Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.266 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Wiedza jest energią naszych czasów, ropą naftową naszego pokolenia.

Dodaj swój komentarz…
Oless - odp dla Maciek
Autor się niepotrzebnie zacietrzewił, chyba nie zrozumiał, że mój komentarz nie był atakiem na jego artykuł. Z powodu tej niezdrowej emocjonalności napisał trochę trzy po trzy  Spokojnie panie Maćku :-)
Co to niby znaczy, że " Oless jest mądrzejszy niż ETPCz" ? Myślę, że to nic nie znaczy. ETPCz to jest organizacja powołana do rozstrzygania sporów zgodnie z obowiązującą literą prawa. Jak rozumiem nie mam do czynienia z wolnościowcem dla którego wolność jednostki jest najważniejszą wartością i poprzez ten pryzmat ocenia się stan prawny w Europie. Coś widzę że chodzi o infantylne dokopanie "gorliwym chrześcijanom". 
Ruch wolnościowy ma o wiele więcej szacunku i zaufania do odpowiedzialności wolnego społeczeństwa dlatego poglądy polityczne, światopoglądowe, czy w kwestii wychowania seksualnego pozostawia rodzicom i zainteresowanym jednostkom. Państwo nie powinno mieć nic do gadania w tych sprawach.
Co do lekarzy albo urzędników katolickich. Zawierając umowę o pracę zawierają ja na wykonywanie konkretnych czynności. Jeżeli nie ma tam nic o aborcji lub udzielaniu ślubów homoseksualistom to mogą odmówić. A pracodawca może szukać kandydata gotowego na wykonanie potrzebnej usługi i wtedy zakaz pytania o poglądy jest bez sensu.
Autor: Oless Dodano: 07-05-2009
Reklama
Mareknufc - ...
A które konkretnie zdania są niejasne i za długie? No chyba, że budowanie długich zdań to już zarzut. Zdanie o pokoju augsburskim rozumiem, jak według Pana wygląda literalna wykładnia problematycznego zdania? "Równość przed prawem" to "równość wobec prawa", ale "równość w prawie" ma zapobiec sytuacji, w której ktoś jest pokrzywdzony na skutek "równości przed prawem". Jeśli rząd wie, że Grecję zamieszkują Świadkowie Jehowy, którzy mają zakaz brania udziału w uroczystościach wojskowych, to szuka sposobu, aby nadać normie takie brzmienie, żeby ich nie dyskryminować ze względu na wiarę. Te wszystkie konwencje tzw. praw człowieka ja znam, czytałem je, ale nie zwykłem w poważnej dyskusji się na nie powoływać, bo są one wyrazem nawet nie lewicowej, ale lewackiej ideologii. A szczególnie Protokoły do tych konwencji, które są nowsze, więc bardziej postępowe. 6) Nie obchodzi mnie, co Wojtyła bredził o prawach człowieka. Wojtyła był specjalistą od dogmatów, więc parę w jedną czy w drugą stronę nie czyni różnicy. Najwyżej mnie wytarga za uszy w Domu Ojca. 7) Gdzie są błędy w moim przeciwstawieniu doktrynalnemu faszyzmu i doktryny Kościoła? Pan Abulafia pisze głupoty wyssane chyba z FiM, ale niech p. Psyk tak chociaż nie robi. O Piusie XI i Piusie XII nakłamał niczym agenci KGB, którzy mieli
Autor: Mareknufc Dodano: 06-05-2009
Maciek - @ Abulafia   1 na 1
Bo Marek to wzorowy przykład pokolenia Dody - nie ważne co się wie, ważne, że się buduje długie zdania. Poza nową serią dyrdymałów:
1) pokazał, że nie rozumie zdania o pokoju augsburskim
2) bezsensownie przypisuje mi pochwałę zasady "czyja władza tego religia"
3) uważa, że Polakom wolno więcej niż innym narodom (a gdzie równość "przed prawem"?)
4) zamiast się czegoś nauczyć i podziękować zdaje się polemizować z ETPCz (ma do tego wszelkie kompetencje - w końcu jest studentem)
5) nie wie gdzie można znaleźć konwencje praw człowieka ratyfikowane przez Polskę - wstyd
6) walczy z prawami człowieka w sposób, którego nie robi nawet Watykan (co na to "papież praw człowieka", patrzący z Domu Ojca czyli swojego?)
7) pisze kompletne nonsensy o faszyźmie i doktrynie Kościoła za które powinien dostać pałę

I później taki niemyśliciel zostaje asystentem posła, posłem, publicystą, a może nawet adwokatem... I jest tak jak jest, kardynałowie otwierają mosty, Sejm daje na kościół pod pretekstem muzeum, państwo zgadza się na to żeby ślubu udzielał ksiądz a Rokita występuje oficjalnie jako "krytyk Kościoła". Walka klasowa zaostrza się w miarę postępów w budowie cywilizacji miłości, ale przynajmiej nikt o tym nie mówi.
Autor: Maciek  Dodano: 06-05-2009
Abulafia - Do kuriewnego cd.   2 na 2
-Linia Piusów.
XI-,,Podpisałby pakt nawet z diabłem, gdyby to było dla dobra Kościoła''. Popiera Mussoliniego (założyciel fascio del combatanto) w dojściu do władzy oraz działania skrajnie prawicowych ruchów utożsamianych z fundamentalizmem katolickim. Układa się z włoskimi faszystami na Lateranie i w 1933r. niemieckimi. Za kirchensteuer, likwidację lewicowych ruchów i politykę antyżydowską legitymizuje faszyzm.
Jeśli na tym polega walka Piusa XI z nazizmem, to biletu wstępu do raju nie zyskał.
XII-biologiczny wróg komunizmu i Żydów, milczał na temat faszyzmu-,,żeby uniknąć większego zła''(Hochhuth).  Nie odmawia współpracy totalitarnym systemom z rodowodem national, za; likwidację komunizmu (błogosławi wojska idące na Rosję), eksterminacje innowierców (Chorwacja, Słowacja, Żydzi) i zasilanie papieskiej kasy.
Potępia Anglię za walkę z Niemcami, a Polskę oskarża o blokowanie korytarza eksterytorialnego. Inicjuje krucjatę modlitewną przeciwko komunizmowi.
Nieszczęściem dlań były krótkie spódnice kobiet, nie faszyzm i nacjonalizacja państw (z listu do kościołów w USA z 1939r).
Pius XII-podobnie jak imienny poprzednik-nie ubezpieczył się swoim postępowaniem przed piekłem.
Końcowe przesłanie miszmaszu zrozumiałem; Bez Kk. byłoby jeszcze gorzej. Wszystko przez grzech pierworodny.
Autor: Abulafia Dodano: 06-05-2009
Abulafia - Do kuriewnego.
Piękny miszmasz zaserwowałeś ozdobo wiernych. Z pretensjonalnością do ,,jasności'' (pomrocznej) i ,,wyrazistości'' (daltonicznej). Nawet znaki interpunkcyjne wskazują na spożycie.
Nie lepiej  rzucić klątwę na odczytujących historię inaczej, albo pogonić na drzewo z chrześcijańskim; Miłuję cię, dlatego karzę. Taki zwrot ,,apage Satanas'' zrozumiałbym, w przeciwieństwie do ciężkostrawnego grochu z kapustą, który zaserwowałeś.
Może odniosę się do tego, czego nie zrozumiałem.
-Kościół katolicki postępował słusznie idąc właściwą drogą. Tylko Rewolucja Francuska dokonała dywersji w jego nauczaniu inspirując faszystów i komunistów.
Bardzo odkrywcze. Oznaczałoby to, że 15-wieków krzewienia nauk mających zbawić ludzkość zaowocowało wyhodowaniem żmii na własnym łonie. Boski Kościół stworzył raj, ale człowiek podał w wątpliwość rajskość.
Wynika z tego, że; nauczyciele sabotowali nauki, albo były one z gruntu fałszywe. Trzecia możliwość brzmi jak III zasada dynamiki; akcja wywołuje reakcję czyli zło inspiruje zło.
-Kościół zbawia indywidualnie. Nie panimaju. To do takiej intymnej czynności jak spowiedź potrzeba dwojga, do cierpiętnictwa czy eksterminacji (heretyków, Żydów)zbiorowości, a tu się dowiaduję; indywidualizm jest podstawą Kk. Nawet boski majestat dźwiga trójca.
Autor: Abulafia Dodano: 06-05-2009
kobieta - cofnac sie do zrodel
Zeby zrozumiec polityke nazistowskich Niemiec konieczne jest zapoznanie sie z historia relacji Rzymu Zach. z Hunami i Wandalami. Jedyna instytucja, ktora przezyla upadek Rzymu byl Watykan, ktory to slalszowal dokumenty i fakty historyczne tamtego okresu, takze historie samego chrzescijanstwa. Historycy angielscy dzisiaj (napewno nie tylko oni), odslaniaja fakty historyczne prowadzonej przez papiezy polityki przed i po upadku cesarswa rzymskiego - m.in. The History Chanel. Az trudno uwierzyc, ze watykanscy swieci mezowie zajmowali sie taka brudna procedura falszowania "prawdy" kart historii.
Pzdr 
Autor: kobieta  Dodano: 06-05-2009
Mareknufc - ...4
socjaliści i komuniści przypisywali realne znaczenie "klasie robotniczej", "wspólnemu interesowi klasowemu" czy "Matce Wolności". Liczyło się dobro ogółu, dobro ludzkości, któremu miało się podporządkować dobro jednostki. Wszystkie konstytucje socjalistyczne na plan pierwszy wysuwają ochronę ustroju i własności uspołecznionej, potem realizowanie praworządności ludowej, pokój z narodami, a na końcu dopiero niedookreślone "prawa jednostki". Dla socjalisty państwo opiekuńcze jest celem samym w sobie, dla Kościoła państwo ziemskie spełnia jedynie rolę propedeutyczną (wprowadzającą) do życia wiecznego. Trudno, doprawdy, o bardziej antyfaszystowską doktrynę. 

PS. Proszę wybaczyć, że tak dużo piszę, ale jak czytam takie głupoty, jakie Panowie a Bracia tu wypisujecie, to muszę zareagować. Ja rozumiem, że to strona zideologizowana a tzw. niezależne myślenie to typ idealny, którego nie dacie rady osiągnąć, ale są pewne granice... Słów nie używam skomplikowanych, wyrażam się precyzyjnie, "jasno i wyraźnie"; nie wiem, które zdania są niejasne czy wzbudzają wątpliwości. Oczywiście ja mógłbym pisać językiem bardziej prostym, ale przecież to czytają "intelektualiści", "elita", "wykształceni, z dużych miast", "racjonaliści", "naukowcy" itp. :)
Autor: Mareknufc Dodano: 06-05-2009
Mareknufc - ...3
I proszę się nie ośmieszać imputując faszyzm Kościołowi Rzymskiemu. Ruchy faszystowskie powstawały jako przeciwwaga dla Kościoła, jako skutek antykatolickiej rewolucji francuskiej. Doktryna Kościoła potępia wszelkie ideologie kolektywistyczne, w głośnym Rerum Novarum Leon XIII potępił socjalizm, zaś Pius XI w encyklice Mit brennender Sorge skrytykował założenia doktryny nazistowskiej, wreszcie Pius XII wyklął po wojnie komunizm. Nauka Kościoła Rzymskiego jest indywidualistyczna, państwo rację swojego istnienia czerpie z ułatwiania jednostce drogi do zbawienia. Realnie istnieje TYLKO jednostka. Rewolucja francuska stworzyła pojęcie Narodu, któremu przyznała kluczowe miejsca i kazała za niego umierać. Bonaparte rozniósł idee rewolucyjne do Niemiec, gdzie idealistyczna filozofia niemiecka (m.in. Hegel, Savigny) wykoncypowała "ducha narodu". Eksplozja wiary w tego ducha przypadła na II wojnę światową. W Mit brennender Sorge papież skrytykował hipostazowanie pojęcia Narodu, tworzenia ześ czegoś realnego. Nazizm przypominał potępiony w XII wieku awerroizm łaciński, który zbawienie przypisywał nie jednostce, ale gatunkowi: człowiek. Niemcy gatunek "człowiek" rozumieli w specyficznie zawężony sposób do "Aryjczyka", co kłóciło się z jednostkowym zbawieniem duszy nieśmiertelnej. Podobnie
Autor: Mareknufc Dodano: 06-05-2009
Mareknufc - ...2
powstałe później odnosić do zjawisk wcześniejszych, ale konieczność uproszczenia przekazu z uwagi na ograniczoną liczbę znaków za tym przemawia. 
Do poziomu zwierzęcia redukuje człowieka lewactwo, które każe mu się ubezpieczyć, dba o jego edukację, także seksualną, każe mu nosić przy sobie dowód (ten wynalazek przyniósł na ziemie polskie socjalista Hitler pod postacią Kennkart), prowadzi na obowiązkowe uroczystości państwowe, żeby wiedział, komu bić pokłony. I odnośnie praw człowieka: gdzie można te prawa znaleźć? Bo pan Psyk mówi o nich jak o czymś objawionym, w formie hieratycznej. "To nie jest chronione prawami człowieka" - wypowiedź dogmatyczna. Akurat studiuję prawo i owe prawa człowieka to kategoria niesamowicie konwencjonalna, oparta na ideologii, od ustalającego te prawa zależy ich katalog. Racjonalizm powinien owe prawa człowieka podważać, jako coś nieoczywistego, zamiast podpierać się nimi. Możliwe, że jutro Trybunał "odkryje", że "prawem i obowiązkiem" człowieka jest wszczepić sobie chip pod skórę! Katalog dóbr chronionych prawami człowieka określany jest przez władze i dominujące elity polityczne, tak samo jak przy prawie "zwykłym". A jeśli prawo "zwykłe" można zmienić, to prawo "człowieka" także. To nie dogmat, ale konwencja, panie Psyk. 
Autor: Mareknufc Dodano: 06-05-2009
Mareknufc - ...
Panie Psyk, nie rób Pan ze mnie idioty. Z tego, co Pan napisałeś "Pokój augsburgski z 1555 roku przyjął zasadę „czyja władza tego religia” co dzieliło Europę na części, w których można było legalnie praktykować swoje wyznanie.", wynika, że były w Europie części, w których można było legalnie wyznawać konkurencyjną religię. Nie, pokój augburski sankcjonował prawo władcy do narzucenia swojej wiary poddanym na terenie Rzeszy. Legalnie praktykować swoje wyznanie mógł władca, mógł wybrać, czy chce być katolikiem czy protestantem. Reszta musiała się dostosować, zwłaszcza, że w 1532r. wydana została super-inkwizycyjna Carolina dla całej Rzeszy. To jest według Pana wolność? Co do Świadków Jehowy, to owszem, religia i jakakolwiek inna przyczyna to wystarczające powody do odmowy udziału w uroczystościach państwowych, a szczególnie jeśli czczonym państwem jest III RP. Poza tym, panie Psyk, naczelną zasadą demokracji jest "równość w prawie" (nie mylić z "równością wobec prawa"), która nakazuje ustawodawcy wziąć pod uwagę interesy wszystkich grup społecznych przy wydawaniu legislacji! A przecież ETPCz na umacniać demokrację! Marsyliusz jest uważany za prekursora faszyzmu, podporządkowania jednostki i społeczeństwa interesom państwa. Nie jest to poprawne logicznie, aby pojęcia
Autor: Mareknufc Dodano: 06-05-2009
Maciek - @ Oless
Akurat edukacja seksualna nie jest sprawą poglądów - jest nim pogląd o niej. To, że dla gorliwych chrześcijan jest to temat tabu i hołdują oni prymitywnej wizji redukującej człowieka do poziomu zwierzęcia, w dodatku w rui (chrześcijaństwo podchodzi do ludzi jak inseminator do koni) nie jest chronione prawami człowieka i jak wynika z wyroku o którym pisałem nie jest wystarczające do odmowy udziału. Ciekawe, że Oless jest mądrzejszy niż ETPCz. Podobnie jest z ubojem rytualnym - istnieje tylko dlatego, że w imię religii pozwala się na okrucieństwo wobec zwierząt. Natomiast co do ślubów Oless popełnił błąd logiczny - albo urzędnik ma prawo odmówić udzielenia ślubu ALBO pracodawca ma prawo go zwolnić, podobnie jak to było z hiszpańskim sędzią Fernando Ferrin Calamita (osobiście jestem przeciwny rozszerzaniu klauzuli sumienia na ten przypadek, w świetle przytoczonych przykładów wątpię, by ETPCz uznał to za pogwałcenie wolności sumienia). Więcej - rząd Obamy chce ograniczyć klazulę sumienia w medycynie. Co ciekawe Oless sugeruje, że jest "libertariańskie" ODMAWIAĆ zatrudnienia lekarzom katolickim (bo tyle to znaczy jako, że pracodawca nie ma prawa pytać lekarzy o poglądy). Ot, koryfeusz libertarianizmu się znalazł. :-) A Tronicki, jak to Tronicki, napisał z błędem i nie wiadomo o czym.
Autor: Maciek  Dodano: 06-05-2009
Tronicki
akurat bycie nie daje pewnosci bycia przeciwnikiem aborcji, to nie ma nic do rzeczy. Tu trzeba zatrudnić lewaków(czyli ateizm + okreslony światopogląd)
Autor: Tronicki Dodano: 06-05-2009
Oless - Współczesna wolność jednostki,żelazna konsekwencja
Art ciekawy. Tekstów o wolności nigdy za wiele :-) Autor jest trochę ideologicznie umotywowany, ale to nie szkodzi. Wolność jednostki, będąca nieosiągniętym ideałem renesansu opiera się na prostej jak konstrukcja cepa zasadzie, że wolno wierzyć i czynić jak się podoba dopóki nasza wolność nie koliduje z wolnością innych. Jak w słynnym powiedzeniu "wolność mojej pięści kończy się na cudzym nosie". 

Konsekwentnie trzymając się tej zasady, jak czyni np. ruch libertariański, można sprostować odniesienia w tekście do kilku sytuacji a)odmowa do służby wojskowej pacyfistów jest wolnością decydowania o własnej osobie, przymus wojskowy był formą współczesnego  niewolnictwa, na szczęście stał się przestarzały, wiec już nie obowiązuje b) odmowa udziału w zajęciach religii/etyki czy wychowania seksualnego jest wolnością wychowania własnych dzieci przez rodziców i wolnością do posiadania własnych pogladów; c)ubój zwierząt jest sprawą właściciela dopóki ten sie nad nimi nie znęca -wolność do decydowania o swojej własności d) urzędnik może odmówić udzielania ślubu, pracodawca ma prawo zwolnić takiego pracownika; może być to także treścią ich obustronnej umowy o pracę np. właściciel kliniki aborcyjnej może zatrudnić samych lekarzy ateistów wykonujacych aborcję bez skrupułów
Autor: Oless  Dodano: 05-05-2009
Maciek - @ Mareknufc 2
Nie da się dyskutować z kimś kto pisze, że nie napisałem czym był pokój augsburski kiedy to właśnie napisałem. Tak samo jak z kimś kto robi ze mnie faszystę, pisze czego chcę, przypisuje mi coś czego nie powiedziałem lub kłamie że "Świadkowie Jehowy zostali pod przymusem zmuszeni do udziału w paradzie wojskowej". Różnica jest nieomal drobna - okres miewa połowa Grecji i nikt nie robi z tego halo a przeciwko udziałowi w uroczystościach wystąpiły dwie rodziny religiantów gotowych zabić swoje dzieci odmową transfuzji krwi. Marek niech sobie sam doczyta, że chodziło o zbadanie czy to, że ktoś jest Świadkiem Jehowy jest wystarczającym powodem do odmowy udziału (a nie, jak kłamie, że ktoś się źle czuje) - choć nie wiem czy jest tym zainteresowany, bo raczej woli zasypywać uczonymi słowami z których nic nie wynika. Najbardziej obrzydliwe jest jednak robienie z Marsyliusza z Padwy prekursora faszyzmu. Należy rozumieć, że został ekskomunikowany ze względu na antyfaszyzm średniowiecznego Kościoła.
Trąci kruchtą - świeccy rzadko tak manipulują. Do tego trzeba wieloletniej tresury. Niestety, pseudouczone wywody i tak długie słowa jak "poniedziałek" nie przysłaniają nędzy intelektualnej, która nie podejmuje żadnej dyskusji.
Autor: Maciek  Dodano: 05-05-2009
Abulafia - Do kuriewnych.   2 na 2
Cóż to, z choinki się urwaliście? Nie przerabiali tej lekcji w domu, bo watykański komiwojażer przeterminowanych dragów zabronił?
Faszyzm był ostatnim stadium szaleństwa krzyża zachłyśniętej chrześcijańskim dziedzictwem ludzkości, w którym uczeń przerósł mistrza. A komunizm próbą zwalczania zła złem jemu podobnym. Oba systemy tkwiące korzeniami w wiekowej tradycji Kościoła, czerpały najgorsze wzorce z działalności mistrza. Kalkowały te same idee i metody działania udoskonalone najnowszą techniką.
Totalitaryzm pozostał Kk. po dziś dzień. Żelazna żołdacka dyscyplina i kult jednostki także. Aparat ideologiczny wciąż działa jak goebbelsowska propaganda, a socjotechnika na wzór bolszewicki. I ten lęk przed komora gazową czy gułagiem-identyczny jak w tradycji kościelnej przed piekłem.
Cenzura, getta, eksterminacja, sankcjonowanie zbrodni w imię idei, żerowanie na ludzkich słabościach...znane jest od wieków. Nieodzowny składnik katolickiego dziedzictwa.
Historia nie ma wątpliwości co do jego rodowodu, tylko roztrząsa, czy trafił do współczesności droga genów czy memów.
Córa Koryntu nie powinna zabierać głosu w kwestiach moralnych, a wdowa po cezarach splamiona krwią bliźnich, o miłości bliźniego.
Capi hipokryzją.
Autor: Abulafia Dodano: 05-05-2009
Tronicki
No i w takim panstwie żaden lekarz który będzie przeciwnikiem eutanazji/aborcji nie będzie mógł ukonczyć szkoły i dostać dyplomu.
Autor: Tronicki  Dodano: 05-05-2009
Mareknufc - ...4  0 na 2
To Pan się chyba popisałeś ignorancją i inklinacjami faszystowskimi. Paradoksalnie - wbrew temu, coś Pan napisał - najmniej konfliktów na tle religijnym było w średniowieczu, możliwe, że z powodu panującego uniwersalizmu kulturowego. Najgłośniejsze herezje, w tym potężne herezje waldensów i katarów, miały pro primo obiecto podłoże społeczne i jako że proponowały system, który używając dzisiejszej nomenklatury określilibyśmy realnym komunizmem, stanowiły zagrożenie dla feudalnej własności ziemi. Krytyka własności prywatnej i materii w ogóle przywiodła ich do manichejskiego dualizmu rzeczywistości na duchową, stworzoną przez dobrego boga i złą, stworzoną przez szatana. Od wystąpienia Lutra do dzisiaj właściwie nie gasną wojny religijne toczone mniej lub bardziej subtelnymi środkami. Nie próżnuje także wojujący ateizm. Jeśli Pan sądzisz, że wolność zapewnią Panu te wszystkie Trybunały, to się Pan mylisz. Choć takich jak Pan jest na pewno więcej, którzy by wszystkie swoje prawa scedowali na państwo, aby się o nich zatroszczyło i ułożyło nowy, świecki pomysł na życie. Z zastrzeżeniem jednak, że - jak głosi spiżowe prawo Saint-Justa - nie ma wolności dla wrogów wolności. Dlatego tak Pana boli instytucja klauzuli sumienia. Lekarz musi dokonać aborcji wbrew przysiędze Hipokratesa.
Autor: Mareknufc Dodano: 04-05-2009
Maciek - @ Mareknufc  -3 na 3
Już? Ulżyło? Popisałeś się? To się cieszę.
Autor: Maciek  Dodano: 04-05-2009
Mareknufc - ...3
Towarzyszy temu przekonanie o omnipotentnym charakterze władzy państwowej, której powinny się podporządkować wszystkie organizacje, także religijne. Kult religijny jest dopuszczony wtedy, gdy może być korzystny dla państwa, np. gdy pozwala zintegrować społeczeństwo wokół zespołu jakichś wartości. I p. Psyk chyba podobnie widzi relacje: religia - państwo dzisiaj. Powiedziałbym, że p. Psyk nie jest nawet pozytywistą, ale on już popadł w kelsenowski normatywizm. O ile dla pozytywisty prawo stanowione było zawsze "dobre", o tyle normatywista domaga się radykalnego rozdziału powinności (Sollen) od bytu (Sein) i dopuszcza istnienie prawa rażąco niesprawiedliwego. Straszne jest to, gdy p. Psyk z dumą cytuje, jak ETPCz oddalił skargę Świadków Jehowy, którzy pod przymusem zostali zmuszeni do udziału w paradzie wojskowej. Tu nawet nie trzeba się powoływać na religię, bo ktoś się może źle czuć, mieć okres itp., a tutaj władza każe mu brać udział w święcie państwowym. I p. Pyskowi się to podoba. Spodoba mu się także, gdy spenalizowane zostaną "przestępstwa" rasizmu i ksenofobii, których znaczenie ustali ETS, a "ksenofobi" będą ścigani po całej Europie na podstawie ENA. Nie od dziś wiadomo, że największymi faszystami są ci, którzy ciągle gardłują o "wolności", "tolerancji", "równości"..
Autor: Mareknufc Dodano: 04-05-2009
Mareknufc - ...2
epoki, jak Thomas More, musiał dać głowę za to, że nie wyrzekł się łączności z Rzymem. Spotykało to każdego katolika sprawującego wyższą funkcję, a do 1829r. obowiązywał bezwzględny zakaz zasiadania katolików w Parlamencie. XVII wiek przyniósł największe wojny religijne w historii kontynentu, podczas których ludność Świętego Cesarstwa spadła o 2/3. Wojna trzydziestoletnia podzieliła Europę na dwa zwalczające się obozy, które równo nie szczędziły sobie razów. W dobie regresu gospodarczego po wojnie w państwach protestanckich lawinowo rosła liczba procesów "czarownic", które bądź to ominęły kraje katolickie bądź (jak w Polsce) nie odegrały większej roli (pierwsze ćwierćwiecze XVIII wieku może jedynie). XVIII w. kulminuje nietolerancję religijną w trakcie Rewolucji Francuskiej, kiedy zapada decyzja o likwidacji katolickiej i monarchistycznej Wandei, co jest pierwszym ludobójstwem w nowożytnej historii. Babuwiści, hebertyści, wściekli i sankiuloci organizują masowe polowania na chrześcijan. Więcej nie będę p. Psykowi pisał - niech sam doczyta. 

Co zaś do Marsyliusza z Padwy, to można się w nim doszukać zaczątków myśli faszystowskiej i pozytywizmu prawniczego, gdzie rola prawa stanowionego, rozpatrywanego w oderwaniu od jego aksjologii, determinuje procesy społeczne. 
Autor: Mareknufc Dodano: 04-05-2009
Mareknufc - ...
Potępiono nazizm? Co tu nazizm? Nazizm to faszyzm przemieszany z rasizmem. Skoro go potępiono, to dlaczego w artykule p. Psyka pełno konstytutywnego składnika nazizmu - faszyzmu? Jaki ładunek erudycyjny? Każdy historyk powie, że to głupoty. XVI wiek przyniósł eskalację nienawiści religijnej na niespotykaną skalę. Toż już sam Luter był zwolennikiem rozwiązań siłowych, wzywał do fizycznej likwidacji anabaptystów Munzera, zachęcał do mordowania Żydów, głośne jest jego dziełko "Von den Juden und ihren Lugen". Na tle jego wystąpienia wybuchły krwawe wojny zakończone pokojem w Augsburgu, co Autor zauważył, ale nie zauważył, że ten pokój sankcjonował zasadę cuius regio eius religio, która pozwalała każdemu władcy rozdrobnionych ziem Rzeszy zarządzić, jaką religię powinno się na jego władztwie czcić. Co gdy ktoś nie chciał jej czcić? Łatwo sobie wyobrazić w dobie rozkwitu procesu inkwizycyjnego. Kalwin był jeszcze bardziej nietolerancyjny niż Luter, spalenie Serweta już jest legendarne, ale nie był to przypadek odosobniony. Gminy kalwińskie miały nakaz, aby tropić wszelkie przejawy odstępstwa od ortodoksji. Odłam kalwinów - purytanie, zasłynął później w Ameryce zakwalifikowaniem gry w karty czy tańców w gospodzie do wsytępków "diabelskich". Anglikanie nie byli lepsi. Tak wielki luminarz
Autor: Mareknufc Dodano: 04-05-2009
PiotrB  -1 na 7
Jak dla mnie artykuł trąci zapędami totalitarnymi.
Autor: PiotrB Dodano: 03-05-2009
CHOLEWA - Inteligentny tekst   2 na 2
o dużym ładunku erudycyjnym. Zgadzam się, że potrzebny jest nowy paradygmat i zącząlem nad nim myśleć, choćby na użytek prywatny.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 03-05-2009

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365