Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… ja. - MOAR!!! 6 na 6 Wspaniały tekst, życzę sobie i wszystkim zgromadzonym tu racjonalistom więcej tłumaczeń tekstów tego człowieka :).
Autor: ja. Dodano: 27-05-2009
Reklama
CHOLEWA - Za dużo jest tu błędów np. ateiści wierzą , ateiści ignorują. Szkoda czasu na analizę tego dośc zgrabnego tekstu. Ateista odrzuca fantazmaty i wie , że podstawą poznania są zmysły człowieka a logika weryfikuje jego poprawność myślenia. " Nikt mi nie wmówi , że białe jest białe..."
Crystiano - Wygląda to trochę 4 na 4 jak 10 przykazań czy zasad ateisty:P Poza tym co rozumiemy przez słowo "ateiści"? Jest to grupa tak wewnętrznie zróżnicowana i nieschematyczna, że te reguły nie muszą wcale pasować do niektórych osób, deklarujących się jako ateistów. Ja np. uważam się za ateistę i sądzę, że życie jest bez sensu. Zbrodnie w historii...tu powiedziałbym, że winni są ludzie/grupy ludzi. Co ma do rzeczy ich światopogląd? Francuscy rewolucjoniści czy komuniści powoływali się na ateizm, tak samo jak inkwizycja czy konkwistadorzy powoływali się na religię. Nie czyni to jednak religii/ateizmu złymi, ale jednostki. Uzasadnienie i powoływanie się na jakąkolwiek ideę nie ma sensu. Ateizm nie musi mieć związku z nauką. Zależy to od jednostki. Przyczyny ateizmu nie są u wszystkich jednakowe. Ateiści są aroganccy...Czasem są, czasem nie. Jak to ludzie. Jaki to ma związek ze światopoglądem?
Michał 24 ck 8 na 8 Jakże wspaniałe jest odczuwanie każdego milimetra swego ciała, każdego drżenia które je przechodzi, ze świadomością śmiertelności i kruchości i wyjątkowości tego naszego ciała. Czuć się istnieniem, zwierzęciem, nikim specjalnym, a takim samym jak wszyscy Ci, którzy przeminęli i na tej samej drodze do końca życia... Jakie to jest piękne czuć swoją jednorazowość i marność. To dużo lepsze niz chodzić z głową w chmurach, głupkowato ciesząc się z wpojonego w podświadomość przekonania, że jak umrę, to przecież jeszcze będzie drugie życie, do tego wieczne, łał, luzik, super ;) Wygodniactwo. Pięknie powiedziane: "Jest zasadnicza różnica pomiędzy pocieszającym złudzeniem a prawdą".
Miranda McKennitt - Ależ Życie JEST bez sensu! 1 na 5 Sęk w tym, że życie JEST pozbawione sensu. Chyba, że autorowi chodziło jedynie (skrót myślowy) o UCZUCIE sensowności działania - to odrębna rzecz, którą można badać naukowo przy pomocy dostępnych metod. Można LECZYĆ całkowity brak takiego uczucia lub jego nadmiar (na przykład u ludzi z objawami manii). Jednak twierdzenie, że życie ma sens zakłada UKRYTE ZAŁOŻENIE, że istnieje pierwotna przyczyna (bytu) i łańcuch przyczynowo-skutkowy prowadzący do naszych aktualnych działań. Wszechświat tak nie działa :-). I nie mówię tu o wolnej woli, bo nie ma czegoś takiego, istnieje UCZUCIE WOLNEJ WOLI, uczucie, że działamy nie kierowani przez żadne zewnętrzne, zwłaszcza osobowe siły - i tak jak z uczuciem sensu działania, mogą tu występować zaburzenia, na przykład schizofrenicy często czują, że ich działaniami kieruje ktoś inny, że ktoś lub coś wysysa im własne myśli i podsyła inne, OBCE. Ludzki mózg to skomplikowana maszyna :-). Wielu z interesujących zaburzeń poznania można doświadczyć chwilowo przy użyciu środków psychotropowych, na przykład grzybów z rodziny Psilocibe, polecam, biorę często! :-)
Autor: Miranda McKennitt Dodano: 27-05-2009
R. Grochala - Do artykułu 2 na 4 Do punktu "10) Ateizm nie dostarcza żadnej podstawy dla moralności ". Nie wiem czemu autor nazwał to mitem. To normalne, że odrzucenie dotychczasowego systemu moralności (np. religii) nie daje podstawy do innego systemu. Zresztą, właśnie dlatego ateizm jest dla mnie cenniejszy niż religie - bo będąc ateistą, trzeba ruszyć głową i przyjąć własne wartości, zasady i cele.
Marcinlet - bez sensu 1 na 1 To nie 10 "prawd" tylko 10 subiektywnych przemyśleń autora nt. ateizmu. Czy wszyscy ateiści są jednogłośni w omawianych kwestiach? Na pewno nie. Ja np. sam uważam, że życie na swym najbardziej podstawowym poziomie to bezsensowny podział komórek i powielanie genów. Inni ateiści mogą uważać inaczej.
relatysta - Sens życia 1 na 1 Czy życie ma sens? To tak jak pytanie czy wszechświat ma sens, czy kamień ma sens, czy zwiększanie szybkości komputera ma sens...? Co wyniknie z ewoluującej świadomości żywych istot, to pytanie ma tylko sens.
R. Grochala - @Miranda McKennitt 4 na 4 W odpowiedzi na Twój komentarz, niedokładnie acz z zachowaniem przesłania, zacytuję piękne stwierdzenie Richarda Dawkinsa: "życie będzie miało tylko taki sens jaki sam mu nadasz".
Artur.n - Odp: R. Grochala A kodeks cywilny?
Autor: Artur.n Dodano: 27-05-2009
R. Grochala - @Artur.n Chodzi mi o moralność "filozoficzną". O to co motywuje do działania (w końcu to już nie perspektywa nieba), o to czym się kierować przy wyborach (ważniejsze piękno, dobro czy wiara?), i tak dalej.
Afreudysta - Czytając temu podobne teksty... -11 na 15 ...żygać się chce. Mity mitami, a i tak ateiści są najinteligentniejsi, najmoralniejsi, najhumanitarniejsi i... długo, naprawdę długo by wymieniać. Poza tym mają monopol na naukę a to w dzisiejszych czasach pozwala manipulować i "oświecać" ciemnogród wzdłuż i wszerz (sic!) TEZA-> ANTYTEZA-> SYNTEZA - proponuję do wszystkich twierdzeń i "słuszności" ateuszów stworzyć antytezy a potem już tylko wyciągnąć wnioski. Przykład: ateista jest mądry -> ateista nie jest mądry -> to czy ateista jest mądry zależy od... twierdzenia ateisty. Odnośnie hitlerów i stalinów: czytałem kiedyś u pewnego ateusza ze "Hitler był nawet katolikiem " - i tenże ateusz wywnioskował że "Hitler-katolik zrobił tak dużo złego ponieważ był katolikiem" - to przecież JASNE jak "oświecenie"! Doradzałbym wszystkim ateuszom - którzy wyciągają takie mądrości - aby rozkazali komuś "walić" logiką arystotelesowską po ich durnych łbach tak długo aż omdleją z przypływu wiedzy indukcyjnej i dedukcyjnej. Jeszcze kilka słów dotyczących współczesnej Ameryki: widzę że nie w smak autorowi tego tekstu iż ateisci są dyskryminowani niczym homoseksualiści - to naprawdę straszne - boleję nad tym okropelnie! Ale tak to jest gdy się popiera demokrację i społeczeństwo obywatelskie... a teraz pretensje mają!
Autor: Afreudysta Dodano: 28-05-2009
ARHW - HITLER ATEISTA ???????? 2 na 2 Przeciez Hitler nie był ateista, wkurza mnie wciaz powtarzany mit o jego ateizmie.
Autor: ARHW Dodano: 28-05-2009
m02 - marcinlet "10 subiektywnych przemyśleń autora" - właśnie! nie wszyscy ateiści są tacy sami i nie wszyscy muszą działać tak samo, jak stado baranów (bożych:-)), i to jest piękne w ateiźmie.
Autor: m02 Dodano: 28-05-2009
BLyy 0 na 2 Sensem życia może być rodzina i nic więcej do szczęścia nie trzeba. A Hitler, raczej nie był ani ateistą, ani katolikiem, prędzej był wyznawcą wierzeń starożytnych German, bo wszystko co germańskie było cacy.
Autor:
BLyy Dodano:
28-05-2009 Crystiano - Co do Hitlera 1 na 1 teoretycznie był katolikiem, bo apostazji nigdy nie dokonał. Jednocześnie krytykował religię i popierał kościół (szczególnie protestancki), gdyż protestantom odpowiadał swoimi ideami. Katolików w Niemczech było mniej i tu znowu: sporo go poparło, sporo trafiło do obozów. Jeżeli idzie o wierzenia neogermańskie to zaakceptował je (Gotlaubigkeit), jednocześnie pozostając sceptyczny. Co jest najistotniejsze, rozumiał siłę kleru i zasadniczo potrafił go sobie zjednać, nie prowadził z nim wojny jak Stalin, bo tylko straciłby na tym.
A więc z jednej strony:
www.nobeliefs.com/nazis.htm A z drugiej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Martin_Niemöller
ort - ort podać w wątpliwość, nie poddać
Autor: ort Dodano: 29-05-2009
Damian Jozefczyk - Yhym 2 na 2 Bardzo ciekawy artykul. Co do Hitlera, to czy to wazne czy byl katolikiem, czy nie? Z tego co sie orientuje po nieudanym zamachu 20 lipca 1944r. (operacja Walkiria) Hitler powiedzial, ze to opatrznosc go uratowala i teraz wie ze zwyciezy. Wynika z tego ze wierzyl w jakas istote nadprzyrodzona, ktora moze go ochronic, a czy byl katolikiem, muzulmanem, albo... Zydem?:> To chyba nie jest juz tak wazne. Poza tym zolnierze III Rzeszy mieli na pasku u spodni napis "idziemy z bogiem", czy "prowadzi nas bog". Wczoraj ogladalem program na Planete pod tytulem "SS". Jest on emitowany codziennie albo co kilka dni ok. godziny 23ciej. Ten odcinek byl o obozach koncetracyjnych. Przedstawiona (m.in.) byla sylwetka dowodcy w Auschwitz. Jego corka opowiadala jaki to byl kochany ojciec - robil jej bulki z miodem na sniadanie... Gdy zostal przeniesiony do Auschwitz napisal list do zony, ze modlila sie za niego, aby bog zeslal mu sily do kontynuowania tego co robi. Slodkie nieprawdaz? Pozdrawiam
Agloval 1 na 1 Artykuł był ciekawy. A co do celu w życiu to wg. fizjonomii człowieka to chyba chodzi o to aby swoje geny w puli genów gatunku rozprzestrzenić jak najbardziej. A jeśli chodzi o Hitlera to tylko on wiedział czy był wierzący czy nie, wcześniej Crystiano wspomniał że Hitler popierał protestantów,może po prostu chciał mieć jakieś zaplecze religijne, aby mieć poparcie większej liczby ludzi a on sam mógł uważać ich za bande nierobów czy za narzędzia do kontroli protestantów.Ja sam jeszcze nie złożyłem aktu apostazji.(Matka mówi że mnie z domu wyrzuci jak to zrobie:-(. )<a></a>
Autor: Agloval Dodano: 31-05-2009
azazello zastanawiam się dlaczego autor twierdzi, że ateiści to grupa taka jak np. katolicy. odrzucamy idiotyzmy głoszone przez związki religijne, ale to nie sprawia, że mamy taki sam światopgląd. żaden znany mi ateista nie ma takich samych poglądów jak ja. co do Hitlera... jeśli w cokolwiek wierzył, to był wyznawcą pseudogermańskich "religii".
Irracja Mit 3) Ateizm jest dogmatyczny... ... tak logicznie myśląc, dogmaty są zaprzeczeniem religii. Zwłaszcza tych które wierzą, że Bóg jest "wszechmogący". Wszak założenie (dogmat), iż Bóg jest taki i taki, że coś uczynił tak a nie inaczej, z powodów takich a nie innych sugeruje, iż nie może być inny. A to przeczy/ogranicza jego "wszechmocy"... To samo dotyczy "wszechmocy natury". Dogmaty przeczą temu, same w sobie... Mit 9) Ateiści ignorują fakt, że religia jest nadzwyczaj korzystna dla społeczeństwa... ... sama religia (i wiara) konsoliduje społeczeństwo. O tym wie każdy adept psychologii, i nie tylko... problem w tym, że wcześniej czy później, każda religia (i wiara) jest wykorzystywana do zniewolenia i rządzenia innymi. W końcu każdy "strażnik skarbca" będzie zawsze twierdził, iż "skarbiec jest pełen". Szybciej czy później przestaje bronić samej zawartości "skarbca", a zaczyna go bronić przed tymi którzy chcą sprawdzić jego zawartość. Choćby po to by nie zostać zwolnionym ze stanowiska, ze stratą własnych (niezasłużonych już) profitów... ... pozdrawiam...
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama