Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… CHOLEWA - Pijaństwo to degrengolada 2 na 2 i Rydzyk ją pogłębia namawiając do "głębszego". Za "całokształt" powinien dawno stanąć przed sądem.Zarzut z urzędu. Ale to jest niemożliwe. Powołując się na artykuł o H . Blumerze , nie ma poprostu interakcji między obywatelami a państwem by takich psychopatów upupić. Prędzej krzyżem a nie prawem.
Reklama
Juliusz Pawłowski - wódka i my Witam, Lubię czytać pani artykuły. Dlaczego jednak informacja o pani a przede wszystkim zdjęcie jest jest tak mało widoczne i czytelne. Czyżby strach w tym polskim katomatolstwie odciskał swoje piętno?
Autor: Juliusz Pawłowski Dodano: 09-12-2009
jneumann - Bolesna rzeczywistość 2 na 2 Bardzo dobry artykuł, przedstawia naszą bolesną rzeczywistość. Problem całkowicie pomijany w mediach. Wielkie brawa dla autorki.
Autor: jneumann Dodano: 09-12-2009
mesala 1 na 1 O niemal powszechnym pijaństwie nie mówi się u nas wcale. Przy okazji akcji policji 'bezpieczny powrót' albo 'akcja znicz' w telewizorze podaje się ludziom suchą informację ilu baranów złapano na podwójnym gazie. Tylko tyle, a to niestety plaga i druga co do 'skuteczności' przyczyna śmiertelnych wypadków na drogach. Rok się nie skończył a odnotowano ponad 126 tyś. kretynów, którzy po kielichu siedli za kierownice. Panie Cholewa, jak Rydzyka trzepnie na pasach taki po koniaku, to może zmieni zdanie (... ale on chyba piechotą nie chodzi).
Autor: mesala Dodano: 10-12-2009
ellubis - @komentarze 2 na 2 Rydzyk może nie namawia, ale bagatelizuje, robi oko, bo to jest taki "swój chłop" i wszyscy, którzy go słuchają to właśnie mają sobie pomyśleć, "nooo, on to nas rozumie, jest nasz, a my jego". na Zachodzie w niektórych krajach jest (bardziej było) pozwolenie na jakąś niewielką ilość alkoholu we krwi, ludzie piją wino do obiadu, kolacji, a potem jadą. ale to jest picie kulturalne, nie upijanie się. muszę powiedzieć, że ludzi pijanych na jakichś publicznych czy rodzinnych uroczystościach widzi się w PL dużo więcej, niż na Zachodzie (chyba że są to Polacy). nie twierdzę, że w krajach "bardziej cywilizowanych" nie ma problemu alkoholu, alkoholizmu, faktem jest jednak, że nie jest to ani tak widoczne, ani nie cieszy się takim przyzwoleniem społecznym. Polacy piją, żeby się upić. normalnie człowiek pijący jakieś napoje alkoholowe przestaje pić, gdy zaczyna czuć choćby nieznaczne działanie alkoholu (ja np. nie cierpię, gdy zaczyna mi się kręcić w głowie i przestaję pić na długo przedtem, choć i mi zdarzyło się trochę przesadzić z jakimś pysznym likierem czy smacznym winem). tymczasem pijącemu Polakowi chodzi właśnie o ten stan upojenia alkoholowego, który charakteryzuje się kompletną utratą kontroli, a i wtedy jeszcze pije dalej. mało jest programów "antyalkoholizowania" się...
ellubis - @komentarze c.d. 1 na 1 celowo napisałam o programach antyalkoholizowania się a nie antyalkoholowych, bo w sumie nie o to chodzi, żeby nie pić w ogóle, ale żeby wyrobić w narodzie kulturę normalnego cywilizowanego picia a wytrzebić kompletny brak kultury i świadomości picia. historia alkoholizmu w PL jest o wiele dłuższa niż PRL i sięga aż do czasów obecnych ("Wesele" Smarzowskiego rozgrywa się w czasach aktualnych). siadanie za kółkiem pod wpływem alkoholu to jest splecenie z brakiem kultury jazdy w ogóle. nie sztuka sprowadzić samochody z Zachodu, sztuką jest stworzenie odpowiedniej struktury zmotoryzowanego kraju, budowy i dbałości o drogi, solidnych kontroli technicznych samochodów, nauki jazdy (ostatnio została przecież skazana kobieta za wypadek śmiertelny w czasie nauki jazdy), zachowania... jednak, wracając do punktu wyjścia, czyli filmów Smarzowskiego, najważniejsze są zmiany świadomościowe prowadzące do wewnętrznego braku akceptacji dla pijaństw i pijaków, to nie jest ani śmieszne, ani bezpieczne, ani estetyczne, ani bagatelne, co "pięknie" pokazuje Smarzowski. w tym sensie jego filmy wytrzymują porównanie do braci Coen, Tarantino czy W. Allena, ale to są filmy na wskroś polskie. a zarazem zrobione na najwyższym poziomie światowego artyzmu filmowego, bo niezakłamane. i o to chodzi w sztuce.
Crystiano - Film faktycznie znakomity chociaż nie stawiałbym alkoholizmu i ostrzeżenia przed nim jako jedynego przesłania. Bardziej pokazuje zło tkwiące w ludziach - zarówno małżeństwo popełniające morderstwo, jak i prokurator czy działacz partyjny robiący wszystko, byleby tylko nie odkryć prawdy (Prawda? Nie ma takiej...). Alkohol co najwyżej potęguje efekt brudu, marginesu, kryzysu moralności.
kobieta - Ciezar bolu nie do udzwigniecia 2 na 2 Pija, bo sa pozbawieni jezyka. Bez jezyka ludziom brakuje sily do dzwigania zycia, wiec pija, zeby przez chwile wylaczyc sie z trudnej rzeczywistosci, zapomniec o sytuacji jaka przydzielil im los w tym kraju. Przez cala historie, 80 % Polakow napewno byla pozbawiona mozliwosci stawiania pytan we wlasnym jezyku, powtarzaja tylko cudze slowa. Slowa, ktore ich calkowicie przytloczyly, wrzucily w ciemnosc. Slowa najjasniejszych majestatow i najjasniejszych duchownych eminencji, jasnie wielmoznych dziedzicow i panow, wielce szanownych generalow, pulkownikow, doktorow, profesorow, konsulow i tych wszystkich ktorzy mieli mandat na rozpowszechnianie slowa. Polska to spoleczenstwo ludzi wrzuconych w ciemnosc po to tylko, zeby im ludzie wladzy mogli narzucac swoj jezyk. Zwyklemu ludowi opisuje sie rzeczywistosc prostymi slowami. Ludu nie mozna oswiecic, bo bedzie kreowac wlasny jezyk, zacznie myslal samodzielnie, wyzwoli sie z niewoli zawieszonej nad nim wladzy, straci dla niej szacunek. Dlatego akceptacja picia, stlumienie rodzacych sie zalazkow spoleczenstwa obywatelskiego, bo taka nieswiadoma masa latwo jest sterowac, wiekszosci wystarczy slowo boze i alkohol. Film napewno dobry. Pzdr
Carlos Już nie przesadzajmy z tym pijaństwem Polaków. Statystycznie Polacy nie znajdują się w czołówce spożycia alkoholu na głowe, choć w tej materii statystyki są nie do końca miarodajne. W Wielkiej Brytanii pije się też na potęge, zwłaszcza młodzież a raczej dzieci i kobiety i bynajmniej nie jest to cywilizowane picie. Problem alkoholizmu istnieje we wszystkich krajach może poza muzułmańskimi i nie demonizowałbym tak Polski na tle innych narodów.
Autor: Carlos Dodano: 10-12-2009
ellubis - @Carlos 2 na 2 nie dalej jak w dzisiejszych Faktach mowa była o schronisku dla zwierząt, gdzie pracownicy są notorycznie zalani... i skoro jesteśmy przy statystyce (która może i nie do końca oddaje rzeczywistość, ale jednak coś o niej mówi): "Polacy w czasach PRL stali się jednym z najbardziej rozpitych narodów na świecie. Pod koniec lat 70. nadużywało alkoholu ok. 5 mln osób, z których ok. 900 tysięcy nałogowo. Codziennie upijało się kilkaset tysięcy osób (głównie mężczyzn) , część z nim w miejscu pracy. /.../ Picie alkoholu przemieniło się w powszechne pijaństwo." (ze wstępu do "Historii pijaństwa w czasach PRL", książce nie o piciu alkoholu, lecz o nadużywaniu alkoholu, jak pisze autor). a do tego obecne dane statystyczne mówią, że spożycie alkoholu sukcesywnie wzrasta (11 litrów spirytusu na jednego Polaka rocznie). nie ma się więc co zastanawiać, czy PL jest na pierwszym, czy może 10 miejscu na świecie, alkoholizm jest jednym z najpoważniejszych problemów społecznych w PL, to pewne. i żadne to pocieszenie, że może gdzieś jest jeszcze gorzej. ps. do P. Juliusza P.: nie przypuszczałam, że to ma jakieś znaczenie, czy moje zdjęcie tutaj jest mniej czy bardziej wyraźne, to akurat mi się podobało, inne może Pan zobaczyć na nk lub fb :) pa. ps. bardzo dziękuję za pozostałe komentarze :)
haka - Pijackie święte krowy 1 na 1 trzeźwi wolą ich nie ruszać. Za ścianą małżeństwo po 70. nigdy nie trzeźwieje, podobnie ich ponad 40-letni syn. Poza kobietą wszyscy już "zaliczyli" więzienie. Awantury od rana do nocy. Nikt nie zgłasza policji. Boją się. Przed kilku laty małżeństwo w ich wieku wezwało policję. Reakcja - groźby karalne, niszczenie wszystkiego co stanowi własność zgłaszających. Kilka rozpraw, z których wychodzili z małymi wyrokami w zawieszeniu. Sędziowie są bardzo tolerancyjni: "mała szkodliwość społeczna" więc mogą dalej nękać sąsiadów , ludzi kulturalnych, spokojnych i chorych. Rządzi pijana hołota a wszyscy nabierają wody w usta. Tak wygląda życie w blokach, kamienicach - to nie wyjątek. Pijak nietykalny jak święte krowy. Teraz jeszcze bardziej agresywny - wszak jest wolność... dla takich jak oni.
Autor:
haka Dodano:
12-12-2009 tamara be jot - U mnie inaczej 1 na 1 W moim wieżowcu pijaków nie ma. Był jeden, ale choruje po szpitalach, igła się z niego zrobiła z głową na drucie. Skądś czasem nałażą, wtedy wzywam policję i pierzchają. Kogo tu się bać? Nie przesadzajcie. Nikt mi pod moim progiem meliny robić nie będzie. Najpierw wypraszam grzecznie, choć wcale nie delikatnie, a jeśli to nie skutkuje, każę się wynosić do siebie, a jeśli nadal burdelują, to wzywam policję. Do tego jednego, kiedy się awanturował pode mną, też wzywałam policję. Inni też wzywali. I to skutkowało, jeśli razem. Chyba u was policja to nie policja, tylko nie wiadomo co. No i ten wasz strach, hodowca oprychów pod progiem. U mnie ludzie są fajni.
Autor: tamara be jot Dodano: 13-12-2009
Juliusz Pawłowski do ellubis - dziękuję za odpowiedź 1 na 1 Niestety nie wiem co to jest nk lub fb. Proszę o wyjaśnienie. To prawda, że może to nie ma znaczenia ale pani postawa zasługuje na pochwałę. Większość komentatorów na tym portalu pisze znakomite artykuły ale też, takie odnoszę wrażenie, brak im cywilnej odwagi pokazania się. Nie dotyczy to pani, pana Koraszewskiego, Agnosiewicza i paru innych. I jeszcze jedna uwaga, większość mieszka za granicą polski i nie ma powodu do obaw przed sklerykalizowanymi polaczkami. A temat oczywiście zawsze aktualny. Tylko że za tzw. komuny, alkoholizmem polaków obarczało się ustrój. A gdzie teraz leży przyczyna? Ustrój zmienił się o 180 st. a polacy jak pili tak piją dalej. A może czerwona dyktatura zamieniła się na czarną i reszta pozostała bez zmian?
Autor: Juliusz Pawłowski do ellubis Dodano: 14-12-2009
RyszardW - Juliusz P. nk = nasza-klasa.pl fb - facebook chyba internetowe portale społecznościowe
anozognozja -1 na 1 Pani chyba nie zrozumiała filmu. To nie jest dziełko moralizatorskie. Nie chodzi o to, że wódka jest zła. Ani, że nieładnie jest pic alkohol zanim wsiądziemy do auta... Propnuję obejrzec jeszcze raz i nie nakładac pierwszego lepszego schematu na to co się widzi. Inaczej pisze się potem ZŁE recenzje...
Autor: anozognozja Dodano: 25-02-2010
ellubis - alkohol i nie tylko 1 na 1 napisałam: "Jak w 'Domu złym', jak w złych polskich domach, gdzie alkohol, przemoc i wszelka patologia deformują życie."... więc nie tylko alkohol, ale może nie zrozumiałam filmu, bywa i tak, może to po prostu dobry thriller, fikcja osadzona w fikcyjnych realiach, a ja tu coś o alkoholu i rozpiciu polskiego narodu... ale żeby się przekonać, że się mylę, musiałabym ten film rzeczywiście raz jeszcze obejrzeć a póki co nie miałabym chyba na to ochoty. niech już tak zostanie, że napisałam ZŁĄ recenzję, pogodzę się z tym.
Autor: ellubis Dodano: 25-02-2010
phymor - Nihil novi Picie - tak samo dobre za króla sasa, w socjalizmie jak i w kapitalizmie.Jak zwykle słaby scenariusz. Polskim reżyserom dobrze wychodza tylko pijańskie ogladajła.Obscenia,pijaństwo,świństwa są szalenie widowiskowe,tak jak zło jest przyciągające by go popełniać i gapić się na nie bez umiaru.Ludzie lubią,gdy coś się dzieje - takie zawsze jest kino,to wiemy. Jakież inne wyższe wartości w tym filmie ?Chyba,żeby nie pić. I tak będziemy pić. Do końca świata. Polacy lubią wódę."Dom zła" ,to film kryminalny dość zręcznie upaprany w dobrze sprzedającym się naturalizmie miejsc i postaci i nic więcej.Zróbcie mocny,naturalistyczny film o dobru. Potraficie ?
Autor:
phymor Dodano:
17-03-2012 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama