Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Iwona Przybyła - :-)) Jak pięknie powiało idealizmem. Niczym w wieszach Leśmiana :-)))
Autor: Iwona Przybyła Dodano: 21-06-2010
Reklama
Dziarski Johnyy - do Artykułu A Mi bardzo się tekst podoba tekst Pani Iwony oraz jej świeży powiew optymizmu w zakątki racjonalnego świata. Nie każdy musi się zgadzać z autorką, ale wydaje mi się, że ktokolwiek z nas tu na portalu, czymkolwiek się zajmuje, jakąkolwiek ma przeszłość i chce mieć przyszłość, chce po prostu być szczęśliwy i dać komuś szczęście. Najważniejsze rzeczy są zarazem najtrudniejsze, ale przypomina to pisanie dobrej książki. Trzeba w nią włożyć wiele pracy i rozwinąć w sobie talent by osoba kompletnie nam nieznana czerpała przyjemność z każdego rozdziału. Być może Pani Iwona widzi to co w naszym kraju jest bardzo trudne, czyli chęć życia zgodnie ze sobą, a to też element szczęścia. Każdy z nas ma jakąś przeszłość, bardziej skomplikowaną lub nie... Arystoteles powiedział "ludzie szczęśliwi nie mają preszłości", ....ale ludzie nieszczęśliwi mogą mieć wspaniałą przyszłość jeśli będą chcieli swoje życie napisać jak dobrą książke, będą chcieli kochać i przypisze im szczęście.
Autor: Dziarski Johnyy Dodano: 19-06-2010
rexus - odczynić czary -1 na 1 prosiłbym odczynić ten czar z lewym okiem, bo mnie boli coraz bardziej. Gdzie się pani nauczyła tej magii?
Autor:
rexus Dodano:
17-06-2010 Fizyk - Wenus 1 na 1 Na Wenus słowa nie służą do wymiany informacji lecz do miłego spędzania czasu.
Autor:
Fizyk Dodano:
15-06-2010 Ojciec Lesiotr - Piękne przemyślenia 1 na 1 Cudowny tekst. Bliskie temu, co sam codziennie przeżywam. Nieważne, że porównania czasem ryzykowne - trafiają tam, gdzie trafiać mają. To prawda, że swojej przeszłości nie zmienimy. Ale ona nie jest martwa - spoglądając z namysłem wstecz mamy szansę poprawić kształt naszej przyszłości. Szansę, by zrozumieć, co dla nas jest najważniejsze i czemu warto poświęcić resztę naszego czasu.
Iwona Przybyła - Do Cholewy Wie Pan ja wciąż dostrzegam, że popełniam błędy. Codziennie czuję, że to co mówiłam wczoraj, tydzień temu, miesiąc temu, rok temu już w tej chwili traci dla mnie sens. Jednocześnie tysiące błędów jakie popełniam wpływają na mój rozwój i wciąż gdy już mam wrażenie, że coś wiem nagle pojawia się Sokrates ze swoim mistrzowskim: "wiem, że nic nie wiem". Choć moja postawa uniemożliwia dotarcie do jakiegokolwiek celu to nie zamieniłabym jej na inną. Przeszkodą w rozumieniu jest uznanie czegoś za wyjaśnienie, którego nie można podważyć. Dla mnie niewiedza oznacza wiedzę. Jestem przez to umysłowo bliska małemu dziecku, ale Bóg, w którego ja wierzę też taki jest: naiwny, łatwowierny i czasami głupawy. I dzięki temu, gdy gramy razem w karty (rozmowa z podświadomością) nigdy nie przegrywam. Negentropię rozumiem jako formę świadomej organizacji w życiu i popieram taką postawę, ale już jako sposób na wyjaśnianie rzeczywistości nie znajdzie Pan we mnie sojusznika. Może po prostu mam duże braki w wykształceniu :-)
Autor: Iwona Przybyła Dodano: 14-06-2010
goya -1 na 1 Bardzo słaby tekst pełen błędów gramatycznych i ryzykownych porównań.Sądziłam.że napisała go licealistka. Przykro mi,ale przed Panią jeszcze wiele pracy.
Autor:
goya Dodano:
14-06-2010 Marielle - Cholewa Może są fale, które byłyby dla pana przeszkodą, ale NIE UMIE ich pan dostrzec?
CHOLEWA - @Iwona Przybył 0 na 2 Reprentujemy inne mentalności i wiedzę. Idę od osiągniętego celu do następnego w atmosferze kochającego i kochanego przez ponad pół wieku. Na rózne klęski łącznie ze śmiercią jestem przygotowany. Póki żyję w moim organizmie istnieje przewaga negentropii nad entropią. Dotyczy to całego wszechświata; śmierć gwiazd , muchy i śmierć moja jest tym samym.
Marielle - Myślący samobójca -1 na 1 Samobójcom wydaje się, że myśleniem panują nad życiem. Do przyzwoitości życia należy wypełnienie swoich obowiązków i czasami wzruszyć się, jeśli coś się udało albo i nie...
Iwona Przybyła - Do Cholewy -1 na 3 Ubawił mnie w moim słowniku leży blisko pojęcia "wydał mi się uroczy", ale mój słownik jest dziwny :-) Proszę mi powiedzieć co daje człowiekowi osiągnięcie celu? Czy dzięki temu zyskuje spokój, czy wiedza pozwala mu odetchnąć z ulgą, usiąść wygodnie w fotelu i powiedzieć: tak, udało się! Czy raczej dopłynięcie rzeką do morza nagle sprawia, że odkrywamy jak wielkie jest morze, jak wiele jeszcze nie rozumiemy i nie wiemy. Czy nie lepiej dryfować od brzegu do brzegu znając brzegi rzeki niż nabierać szybkości do momentu, w którym już nie będzie możliwości cofnięcia licznika prędkościomierza? Proszę mi odpowiedzieć na pytanie: co uczyniłby Pan z osobami o umysłach humanistycznych? Był już taki jeden, co w eksperymencie medycznym widział rozwiązanie wszystkich problemów ludzkości. Nie uważam, że wiara jest wirusem, a rozwiązanie wszystkich problemów przynoszą nauki ścisłe. Myślę, że człowiek ma prawo wyboru, która droga poznania rzeczywistości mu lepiej odpowiada: logiczna czy metafizyczna. Najlepiej poszukać równowagi pomiędzy nimi bez faworyzowania którejkolwiek ze stron. To bardzo trudne (próbuję z marnym skutkiem), ale myślę, że możliwe.
CHOLEWA - Do Pani Iwony Przybył 0 na 2 Cieszę się , że ubawił Panią mój komentarz. Zainspirował mnie Fizyk . Metafory w jego komentarzu i w tekście Autorki niniejszego tekstu tworzą pewną mętność. Tatarkiewicz O szczęściu próbował zobiektywizować je. Moim zdaniem szczęść i nieszcęść jest tyle, ile istnieje ludzi na świecie. Mimo tego każdy z nas może znależć się w sytuacji rzeczywistego człowieka przeprawiającego się przez rzekę: czy to wpław czy to łodzią z wiosłami. I tak jak w życiu nie da się rzeki przepłynąć od brzegu do brzegu po prostej prostopadłej, czyli najprostszą drogą; chyba że chcemy w niej dryfować. Umiejętność pływania to w konkretnej sytuacji daje możliwość osiągnięcia celu.I po drugie: lepiej płynąć szybciej od prędkośći nurtu. Mój przykład w poprzednim komentarzu rozwiązuje ten problem. Inna sprawa to rozumienie tego zagadnienia łącznie z rozwiązaniem. Przecież to nauki ścisłe są gwarancją naszego współczesnego życia i jego poziomu. Ja w życiu nie dryfuję i żadne fale nie są dla mnie przeszkodą.
RyszardW -1 na 1 Bardzo ładny artykuł, szkoda, że z polszczyzną nieco na bakier ("ekspendientka mieli mięso")
Iwona Przybyła - Percepcja. -2 na 4 Posty Cholewy i Rexusa rozbawiły mnie do łez. Mars atakuje, a przecież my jesteśmy z Wenus - trochę wdzięku i gracji Panowie nie zaszkodzi :-)
Autor: Iwona Przybyła Dodano: 14-06-2010
rexus - Bałtyk śmierdzi ropą naftową -3 na 3 Nie bardzo wiem o co chodzi z tą pani prozą na tym portalu, ale niech sobie już będzie jak jest. Niech sobie żyje. Ukłuło mnie w oko lewe pani domniemanie, iż moje marzenia są lepsze od cudzych, bo moje. Inni nie umieją choć chcą. A bo są niewykształceni, albo mają za mało pieniędzy, albo za dużo i wydają bez sensu. Skąd ta percepcja? Zatoka Gdańska przyjęła muł Wiślany i zaraża?
Autor:
rexus Dodano:
14-06-2010 CHOLEWA - Na falach życia 0 na 2 płynie się na drugi brzeg rzeki.Droga s rzeczywiście przebyta w wodzie jest większa od szerokości rzeki(życia) w , w której płynę dzięki własnej mocy ramion lub łodzią z wioslami z prędkością c . Prędkośc życia v musi być większa od prędkości fal, ale i tak muszę nieco płynąć pod prąd , by skompensować ruch wody.Składowe jako wektory z twierdzeniem Pitagorasa z czynnikiem einsteinowskim gama wykazuje ,że muszę płynąć o jedną czwartą drogę dłuższą.Przy pewnych kryteriach rachunek wykaze , że muszę ponad trzy razy dłuższą drogę życia przepłynąć, by umrzeć.I to jest moje urzeczowienie metafory. Nie oglądam się za siebie, jak to był uczynił Orfeusz(poeta i śpiewak przedhomerowy o czarodziejskiej mocy śpiewania) tracąc swoją żonę Eurydykę, podczas wyprowadzania jej z Hadesu. Życie opisane przez Autorkę nie jest moim stylem.
Celtyk - Świadomość... 1 na 1 Patrzenie wstecz uświadamia w bardzo nieprzyjemny sposób o tym, że czas płynie nieubłaganie. Ta świadomość jest tym bardziej bolesna im mniej czujemy się w życiu spełnieni. Patrzenie przed siebie pozwala nam snuć marzenia o tym co jeszcze osiągniemy, ile zaznamy szczęścia, jak będziemy zmieniać nasze życie w bardziej wartościowe. Spoglądając wstecz nie możemy pozwolić sobie na ten luksus , ponieważ to czego już dokonaliśmy jest historią naszego życia. Nasze czyny już się nie zmienią! Nie cofniemy wypowiedzianych słów i czynności. Jedyne co się może ulec zmianie to ocena owych czynów z perspektywy czasu oraz w skutek poznania ich konsekwencji. Czasem myślę, że może życie byłoby prostsze gdybyśmy mniej rozumieli z otaczającego nas świata, ale byłoby też bardziej monotonne. A tak jest ciekawiej, co wcale nie oznacza, że prościej...
Autor:
Celtyk Dodano:
13-06-2010 Iwona Przybyła - ... 0 na 2 Choć to zabrzmi banalnie: bardzo mnie wzruszył Pani tekst. Dziękuję.
Autor: Iwona Przybyła Dodano: 13-06-2010
Fizyk - Wiosło 1 na 5 W życiu trzeba sobie wystrugać wiosło i płynąć tam gdzie serce podpowiada a nie tam gdzie fale niosą.
Autor:
Fizyk Dodano:
13-06-2010 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama