Dodaj swój komentarz… Łukasz Sobala - demot Ten demotywator był po prostu słaby... miał cechy, które czyniły go nieoptymalnym, m. in.: - trzeba było znać sprawę, żeby go zrozumieć (bo nie było oczywiste, skąd pochodzi ten obrazek - opis niestety nie wywoływał takiej reakcji jak większość demotów na stronie głównej Nie jestem ekspertem ani pasjonatą tworzenia demotywatorów, ale... da się zauważyć różnicę pomiędzy tymi odrzuconymi, a tymi zaakceptowanymi. Obrazek opisywany tutaj niestety miał więcej cech wspólnych z tą pierwszą grupą.
Reklama
Andrzej Dymkowski - Celem nie byla glowna Celem nie bylo umieszczenie na glownej i nie z tego powodu autorowi zrobilo sie smutno. Chodzilo jedynie o dotarcie z refleksja do pewnej grupy ludzi. Sa tu mozliwe dwa scenariusze: 1. Przekaz nie zostal zrozumiany, tak jak sugeruje to slusznie p. Lukasz Sobala. Moim zdaniem nie trzeba duzej inteligencji, by zrozumiec schemat: rysunek - refleksja - zrodlo (wyraznie jest podane i nie sposob je przeoczyc). Do tego scenariusza odnosi sie czesc mojej wypowiedzi o ograniczeniach i oszczednosciach w edukacji. 2. Odbiorcy zrozumieli, lecz nie zgadzaja sie lub co gorsza ich odczucia religijne zostaly obrazone. W tym scenariuszu tez nie jest przyjemnie - przypomina nam to, ze ateisci i racjonalisci sa w mniejszosci.
hubin - Pomylił Pan Serwisy 2 na 2 Demotywatory czy inne kwejki są obrazkową formą serwisu informacyjnego dla skończonych przygłupów, co zresztą można było przeczytać w wywiadzie z twórcą kwejka publikowanym przez gazeta.pl niedawno. Jeżeli obrazek wzbogacony ubogim zadaniem ma być i niestety jest dla kogoś substytutem wiadomości, informacji, treści. To podejrzewam, że: A)Pana refleksja była nazbyt górnolotna. B)Zrozumienie owego pomysłu wymagałoby przeczytania czegoś poza podpisem pod obrazkiem w internecie. C)Demotywatory i inne kwejki ze swej natury od racjonalności stronią, są bowiem oparte na bardzo prostych instynktach i stereotypach. Swoją drogą nie szkoda Panu czasu na zajmowanie się takimi stronami?
Autor:
hubin Dodano:
05-07-2012 c3h3n - hm 1 na 1 Nie, demotywator mial mało wspólnego z czymś ciekawym, mało tego, był po prostu błędny. Obrazek ukazuje Ziemię jako sąsiada innych planet, a że została umiejscowiona w środku oznacza to, ze jest w pewien sposób wyjątkowa. No bo jest, żyje na niej jedyny gatunek cywilizowany znany nauce. religijna interpretacja byłaby taka, że jesteśmy wybrani przez boga. Jedno czy drugie pozostawia wiele do życzenia, jednak dla pewnych grup ludzi jedna lub druga (lub obie) te tezy są poprawne. Artykuł jakiś nijaki - dzieci ida na etykę zamiast religię - ot, nic sensacyjnego. Jak juz pisałem, obrazek prawdopodobnie został źle zinterpretowany. Ciekawe jest tylko porównanie Watykanu z Moskwą, chociaż nie obyło się bez znacznych uogólnień. Pozdro.
Autor:
c3h3n Dodano:
05-07-2012 tatajarek O co chodzi w tym artykule? Jaki jest problem z "kosmicznym" obrazkiem?
Koraszewski - konflikt nauka i religia 5 na 5 Konflikt między nauką i religią zaczyna się w przedszkolu (książeczki, które dzieci tam dostają mają w zamierzeniu przygotować do akceptacji każdej bzdury). To nie jest nawet świadome podważania nauki, taka jest natura uczących myśleć po bożemu. Dopiero co miałem zupełnie inną relację ze starszych klas. Katechetka powiedziała młodzieży (gimnazjalnej!), że gdyby Bóg jej kazał to zabiłaby własne dziecko. Komentarz osoby informującej: "I ta krowa jest naszą wychowawczynią! Może należało by to ująć innymi słowami, obawiam się jednak, że uczennica zreferowała swoją opinię najkrócej, jak to było możliwe. Tu dla odmiany mamy konflikt nie tyle między nauką i religia, co między religią i moralnością. Konflikt, który jak widać wywołuje wywołuje optymistyczne reakcje.
rysiek - Przebiegunowienie? 2 na 2 Przypuszczam że taki rysunek, chyba z założenia bardzo schematyczny, i tak jest jedną z najmniejszych bzdur zawartych w podręcznikach religii. Natomiast, gdyby już zacząć się czepiać szczegółów, rzucił mi się w oczy brak Antarktydy, natomiast pojawiła się jakaś dziwna ziemia w okolicy bieguna północnego.
Autor:
rysiek Dodano:
05-07-2012 urojony 2 na 2 Myślę, że powodem odrzucenia demota było raczej to, że rysunek nie wskazuje na to, aby planety krążyły dookoła Ziemi. Ja sam na przykład nie odniosłem takiego wrażenia.
apiat' Nemo - katechetka Koraszewskiego miała.. 4 na 4 ... i wiedziała, co mówi: głównym celem katolickiego wychowania jest wyrobienie przeświadczenia, że ty, marny człowiecze, nie masz prawa do własnego osądu moralnego ... autorytet ci powie ! drugi ważny cel, to tzw zaimpregnowanie mózgu, wyrobienie stałej niechęci do myślenia krytycznego, ale to już inna historia ...
Ondraszek - Głupota. 4 na 4 Córka mojego znajomego idąc do gimnazjum też powiedziała rodzicom, że rezygnuje z religii i pragnie uczęszczać na etykę. Rodzice nie mieli nic przeciwko, po miesiącu na pytanie czego dowiedziało się dziecię na tej etyce, odpowiedź była zaskakująca, prawie niczego, ale za to wie jak to być DYSKRYMINOWANYM. Zajęcia mieli na ostatniej lekcji kiedy uczęszczający na religię szli do domów, religia była na drugiej godzinie lekcyjnej i nie biorące w niej udziału dzieci siedziały najczęściej na korytarzu. Sytuacje takie są nagminne, a głupota i buta "przymuszaczy" religijnych jest ogromna i oni sami czują się bezkarni. Może właśnie takie sytuacje odciągać będą młodzież od kościelnej dewocji. Pozdrawiam
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama