Już dziś nie jest łatwo pojąć sposób myślenia Garibaldiego i ludzi go otaczających. Spróbujcie wytłumaczyć wnukom, czy innym współczesnym 16-latkom, że były takie czasy, że w sklepach spożywczych w całej Polsce był do nabycia tylko ocet i herbata, a kilka tygodni później już tylko sam ocet. A to przecież miało miejsce tylko 30 lat temu! W tym kontekście zrozumienie mentalności XIX wiecznych Włochów jest praktycznie niemożliwe i skazani jesteśmy tylko na spekulacje i przypuszczenia.

Nasze "media publiczne" nie wspominają o takich postaciach jak Garibaldi.
Generalnie "zapominają" o ludziach, którzy byli w opozycji do Kościoła kat. i jego państwa – Watykanu. A Garibaldi to nie tylko opozycjonista w słowach lecz i w konkretnych czynach...
Ten sam “bojkot” dotyczy naszych opozycjonistów. Nie przeczytacie w prasie, ani nie usłyszycie w Polskim Radiu, czy Telewizji o wielkich Polakach, takich, jak np:
prof. Tadeusz Kotarbiński, czy Tadeusz Żeleński- Boy, bo – niestety, narazili się Kościołowi... Pozostają wydawnictwa niezależne takie, jak Wydawnictwo Racjonalista, czy Instytut
Wydawniczy “Książka i Prasa”, bądź...teksty zapisane na stronach internetowych RACJONALISTY. Dziękuję Autorowi za ciekawy tekst o Garibaldim.

Garibaldi wybrał mniejsze zło, wszystko na to wskazuje. Jako ateista czy niewierzący w środowisku wierzących, cośkolwiek się "uduchowił". Nie miał innego wyjścia, chcąc zrobić to, co zamierzał. Pisano o nim wiele. Kto prawdę?
Chyba on sam ją zawarł w swoim testamencie. Jeszcze, podobno, stworzył mafię. Bo kiedyś, podobno, rzucił hasło: "Morte Ala Francia Italia Anela" (piszę z pamięci, więc moga być błędy). Pierwsze litery dają do myślenia.

Czyli jednk masoneria jest blizsza prawoslawiu niz katolicyzmowi? Nie podobala sie Garibaldiemu katolicka szlachta, ale zapewne podobal mu sie prawoslawny car i luteranski kaiser.

... mój przyjaciel z hospicjum dał mi 100% przepis jak dożyć godnie końca: "daj się nawracać, ale nie daj się nawrócić !!!!"; ... "pamiętaj, że jesteś tylko rybą, która ma obgryść robaka z haczyka !!!!" Bez żartów: nóż się sam otwiera w kieszeni na wspomnienie akcji uduchawiania, zwłaszcza w wykonaniu ich pomocnic, nawiedzionych wiedźm ... mają do czynienia z ludźmi zależnymi od nich w 1000 codziennych drobiazgów, kto nie przeleżał 2 dni z majtkami pełnymi gówna, nigdy tego nie zrozumie , kto nigdy nie budził się po przeciwbólach, tzw "głupim Jasiu" ... a tak wogóle, to polubiłem tam rozmowy z jezuitą, polubiłem go - a katolicy go nie nienawidzili - i on to wiedział, wiedział, że tylko podlizują mu się, donoszą jeden na drugiego, z nadziei na niebo, na cukierek, na świerze prześcieradło. Aha, to nam funduje NFOZ, za nasze składki, za pieniądze naszych bliskich ... nóż się sam otwiera ...

Ale jedna i druga struktura jest niebezpieczna ze swej zasady. Bo nie opiera na klarownym mandacie reprezentacji spolecznej, tylko na tajnych, na starcie nie identyfikowalnych przez jednostke, strukturach metodach i celach dzialania. Innymi slowy ludzie zlej woli wybiora kaza strukture do osiagniecia wladzy i pieniedzy. Wazne by byla skureczna. Ideologia jako narzedzie sie nie liczy.
Inaczej mowiac i do KK i wolnomularstwa moga wstapic ludzie dobrej woli, ale ich wola moze byc skrzetnie wykorzystana do zlych celow jakie moga miec niekturzy zlej woli przywodcy tych struktur.

Zeby zniszczyc KK ktory jest organizacja przestepcza, z wypracowanymi metodami manipulacji od stuleci, potrzeba bylo ludzi dobrej woli, ktorzy musieli wypracowac skuteczniejsza metode jako antidotum na te metody. Totalitatyzm KK wchodzil w kazda sfere zycia, gdzie narzedziem wladzy i dochodzenia do wladzy, bylo poslugiwanie sie religia milosci i braterstwa do osiagniecia wrecz odwrotnych skutkow. Wolnomularstwo nie dalo wciagnac postepu naukowego jako instrumentu w rekach zwodzicieli koscielnych do dalszego zniewlania ludzi.. 300 lat pracy przynosi skutki. Kontrolowanie przez masonerie osrodkow naukowych i polityki przynioslo dobre skutki. Widzac sukces metody, KK zaczyna kopiowac do swoich celow (wladza i pieniadze) sukces wolnomularstwa, (ktory przynosi zwyklym ludziom wybawienie), tworzac swoja "masonerie" -OPUS DEI. A TO NIE JEST DZIELO BOZE TYLKO DZIELO DIABLA. Bo sluzy alienacji i zniewoleniu.

Nie może dziwić zwierzęca niechęc katolickiego kleru do masonerii - w swietle tego artykułu. Nie zdawałem sobie sprawy z tak sielnych związków, ale takie były czasy.
Niemniej jednak w czasie ostatniego pobytu we Wloszech z większą przyjemnoscią oglądałem niekiedy małe tablice upamiętnaijące wizytę Giuseope Garibaldiegi w danym miejscu , niż pobliskie kompleksy budowli stworzone przez sługi Watykanu.

języka do dziś aktualnego w walce z klerykalizmem i w dążeniu do państwa świeckiego.