Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… romaro 1 na 3 "Czy kapitalizm i katolicyzm idą w parze" Czy Komisja Majątkowa mogłaby funkcjonować w jakimś innym ustroju niż kapitalistycznym? No może w czasach feudalnych. wikipedia ... W tej sytuacji wzrosła ranga ziemi, jako jedynej pewnej formy posiadania.
Autor:
romaro Dodano:
17-10-2011 Reklama
Jarek B. - co autor miał na myśli ... 9 na 9 Jak można wrzucić do jednego garnka kapitalizm, wolny rynek, neoliberalizm, liberalną utopię, prawicę i do tego w postkomunistycznym kraju katolickim wszystko to wymieszać i jeszcze cokolwiek z tego zrozumieć ? Rozumiem, że lektury Maxa Webera nie są modne, ale w kluczowej kwestii jednak miał rację.
ratus - Lester C. Thurow 2 na 2 Kiedy po upadku ZSRR odtrąbiono zwycięstwo kapitalizmu, Lester C. Thurow popełnił książkę "Przyszłość kapitalizmu" (wydaną w Polsce), której głównym motywem była teza, że brak konkurenta spowoduje zastój a następnie zwyrodnienie systemu. Postulował jak najszybsze wymyślenie alternatywy dla kapitalizmu. Wszystko wskazuje, że prognoza L.C.Thurowa właśnie się spełnia.
Autor:
ratus Dodano:
18-10-2011 mzmz 3 na 11 Ten tekst to jeden wielki bełkot. A jeszcze wrzucenie do niego wyssanego z palca 1% bogaczy przelało czarę goryczy. A kapitalizmu nie ma nigdzie w Europie obecnie. Wszędzie panuje socjalizm.
Autor:
mzmz Dodano:
18-10-2011 Koraszewski - @mzmz 1 na 7 Stwierdzenie, że kapitalizmu nie ma nigdzie w Europie jest dokładnie na tym samym poziomie polskiego niedorozwoju w dziedzinie rozumienia świata co 1 procent bogaczy, więc nie ma się co denerwować. Wszyscy w domu.
bask - mamona i bóg 4 na 4 "Czy naprawdę można tytułować się chrześcijaninem, jeśli wielbi się głównie mamonę?" Raczej nie można, chociaż protestantyzm - dokonując ekwilibrystycznej interpretacji biblii wypracował specyficzną doktrynę i zrobił z robienia tejże mamony cnotę, a z jej posiadania naoczny ziemski dowód na to że się należy do tych którym sprzyja bóg. Stąd jest to kultura bardzo prokapitalistyczna, o czym dawno już temu pisał Weber. W katolicyzmie jest inaczej. Katolicyzm jest bardzo lewicowy, bo katolicka nauka społeczna, pretendująca do miana "trzeciej drogi" tak naprawdę jest ekonomicznym socjalizmem w teologicznej szacie. Ważna uwaga na końcu. Opcja prawicowa wcale nie oznacza automatycznie bycia człowiekiem religijnym. Można być siermiężnym prawicowcem i odrzucać religię ze wszelkimi jej doktrynami i koncepcjami.
Autor:
bask Dodano:
18-10-2011 MOVAX - kilka powszechny błędnych założeń 7 na 7 Moim zdaniem większość sporów teoretycznych bierze się z błędnego posługiwania się pojęciami lub odmiennego ich rozumienia przez strony sporu. Np. "wolny rynek" nie musi oznaczać tego samego co "gospodarka rynkowa". Podobnie nie są tożsame "kapitalizm", "korporacjonizm", "monopole", "pieniądz fiducjalny", "system rezerw cząstkowych". W szczególności "kapitalizm" nie równa się "własność prywatna". Zauważmy, że obecny ustrój gospodarczy powoduje, że "własności" jest coraz mniej a coraz więcej "abonamentów" i "taryfikatorów". Dodatkowo pojęcie "własności" uległo w czasie wielkim przeobrażeniom: - nie można już robić z własnością co się żywnie podoba (np. prawo budowlane) - od własności (w szczególności nieruchomości) trzeba teraz płacić podatki - stworzono ochronę praw autorskich i wynalazczych jako "własności intelektualnych" przez co powstały "byty" podobne do fizycznych i traktowane jak towary (np. licencje na oprogramowanie, zbiory lub strumienie danych multimedialnych)
Autor:
MOVAX Dodano:
18-10-2011 piotrmb 3 na 7 Tekst wypełniony tyloma przeinaczeniami i półprawdami, że komentarza nie starczy by się wszystkimi zająć. Więc tylko kilka wybranych spraw. "[...] Ten stan trwa do teraz, pomimo przemian społecznych" Autorka chyba przespała ostatnie kilkadziesiąt lat rozwoju koncepcji zarządzania zasobami ludzkimi. Od czasów Forda pojawiło się naprawdę sporo nowych idei kładących nacisk na rozwój pracowników i ich zadowolenie z pracy. Na zachodzie już są wdrażane, a i w Polsce powoli się pojawiają. Co do tak zwanych "umów śmieciowych" to powiedzmy sobie wprost - czasy, kiedy dostawało się ciepłą posadkę na etacie na 20 lat albo dłużej bezpowrotnie minęły. Obecnie szybkość zmian w gospodarce wymaga od firm elastyczności, również w zakresie zatrudnienia. Jeżeli ktoś obiecuje, że "zlikwiduje umowy śmieciowe" to tak jakby mówił, że obniży konkurencyjność polskiej gospodarki. Sam pracuję, jako jednoosobowa działalność gospodarcza i nie narzekam. Każdy sobie może kończyć kierunek studiów jaki chce, ale musi sobie zadać proste pytanie: Ilu kulturoznawców, filologów czy bibliotekarzy potrzebuje polska gospodarka rocznie? Obecnie studia to nie przedłużona młodość tylko pierwszy krok rozwoju zawodowego, który trzeba wybrać rozsądnie, a nie dlatego, że "koledzy też na to idą".
PKor 3 na 3 "Umowy śmieciowe" to nie wynik pazerności kapitalistów, a bardziej ich reakcja na pazerność państwa i narzuconą ochronę pracowników zmianą prawa pracy. Przecież one pojawiły się tam, gdzie koszty pracy stały się kuriozalne, a możliwość szybkiej reakcji na sytuacje kryzysowe redukcją zatrudnienia - żaden. Państwo - siłą - bierze na siebie ochronę socjalną, a koszty przerzuca na pracodawców. Ochrona socjalna (służba zdrowia, emerytury, itp.) nie działa, to winni są wredni kapitaliści. To co się dziwić, że kapitaliści się bronią? A jak firma ma kłopoty i pada ze względu np.: na kurs waluty (bo polityka rządu zdołowała nagle jej wartość), to najpierw musi opłacić podatki, potem pracowników, potem wierzycieli, a potem krwiopijcę właściciela. Chyba że to bank (prywatny). Wtedy, wyłącznie ze względu na klientów, państwo wspomoże go z budżetu. P.S. Pracuję od 4 lat na posadzie, od pół roku umowa na nieokreślony. Wcześniej przez kilka lat miałem firmę.
Autor:
PKor Dodano:
18-10-2011 monika.k - @bask 0 na 2 Katolicyzm nie jest filarem lewicowych idei, jeśli by tak było średniowiecze byłoby czerwonym rajem. W encyklikach papieży pojawiają się elementy sprawiedliwości społecznej , ale ich podłożem nie jest zasada zabrać bogatemu dać biednemu, tak jak to robią oświeceniowcy, ale miłosierdzie. Dobrze ujął to JPII "zamieńcie sprawiedliwość społeczną na miłość społeczną" , a więc wolność i miłość są fundamentem rozwoju społeczności w myśl katolickich doktryn. Kapitalizm ogołocony z miłosierdzia jest heretycki.
MOVAX - a na odwrót - o komuniźmie 2 na 2 Komunizm nie musi być państwowy-przymusowy i jeśli jest prywatny-dobrowolny, nie jest zły. Podobnie z kapitalizmem. Przymus rodzi bunt a państwo ze swej istoty nie może być "dobrowolne". To jest główny problem. Wiem, że to banał ale często banały są najważniejszymi prawdami o których się zapomina. Wydaje mi się, na podstawie lektury NT, że Jezus propagował komunistyczną wspólnotę wybranych ze społeczeństwa i wyrwanych z rodzin jednostek. Wewnątrz tej wspólnoty miało nie być żadnych odrębnych kręgów nie skupionych wokół jego osoby, choćby atomicznych rodzin. Widocznie w tamtych czasach było dość niczyjej ziemi / zasobów naturalnych, z których ta wspólnota "nie siejąc i nie orząc" mogłaby żyć. Myślę jednak, że: - ani przed żebractwem od grzesznego społeczeństwa - ani przed przejmowaniem majątków nowych uczniów się nie wzdragali. Być może też Jezus "zarabiał" uzdrawianiem. Czy ktoś z Was zna jakąś książkę analizującą biznes plan wspólnoty Jezusa - w szczególności "zainwestowane środki" i sposób "uzyskania rentowności" tego przedsięwzięcia?
Autor:
MOVAX Dodano:
18-10-2011 waldeck77 - Polacy nie oburzeni 5 na 5 Oglądając polski mikroskopijny "marsz oburzonych" można by dojść do wniosku, że na Zielonej Wyspie nie ma w ogóle wykluczonych i nie ma sie na co oburzać. Znowu cud. Kuda jakimś Niemcom, Francuzom czy innym Włochom do bogatych zadowolonych Polaków, którym wystarczy puścić w telewizji serial o księżach lub zakonnicach i już są przeszczęśliwi.
mzmz -2 na 8 Panie Koraszewski, zamiast się po raz kolejny nurzać w samouwielbieniu do własnego wątpliwego intelektu niech waść wskaże kapitalistyczny kraj Unii Europejskiej. Albo w ogóle europejski.
Autor:
mzmz Dodano:
18-10-2011 bask - socjalizm i chrześcijanstwo - monika.k 1 na 1 Pisząc co "lewicowym katolicyzmie" miałem na myśli katolicką naukę społeczną czyli ostatnie 120 lat w historii kościoła(encyklika Rerum Novarum - 1891 r.). Oczywiście bywają też odmienne katolicyzmy jak chociażby ten liberałów hiszpańskich z Opus Dei, którzy generałowi Franko zrobili cud gospodarczy. W katolicyzmie nawet przed pojawieniem się KNS było znacznie więcej nieufnej postawy wobec kapitalizmu, kapitału, pieniądza, operacji i mechanizmów finansowych niż w nurtach protestanckich. Owszem źródłem takiej postawy było miłosierdzie, nie przekonanie o potrzebie sprawiedliwości społecznej, tym niemniej jednak gdzieś tam w pewnym momencie te postawy mogły znajdować wspólną platformę. Prosze zwrócić uwagę na fakt, z jaką wielką atencją 19 - wieczny socjalizm traktował chrzescijaństwo(nie mylić z instytucjonalnym kościołem) i osobę Chrystusa. Dla większości socjalistów pewnikiem było, iż Chrystus był ich pierwszym towarzyszem. Polecam teksty profesora Chwalby traktujące o relacjach powstającego, 19 - wiecznego socjalizmu i ideologii chrześcijańskiej.
Autor:
bask Dodano:
18-10-2011 waldeck77 - Ad mzmz 0 na 4 Ględzenie Korwina Mikke, że w Polsce i w Europie nie ma kapitalizmu jest tak samo dorzeczne, jak ględzenie biskupa Michalika, że katolicy w Polsce zepchnięci są do getta.
kika - @ monika.k 2 na 4 >ale ich podłożem nie jest zasada zabrać bogatemu dać biednemu, tak jak to robią oświeceniowcy, ale miłosierdzie. Dobrze ujął to JPII "zamieńcie sprawiedliwość społeczną na miłość społeczną" < Nie interesuje mnie miłosierdzie. Nie potrzebuję łaski. Chcę pracować i zarobić tyle pieniędzy za moją pracę, by starczyło na moje elementarne potrzeby. W końcu chlubimy się rozwiniętą cywilizacją. Dumnie uważamy się za lepszych od zwierząt. To do czegoś zobowiązuje. Powinno się zapewnić minimum egzystencji dla wszystkich. A reszta... niech sobie odgryza głowy w pogoni za pieniędzmi i władzą, w złudnej nadziei, że nie umrze, albo że zabierze kasę ze sobą na tamten świat. Utopia ? Niestety tak. Bo mamy kapitalizm. Nie z braku pieniędzy na świecie.
Autor:
kika Dodano:
18-10-2011 advocate - Wredny kapitalista -1 na 7 Tandetny tekst, po przeczytaniu o "służeniu 1% najlepiej zarabiających" zastanawiałem się czy dalej czytać to badziewie, ale się przemogłem i doczytałem do końca. Kapitalizm to ludzie, to oni decydują co jest przydatne a co nie. Jeśli absolwent kierunku typu "politologia" czy "socjologia" nie może znaleźć pracy to znaczy tylko tyle, że po prostu swoimi usługami nie potrafi dogodzić ludziom - inaczej mówiąc obywatele głosując każdym groszem w demokracji jakim jest rynek po prostu nie chcą hipsterów po takich kierunkach. Kapitalizmu rzeczywiście nigdzie nie ma na świecie. Jeśli zadłużanie się na biliony dolarów, utrzymywanie niskich stóp procentowych, odejście od standardu złota, mnóstwo koncesji, pomoc państwa dla upadających korporacji których prezesi kumplują się z politykami jest kapitalizmem to ja jestem katolikiem. Biurokracja zawsze będzie nieefektywna, z tego prostego powodu, że nie jest zarządzana w oparciu o zysk. W firmach można łatwo ocenić co jest dobre a co złe - jeśli przynosi straty - to znaczy, że w demokratycznym głosowaniu konsumenci postanowili nie wybierać takiego towaru. Polecam autorce Ludwiga von Misesa a zwłaszcza - "Mentalność antykapitalistyczna" i "Biurokracja".
advocate 1 na 3 Co do "automatyzmu" i czasów Adama Smitha - za jego czasów nie wiem czy autorka wie zaczynała się rewolucja przemysłowa i ekspansja maszyn. Powszechne bezrobocie jakoś nie zapanowało, bo na wolnym rynku bezrobocie to zjawisko praktycznie nie istniejące, tylko w "społecznej gospodarce rynkowej" gdzie istnieje płaca minimalna która nie pozwala zatrudniać nowych, młodych niewykwalifikowanych pracowników bezrobocie to plaga. Co do katolicyzmu. To, że Jezus zalecał pomaganie ubogim nie implikuje tego, że trzeba to robić poprzez państwo. Przecież można też pomagać samemu i dobrowolnie, prawda? Zresztą byłoby to o wiele bardziej "chrześcijańskie" bo czynione z własnej woli. Nauka społeczna Kościoła nie zaleca żadnej "trzeciej drogi" ani nie promuje kapitalizmu czy socjalizmu. To dość powszechny błąd. Proponuje tylko pewne rozwiązania i nie są one dogmatem, więc katolik NIE MUSI się do nich stosować. Na koniec cytat z Misesa "Wszyscy którzy ze względów etycznych odrzucają kapitalizm jako system niesprawiedliwy, oszukują samych siebie" Pozdrawiam
mieduwalszczyk 1 na 1 Kapitalizm - czy sprawiedliwy, czy niesprawiedliwy, to należy rozpatrywać w innych kategoriach. Już to jest "niesprawiedliwe", że rodzą się ludzie przedsiębiorczy, jak pan Borowiecki z "Ziemi Obiecanej" i ci, którzy mogą być tylko jego najemnikami - o takim stanie rzeczy decyduje tysiące czynników i nie ma czasu by je wymieniać. Chodzi o to by ci drudzy (najemnicy) nie musieli "zdychać z panem bogiem" jak mówił ich pryncypał, ale byli pod opieką systemu prawnego z tzw. ludzką twarzą, a chrześcijańskie miłosierdzie nie będzie już potrzebne. Kapitalizm jest podlegającym ewolucji systemem, regulującym stosunki pracy miedzy ludźmi i zakładam, że rozwija się w "sprawiedliwym" kierunku - w innym wypadku grozi mu destabilizacja na skutek społecznych protestów. Dzisiaj mamy Oburzonych, a na ile ich protest jest uzasadniony, to poczekałbym z wyrobieniem sobie zdania - spłynęło chyba za mało danych - bo w teorię, że to są tylko leniuchy, których niekonkurencyjną albo żadną ofertę, nie chce przyjąć rynek - nie wierzę. Ci od generowania zysków też chyba mają coś tu za uszami. Ja osobiście bym się pooburzał o poszanowanie u nas 8 godz. dnia pracy - ci co pracowali w biznesowych firmach wiedzą co mówię i proszę mi nie mówić żem leń - bom tyrał jak dziecię w chrześcijańskiej kopalni
monika.k - @bask 0 na 2 przeczytałam początek encykliki Rerum Novarum - i jedyne co może wzbudzić podejrzliwość do "lewicowego katolicyzmu" to twierdzenie,że państwo ma obowiązek pomóc tym którzy nie mogą sobie sami zapewnić bezpiecznego bytu. Jest tam mocna krytyka socjalizmu, obrona własności prywatnej, zalecenie, aby kapitaliści nie traktowali robotnika jak trybiku w maszynie, tylko jak człowieka, aby relację klasowe odbywały się przez bratnią miłość. Myślę, że problem leży w interpretacji i naciąganiu chrześcijaństwa do świeckich ideologii. Za dobrych czasów, przed protestantami , takie naciąganie było piętnowane i nazywane herezją. Protestanci zniszczyli ten dobry mechanizm, czego konsekwencją jest kościół protestancki który uważa,że Jezus był gejem,dlaczego więc nie mógł być pierwszym socjalistą.To jest to o czym piszę @advocate To, że Jezus zalecał pomaganie ubogim nie implikuje tego, że trzeba to robić poprzez państwo.T o jest konsekwencja protestantyzmu,że każdy może Jezusowi przyczepić swoją interpretacyjną łatkę fałszując całkowicie Jego przekaz.Kapitalizm powstaje przez pracę i wymianę na wolnym, nieskrępowanym targowisku.Nie można mówić o kapitalizmie gdy na tym targowisku pojawia się oszust z fałszywymi pieniędzmi, takie targowisko mamy teraz
ola hol 1 na 3 Skoro państwo nie ma obowiązku pomagać swoim obywatelom, to jaka jest jego funkcja? Wyłącznie represyjna? Swoją drogą świat nie jest tylko "targowiskiem". Oprócz gospodarki mamy też środowisko i ludzi, i wszystkie te elementy trzeba brać pod uwagę (zrównoważony rozwój). Jeśli zignoruje się któryś z nich, skutki odczujemy na własnej skórze (bieda, katastrofa ekologiczna, zamieszki itd.)
advocate 1 na 3 @ola hol zrównoważony rozwój to wielka bzdura dzięki którym m.in płacisz drożej za prąd nie możesz kupić porządnej żarówki tylko "ekologiczną" która daje badziewne światło. Zyskują na tym oczywiście firmy które mają dobre układy z politykami a uczciwi przedsiębiorcy tracą. Świat jest w zasadzie tylko targowiskiem. Środowisko? Gdyby były prywatne lasy przedsiębiorca by je ścinał i sadził nowe inaczej szybko by zbankrutował. Zagrożone gatunki? Czemu krowy nie są zagrożone wyginięciem? Bo je jemy, gdyby pozwolić na "hodowlę" zagrożonych gatunków też nie byłoby z tym problemu. Biedę zawdzięczamy socjalizmowi. Całe szczęście Chiny częściowo odeszły od socjalizmu i dzięki temu udało się wyrwać z biedy miliony ludzi. Ameryce w XIX wieku nikt nie pomagał a jakoś stała się najbogatszym państwem świata, mimo, że przybywali tam biedni ludzie bez grosza przy duszy. @mieduwalszczyk Kapitalizm z "ludzką twarzą" to interwencjonizm, a ten nieuchronnie wcześniej czy później prowadzi do socjalizmu, a socjalizm do biedy. Polecam Misesa "Interwencjonizm"
father Tucker Hm, trudno się odnieść w całości do tych... w sumie bredni, jednak spróbuję:1)"to człowiek musi się przystosować do rynku, a nie rynek do człowieka."Co to jest wolny rynek? z czego się składa? Wolny rynek to nic innego tylko LUDZIE. to ludzie tworzą rynek, ludzie i ich potrzeby. Ktoś kto potrafi zaspokajać w potrzeby innych (np. smaczny obiad w restauracji, ciekawa książka, sprawny samochód ) ludzi jest przez nich wynagradzany. Tak że to ludzie decydują, czy potrzebny jest im mechanik samochodowy czy kulturoznawca. Jeśli toś nie chce spełniać potrzeb innych ludzi, a chce dostawać pieniądze, jest według mnie egoistą. 2)Tylko czy na pewno kierowanie się przede wszystkim prawami rynku jest uzasadnione? Czy w ogóle przekłada się to na rozwój gospodarczy? Tak, na pewno. Porównajmy np. NRD i RFN, Koreę południową i północną, Hong Kong i Chiny Ludowe jeszcze w latach 80-tych. Wśród najbogatszych państw świata po prostu NIE MA gospodarki centralnie planowanej. Nawet tzw. "trzmielowe gospodarki" państw skandynawskich są dużo bardziej zderegulowane niż np. polska.
father Tucker 3)"niewykwalifikowanym robotnikom oprócz przygotowania ich do obsługiwania jednego urządzenia i wykonywania jednej czynności nie dały szansy na twórczą i przedsiębiorczą samorealizację."Tak, tak. Tylko może pani Autorka zainteresowała się najpierw co ta "niewykwalifikowana siła robocza" robiła zanim poszła do fabryk? ZAPIERDALAŁA w polu. I emigrowała do miasta, do fabryk czemu? Bo tam wredne henry fordy płaciły lepiej, niż niż siła robocza mogła zarobić, sprzedając płody rolne. Zresztą teraz jest podobnie np. w Chinach, gdzie wsie się wyludniają, bo wszyscy zasuwają do Shenzen, Pekinu, Szanghaju.A ten XIX-wieczny, wredny kapitalizm spowodował między innymi to, że w 1800 roku przeciętna francuska rodzina musiała wydawać 90% zarobków na samą żywność, a w 1870 już tylko 25%.4)"[klasa robotnicza]obecnie są to ludzie wykształceni, którzy teoretycznie powinni należeć do klasy średniej, do której, posługując się kategorią dochodów, na pewno nie należą" Wykształcenie NIC ci nie gwarantuje. To tylko środek do celu. Tak jak np. kurs na operatora wózka widłowego. Klasa średnia to klasa, która już coś ma, czyli nie jest robolem, ale też nie właścicielem fabryki. Czyli - jest pośrodku. Absolwent z pierwszą pracą w życiu nie jest klasą średnią
father Tucker 5)"do czego mogą prowadzić próby wprowadzenia w życie liberalnej utopii, w której wolnego rynku bronią nie przebierający w środkach generałowie , na przykładzie dyktatury w Chile."Jako zatwardziały ateista, 10x wolałbym żyć w Chile za czasów katola - Pinocheta niż marksisty- Allende. Proponuję też sprawdzić do czego prowadziła próba wprowadzenia w życie marksistowskiej utopii, w której sprawiedliwość dziejową bronili nie przebierający w środkach komuniści, na przykładzie Chile 1970-73 6)"a gdzie tu etyka chrześcijańska?" "-Kto nie pracuje niech nie je" - 2Tes 3,10 7)A o tym, czy w Polsce jest kapitalizm jest, czy go nie ma, to już mi się nie chce pisać... odsyłam do 20 art. Konstytucji RP, w którym czarno na białym jest napisane, że nie jest
Tomek Kołodziejczuk Pani Olu, i w końcu nie odpowiedziała Pani na tytułowe pytanie. Tekst poza komentarzem (bardziej subiektywnym opisem) krytyki "Oburzenia" przez p. Magierowskiego, jest....o niczym
brzezińska43 1 na 1 Po przeczytaniu tekstu wyszedlem na ulicę by zobaczyć to wrzenie w Polsce.Okazalo się, że w trakcie remontu drogi odcięto mnie od reszty zrewoltowanej Polski.W zasięgu wzroku niczego nie zobaczylem.Szum medialny jaki powstal po zobaczeniu grupki naśladujących Amerykanów, Niemców czy Anglików to jeszcze nie wrzenie w Polsce.Czytając hasla na transparentach "oburzonych" w Warszawie odnioslem wrażenie, że w ogóle nie wiedzą o co chodzi i paradują, bo to teraz modne na świecie.A najpiękniejsze jest mówienie o "trzeciej drodze", której nie ma.Zabawili się w nią Szwedzi i mimo najlepszych chęci dali sobie spokój.Z dwu istniejących dróg podoba mi się pierwsza, czyli kapitalizm, z rozsądnymi regulacjami prawnymi, ale niekoniecznie dotyczącymi nadmiernej redystrybucji dochodów.Nie sądzę, bym w naszym kraju dożyl rozsądnego sterowania procesami gospodarczymi poprzez wprowadzanie zachęt a nie prawne ograniczanie możliwości dzialalności gospodarczej, by garstka polityków miala kontrolę nad calym spoleczeństwem i na wzór komunistów rozdawala laski tym, którzy są wystarczająco spolegliwi.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama