarzają realnego problemu. Wiadomo też, że wariaci wszelkiej maści bardzo lgną do wysokich stanowisk - czasami udaje się tam dostać też jakiemuś kreacjoniście. Chodziło mi o to, że przecież przytłaczająca większość nie bierze tych bredni na poważnie a ludzie je głoszący zostali już przez społeczeństwo odpowiednio zweryfikowani.
Pamiętajmy, że media mają ogromny wpływ na ludzi, i jeżeli teraz jeszcze większość puka się w czoło słysząc o kreacjonizmie, to odpowiednio intensywna kampania nieustająco porównująca kreacjonizm z ewolucjonizmem może doprowadzić do punktu, w którym ludzie dojdą do wniosku, że być może faktycznie te dwie teorie można rozpatrywać jako poglądy o równorzędnych statusach. Propagujmy teorię Darwina, ale nie przeciwstawiajmy jej kreacjonizmowi, bo nie zasługuje on na porównywanie go z poważną teorią naukową.
Autor:
Autografka
Dodano:
24-03-2009
Bartosz Borczyk - Do Pani Autografki.
3 na 3
Niestety, problem kreacjonizmu w Polsce jest coraz poważniejszy. Aktualne badania opinii publicznej pokazują, że około 30% społeczeństwa nie akceptuje teorii ewolucji (50% jest "za"). W Polsce aktywnie działa kilka towarzystw kreacjonistycznych. Answer in Genesis ma już skromne, polskie okienko internetowe. Wydawane jest sporo książek kreacjonistycznych, na całe szczęście w większości w niszowych wydawnictwach (ale są też wyjątki; czasami można na takie perełki natrafić nawet w księgarniach PWN!). Niektóre tytuły są nawet dotowane przez Ministerstwo. Kreacjoniści już tu są, tylko pytanie, czy ignorowanie ich i udawanie, że problemu nie ma jest właściwą strategią, czy nie?
W proponowanym programie nauczania biologii w liceum, w klasach o profilu ogólnym miejsca na ewolucję zabrakło... Wbrew pozorom, kreacjoniści są w Polsce bardzo dobrze zorganizowani (nie mam na myśli Giertycha, może to dziwne, ale są kreacjoniści bardziej od niego rozgarnięci) i mają nieźle opracowane strategie działania. W chwili obecnej, Polska, co wiele osób "nie siedzących" w temacie dziwi, jest uznawana za jedno z trzech, czterech państw europejskich, przodujących w kreacjonistycznej ofensywie (za Wielką Brytanią i Niemcami, ale przed Francją).
Autor:
Bartosz Borczyk
Dodano:
24-03-2009
Grzegorz - brawo
1 na 1
Autorze brawo(!), tekst czytałem z przyjemnością. Jasno i zrozumiale przedstawiłeś swoje poglądy.
Autor:
Grzegorz
Dodano:
24-03-2009
Krzysztof Gajda - @Autografka
3 na 3
Problem kreacjonizmu jak najbardziej w Polsce jest. Pani Koraszewska wspomniała o ministrze edukacji, czy może rozszerzając nieco - o całym systemie oświaty i zarządzających nią ludziach. Owszem, ten czy inny pan może wydawać się marginesem, na którego nie warto zwracać uwagi, ale czy takim marginesem można nazwać ministra? Człowieka, który decyduje o edukacji dobrych kilku milionów młodych ludzi, o tym, czego przez kilkanaście lat nauki mają się dowiedzieć, a czego nie, który pośrednio także wpływa na ich przyszły światopogląd? Absolutnie nie - tacy ludzie są zagrożeniem dla "społeczeństwa opartego na wiedzy". Czy to nie dziwne, że religia w nachalnej formie jest już obecna w życiu dziecka od przedszkola, podczas gdy nauczanie przyrody do 10 roku życia ogranicza się do oglądania krzaczków na spacerach? Czy to nie dziwne, że na drugim etapie podstawówki całą przyrodę, a więc: fizykę, chemię, geografię i biologię trzeba zmieścić w 9 godzinach, natomiast religia na swoje brednie ma ich aż 6? Czy to nie dziwne (co już zauważył pan Borczyk), że ewolucja "jako taka" jest
spychana na sam koniec, i o ile w podręczniku parę tematów jest, to i
tak większość nauczycieli nie zdąży jej omówić?
A panu Antoniemu oczywiście gratuluję i życzę dalszych sukcesów. ;)
Autor:
Krzysztof Gajda
Dodano:
24-03-2009
Autografka - do adwersarzy
1 na 1
Z Waszych wypowiedzi wynika, że być może faktycznie nie doceniam zagrożenia związanego z propagowaniem kreacjonistycznej wizji świata, że być może jest ono poważniejsze niż sądziłam na posdtawie pogladów swoich i osób z mojego otoczenia. Ale postaram się bliżej zapoznać z tą tematyką.
Autor:
Autografka
Dodano:
24-03-2009
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365