Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.621 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Rozwój Polski zależy nie tyle od kadry wykwalifikowanych hydraulików, mimo że są oni postrachem Francji czy Niemiec, ile od umiejętności spojrzenia trochę dalej poza najbliższy, to znaczy wyborczy horyzont. Cóż to bowiem znaczy, na przykład, uznanie oświaty i edukacji za najważniejszy priorytet rozwoju? Znaczy to przeznaczenie znaczącej, a może nawet kolosalnej części wydatków państwa na modernizację..

Dodaj swój komentarz…
tamara be jot - Osoba
Tak, osoba. Szkic jest interesujący. Przypomniał mi Bierdiajewa, Szestowa - czytałam ich kiedy z zapałem. Jednak myśliciele biorą pod uwagę modelowego człowieka, zdrowego, zdolnego do twórczości i myślenia o Bogu. Zawszemi coś tu przeszkadza: problem np. dzieci z porażeniem mózgowym, np. problem osoby z Alzheimerem . W jak sposób taka osoba może być Bogoczłowiekiem? Nie ma mowy tu o twórczym życiu, czy dociekaniu Boga, ani nawet o dociekaniu własnego człowieczeństwa bez Boga. Tu nie ma mowy ani o wierze, ani o ateizmie. A są to przecież ludzie. Kogokolwiek weźmiemy z ludzi spoza człowieka modelowo zgodnego z Bogoczłowiekiem, natychmiast nam się sypie cała filozofia. Co innego, gdy piszę coś z literatury pięknej - przeznaczona jest dla czytelników, zawężonej grupy. Jednak kiedy filozofujemy na temat człowieka, a przy tym Bogoczłowieka, te wyjątki (Alzheimer, porażenie mózgowe, i wiele innych tego typu spraw) wykakują i tworzą całość, każą dzisiaj inaczej oglądać Bogoczłowieka w tej całości.Mylę się?
Autor: tamara be jot Dodano: 20-09-2009
Reklama
mariusz_m - Osoba
"Zawszemi coś tu przeszkadza: problem np. dzieci z porażeniem mózgowym,
np. problem osoby z Alzheimerem . W jak sposób taka osoba może być
Bogoczłowiekiem?"

Zdaje się, że problem, który tutaj poruszasz ma dość proste rozwiązanie. Człowiek może realizować siebie jako osoba (dla mnie osoba i bogoczłowiek znaczy w pewnym sensie to samo), ale może również trwać w "duchowej bierności" będąc "indywiduum". Jednakże jest to kwestia wolnego i świadomego wyboru człowieka. Ludzie, o których wspominasz nie wybrali sobie takiego losu, to nie oni wybrali taki stan, to nie oni porzucili twórczość. Bogoczłowieczość, osobowość możesz odrzucać tylko w świadomym i wolnym wyborze - oni go nie dokonali, a zatem każdy z nich jest osobą, pomimo, że nie wyraża tego w swojej aktywności. W tych tragicznych przypadkach bycie/stawanie się osobą polega raczej na nie negowaniu tego stanu rzeczy(osobowości). Przez to zachowują oni pełnię godności osoby. Faktycznie problemem pozostaje czy takie osoby prowadzą w swoim umyśle "poszukiwania", czy to Boga, czy człowieka. Jestem przekonany, że nie możemy temu zaprzeczyć. Nie czuję się jednak kompetentny by kwestie tą rozwijać. Z całą pewnością choroba, a pewnie też szaleństwo "nie sypie nam całej filozofii".
Autor: mariusz_m Dodano: 11-03-2010

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365