Dodaj swój komentarz… rawicz - dowod Ciekawy tekst , dajacy impuls do myslenia - ja sobie pomyslalem jaki to moglby byc dowod na istnienie Boga w czasach dzisiejszych czyli w epoce cyfrowej - czy moze dowod cyfrowy ?
Autor:
rawicz Dodano:
16-06-2009 Reklama
CHOLEWA - Przypadkowo istniejemy , 1 na 1 z dużym prawdopodobieństwem piszę ten komentarz związany z Pana tekstem , świadom nie naruszenia żadnego prawa przyrody a dotyczącego termodynamiki przede wszystkim łącznie ze wzrostem entropii , i w tym celu pisząc ten komentarz dysypuję część energii w postaci ciepła np. mojego komputera . Ja w nic nie wierzę . Wiem albo nie wiem i z nadzieją ufam Panu , iż obaj działamy wbrew bezcelowości sił natury.
Abadonna - Brawo! Brawo Maćku! Gratuluję kolejnego kapitalnego tekstu. Więcej takich proszę.
szperacz - interesujące Interesujące spostrzeżenia do wykorzystania w rozmowie z teistami.
Crystiano - Artykuł ciekawy 7 na 7 ale jedna rzecz mi nie odpowiada, mianowicie: "Wszechświat jest skrajnie niegościnny do powstania życia. Prawie całą jego przestrzeń wypełnia próżnia ogrzewana promieniowaniem reliktowym." Nazwałbym to "ziemskim myśleniem" i cechuje niestety większość naukowców. Wszyscy, szukając życia poza ziemią, szukają go na wzór życia na ziemi, a więc: "Nie ma tlenu - nie ma życia, nie ma wody - nie ma życia etc.". A przecież życie nawet na Ziemi istnieje w milionach form, więc we wszechświecie mogą być miliardy i więcej. Problem w tym, że "życiem" może być coś, co wcale za "życie" nie zostanie uznane. Szukając życia w kosmosie, naukowcy szukają "ziemskiego" życia, a więc istot oddychajacych, odżywiających się, mających organy. Nie przyjmują do wiadomości, że życie może przybrać zupełnie inne formy. Z takim myśleniem pewnie nigdy nie odkryją we Wszechświecie życia, bo szukają "drugiej Ziemi".
Autor: Crystiano Dodano: 17-06-2009
Maciej - @ Crystiano Z tego co piszesz spodziewasz się znaleźć życie w próżni. Czy tak? Bo tylko wtedy ten zarzut jest zasadny. Organów nie mają jednokomórkowce - chociaż i one oczywiście mają jakieś "narządy". Czy według Ciebie nie jest to życie ziemskie? Mój argument jest odporny nawet na najbardziej optymistyczną astrobiologię! A więc uwaga jest nie na temat.
Autor:
Maciej Dodano:
17-06-2009 R. Grochala - Niegościnność świata 0 na 2 Zdecydowanie nie zgadzam się co do tezy, mówiącej że wszechświat jest skrajnie niegościnny do powstania życia. Podam argument liczbowy. Obecne szacunki mówią, że we wszechświecie istnieje ponad 100 miliardów galaktyk. Każda z galaktyk ma około od miliarda do biliona gwiazd. Nawet przyjmując, że tylko 30% gwiazd posiada planety, daje to ogromną liczbę. Tak wielka liczba planet starczy, moim zdaniem, nawet gdy powstanie życia jest dosyć nieprawdopodobne (odpowiednia gwiazda, odpowiednia orbita planety, odpowiednio spokojne otoczenie, odpowiednia struktura planety i tak dalej). Tak w ogóle, jestem pewien, że gdzieś tam istnieje inne życie. Boję się tylko tego, że to życie może być miliony lat świetlnych od nas - i nawet jeśli jest to nigdy możemy o nim się nie dowiedzieć.
Aleksander Głowacki - Świetny tekst 2 na 2 Tak się składa że niedawno przeczytałem książkę P.Davis'a pt "kosmiczna wygrana" w której to autor stara się odpowiedzić na pytanie "dlaczego wszechświat sprzyja życiu". Początek książki jest dość ciekawy - autor omawia dość przystepnie teorie kosmologiczne aby wreszcie spróbować odpowiedzieć na w stylu ww pytanie. Tej odpowiedzi oczywiście nie ma są za to spekulaje z pogranicza nauki i quasi-teologii. Problem "dlaczego wszechswiat sprzyja zyciu" jest całkiem podobny do innego: "dlaczego kwadrat jest kulą" - chyba napiszę książkę na ten temat.
Autor: Aleksander Głowacki Dodano: 17-06-2009
Crystiano - Maciej -1 na 1 "Z tego co piszesz spodziewasz się znaleźć życie w próżni." Być może, nie wiem. Chodzi mi tylko o to, że posługujemy się ziemską definicją "życia", na podstawie tego co znamy. Jesteśmy uwięzieni w schemacie, w definicji, którą stworzyliśmy. A która może miec się do realiów Wszechświata jak pięść do nosa.
Autor: Crystiano Dodano: 17-06-2009
Maciej - @ A. Głowacki Paul Davis jest zdobywacą Templetona. To chyba wszystko wyjaśnia... Zamiast nawracać z Biblią w ręku używa do tego astrofizyki i astrobiologii. Szkoda, że ja swoją myśl zawarłem na dwóch stronach A4. Trzeba było napisać o tym książkę!!!
Autor:
Maciej Dodano:
17-06-2009 jerraz21 - zdobywca Templentona Panie Macieju Dobrodzieju Wlasnie znalazlem , a w zasadzie odkrylem sposob na to by "nawrocic" bez biblii , bez astrofizyki - i nawet astrobiologi - tylko za pomoca matematyki! JAK PAN SADZI CZY ZA TEN CZYN POWINIENEM BYC ZDOBYWCA NAGRODY TEMPLENTONA!? To nie jest bynajmniej zart - bedzie wielka niespodzianka dla roznego rodzaju i roznej masci ateistow... jednakze nie w duchu dominujacych , skostnialych i w sumie blednych , zdogmatyzowanych czyli wypaczonych religii! pozdrawiam R
Piotrek - Do Macieja Szanowny Panie Macieju. Czy zdobycie nagrody Tempeltona wszystko wyjaśnia? Paul Davies nigdy nie łączył swoich badań z żadną formalną religią, w moim odczuciu jest co najwyżej deistą. Jego interpretacje praw fizyki pozwalają mu przypuszczać istnienie pewnego rodzaju inteligencji - i właśnie za te przemyślenia dostał nagrodę ( nigdy nie definiował czym jest ta domniemana inteligencja) Poniżej ciekawy ciąg logiczy : 1 Wszechświat jest nieskończony, 2 We Wszechświecie istnieje nieskończona ilosć planet 4 Wśród tych planet są takie jak Ziemia, 3 Wszechświat jest pełen życia.
Autor: Piotrek Dodano: 17-06-2009
Maciej - odp @ jerraz21 A można wiedzieć jaki to dowód? Co do oceny to lepszy byłby prawdopodobnie ks. prof. Heller. @ Piotrek Tak, wiele wyjaśnia a zwłaszcza daje dowód na to, że zasada antropiczna jest przedmiotem żywego zainteresowania Fundacji Templetona jako nowy sposób podania starych dogmatów współczesnemu człowiekowi (o co przecież chodzi w tej nagrodzie). Poniżej mój ciekawy ciąg logiczny: 1. możemy zrobić miliony naleśników 2. w naleśnikach istnieją tysiące śliwek 3. wśród tych śliwek niektóre są z Monako 4. naleśniki pochodzą z Monako Tak, to ciekawa zabawa intelektualna, tylko czemu ma służyć? PS: Swoją drogą to zaszczyt stanąć - nieświadomie - w szranki ze zdobywcą Templetona.
Autor:
Maciej Dodano:
17-06-2009 jerraz21 - Do Macieja Panie Macieju Dobrodzieju Juz w drugim zdaniu i ostanim Panie Macjeju zawarl Pan czastke tej wiedzy o ktora Pan prosi w zdaniu , zapytaniu pierwszym! Czy jest Pan w stanie wskazac "ta czastke" - we wlasnej wypowiedzi!? Jezeli ppppprzebrnie Pan te " brame" - bedziemu isc dalej... Przy okazji jak to bylo okolo roku temu - Nauka brama do nowej religii - czy cos tak ?
Maciej - @ rawicz vel jerraz21 Poznaję cię - po wyjątkowo bełkotliwym stylu. Jeśli nie możesz się podpisać to używaj chociaż jednego nicka. I "tę cząstkę". "Tą" - tylko "panią"!
Autor:
Maciej Dodano:
18-06-2009 relatysta - Inne formy życia 0 na 2 Crysyiano -chodzi o życie świadome, do którego zawsze musi dojść przy jakiejkolwiek formie życia (węglowej, krzemowej...). Inaczej oznaczało by to istnienie projektanta i zarządcy. Świadomość wymyka sie Bogu. Dlatego wierzę w przyszłą świadomość maszyn, czyli istnienie czystej formy świadomości. Może będziemy zapisywać swe Ja/Ego w subatomowych strukturach i nie odkrytych jeszcze cząstkach (życie wieczne stanie się realne).
Leszek.K - do Piotrek 1 na 1 Paul Davies jest nierzetelny w swoich założeniach AD.„1 Wszechświat jest nieskończony,” założenie dość śmiałe ale niekompletne, bo co z czasem? Jeśli bez szukania dalszych wytłumaczeń stawia się założenia nieskończoności materii w przestrzeni (tak rozumiem pojęcie wszechświata) to należy jeszcze wziąć pod uwagę problem czasu? Jeżeliby uzupełnić założenie o czas i tak „wszechświat jest nieskończony i wieczny” to już nie ma roboty dla żadnego demiurga ani domniemywania o superinteligencji– książka w kosz ;) i Heraklitowi się Tempelton należy ;) (..)drugie wynika z pierwszego - > AD.„2 We Wszechświecie istnieje nieskończona ilość planet”, bo jeżeli założyć ze wszechświat jest nieskończony to każdy obiekt w nim zawarty musi być nieskończenie policzalny AD.„3 Wszechświat jest pełen życia.” Pan PD ma (nie)chyba problem z pojęciem pełny. Rozumiem, że można się sprzeczać czy szklanka jest do połowy pełna czy do połowy pusta, ale jeżeli na dnie szklanki leży pyłek kurzu, bo w analogii taka jest mniej więcej gęstość materii(a gdzie tam ożywionej?!?!?!) w przestrzeni – to szklanka jest prawie (bardzo) ;) pusta.
Autor: Leszek.K Dodano: 19-06-2009
jerraz21 - Panie Macieju cdn odp1 wtedy i tylko wtedy pojdziemy dalej. inaczej zostanie Pan na bezdrozu - a pozniej bedzie placz i zgrzytanie zebow , ze nie przeszedl Pan tej w sumie prostej bramki. Poza tym wyglada na to , ze jest Pan dosyc nerwowy - nie sluzy to procesom myslowym zbytnio - zalecam spokoj. pozdrawiam jerraz21 vel rawicz co do stylu to kwestia smaku , oceny mi Panski tez nie bardzo smakuje i przyznam iz bym nie rozpoznal - taki nijaki
jerraz21 - Panie Macieju -2 na 2 Panie Macieju Dobrodzieju odp 1 tak sie sklada ze jestem na tym forum od niedawna a w Polsce nie jestem od dawna (5 l) wiec moge popelniac bledy techniczne i o zgrozo jezykowe - mysle , ze stac Pana na wybaczenie - tak po racjonalizatorsku czy jak to tam wyartykolowac - "ta" czy "te" czastke jednak we wlasnej wypowiedzi Pan nie wskazal - dodam wiec dla ulatwienia , ze czastke te zawarl o dziwo autor 2 wpisu zaraz po rawiczu czyli mnie - co za "zbieg okolicznosci" !!!! - zycze powodzenia w racjonalnym dochodzeniu o jak czastke chodzi .. pozdrawiam rawicz vel jerraz21
Karol Ja dodam od siebie że gdyby Bóg nie miał wyboru przy stwarzaniu wszechświata to znaczyłoby to że nie jest Swtórcą lecz Odtwórcą "jedynego słusznego schematu świata" w takim razie moje pytanie brzmi: Kto stworzył ten jedyny słuszny schemat ? Ludzka logika ? A kto stworzył logike ?
Autor: Karol Dodano: 29-07-2009
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama