Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.506.565 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
energia - prąd za darmo?
Psychologia wskazuje wzór człowie..
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 706 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Stanisław Kukurowski -
Racjonalna, radykalna, antyklerykalna. Literatura oświecenia w publikacjach lat 1944-1956
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
(..) nie można wyprowadzić wniosków na temat świata danego empirycznie z tezy o istnieniu Boga i na odwrót.
Jan Woleński
Komentarze do strony
Jakie trwogi skłaniają Europejczyków do powrotu na łono religii?
Dodaj swój komentarz…
Apokalipsus
Zastanawiam się, dlaczego naukowcy musieli dochodzić tyle czasu do tego, co nasi przodkowie już dawno zauważyli. Chodzi mi o przysłowie "jak trwoga, to do boga".
Autor:
Apokalipsus
Dodano:
30-11-2011
Reklama
coreless
Apokalipsa apokalipsą, a wydźwięk tekstu na końcówce jest przecież zdecydowanie racjonalnie optymistyczny - najciekawsze dopiero przed nami...
Autor:
coreless
Dodano:
28-11-2011
mieczysławski - rok 1000 i wizja apokalipsy
3 na 3
Kiedy zbliżał się rok 1000 wizja apokalipsy wydawała się realna, niektórzy stracili majątki, bo wierzyli w koniec świata, w 2000 miał wybuchnąć zegar milenijny - problemy z komputerami, teraz 2012.Katastroficzne wizje powstają w umysłach wierzących, bo mija czas na spełnienie się proroctw.
Autor:
mieczysławski
Dodano:
28-11-2011
bask - jaka trwoga?
2 na 2
"
W miarę jak Europa pogrąża się w odmętach finansowej apokalipsy..."
Zabrzmiało bardzo eschatologicznie tym niemniej autentycznej apokalipsy jak na razie na horyzoncie nie widać. Nie negując skali kryzysu europejskich finansów trzeba zdawać sobie sprawę z charakteru tego kryzysu i stosować należyte proporcje. Kryzys - apokalipsa trwa już od trzech lat, potrawa zapewne jeszcze dobrych parę lat i jeżeli będzie to
taki kryzys , taka apokalipsa,
to w niewielkim stopniu przełoży się ona wzrost stopnia religijności Europejczyków. Dlaczego? Bo jest to kryzys, który w najgorszym apokaliptycznym wymiarze oznacza dla Europejczyka marnowanie co roku 3 par butów a nie 12, posiadanie jednego taniego auta a nie dwóch wypasionych, wakacje nie na Bali ale gdzieś znacznie bliżej i o niższym standardzie. I tak dalej i tak dalej. Nieprzyzwoicie konsumpcyjni Europejczycy(i Amerykanie) spadają z bardzo wysokiego konia. Ale ich wygodnej egzystencji nadal nic nie zagraża. Więc nie będzie "do boga" bo jaka to w końcu trwoga, ten skromniejszy tryb życia? Ale gdyby tak nagle się okazało, że jakiś kolejny meteoryt tunguski zbliża się i tym razem nie dinozaury tylko homo sapiens zostanie wyeksterminowany, ot wtedy byłaby całkiem inna bajka.
Autor:
bask
Dodano:
28-11-2011
ssplayer
@Misanthrope Mówisz o Zuckermanie, jak mniemam?
docs.google.com(*)tbR2o7iNvafwQSPtPl8RlwIRCetGUA
Autor:
ssplayer
Dodano:
28-11-2011
sinapis - Mądrość narodu
2 na 2
Jest takie stare polskie porzekadło: "Jak trwoga ,to do Boga". Podejrzewam jednak, ze nie o Boga tu chodzi a bardziej o solidaryzowanie się z grupą. Przypadkiem grupa wyznawców Boga jest w naszych warunkach bardzo liczna i nie stawia wielkim wymagań swoim członkom.
Autor:
sinapis
Dodano:
28-11-2011
Misanthrope
1 na 1
Kiedyś czytałem, że w warunkach niepewności, w szczególności u osób o określonych cechach osobowości (o niskim poczuciu własnej wartości, pedantycznych, o niskiej tolerancji na niepewność itp.) w mózgu człowieka uruchamiają się obszary odpowiedzialne za tzw. myślenie magiczne. Nie jestem psychologiem, nie znam się na tym, ale wydaje mi się to bardzo prawdopodobne. Np. w społeczeństwach byłego Związku Radzieckiego wraz z krachem znajomej rzeczywistości nastąpił niesłychany rozkwit zabobonów i religii. To oczywiście są spekulacje, ale wydaje mi się, że te mechanizmy są bardzo prawdopodobne. Nie byłbym w ogóle zaskoczony faktem wzrostu religijności w warunkach obecnego kryzysu.
Autor:
Misanthrope
Dodano:
28-11-2011
Piotr Napierała - Bardzo ciekawy artykuł
i potrzebny. UE jak ognia unika tematyki religii i spycha wsyztsko w strone rozwazan ekonomiczno społecznych wzorem dziadzia Marxa.
Autor:
Piotr Napierała
Dodano:
28-11-2011
makoshika - Kościół wrogiem dostatku i pokoju
6 na 6
Nie jest przypadkiem, że swój gwałtowny rozwój chrześcijaństwo zawdzięcza kryzysowi ekonomiczno-politycznemu Rzymu w III w ne. Do tego momentu ta żydowska z początku sekta nie miała znaczącego wpływu na przeciętnego Rzymianina, a na klasy panujące w szczególności.
Zrozumiałym jest także wrogość, którą chrześcijaństwo, a katolicyzm w najbardziej skrajnej formie, wyrażało w stosunku do dziedzictwa świata antycznego, jego osiągnięć filozoficznych czy naukowych, zaś następnie robiło co tylko możliwe, aby powstrzymać rozwój nauki nowożytnej i prądów umysłowych, umożliwających społeczeństwom mentalną emancypację.
Wreszcie oczywistym jest dlaczego dzisiaj polityczne zbrojne ramię polskiego katolicyzmu - PiS, marzy o kryzysowym Budapeszcie w Warszawie, a jego zwolennicy modlą się de facto o załamanie gospodarcze w swojej Ojczyźnie. To już jest jakaś emocjonalna patologia, której racjonalnie myślący człowiek nie jest w stanie pojąć.
Autor:
makoshika
Dodano:
28-11-2011
KORIUS
2 na 2
"Jak trwoga to do boga". Dlatego trzeba trwogę wymyslać i poddtrzymywać. Ale regułą bym tego nie określił. Czasami widzę zachowania dokładnie przeciwne. Gdy ludzi spotykają złe rzeczy, choroby, wypadki i inne nieszczęścia budzi się w nich gniew i wątpliwość, najpierw w dobroć i wszechmoc boga, a potem w samo jego istnienie. Co człowiek to inny przypadek.
Autor:
KORIUS
Dodano:
28-11-2011
Koraszewski - Apokalipsa
2 na 2
"W miarę jak Europa pogrąża się w odmętach finansowej apokalipsy..." czytamy w tym doniesieniu o badaniach i trudno powstrzymać się przed refleksją nad potrzebami umysłowej klasy średniej, która też potrzebuje proroków apokalipsy, ale bardziej wysublimowanych niż Natanek czy Rydzyk. Z tymi prorokami uprawiają potem wielce filozoficzne rozważania o skutkach nieuniknionej apokalipsy na zachowania głupszych bliźnich. Mechanizm prosty,najpierw tworzymy proroctwo apokalipsy, a potem badamy jak zachowują się ludzie w jego (proroctwa naszego) obliczu. Niepokój może skłonić do wzrostu religijności, ano może.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
28-11-2011
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365