Pan ten jest stronniczy wszystkich wierzących traktuje w ten sam sposób i traktuje religię w sposób odpowiadający jego niezachwianym przekonaniom.Nawet ludzie religijnym zdarzają się chwile zwątpienia targają ich sprzeczne myśli,bo są to ludzkie cechy.Brak jakichkolwiek wątpliwości bezwarunkowe przekonanie o własnej racji i szukanie argumentów na podbudowanie swojej tezy brak jakich kolwiek wątpliwości jest w pewnym stopniu wynikiem ograniczenia takich osobników takie jest moje zdanie.Na łamach Racjonalisty dowiedziałem się wielu pożytecznych rzeczy,dużo się dowiedziałem i jakkolwiek co do wiary mam wiele wątpliwości to jednocześnie nie jestem wojującym ateistą.Uważam że jakkolwiek nasza wiedza współczesna otworzyła nam nowe horyzonty myślenia a nauka niesłychanie poszła naprzód to jednak nasza niewiedza o wielu zasadniczych dla zrozumienia tego co nas otacza upoważnia nas do okazania dużej skromności i powściągliwości.

Uważam, że dzieci powinny być wolne od indoktrynacji religijnej, sam się od niej uwolniłem, będąc dzieckiem. Zgadza się to z postulatem Gandhiego... Natomiast przyzwolenie na znęcanie się silniejszych dilerów wiary nad bezbronnymi dziećmi to nie jest w żaden sposób postawa szlachetna, ani stoicka.

No cóż z tekstem pisanym jest zawsze tak, że każdy widzi w nim to co chce zobaczyć. Zatem zamiast rozpisywać się i tłumaczyć co wcześniej miałem na myśli, napisze tylko tyle:

Prof. Daniel C. Dennett "Don't ask, tell"
Mahatma Gandhi: "Bądź zmianą, którą chciałbyś ujrzeć w swiecie.”

Seneka z pewnością by się zgodził, że trzeba stanowczo i rozważnie przeciwdziałać przemocy, a nie pobłażać ideom które owocują otępieniem młodych, polewaniem kwasem "źle" ubranych dziewczyn (tudzież chcących się uczyć) etc. etc.... Senaka byłby wśród nas nawołując do przestrzegania konstytucji kraju i wykreślenia z obiegu książek negatywnie wpływających na życie społeczne (Biblia, Koran...)

a mózg nie jest do myślenia tylko do zwiększenia szans na przetrwanie.
-No powiedzmy, że  do myślenia jak zwiększyć swoje szanse na przetrwanie, jak najmniejszym kosztem ;-)

W sumie fakt faktem Seneka głosił dość utopijne idee które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością w końcu jesteśmy tylko zwierzętami, a mózg nie jest do myślenia tylko do zwiększenia szans na przetrwanie.

nie wolno poprawiać jednych występków przez popełnianie drugich."
-Że niby przemoc rodzi przemoc? Takie prawo ewolucji. Często jednak gniew bywa słuszny i powoduje skuteczne przeciwdziałanie przemocy. Nie musi on być głupi bezmyślny i niepohamowany. I najważniejsze, łatwo mędrkować i doradzać innym gdy krzywda, ból, cierpienie nie dotyczą nas bezpośrednio. Na szczęście są nawet tacy, którzy unoszą się gniewem za złe uczynki popełnione na innych. Po prostu nie lubią su....ynów, to zdrowy objaw.

Podrzynają gardła córkom, albo wylewają kwas na twarze dzieci idących do szkoły,albo strzelają do ludzi w kościele bo kieruje nimi radość czy gniew? I tu jeszcze raz Seneka:

"Dla poprawy błądzących i złoczyńców nie potrzeba zatem, by ten, kto karze, unosił się gniewem. Skoro bowiem sam gniew jest występkiem moralnym, nie wolno poprawiać jednych występków przez popełnianie drugich."

@Arkilius
Gdyby bozia sobie do głowy przybrała Senekę to ani potopu, ani śmierci na krzyżu, ani Chrześcijaństwa by nie było:);)

Musi co Pan to Boży człowiek, nie należy się denerwować, ot tak sobie tylko podrzynają gardła córkom, albo wylewają kwas na twarze dzieci idących do szkoły,albo strzelają do ludzi w kościele, ale gniew na ich uczynki jest naprawdę niegodziwy. Jakże Panu zazdroszczę tej cudownej dobroci.    

Odnośnie tego fragmentu:

"Jak przeciwstawić się temu rodzajowi idiotyzmu reprezentowanemu przez religie bez wściekania się?"

Jako odpowiedź na to pytanie pozwolę sobie przytoczyć cytat Seneki:

"Radość z powodu dobrego uczynku jest chwalebna i wspaniałomyślna,
gniew natomiast z powodu cudzego występku jest niegodziwy i małoduszny."

... oba teksty dobre: Małgorzata B. Jakubiak. Człowiek wspaniały, czyli jaki mamy pożytek z gęsi, cytat: … Współcześnie, ludzie deklarujący świeckie zapatrywania i uważający się za humanistów ze świeckim rodowodem i postępowymi poglądami, przeważnie nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele, w gruncie rzeczy, przejęli ze światopoglądu religijnego. Owszem, odcinają się od religijnego poglądu na temat istnienia osobowego Boga, miejsca Kościoła, jego nauk i religii w państwie, społeczeństwie, w codziennej obyczajowości, wychowaniu, w tworzeniu etyki. […] Jednakże istnieją ogromne obszary ich poglądów sięgających „króla ćwieczka", nigdy nie poddanych ponownemu przemyśleniu przewartościowaniu, cała masa gotowych prawd, przyjmowanych na co dzień jako oczywistości, które automatycznie, bez zastanawiania się wpływają na codzienne decyzje i sposoby postępowania. Owe gotowe schematy myślenia są oczywiście różnego pochodzenia […] Jednak wiele z nich ma rodowód religijny.

Mnie najbardziej do przekonania trafiło zdanie "(...)i oczywiście stale obecni idioci, którzy myślą, że wypełniają wolę swego boga poprzez bycie tak nieznośnymi i uciążliwymi, jak tylko potrafią."Nie wiem,czy dałoby się to ująć dokładniej i trafniej.

Coraz częściej mam wrażenie, że religia to jeden wielki, ogólnoświatowy trolling.

Podpisuję się pod wnioskiem. Religijna zgrajo, wypchaj się!