Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.813 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wolnomularz Polski - Zima 2012
Ars Regia. Czasopismo poświęcone myśli i historii wolnomularstwa. Nr 1/1993
Wolnomularz Polski - Wiosna 2012
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Wszyscy jesteśmy skłonni do ulegania napływom irracjonalnych emocji (..) i należy się ich strzec.
Stanisław Lem
Komentarze do strony
Mój ateistyczny racjonalizm
Dodaj swój komentarz…
irek - galopada
1 na 3
Drogi Rozmówco, nie podniecaj się "urzędową ateizacją komunistyczną". W Polsce już w latach 40-tych doskonale był znany naukowy pogląd na świat i racjonalizm, i to nie z powodu j.w. tylko na skutek wojennych doświadczeń i w oczekiwaniu na sprawiedliwość społeczną. Dlatego humanizm socjalistyczny został przyswojony przez miliony ludzi dobrowolnie, no, może za małymi wyjątkami. Więcej wnikliwości, mniej emocji. Ewentualne kontrprzykłady proszę opowiadać panienkom i sfrustrowanym intelektualistom.
Autor:
irek
Dodano:
10-10-2009
Reklama
Jeden z wielu - Nieprawdziwa teza ...
-15 na 15
Jeśli ktoś jest faktycznie dyskryminowany i wyśmiewany, to nie żaden ateista czy agnostyk, tylko człowiek odważnie wierzący w Boga. Dzisiejszy świat jest tak zlaicyzowany, że to ateiści i agnostycy są tak naprawdę w wiekszości i to Oni dyskryminują - wystarczy choćby poczytać fora internetowe na tematy religijne, kościelne. Takiej nienawiści, jak do ludzi deklarujących wiarę w Boga, to nie ma nigdzie indziei.
Autor:
Jeden z wielu
Dodano:
10-10-2009
Khair.el.Budar
7 na 9
"Jeśli ktoś jest faktycznie dyskryminowany i wyśmiewany, to nie żaden ateista czy agnostyk, tylko człowiek odważnie wierzący w Boga." No tak drodzy wierzący odważnie w Boga. Chcielibyście palić czarownice, wybijać zęby nieprzestrzegającym postu, etc, etc - i to wszystko wyśmiewają ateiści - co gorsze, kwestionują prawo do naruszania wolności innych z pobudek religijnych - to rzeczywiście zbrodnia.
Autor:
Khair.el.Budar
Dodano:
10-10-2009
Michiko
Wywiad na czasie.
Zatrzymałabym się chwilowo na przykład na takim zdaniu:
"Bardziej intrygujące etycznie jest pytanie, czy większą wartością jest być dobrym czy twórczym człowiekiem
Czy nie można utożsamić tych wartości?
Opętani manią wielkości ideologowie muszą być twórczy chcąc podporządkować sobie masy, czyli muszą twórczo kreować takie okoliczności społeczne, aby móc wszystkich podporządkować.
Dobrze robią jedynie sobie i elitom u władzy.
Zgadzam się, że konieczne jest wypracowanie nowej etyki, która dawałaby wsparcie w przeciwdziałaniu negatywnym skutkom przemian społecznych, czy umożliwiałaby lepsze przystosowanie człowieka do tych szybko następujących po sobie zmian.
Wracam do mojego pytania: czy w odtworzeniu zdegradowanych więzi międzyludzkich, stare, poczciwe 'dobro' nie mogło by znaleźć zastosowania?
Autor:
Michiko
Dodano:
10-10-2009
Elpremiero
6 na 6
Słowa Mariusza Agnosiewicza:
"O Racjonaliście nie mówi się wiele w innych mediach, lecz ja nie mam
wątpliwości, że kształtujemy, rozwijamy i umacniamy poglądy tysięcy
osób w Polsce. W dużej mierze młodych ludzi, które coraz częściej stają
się dziennikarzami, naukowcami, nauczycielami, ludźmi, którzy z kolei
mają wpływ na poglądy innych ludzi."
- Mądre słowa, myślę, że nawet nie do końca zdajemy sobie sprawę jak wielki wpływ na zmiany w naszym społeczeństwie ma i będzie miał portal Racjonalista.pl, ale jestem przekonany, że w ciągu najbliższych kilku lat przekonamy się o tym. Także Panie Mariuszu gratuluje, podziwiam i życzę dużo wewnętrznej siły oraz zdrowia do pracy na rzecz świadomego polskiego społeczeństwa. Macie ważną dla Polski rolę do odegrania.
Autor:
Elpremiero
Dodano:
10-10-2009
relatysta - Ateizm zamiast Boga to mało
3 na 3
Dla mnie ważną kwestią jest konsekwencja ateizmu.
"Ateizm bez konsekwencji etycznych nie ma istotnego sensu
społecznego oraz cywilizacyjnego. (...) Etyka humanistyczna, która może dziś aspirować do
uniwersalizmu, nie może się sprowadzać do zakazów, musi być afirmatywna."
Każdy młody człowiek (i nie tylko) winien potrafić przekonać
rówieśników, dlaczego nie musi być wierzącym by być moralnym i
etycznym. Dlaczego nie musi się bać Boga by być szczęśliwym i dawać
szczęście innym. Sama negacja Boga to za mało.
Radości życia, i jego nieskończonych możliwości, brakuje mi jeszcze trochę na tym portalu.
Autor:
relatysta
Dodano:
10-10-2009
Gołębiewski Paweł
2 na 2
"O Racjonaliście nie mówi się wiele w innych mediach, lecz ja nie mam
wątpliwości, że kształtujemy, rozwijamy i umacniamy poglądy tysięcy
osób w Polsce. W dużej mierze młodych ludzi, które coraz częściej stają
się dziennikarzami, naukowcami, nauczycielami, ludźmi, którzy z kolei
mają wpływ na poglądy innych ludzi."
Portal Racjonalista.pl oraz news.bbc.co.uk to dla mnie główne okna na świat.
Mam nadzieję stać się taką osobą o jakiej Pan mówi , puki co pilnie czytam, w końcu nawet konto 2 lata temu założyłem.
Racjonalizm dał mi impuls do wyboru ścieżki życiowej.
Aktualnie studiuje ekonomię na SGH i kto wie może będę miał w przyszłości duży wpływ na poglądy innych.
Autor:
Gołębiewski Paweł
Dodano:
10-10-2009
Henry Talub - rózności
-4 na 4
Tyle tu różnosci z którymi bym polemizował, że trzeba by było napisać dłuższy tekst.
Tu tylko ogólnie. Jestem sympatykiem RACJONALISTY, bo stara sie być racjonalny. Napisałem ze trzy teksty dla
R,
ale ponieważ nie jestem ateistą, a tu za wszelką cene chce sie sklepac ateizm z racjonalizmem jako jedynie poprawny, ostroznie podchodzę do tej sympatii. Od poczatku wyczuwalem, że z tym ateizmem pana Agnosiewicza jest cos nie spójnego i racjonalizm nie jest solidnej konstrukcji. Żeby prowadzić debatę lub spor dobrze jest uzgodnic rożne definicje róznych pojęć danego tematu. Np,moja definicja ateisty:
walczący z Bogiem i ideą Boga
. Pan Agnosiewicz nie walczy, lecz eliminuje Boga ze swiatopoglądu i wyznaje nieistnienie Boga. uznaje istnienie Boga za irracjonalne. Dla mnie racjonalna postawą, gdybym był ateistą jest postawa ateizmu nie ideowego, ale praktycznego, np. ateizm dużej czesci przywodców religijnych, i np. ateizm bolszewików. Oni na prawdę są bardziej racjonalni w swej konsekwencji niż pan.Oczywiście nie namawiam pana do tej konsekwencji. Myslę, że pana normy etyczne służą budowaniu i poznawaniu a nie niszczenu i ogłupianiu, to te normy nie są ateistyczne. I dobrze.
Autor:
Henry Talub
Dodano:
11-10-2009
Andrzej Koraszewski - wiara i racjonalizm
3 na 3
Widzi Pan, panie Henry, z racjonalizmam i wiarą to tak jak z Jasiem i Leninem. Opowiada nauczycielka dzieciom o Leninie, a Jaś podnosi rękę i mówi, że dziś widział Lenina. Jak to widziałeś Lenina - dziwi się nauczycielka. Zwyczajnie - odpowiada Jaś - szedłem przez las, a tu wielki Lenin wychodzi na drogę. Popatrzył na mnie i poszedł.
- Jasiu, może to był jeleń?
- Może.
Tak więc, rzeczywiście, nasz racjonalizm jest sprzężony z brakiem wiary w istoty nadprzyrodzone, cuda i temu podobne. Dobrze, że przynajmniej to Pan zauważył.
Autor:
Andrzej Koraszewski
Dodano:
11-10-2009
Jolanta Molenda - Zgoda niewierzącego...
Panie Mariuszu, osoba niewierząca zgadzająca się na ślub katolicki
nie musi zgadzać
się na katolickie wychowanie dzieci. Osoba nie będąca katolikiem
nie musi
w takim przypadku podpisywać żadnych deklaracji podsuwanych przez księdza. Wynika to z przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i wytycznych do niego.
Pozdrawiam
Autor:
Jolanta Molenda
Dodano:
11-10-2009
ktośtam - :/
4 na 4
Jolanto, kłamiesz.
Po pierwsze, coś takiego jak ślub mieszany jest w kościele NIEDOZWOLONE i wymaga DYSPENSY. Dodatkowo, wymagane jest przyrzeczenie, że dzieci będą wychowywane na katolików i że strona niewierząca nie będzie w żaden sposób odwodzić strony wierzącej od wiary. Wisienką na torcie (kupą na gównie?) jest to, że zabronione jest łączenie takiego ślubu ze ślubem w innym kościele, tzn. jeśli muzułmanin się żeni z chrześcijanką w kościele, to już nie wolno im powtórzyć tego obrzędu w meczecie. (choć dopuszcza się uzyskanie jeszcze jednej dyspensy od tego, łał!).
Źródła:
www.kkbids.epis(*)l/dokumentydlep/malzenstwo.htm
(punkty od 71.)
Autor:
ktośtam
Dodano:
11-10-2009
Maciej - kawał dobrej roboty
0 na 2
Kawał dobrej roboty z tym wywiadem. Podpisuję się i czekam na "niezbędnik", aczkolwiek nie zgadzam się do końca z prywatną apologią transhumanizmu. To jest już nie kanon tylko "objawienie prywatne".
Autor:
Maciej
Dodano:
11-10-2009
haka - Moje pierwsze olśnienie
antyreligijne pojawiło się w wieku nastu lat po zastanowieniu się ,na którym miejscu w Dekalogu jest "nie zabijaj". Zazgrzytało. Potem długo nic, czyli klepanie mantry, a potem powoli, powoli literatura, nauka + obserwacja życia (jestem niezłym obserwatorem) dyskusje na dwu uczelniach i... jestem agnostykiem od wielu lat z kierunkowskazem na ateizm. Może i jescze jakiś czas życia mi pozostał i zajdę, gdzie rozum wiedzie.
Autor:
haka
Dodano:
12-10-2009
Henry Talub - Panie Koraszewski
U mnie jest tak. Liczy się tylko krytycyzm, a więc niedogmatyczne poznanie naukowe. z tą furtką Niepoznawalnego (do końca) ktorego nazywam
B
i nie przedkładam to nad pierwsze. Wiec ani nie jestem ateistą, ani agnostykiem,ani indyferentem, ani klientem różych receptur instytucjonalnych "wiary" w Boga. Chciałbym, by mnie ktoś ustrzelił i przekonał-zdefiniował mnie i okreslił. Jestem otwarty.
Jestem niepocieszony, że zamiast ustrzelic mnie racjami, wali Pan z grubej rury, cieńkim srutem i do tego gdześ w niebo. W stylu Chruszczowa-"Jak nie ma Boga to chwała Bogu , a jak jest, to nie daj Boże"
Autor:
Henry Talub
Dodano:
12-10-2009
Marcin Kalinowski - @Henry
Nie chcialbym byc niegrzeczny, ale jakbym na podstawie powyzszego mial Pana zdefiniowac to wyszloby mi cos w okolicy racjonalisty na lancuchu bezwladnosci przekonan wpojonych za mlodu.
Ale moge sie mylic. Tylko nie widze gdzie w tym "krytycznym niedogmatycznym poznaniu naukowym" jest miejsce dla Niepoznawalnego B. (dlaczego B. a nie np. Y., X albo E.?)
Autor:
Marcin Kalinowski
Dodano:
12-10-2009
n0e - @Marcin Kalinowski
może dlatego:
is.gd/4fnCZ
?
Autor:
n0e
Dodano:
12-10-2009
Marcin Kalinowski - @n0e
Dzieki za sugestie ksiazki do przeczytania, tylko ze nie widze zwiazku ;) Jesli masz cos konkretnego to wal smialo. Zasypywanie mnie lekturami to kiepski sposob na dyskusje ;)
Autor:
Marcin Kalinowski
Dodano:
12-10-2009
Henry Talub - do p.Kalinowskiego
Ja ateistów szanuję, szczególnie tych otwartych - są racjonalni. Jezeli mam do czynienia ateizmem dogmatyczno-misyjnym, to ten racjonalizm jest podejrzany. A tu widzę też, że zaczyna się tworzyć ateizm liturgiczny - jakies ceremonie.
Dla racjonalisty powinno być zawsze MIEJSCE na to, na co jeszcze nie ma jednoznacznej niepodważalnejodpowiedzi, a wiadomo odpowiedz musi być, bo nie
bedzie równania.
Jeśli jest pan ateistą, to życze, by ten ateizm, nie czynił pana zaslepionym.
Widać, że w dziecinstwie wpojono panu, że jak się robi równanie z jedną lub z dwiema niewiadomymi, to musi być X,Y a w ostateczności E. Mozemy spokojnie zamiast B wstawic M jak Marcin
Autor:
Henry Talub
Dodano:
13-10-2009
Jolanta Molenda - Do ktośtama
A brałeś taki ślub? Bo ja brałam. Jako osoba niewierząca, na dodatek apostatka. Tylko trzeba się zainteresować tematem i nie dać zastraszyć księdzu twierdzącemu, że inaczej biskup nie da zgody.
Autor:
Jolanta Molenda
Dodano:
18-10-2009
robert - Agnosiewicz,czy Ateisiewicz?
No to ładnie się pan "rozprawił" z agnostycyzmem:
"W moim przekonaniu ateistyczny
racjonalizm jest modelem, wzorcem racjonalistycznej postawy. W przyrodzie
natomiast jest stopniowalność i nic nie jest doskonałe.(...) Jeśli jakiś racjonalista
opowie się któregoś dnia agnostykiem w kwestii istnienia elfów, to jeszcze nie
powód, aby go ekskomunikować ze wspólnoty niewiary, choć odchodzi on od modelu
konsekwentnego racjonalisty"
Moim zdaniem, najbardziej racjonalną postawą wobec problemu (nie)istnienia Boga (skąd tu porównanie wiary w Boga do wiary w elfy??) jest właśnie postawa agnostyka,który nie stwierdza kategorycznie czegoś,czego nie może racjonalnie i w zgodzie z nauką uzasadnić,ani też zaprzeczyć.
Autor:
robert
Dodano:
21-10-2009
papa - Ślub mieszany - przywilej Pawłowy
Ślub kościelny (sakrament małrzeństwa trwa przez całe życie obu małżonków) udziela ksiądz jak urzędnik państwowy i kościelny. Katolik (rzymski) musi mieć dyspensę od biskupa. Jeśli przyszły małżon(ek||ka) katolika nie jest ochrzczon(y||a) to potrzebna jest druga dyspensa.
Co najważniejsze: osoba nieochrzczona może
odejść od małżon(ka||ki)
. Nazywa się to przywilejem Pawłowym. Sakrament małżeństwa nie dotyczy osoby nieochrzczonej.
Autor:
papa
Dodano:
13-02-2010
mszechatka - Czym jest ateizm
"...Autor tekstu: Potr Szumlewcz, Marusz Agnosewcz; Orygnał:
www.racjonalsta.pl/kk.php/s,6848
Etyka humanstyczna, która może dzś asprować do unwersalzmu, ne może sę sprowadzać do zakazów, mus być afrmatywna. Rozwjaj, buduj, przekształcaj, twórz, poprawaj, udoskonalaj, wynajduj, poznawaj. To etyka w pewnym sense stworzycelska, czyl ponekąd boska. Wkraczająca w domeny, które relge rezerwowały bogom"...
Tak to jest chyba najbardzej zrozumałe przyjazne określene humanzmu=atezmu. Stawam znak równośc bo dla mne te pojęca są tożsame - nezależne od uczonych specjalstów potrafących rozłożyć słowo na atomy kwark
Autor:
mszechatka
Dodano:
30-03-2010
Mszechatka - Ślub mieszany
"Przedzerałem" sę przez ślub meszany - czego sę ne rob dla ukochanej osoby (w 1974r). Wcześnej, były próby dokonana tego aktu w klku nnych koścołach. Reakcją ksęży na tę propozycję byłem zdruzgotany, a sam duchown mało na apopleksję ne padl. W końcu udzelł go nam bardzej śwatły ksądz środowska studenckego. Nezmerne sympatyczny, z którym wodłem nteresujące dalog. Ale jednak mne zaskoczył - ot ja łatwowerny (wara nawność ne popłaca). Zaskoczył mne już podczas samej uroczystośc złożenem z mojej strony obetncy wychowana dzec w duchu katolckm a ja nestety uległem:-(((
Autor:
Mszechatka
Dodano:
30-03-2010
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365