Dodłbym jeszcze że przywołany tu Nergal, w cywilu Adam Darski i Behemoth są obecnie najbardziej znanym polskim zespołem, koncertującym przed wielotysięcznymi widowniami na całej kuli ziemskiej. Ich płyty sprzedają się od USA po Japonię na pniu w setkach tysięcy egzemplarzy...
Wcześniej, może w trochę mniejszej skali, jednak zaliczany już do światowego kanonu ciężkiego grania był także  polski Vader - również przedstawiciel najbardziej agresywnego nurtu w metalu. Doliczając do tego dziesiatki rewelacyjnych polskich metalowych bandów przecierających szlaki na światowych scenach można rzec - Polska najcięższym metalem stoi.
I co z tego... W żadnej TV, nawet komercyjnej tych zespołów nie uświadczysz, no może przy okazji jakichś cyrków Wojewódzkiego gdzie Nergal zresztą niepotrzebnie wystąpił.
Z drugiej strony próbują różni macherzy od szołbizu przepychać różne popowo-dichowe gó..ienka szumnie nazywane przyszłością polskiej muzyki, których największym sukcesem jest zagrać dla 50 polonusów na Jackowie.
Behemoth może się nie podobać i nie być w guście wielu z czytelników Racjonalisty jak też generalnie większości "szarego" polskiego społeczeństwa - nie zmieni to jednak faktu że Behemoth to jedni z najbardziej znanych na świecie polskich muzyków od czasu Chopina.

O dziwo, kształtowanie "poprawnych" ideologicznie gustów muzycznych jest również jednym z tematów, poruszanych na lekcjach religii w gimnazium( bynajmniej w Gdańsku ). Elementy satanistyczne, oprócz tych wspomnianych w artykule, "znawcy" zagadnienia dostrzegają również u Stonesów, Beatlesów i wielu innych. Jako ciekawostkę podam, iż "nauczycielka" religii twierdzi, iż choroba Parkinsona, która dopadła Ozzy' ego Osbourne'a, to nic innego jak kara ( Boska oczywiście ) za szerzenie tychże treści.
Nie wiem tylko, czy powinno się - z tego powodu - śmiać , czy ubolewać ?

pozdrawiam

W maju w mojej szkole (średnia) odbyło się spotkanie z eg(g)zorcystą. Oczywiście puszczał filmiki i opowiadał o ludziach, których szatan opętał przez (oczywiście) metal. My co raz pukaliśmy się w czoło, ale że nie było jak wyjść (cała sala gimnastyczna pełna) trzeba było słuchać. Bardzo potem podobało mi się, jak kapłan zaczął wymieniać różne opętania (które notabene były uzależnieniami) i wspomniał coś o opętaniu przed demona od SMS-ów (jakoby nas kusił wysyłając do nas reklamowe SMS-y, na które my odpowiadamy i tak coraz bardziej się w tym zatracamy), którego ja w kręgu kolegów ochrzicłem SS-manem. Ogółem rzecz biorąc eg(g)zorcysta zamiast porazić mnie swoim autorytetem, ośmieszył się w moich oczach, a jego "misja" spadła bardzo nisko w moim rankingu prac kościelnych (pociągając ze sobą w dół wszystkie autorytety wspomnianej instytucji) ;).

Polska słynie death metalem, ale niewielu Polaków o tym wie. Dobry artykuł :).

>"nauczycielka" religii twierdzi, iż choroba Parkinsona, która
dopadła Ozzy' ego Osbourne'a, to nic innego jak kara (Boska oczywiście) za szerzenie tychże treści.


Ciekawe jak owa nauczycielka wytłumaczy chorobę Parkinsona, na którą swego czasu cierpiał "nasz" papież Jan Paweł. ;)

<base>
p{margin-top: 0; margin-bottom: 0; line-height:120%;word-wrap:break-word;font-family:MS Sans Serif;font-size:10pt;}
</style>List, które wkładają Floydów czy Led Zeppelin do worka z satanistami, nie
sposób traktować poważnie i doprawdy, nie sądzę, żeby odzwieciedlały szerszą
opinię publiczną wśród Polaków, nawet jeśli chodzi o katolików. Słyszałam o
takowych już parę lat temu, nieodmiennie wywołują uśmiech rozbawienia. Wiadomo,
że instytucja kościoła dla zasady potępiać będzie buntowniczą acz inteligentną
muzykę rockową. To, że Black Sabbath miewali wymowę antywojenną, ma być dla
kościoła argumentem? No tak, jak wojna, to tylko ogniem, mieczem i krzyżem, lub
z pochodnią świętej inkwizycji.
Co zaś się tyczy Behemotha, cóż, faktycznie bardzo chcą być bardzo, bardzo
obrazoburczy, jednak tutaj uśmiech rozbawienia pojawia się już przy próbie
słuchania ich, hm, muzyki...

Stale używają prymitywnych skrótów myślowych.  Na jakiej podstawie
kościół jest w stanie mówić o tych zespołach, nie znając ich
twórczości, nie rozumiejąc jej.

Ja bym tylko nie utożsamiał Nowaka z kościołem.

A z czym mam utozsamiac Nowaka skoro swoje wsciekle ataki prowadzi z sal kosciola? Ten czlowiek bredzi do trzymanego w reku mikrofonu nie gdzie indziej tylko w kosciele. Kuriozalne w swej bezczelnosci (glupocie?) jest przeslanie by nie utozsamiac Nowaka z kosciolem. Wlasnie z kosciolem nalezy utozsamiac tego pana.

Równie dobrze mógłbym nie utożsamiać z kościołem katolickiego kleru. Współczuję myślącym katolikom takich pasterzy. Nie da się jednak zaprzeczyć, że właśnie tacy pasterze byli w historii obliczem kościoła. I nie tylko tego kościoła.

przypomnijmy, iż Karol Wojtyła również cierpiał na chorobę Parkinsona. Czyżby też został ukarany przez "Bozię"?

I niezły teledysk. Leszek Możdżer miał swój niewielki udział w tym kawałku
www.youtube.com/watch?v=3s0V_OXdry0