Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Ryszard Wiatr -13 na 15 Dlaczego na Wojewódzkiego pajaca mówi się Kuba, a na mnie Ryszard a nie Rysiu? Bo Wojewódzki pajac nawet Powiatowy nie jest, najwyżej Gminny.
Reklama
Józefacki - "Własne" media 4 na 4 Kiedy doktor Rydzyk postanowił zdobyć i utrwalić władzę, założył ogólnopolską stację radiową , następnie telewizyjną a obecnie prowadzi kampanię reklamowa, w którą zaangażował właściwie wszystkich łącznie z sejmem. Kiedy Janusz Palikot postanowił zdobyć i utrwalić władzę, zaczął chodzić do TVN i Moniki Olejnik i udzielać tam wywiadów. Jest między tymi facetami pewna różnica, która przekłada się również na skuteczność ich działań. Nie jest możliwe dzisiaj założenie stacji telewizyjnej czy radiowej o ogólnopolskim zasięgu, ale jest jeszcze internet. (podkreślam "jeszcze", bo cenzura internetu chodzi po katolickich łbach i chodzić nie przestanie) Tłum oburzonych Dodą, Wojewódzkim i penisem Palikota można łatwo przerzedzić jeżeli się temu tłumowi powie coś mądrego i na temat. Oczekiwanie na zmiany w obecnych mediach jest niedorzeczne. One są takie nie przez niedopatrzenie ich twórców, ale właśnie przez uważne dopilnowanie. W Polsce jest ciągle jeszcze do kogo mówić. Mimo ponad dwudziestoletniej religijnej antycywilizacji, sprostaczenia i ogłupienia przez Ciemną Stronę, warto mówić. Codzienna audycja radiowa w internecie, całodobowa (mogą być powtórki) poruszająca wszystkie tematy znajdzie ogromną rzeszę chętnych i zadowolonych słuchaczy
ratus - rozumienie 5 na 7 Aby móc osądzać przemówienia czy teksty, trzeba je rozumieć. A o to coraz trudniej! Nawet na portalu "z wyższej półki", jakim jest bez wątpienia racjonalista.pl, wyraźnie widać, jaki kłopot ma część komentatorów z wychwyceniem takich zjawisk językowych, jak ironia, sarkazm, przenośnia. O rozumieniu podtekstów, kontekście wypowiedzi czy innych niuansach - lepiej nie wspominać! A na wszelki wypadek, gęsto-często stosować emotikony. To są skutki nauczania szkolnego "według klucza", z nieśmiertelnym wyjaśnieniem "co poeta chciał powiedzieć w swoim wierszu". Oraz tendencjom do "unowocześniania" języka, poprzez zwiększanie szybkości wymowy - w wypowiedziach i likwidację zasad pisowni - w tekstach.
Autor:
ratus Dodano:
03-07-2012 jerzyjerzy - rysiu 5 na 5 @Rysiu Właśnie przeczytałem poniżej, że "Komentarz musi być w kulturalnej formie - możesz obrazić ideę, ale nie człowieka." Twój komentarz jest nie na miejscu. Proszę, wyzywaj Wojewódzkiego na onecie, nie tutaj. Albo - idź może tam puszczać swoje wiatry (jak szydzimy z nazwisk, to na całego, nie?)
Robert Jewuła - Jestem i pozostanę oburzony 12 na 18 Szkoda, że KW i MF znajdują obrońców nawet w tak wydawałoby się racjonalnym, czyli myślącym gronie! Usprawiedliwianie zwykłego chamstwa na poziomie wsiowej żulerni, nadawanie pokracznemu żarcikowi wagi humanistycznej proklamacji obrońców praw i godności Ukrainek, to zwykłe nadużycie, żeby nie nazwać takiej postawy szantażem moralnym. Wypowiedź publiczna, poniżająca i krzywdzącą, pozostanie krzywdzącą i poniżającą, nawet wbrew intencjom autora kalumnii. Nie bardzo wiadomo, czemu niby ten "wstrząs", miałby służyć? Zwróceniu uwagi na problem pracujących nielegalnie Ukrainek w Polsce? Sorry, ale to całkowicie chybiony argument. Mnie oraz znanych mi ludzi, nikt w tak chamski sposób nie musi uświadamiać, co do losu emigranta! Jestem pewien, że ci żywiący pogardę dla "obcych" będą nadal rechotać z zadowoleniem. Współczuję tym wszystkim, którym dopiero teraz -wstrząśniętym tajemną prawdą ukrytą w przewrotnym, pono, żarciku- Wojewódzki i Figurski otworzyły się oczy. Sam spędziłem kawałek życia na emigracji i dobrze pamiętam "polish jokes". Nie zauważyłem, żeby te prymitywne dowcipasy pełniły jakąś specjalną rolę edukacyjną amerykańskiego społeczeństwa, np. zmieniając stereotypowe widzenia Polaków. Wręcz odwrotnie, takie żarciki utrwalały jedynie karykaturę Polaka w USA.
hazy - Co poeta miał na myśli? 1 na 3 To mi przypomina interpretacje wierszy w szkole. Jeden znajdzie coś wysublimowanego drugi coś prostego a tak naprawdę tam było co innego. Powiedzmy sobie szczerze, król jest nagi, poziom Wojewódzkiego jest bardzo słaby, jego satyra od dłuższego czasu jest coraz niższych lotów. Przed jakimś rokiem kiedy słuchałem ich audycji pytali się przez telefon jakiegoś faceta czy nazywa się X czy Y (X to było jego nazwisko a Y nazwa jego firmy brzmiąca jak nazwisko) tak chyba przexz 5 min. Nikt mi nie wmówi, że to było śmieszne tak jak to, że sprawa z Ukrainkami to była jakaś satyra. Ciekawe czy tekst napisany w podobnym tonie o Izraelitach gwałcących Palestynki też byście tak łagodnie przyjęli i uznali za satyrę na przeciętnego Izraelczyka, w końcu według wielu ludzi tacy są Izraelczycy tak jak Polacy według innych.
Autor:
hazy Dodano:
03-07-2012 jerzyjerzy - @Robert Jewuła 5 na 9 Żarty, dowcipy, kabaret są odbiciem rzeczywistości. Zamiast oburzać się na lustro, oburzajmy się na rzeczywistość. "Życie na kolanach" wielu pracujących w Polsce imigrantów JEST rzeczywistością. Poprawność polityczna, zabraniająca o tym mówić, nie rozwiązuje problemu, jest tylko unikiem - rodzajem myślenia magicznego, nakrywaniem się kołdrą na głowę. Nie sądzę, że Wojewódzki pełni "misję", "zwraca uwagę", chcąc "wstrząsnąć" kimkolwiek. Po prostu wyśmiewa nasze wady. Moim zdaniem całkiem udanie. Bo ja nie "rechotałem" z Ukrainek, ale z mentalnego obrazu buców traktujących je w ten sposób (i nie było to pobłażliwe rechotanie ze "swoich chłopów"). Nie wiem, czy to cokolwiek rozwiązuje, ale przynajmniej jasno pokazuje problem. A w Stanach też mieszkałem - 9 lat. Polish jokes są tak bolesne dla Polaka, bo są tak bliskie prawdy. Żarty Wojewódzkiego okazały się bolesne dla ukraińskiego MSZ z tego samego powodu. Ale czy nazwanie zjawiska go utrwala? Wątpię, to tylko odbicie.
Boudicca - @Robert J. 6 na 6 Najwyraźniej nie zrozumiałeś tego artykułu. Takie "żarty" kultywowane są w codziennym życiu, dyskryminacja i wykorzystywanie Ukrainek w Polsce jest faktem. Natomiast "politycznie poprawne" media pomijają ten problem, nikt o nim nie mówi, tak jakby go nie było. Uważam, że w tym przypadku kpiny oby panów mogły zwrócić uwagę na problem, ale najwyraźniej lud nie dojrzał jeszcze do stawienia mu czoła, w związku z tym złość skierowana została na posłańców złej nowiny. Co do życia na emigracji, to najbardziej szkodliwa jest właśnie nieobecność tematu. Przebijasz głową mur, ktoś niepiśmienny z odpowiednim paszportem dostaje pracę zamiast ciebie, nawet kiedy w końcu ci się uda, wszystko idzie jakby oporniej, każdego nowego klienta dłużej musisz do siebie przekonywać, a jak stracisz pracę, to czasem jakby całe zebrane doświadczenie się nie liczyło, zaczynasz od zera. Możliwe, że ktoś powie prawdę o twojej sytuacji w formie "polish joke", ale nie masz co marzyć, że ktoś poruszy taki temat w mediach, albo nawet w jakimś kabarecie. Bo wtedy publiczność może by się i zaśmiała, ale też by im się dziwnie zrobiło, bo przecież dyskryminacja jest złem, a oni na co dzień mają w niej czynny lub bierny udział. Bez realnej dyskryminacji "żarty" nie robiłyby na nikim wrażenia.
Ryszard Wiatr - powtarzam -4 na 6 Poziom programów Gminnego i Figurskiego od początku waha się między Lepperem a Gertychem.
szczepański 4 na 4 http://www.przekroj.pl/artykul/815910,906094-Taka--kurwa---konwencja.html
Józefacki - Polish jokes 2 na 2 Żarty dwóch kabareciarzy to właśnie były "Polish jokes". Gdyby to określone, wrogie siły, nieprzychylne i tendencyjne tak zażartowały z Polskiego Narodu sprawa byłaby prosta. Dowcip byłby w pełni zrozumiały a oburzenie ponad podziałami niosłoby się od gór do morza. Ale to nasi powiedzieli, więc wszystko się popieprzyło.
Koraszewski - potrójne dno 7 na 11 Cała ta sprawa ukazuje jak bardzo percepcja jest środowiskowa i jak bardzo musi się jednak pamiętać nie tylko o tym, co mówimy, ale i gdzie mówimy. Kabaretowy tekst na falach radiowych odebrany został jako tekst dosłowny. Panowie W i F wcielali się w polskich inteligentów, co całkowicie się zatarło i bumerang wrócił. Czy mieli obowiązek przewidzieć taką możliwość? Czy będzie to dla kogokolwiek nauczką? Wątpliwe, czy zatrudniające Ukrainki jako siłę roboczą polscy jaśnie oświeceni czegoś się nauczą? Możemy być pewni, że nie. Obserwowałem wrośnięcie w lokalną społeczność ukrainskiej nauczycielki angielskiego. Nie zawsze jest tak ponuro i umiemy czasem być inni niż tałatajstwo prezentowane przez W i F. Jestem pewien, że oni sami nie chcieli obrazić pracujących w Polsce Ukrainek, okazali się tylko bezmyślnymi idiotami.
Paweł Rek (rexus) - kabotyński styl 2 na 6 Kuba i Michał udając Martenkę i Misiurę wcielają się w rolę polskich kabotynów, uprawiają niesmaczny performance i mają k.rwa do tego niezbywalne prawo, jak każdy wolny człowiek. Człowiek bogaty czy biedny, znany czy znikąd ma takie same prawa. A prawo do wolności wypowiedzi jest fundamentem demokracji. I każdy kto chce kneblować ludzi za to, że nie podziela ich poczucia humoru czy światopoglądu niech skiśnie z ogórkami.
Olek Mularski - Nie nazywajmy szamba perfumerią... -1 na 5 Niech tytułem mojej wypowiedzi będzie cytat z jednego z najbardziej zaciekłych naszych wrogów, w tym przypadku jednak jakże celnie użyty, bo wątpię, żeby zwykli idioci, jakimi niewątpliwie są Wojewódzki i Figurski mówiąc te okropieństwa mieli na myśli ciężki los emigracji ukraińskiej w Polsce. Jeśli tak to sposób pokazania problemu był naprawdę niewłaściwy. Raczej jednak chcieli po prostu pośmiać się z niecenzuralnych żartów i zakpić z opinii publicznej, co zwykle mają w zwyczaju. Już dawno powinni zniknąć z anteny- w cywilizowanym kraju, jakim niewątpliwie jest Polska nie ma miejsca na medialny plebs i hołotę. Szkoda tylko że takie prostactwo znajduje obrońców wśród wykształconych, światłych i należących w większości do wyższej kultury użytkowników tego portalu.
eskulap111 3 na 3 Konwersacja na falach eteru nie jest z zasady przeznaczona tylko dla jej uczestników ale jest też swoistym dialogiem ze słuchaczem. Trywialny język,kolokwializmy i bulwersujące syntezy mogą być tylko kamuflażem kryjącym trafne spostrzeżenia i wnikliwe obserwacje.Chwila refleksji i intelektualnego namysłu może odpowiedzieć czy w komentowanym tutaj przypadku zachodzi taka właśnie zbieżność.Moim zdaniem tak a kluczem do dialogu pomiędzy Wojewódzkim a Figurskim są słowa o "zachowaniu jak prawdziwy Polak".To jest wyraźną wskazówką kto tak naprawdę jest nadziewany na ruszt satyry i demaskatorskiej kpiny a to,że duet kontrowersyjnych satyryków nie jest i nie będzie na poziomie Kabaretu Starszych Panów nie miejmy mu aż tak za żłe.Takiej przemiany nie byłby w stanie uczynić nawet Harry Potter z lasem czarodziejskich różdżek.
Frank Holman - żenujące 4 na 4 jest porównywanie obrażania książek z obrażaniem ludzi niewidzenie różnicy i stawanie w obronie chamstwa z osobami, które nie rozumieją tej zasadniczej różnicy szkoda gadać a oni sami nie powinni nazywać się racjonalistami (jeśli racjonalizm rozumiemy jako humanizm, przeciwwstawiany religianctwu, tj. postawienie jako wartość realnego człowieka, w miejsce urojonego boga)
Krzysio2 2 na 6 No dobra, to uderzmy z innej beczki. W Internecie itd. krąży sporo dowcipów o zagładzie Żydów w czasie II wojny światowej; istnieje też podobnej jakości humor na temat zbrodni katyńskiej, katastrofy smoleńskiej czy paru innych znanych katastrof (np. hali MTK w Katowicach, Hali Stoczni w Gdańsku), itd. Rozumiem, że powinny one być opowiadane w radio bez skrępowania, w imię wolności słowa? Jedną sprawą jest wyrażanie swojego światopoglądu (jak w przypadku pani Rabczewskiej), czy zwracanie uwagi na problem gwałtów na lubelskiej komendzie Policji (jak zrobił pan Palikot ze słynnym "gumowym penisem"), a innym jest publiczna aprobata dla zbrodni, jaką jest gwałt oraz szydzenie z jego ofiar. Żeby coś takiego mówić, trzeba być skończonym szmaciarzem. Inna sprawa, że nie popieram sądownego karania za takie wypowiedzi, ale radio Eska jak najbardziej ma prawo wyrzucić kogoś takiego, a inne rozgłośnie - nie przyjąć go do pracy i traktować jak tzw. śmierdzące jajo. Pan wojewódzki nabija się z Ukrainek, a Ja popieram skazanie go na śmierć cywilną, czyli powszechne potępienie i odmowę wszelkich kontaktów.
worek kości - siła rażenia 0 na 2 wolność słowa, jasne, to ważne. Ale zwykły użytkownik komputera jak coś palnie, to przeczyta to garstka ludzi, osoba publiczna może natomiast liczyć na większe audytorium. Jak mawiał wujek Ben - większa siła - większa odpowiedzialność.
kraken 2 na 4 "jerzyjerzy" i Jewdula-obywatele,jedni,wy-CO wy tu pieprzycie??? Mieszkam w USA od 17 lat,ale ANI RAZU nie slyszalem "polish-jokes",jest wrecz odwrotnie-to ja przerabiam stare kawaly o milicjantach,podstawiajac na ich miejsce albo amerykanskich glinow,albo Marines,a Jankesi zarykuja sie ze smiechu!!!NP. ILU potrzeba Marines do wymiany zarowki?? POPRAWNA odpowiedz-PIECIU!! Jeden stoi na stole i trzyma zarowke,a czterech kreci stolem. Ale wracajac do tych nieszczesnych blaznow-czy Polakow juz calkiem po...gielo??? Z niesmacznej i ordynarnej odzywy dwoch PRYMITYWOW, robic miedzypanstwowa i ogolnopolska afere???A juz niedopuszczalne jest zaangazowanie ukrainskiego,oraz polskiego MSZ i DURNA wymiana not dyplomatycznych,w tak DENNEJ sprawie!!!Przeciez ten caly zgielk,tylko nakreca tych pajacow!! Wracajac do sytuacji Ukrainek w Polsce-karmicie kota jego wlasnym ogonem-nielegalnosc pobytu,NIE zwalnia nikogo z odpowiedzialnosci karno-cywilnej w przypadku popelnienia czynu zabronionego,wobec osoby przebywajacej nielegalnie na terenie Polski,czy nawet USA,a nawet SZCZEGOLNIE USA!!Pracodawca nie placi?? Na przyszlosc na rozmowe o pracy,nalezy wziac dyktafon,albo znajoma Polke(Polaka),ktory bedzie swiadkiem-That's it!!!Pracodawca "beknie"
Autor:
kraken Dodano:
04-07-2012 Marszalik 2 na 2 Dla mnie poranny WF leci akurat w momencie, kiedy spędzam godzinną drogę autem do pracy. Czasem było nudno, czasem tak głupio, że nie było wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Jednak jedno robili dla mnie świetnie - to była jedna z niewielu chwil spędzonych z naszymi mediami, kiedy tak naprawdę mogłem się śmiać z naszej rzeczywistości. Inny sposób przekazywania aktualnych wydarzeń w Polsce po prostu nie działa. Albo po pięciu minutach muszę zatykać uszy aby nie wpaść w furię, albo robi mi się niedobrze od miałkości przekazywanych treści. Teraz nie za bardzo mam co słuchać w radiu rano. Fale Tok FM nie dochodzą do tych rejonów, a jedyne radio gdzie nie leci muzyka non-stop plus durne konkursy/pogadanki to... radio Maryja. Dzisiaj na przykład dowiedziałem się, jak zrobić szereg sałatek z selera!;) Na prawdę liczę, że WF wróci na swoje miejsce. Tak jak napisał pan Twardowski: oni byli tylko zwierciadłem, w którym krzywo odbijała się cała nasza Polska.
jerzyjerzy - @kraken i polish jokes 1 na 1 Może nie poruszajmy się od ściany do ściany? Czy ja pisałem gdzieś o jakichś prześladowaniach, których doznałem w Stanach jako Polak? Nie, nic takiego NIGDY mnie nie spotkało. Czy w Stanach poza obiegiem poprawno-politycznym opowiada się dowcipy rasistowskie, Polish jokes, Jewish jokes, Irish jokes, czy Mexican jokes? Jasne, że tak. Zwykły folklor, jak wszędzie na świecie. Nie róbmy z USA santo subito. A co do radia i pogiętych Polaków - kiedy dojeżdżałem do pracy w Chicago, słuchałem zawsze Mancow's Morning Madhouse. Mancow zawsze przekraczał granice tego, co wolno, a co nie - czasem był genialny, czasem bezdennie głupi, czasem zwyczajnie nudny. Kilkanaście razy Mancow (i stacja Q101) był karany za przekroczenie wszelakich norm i zasad. Wypisz, wymaluj - WF. W końcu za którymś razem go wyrzucili, a on dostał audycję ogólnokrajową ;-) Czymś to się różni od Polski? Więc dlaczego to my zawsze mamy być ci pogięci?
worek kości - krzywe zwierciadlo 0 na 2 Zabawne, że gdy mówimy o kimś, że kpi z naszych przywar narodowych (to racjonaliści wierzą jednak w naród?), to jakoś nigdy nie ma poczucia, że i jego żart dotyczył. Nagle każdy zna samych chamów, a sam służy jako chlubny wyjątek.
Frank Holman - wojewodzki z nikogo nie kpil -4 na 4 zachowal sie jak typowy gowniarski bogol, cham i prostak ktory jako mlodziak dorobil sie kasy, nie majac zadnego wychowania i szacunku do innych ludzi typowe pokolenie naszych bogoli - gowniazeria patrzaca na przecietnego czlowieka z gory jak na smiecia bez kasy i wplywu na jego przyszlosc domajagaca sie zerowych dla siebie podatkow, grodzonych osiedli, platnych drog, na ktore oni zalatwia sobie darmowe wjazdowki, jako dowod wdziecznosci od jakiegos flusia polityka, probujacego sie podpiac pod kaske itd. inaczej mowiac uswiecenia prawa do oderwania sie od plebsu, na ktory beda mogli bezkarnie pluc bardzo dobrze sie stalo ze program zniknal z anteny i nalzy miec nadzieje ze zadna stacja nie bedzie chciala powtorzyc bledu zatrudniania do publicznego gadania tej jego osoby zachowujacej sie tak zawsze i wszedzie po porstu chamsko i gowniarsko
Boudicca - Listy Ukrainek 3 na 3 Te wypowiedzi Ukrainek pracujących w Polsce w GW niestety potwierdzają to co Wojewódzki i Figurski twierdzą w swoim niesławnym skeczu o Polakach zatrudniających Ukrainki. Opisują dokładnie takie sytuacje, pracodawca odmawia zapłaty, próbuje zgwałcić itp. Czyli jednak się udało utrafić w czuły punkt państwa, któych nie stać na legalną pomoc domową... @worek kości: a masz coś takiego na sumieniu? Bo ja nie.
Ryszard Wiatr -1 na 1 A ja mam w rodzinie osobę z tzw. Kresów i chama Kubę Powiatowego za takiegoż chama zawsze będę miał. Hej.
Ryszard Wiatr - @ jerzyjerzy dobrze, będę gdzie indziej
"obudzone demony" - To nie "polish jokes",.. 1 na 1 Zarty o Polakach w USA nie są żadną karykaturą. To odzwierciedlenie autentycznych i prawdziwych zachowań polskiego katomatolstwa, które tam wyemigrowalo. Nie od dziś wiadomo, że amerykańska polonia to w 90% tępy, nawiedzony, rozpity i okrutny motłoch, który wszystkie swoje wady przywiezione na emigrację z polskich wsi i miasteczek prezentuje w przeświadczeniu o swojej wyższości nad wszystkimi i wszystkim, co w jego zindoktrynowanej religijnie łepetynie się po prostu nie mieści. Sterowany z ambon polskich kościołów, przez denne pololonijne media motłoch modląc się do swojego "świętego łojca" i z utęsknieniem czekając na kolejne wizyty "emisariuszy prawdziwej polskości" takich jak Rydzyk, Kaczński lub Fotyga czy Maciarewicz oraz panowie w strojach biskupów i kardynałów to kompromitacja i znakomity materiał na ciągle nowe "polish jokes". A oto jeden z autentycznych przykładów "intligiencji" amerykańskiego polonusa: zapytany dlaczego nie używa kierunkowskazów jadąc swoim samochodem po chicagowskich ulicach Polak odpowiedział z powagą - "tutaj jest fry kontry i amerykańca nie powinno obchodzić to, w którą stronę jadę..." To nie jest anegdota, to autentyczna prawda.
"obudzone demony" - "Cywilizowany kraj" 2 na 2 Olek Mularski napisał: "... w cywilizowanym kraju, jakim niewątpliwie jest Polska nie ma miejsca na medialny plebs i hołotę..." - Nie rozśmieszaj nas Olku. Polska - religijny grajdoł w środku Europy nie jest cywilizowanym krajem. Polska, gdzie rządzi watykański kler, gdzie okrucieństwo wobec zwierząt szerzy się bezkarnie, gdzie istnieje i "zbiera żniwo" współczesna inkwizycja, gdzie wasal Watykanu - premier polskiego rządu wygłasza na sejmowej "ambonie", że nie pozwoli na zubożenie kościoła, gdzie posłowie (w tym SLD) głosują przeciwko likwidacji funduszu kościelnego, przeciw podpisaniu cywilizacyjnych konwencji europejskich takich jak np. "przeciwko przemocy wobec kobiet", gdzie marszałkini Sejmu Kopacz wyrzuca do kosza projekty ustaw o prawach dla gejów i lesbijek, a ministrem sprawiedliwości jest "ajatollah" Gowin, który "słyszy krzyk zabijanych zarodków", a pod jego okiem szerzy się i rozkwita homofobia, antysemityzm, klerykalizm polskich sądów oraz klesza pedofilia... Ty - Olek Mularski nazywasz ten kraj cywilizowanym...!? Ten kraj Olku to "eldorado" dla plebsu oraz hołoty i to właśnie Wojewódzki z Figurskim krytykują, a styl... no cóż, czasem plebs i hołota inaczej nie zrozumie.
bruno - artykurafionył niet Szanowny autorze, podzielam Twoją opinie co do Dody i Palikota. O Wojewódzkim i Figurskim piszesz z przesadą. Lustro lustrem, ale chamstwa w mediach mamy już wystarczająco dużo. Nie ma we mnie zgody na śmianie się z gwałtów, w żadnej konwencji. Ich zachowanie było przegięciem, a dorabianie do tego teorii lustra jest po prostu niesmaczne. Polecam artykuł
www.przekroj.pl/artykul/906094.html Autor:
bruno Dodano:
13-08-2012 t.adrian - Wojewódzki i Figurski a Ku-Klux-Klan Piękna gimnastyka redaktora Twardowskiego w powyższym tekście. Teraz prosimy Pana redaktora o równie ciekawą interpretację poniższych żartów Pana Wojewódzkiego i Pana Figurskiego w programie "Poranny WF": - "zadzwońmy teraz do tego murzyna" (mowa o Alvinie Gadajdhurze, dr nauk chemicznych, rzecznik GITD) ponieważ Panowie Wojewódzki i Figurski nie mogli się dodzwonić skomentowali: - "telefon dziala w buszmeńskiej sieci dla czarnych" W audycji pojawiły się takie kwiatki jak "krajowy rejestr murzynów", a prowadzący zakończyli informacją, że "audycję sponsoruje warszawski oddział Ku Klux Klan-u. Jestem ciekaw jak redaktor Twardowski poradzi sobie z usprawiedliwieniem tego wyskoku dwóch mentalnch obszczymurków.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama