Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Mariusz Agnosiewicz - @Krzysztof Opinia o tym, że omawiany cytacik odnosi się do leków jest taką samą opinią, jak i moja o tym opinia. Ja uznałem, że najczęściej ludzie będą to rozumieć właśnie tak, bo na ogół narzekanie na "chemię", to nakrzekanie na chemiczne dodatki to żywności. I stąd ten glutaminian. Jeśli znasz jakieś porządne badania na temat szkodliwości glutaminianu to nam je podaj, aby można było się temu przyjrzeć.
Reklama
sykta utwory barańczaka to skrót myślowy, jasnym jest że chodzi o recenzję płyty Buldoga, po prostu niezrozumiałym dla mnie było dla czego w oparciu o cytat "Przeraża mnie ta chemia Przeraża mnie szybkie zejście Leczymy się czy tego trzeba czy nie" który bardziej dotyczy leków niż dodatków spożywczych następuje dość długi wykład na temat glutamininau sodu i odnośniki do dziwacznych stron pokroju newworldorder.com.pl z podawaniem ich pełnych nazw (pewnie od razu podskoczyla im ilość wejść o 1000% :) Glutaminian sodu wbrew temu co piszesz Mariuszu jest składnikiem kontrowersyjnym nie tylko w prasie kobiecej ale również medycznej, również polskie badania wykazywały niekorzystny wpływ na np. przewodnictwo nerwowo mięśniowe. Brakuje dokładnych badań, wg jednych składnik ten jest bezpieczny, wg innych wręcz przeciwnie. Być może zależy kto takie badania finansuje... Podobnie jest ze słodzikami. Sacharynian np. czasowo wycofano z obiegu spożywczego w Kanadzie. I wreszcie, obecnie glutaminian wytwarza się syntetycznie a nie z japońskich wodorostów. W każdym razie zgadzam się z tezą że równie szkodliwa jest sama histeria wokół wszelkich dodatków "E", bo zdecydowana większość z nich to składniki naturalne.
Autor:
sykta Dodano:
23-05-2010 shemyaza - BRAWO Chylę czoła. Znów udało się panu z jednostkowego zachowania zrobić model do dyskusji. jeszcze raz brawo. Uważam, że staruszka upadla na głowę. i w związku z tym nie powinna się wypowiadać. A pan powinien być nieco bardziej wstrzemięźliwy w wypowiedziach> bo nie zachowuje pan obiektywizmu. Powinien pan dopisać tłustym drukiem do komentarza o proteście, że TUWIM jest wciąż w kanonie lektur. ale to nie popiera pana tezy :) Jak na racjonalistę to ma pan potworną tolerancje dotyczącą kłamstw statystyki. Kierując się pana logiką należy natychmiast wystąpić do rosjan o zaprzestanie procederu "spadania" naszych samolotów rządowych. jednostkowy fakt jaki by nie był nie uprawnia do żadnych wniosków poza jednym _ że prawdopodobieństwo tego faktu nie było zerowe. więcej obiektywizmu mniej zażartej nienawiści :)
Mariusz Agnosiewicz - protesty Stalowa Wola: Radna nie chce Tuwima na patrona przedszkola, bo był Żydem:
polskalokalna.p(*)wima-bo-byl-zydem,1114327,4499 A Radna korzenie ma właściwe: Zaangażowana w działalność Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy parafii MB KP w Stalowej Woli, współpracowniczka Duszpasterskiego Ośrodka Kultury Chrześcijańskiej
shemyaza - PROSTE PYTANIE DROGI PANIE Agnosiewicz, czy może pan podać konkretny przykład prostestu przeciw nazwania jakiejś instytucji dziecięcej imieniam Juliana Tuwima. Czy też jak to w kościelnych przykładach w kazaniu "pewna pani w pewnym mieście"? Co do reszty zauważam że posiadanie dużo młodszej wiekiem partnerki poszerzyło pana zasób bodźców, to dobrze. pozdrawiam
marcholt - gdzie po świnię Dygresja apropos "zdrowej żywności": z checią zaksztowałbym tych naturalnych frykasów. Ale powiedzcie szczerze, gdzie mam to kupować, w dużym polskim mieście? u benedyktynów? w jakimś nawiedzonym newagowskim sklepiku oplakatowanym reklamami uzdrawiajacych medytacji? Czy może po prostu raz tygodniu jechać "na wieś" do "godpodarza" który mi sprzeda pół świniaka bez pieczątek (ue) i nadzoru weterynaryjnego? he? a tekst nowego Buldoga też bym troszkę inaczej odczytał. Dla pana CHolewy oklaski za nielubienie z reguły "muzyki subkultur". Śmiałem się dobre pół godziny. Rad bym usłyszec jeszcze do jakiej subkultury się zaliczam słuchajac Buldoga. LOL.
hydrotaea - Dziekuję Dziękuję, za recenzję. Nie wiedziałem o tej płycie. Pamiętam, jak w liceum po przeczytaniu "Do prostego człowieka" pomyślałem, że byłoby świetnie gdyby ktoś to zaśpiewał. Minął jakiś czas i znalazłem wykonanie Akurat. Szczęka opadła mi z wrażenia kiedy pierwszy raz słuchałem, do tej pory trzęsie mnie kiedy słucham tego wykonania. Teraz cała płyta, genialne...
Autor: hydrotaea Dodano: 07-05-2010
Tomek -2 na 2 Racjonalista recenzuje utwory muzyczne? To widać, ale żeby taki żart, którego sam nie rozumie? Co ma racjonalizm do muzyki? To jakby łysy rozwodził się nad puszystością swoich włosów..
Autor: Tomek Dodano: 06-05-2010
RyszardW Tuwim, obok Leśmiana, był geniuszem słowa. Nie spodziewałem się, że ktoś jeszcze pamięta takie wiersze. Pozdrowienia autorowi.
Jarek Nigdy nie byłem dobry z "Co autor chciał w tym wierszu przekazać". Dlatego zareagowałem na reklamę-kryptoreklamę konserwantów. Gdy ktoś kiedyś napisze jakiś mądry tekst i uczyni w nim mało istotna dygresję np. na temat walorów zdrowotnych alkoholu to też mam nie reagować? Bo nie to jest tematem całego tekstu? Najlepszy sposób na przemycanie głupot: 10 prawd i jedno kłamstewko. Pozdrawiam, Jarek Niektórzy.
Autor: Jarek Dodano: 05-05-2010
Mariusz Agnosiewicz - odp. Tak, może być. Ale z tekstu nie wiadomo o co chodzi. I będzie tak, że część będzie sobie to tłumaczyć jako chemię w żywności, inni jako chemię używkową.
Witkacy - Co poeta miał na myśli? Ta "chemia" to wedle mnie po prostu wszelkiego rodzaju używki chemiczne,psychotropy znane młodzieży ( tej starszej też).
Autor: Witkacy Dodano: 04-05-2010
Mariusz Agnosiewicz - odp. To że niektórzy mnie przekonują, że lepsze jest 100% mięsa aniżeli 50% mięsa plus wypełniacze i dodatki, świadczy jedynie, że osoby te nie zrozumiały o czym pisałem. Ten akapit o dodatkach nie jest przecież reklamą walorów smakowych żywności z dodatkami ani ich apoteozą. Poza tym mój tekst jest recenzją czego innego aniżeli poezji Tuwima i Barańczaka, ale tego też Krzysztofie nie udało ci się zauważyć... ach...
sykta nie ma to jak w recenzji utworów Tuwima i Barańczaka umieścić apoteozę dodatków chemicznych, tak to pasuje jak wół do karety polecam przy okazji degustację "szynki" z hipermarketu za 14,90 (lub innych pseudo-wędlin), gdzie 70% zawartości to cudowne wspomagacze a następnie skosztowane prawdziwej szynki wiejskiej na liściu życie jest chemią, tylko trzeba ją umieć stosować
Autor:
sykta Dodano:
04-05-2010 Jarek -1 na 1 Udało się komuś zjeść zepsute masło? Kwas masłowy ( CH3 (CH2 )2 COOH ) o zapachu wymiocin raczej nie zachęca do tego. Ale jak ktoś się przemógł, to podziwiam. Jeśli są jakieś konserwanty w maśle to korzysta na nich tylko producent (długi okres zalegania na półkach). Konsumentowi konserwanty w maśle do niczego nie są potrzebne. Zepsute wyrzuci i tyle. Co do jogurtów czy np. maślanek, zwłaszcza tych kilku znanych producentów, to już cyrk. Uśmiałem się kiedyś w sklepie. Dużymi literami napis: ZAWIERA ŻYWE KULTURY BAKTERII a małymi: Pasteryzowana. Niech jogurt będzie jogurtem a nie wiadomo czym zakonserwowanym na długi czas i jeszcze zagęszczonym żelatyną. Kto po wejściu do UE napił się zwykłego kwaśnego mleka (tej strasznej trucizny pełnej żywych bakterii), ręka do góry. I komu to przeszkadzało? A co do glutaminianu sodu, to lepiej zjeść kawałek mięsa niż nie wiadomo co o smaku mięsa. Smacznego.
Autor: Jarek Dodano: 04-05-2010
CHOLEWA - Muzyki subkultur z reguły 1 na 1 nie lubię, co nie znaczy że brak w niej znaczących utworów.Chciałbym dodać, że od Tuwima pochodzi sformułowanie" ci którzy przemawiają w imieniu Boga,powinni pokazać listy uwierzytelniające". Lubię "Bal na moście" Tuwima i to w wykonaniu Ewy Demarczyk.Łączenie twórczości jego dla dzieci jest nieporozumieniem.Potrafił się doskonale bawić słowem, wyrażał uczucia estetyczne, nie przekładające się na logikę.Oto fragment Liryki:"Płynność...płynność... płynność.../Rytm wieczornych dostrzeżeń.../Drżąca, żywa rzęsistość.../ Śnień wstydliwych i zwierzeń. Co do konsewantów, to noszę przy sobie wykaz szkodliwych idąc na zakupy.Wiersze też pisała żona Tuwima; jej wiersz o słowikach przed wojną był spiewany jako kołysanka.
Kostuch - co do tych dodatków 1 na 1 Niemniej, jeśli chodzi o owe dodatki do żywności, było kilka przypałów. Np tworzenie się kancerogennych nitrozoamin w żywności, wynikające z dodatku azotynu sodu (stosowany jako dodatek do żywności aż od XVI-tego wieku). Lecz na szczęście, był to problem w latach 70-tych, obecnie chyba już zażegnany, o ile spełniane są wszelkie normy. Lecz mimo wszystko, pouczający i dający do myślenia. Poza tym trzeba wiedzieć, że konserwanty mogą także wchodzić w reakcje między sobą (nie mam pewnych informacji, ale słyszałem, że jest problem z tymi używanymi w groszku i szynce, gdy się je połączy). Osobiście jestem zdania, podobnie jak pewna p. profesor z którą mam zajęcia, że im mniej chemii w żywności, tym lepiej. Ps. Swoją drogą, może przydałby się osobny artykuł o konserwantach? Owa dygresja jest chyba jedyną wzmianką w temacie na naszym portalu, a wszak kwestia całkiem sporna i modna. Pozdrawiam, student wydziału chemicznego PG.
Autor: Kostuch Dodano: 04-05-2010
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama