Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.104.631 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 666 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda.

Dodaj swój komentarz…
Batigol  -8 na 12
Po pierwsze: nikt nigdy nie będzie palił książek Dawkinsa, ponieważ to nędza dla ćwierćinteligentów. Po drugie: wiara w "naturalną dobroć człowieka" jest obecnie całkowicie skompromitowana i nikt jako tako rozsądny nie może już teraz, po dwóch wielkich systemach totalitarnych, wierzyć w to, że człowiek faktycznie jest dobry z natury. Komunizm odrzucił wiele z tego, co do tej pory stanowiło o porządku świata, był więc ideologią jak najbardziej postępową; nazizm był jednocześnie postępowy i nihilistyczny. Postępowy dlatego, że korzystał z różnych nowoczesnych koncepcji, które obmyślono w opozycji do tradycyjnej moralności(jak eugenika), oraz dlatego, że zawierał w sobie przeistoczone motywy filozofii Nietzschego, który był o wiele bardziej postępowy od jakiegoś tam Hayeka. Zresztą, dla Nietzschego autor tego tekstu byłby przedstawicielem najbardziej żałosnego, najbardziej filisterskiego gatunku konserwatysty, tj. takiego konserwatysty, który uważa, że, owszem, Boga nie ma, moralność jest pochodną zwierzęcego instynktu, a wolna wola nie istnieje, ale mimo to wszystko może być mniej więcej tak, jak było do tej pory.    
Autor: Batigol  Dodano: 14-11-2012
Reklama
olrob - Hayek się mylił  -2 na 4
Konserwatyzm nie polega na zachowywaniu Status Quo. Gdyby tak było postkomunistów pragnących zachowania pozostałości komunizmu należałoby nazwać konserwatystami. Konserwatyści chcą powrotu ustroju opartego na chrześcijaństwie i filozofi klasycznej. Odwołują się do ich zdaniem ponadczasowych idealnych wartości.
Autor: olrob  Dodano: 14-11-2012
Piotr Napierała - @Batigol   5 na 5
To co pan bierze za postępowe jest tylko modernistyczne, czyli antyburżujskie, i tacy byli Marinetti , nietzsche, i inni tacy, oni wszyscy wyznawlai prymitywny kult siły nawiązujący do antyku, z żadnym postępem to nie ma nic wspólnego. Nie każda zmiana jest rozwojowa. Postępowy jest liberalizm, bo daje jednostce warunki do samorozwoju, stąd mamy wynalazki. Komunizm i nazizm nie umiały dokonać zrównoważonego rozwoju, co pokazuje że są tylko konserwatywnymi odpadkami intelektualnymi. @Olrob Hayek ma rację w odniesieniu do konserwatystów doby rewolucji francuskiej. Natomiast jaki ład konserwtyści faktycznie chcą pzrywracać to już z tym różnie bywa, są monarchisci, teokraci, neofeudałowie, i tacy kontemplacyjnie konserwatysci sfery "ducha", natomiast rację ma Hayek , iż konserwatyzm nie jest ideologią konstruktywną.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 14-11-2012
Batigol - @ Piotr Napierała  -3 na 3
Proponuję najpierw przeczytać tego Nietzschego...z samą ideą postępu jest ten problem, że zakłada w sobie kontynuację czegoś, i już przez to jest bardzo problematyczna.  Postęp według Pana to, jak rozumiem, dalszy rozwój istniejących czegoś już istniejącego i ugruntowanego(na przykład etyki), bez żadnego spoglądania ku podstawom i bez pytania, jakie są te podstawy. Nietzsche był "postępowy" w tym sensie, że swoją negację zastanych wartości doprowadził do ostatecznych konsekwencji. Dla przykładu: nie można nie wierzyć w wolną wolę i pracować nad "postępem" relacji międzyludzkich, skoro te relacje są takie, a nie inne w dużej mierze dlatego, że przez parę tysięcy lat wierzono w istnienie wolnej woli, która to wiara teraz okazała się złudzeniem. Instynktownie traktujemy drugiego człowieka jako wolny byt, złościmy się na niego, jesteśmy mu wdzięczni, rozmawiamy z nim: to wszystko jest pozostałością tej wielowiekowej wiary w istnienie wolnej woli. Podobnie jest z kwestią Boga oraz z kwestią naszych wartości moralnych.     
Autor: Batigol  Dodano: 14-11-2012
Tomek Malec   5 na 7
Czyli Jarosław K wraz ze świtą, wszyscy solidarnie, mają po prostu spore ubytki w płatach czołowych... no no, nie patrzyłem na nich z tej perspektywy ;-) Obiecuję więc... od tej chwili nie będę się na nich złościł za słowa o zamachach i spiskach lecz litował się.

Na poważnie... nie trzeba być geniuszem, żeby nie dostrzec zależności: więcej religii w państwie = słabszy postęp i na odwrót. Wcale nie trzeba sięgać do historii... wystarczy spojrzeć na obecne państwa wyznaniowe, muzułmańskie choćby. Im większy dyktat religii i konserwatywnej myśli tym większy hamulec dla rozwoju społeczeństwa. Nic te państwa dziś nie wnoszą w rozwój ludzkości... ich społeczności (zwłaszcza żeńska jej część) piszczą z powodu ucisku władzy, totalnego braku elementarnych praw obywatelskich i możliwości samorealizacji wedle własnych pomysłów na życie - wszystko w imię świętej konserwatywno-religijnej myśli przewodniej. Gdy jednak ich poddać krytyce... oj, gniew Allaha gwarantowany.
Autor: Tomek Malec  Dodano: 14-11-2012
Piotr Napierała - @Batigol   3 na 3
Nie to ja proponują poczytać Panu Nietzschego:) To był niewolnik estetyki i etyki antyku, w wyidealizowanej formie, siła = piękno = mądrość. Postęp nie polega na negacji, ani na dialektyce, postęp polega na wierności tym założeniom, które dają rozwój czyli oświeceniowym teoriom poznania itd. Nietzsche w ogóle nie był postępowy, on był rewolucyjnym konserwatystą - buntownikiem przeciw liberalnemu ładowi łagodności i cywilizacji handlowej , oraz rasistowskim romanofilskim (bynajmniej nie filogermańskim) czcicielem siły. Człowieka traktujemy jako wolny byt nie tylko instynktownie, lecz z konieczności, bo prawo oparte tylko na determinizmie nie ma sensu, co zauważył już determinista Holbach, który wzdragał się transplantowac determinizm do np. sfery prawa i kar sądowych . gdyż deterministycznie winna byłaby zawsze natura i społeczeństwo. @ Tomek Malec, gdyby ta religia chociaż była trochę jak np. pietyzm czy idee kwakrów nieco zorientowana na tu i teraz , ale w świecie islamu jednostka jest niczym
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 14-11-2012
Batigol - @ Piotr Napierała  -1 na 1
 "Człowieka traktujemy jako wolny byt nie tylko instynktownie, lecz z konieczności, bo prawo oparte tylko na determinizmie nie ma sensu,"(...) Skoro wolna wola nie istnieje, i jednocześnie nie można tego faktu uwzględnić w zasadach prawnych, to nie znaczy to, że wszystko jest fajnie tylko że ludzka kondycja jest absurdalna, i że nasze życie i  nasze myślenie są ufundowane na błędach, których nie sposób skorygować, co z kolei trochę podważa wszystko to, co pisze Pan o tej nędzy umysłowej konserwatystów, którzy tak głupio trzymają się tego, co uważają za tak czy inaczej fundamentalne. Na tym tle widać, że ten postęp, który tak Pan zachwala, jest groteskowy: miałby polegać na stopniowym uwalnianiu się od przesądów, ale nie od wszystkich, ponieważ jak sam Pan pisze, niektóre przesądy(istnienie wolnej woli) muszą zostać nietknięte. To jest jakiś śmieszny postulat milczącej afirmacji jawnych absurów i sprzeczności(skoro wolna wola nie istnieje, to karanie ludzi za cokolwiek jest okrucieństwem, ale jednocześnie nie można nie karać), przy jednoczesnym agresywnym ataku na tych, którzy bronią jakichś innych absurdów i sprzeczności. Śmiech na sali. 
Autor: Batigol  Dodano: 14-11-2012
Marecki_   3 na 3
Mimo całej mojej sympatii do idei oświeceniowych, uważam, że wszystko jest zdeterminowane prawami przyrody. Rozwój następuje wtedy, kiedy warunki do życia (przeżycia) są niesprzyjające. Ewolucja nie następuje kiedy nie musi, kiedy nie jest zbyt tłoczno, nie ma drapieżników (wrogów) a jedzenia jest pod dostatkiem. Czy dzisiejsze społeczeństwa zbieracko-łowieckie są prymitywne bądź zapóźnione? Nie! Po prostu ich sposoby gospodarowania (nie kumulujące dubr) są bardzo skuteczne pod względem przeżycia. Oni wydatkują nieporównywalnie mniej energii w stosunku do zysków niż my.
Autor: Marecki_  Dodano: 14-11-2012
Pingwin - Marecki
Przepraszam, ale czegoś nie rozumiem.
"Ewolucja nie następuje kiedy nie musi" - znaczyło by, że działa w myśl jakiegoś planu, tzn. ma cel, który ma osiągnąć, a to jest (wg.mnie) wewnętrznie sprzeczne. Ewolucja nie jest "inteligentnym działaniem". Dzieje się cały czas, ale efekty widać w b. długim okresie czasu.

"Oni wydatkują nieporównywalnie mniej energii ..." - chyba inaczej rozumiemy pojęcie "zbieracko-łowieckie". Żarcie i inne dobra nie rosną/przychodzą do ogródka przy szałasie, trzeba się nieźle narobić, by zaspokoić głód i zdobyć niezbędne surowce i je przetworzyć. Jeśli nie wierzysz, spróbuj na tydzień wyrwać się tylko z nożem np. w Bieszczady bez odwiedzania wsi/sklepów e.t.c. Nawet jak weźmiesz po 1 konserwie na dzień, to i tak narobisz się, by przetrwać. A to tylko 1 tydzień, część żarcia zapewniona, narzędzie już masz, zapewne jest lato i tylko jeden człowiek do nakarmienia/ochrony.

"... w stosunku do zysków ..." - jak definiowane są te "zyski"? jako ilość kalorii/łeb/dzień? Ile godzin musi pracować "jeden z nas", by zaspokoić głód, a ile "zbieracko-łowiecki"?
Nie sądzę, by "bycie zbieracko-łowieckie" było bardziej skuteczne ...
Autor: Pingwin  Dodano: 15-11-2012
hazy - @Pingwin
Ad.1 Raczej chodzi o to, że ewolucja przebiega według pewnych praw. Latimeria wygląda cały czas tak jak wygląda bo nie zaistniały okoliczności, które miałyby sprawić, że wyglądała by inaczej.

Ad.2 Nawet gdybyś cały dzień biegał za zwierzyną i szukał byś owoców to i tak zużył byś mniej energii od człowieka "cywilizowanego". Dzieje się tak bo, np. Jeździmy samochodami, które trzeba było wyprodukować z surowców, które wcześniej trzeba było wydobyć, a do tego zużywamy benzynę, którą trzeba było wydobyć i przetworzyć, samochodami również przewozi się, żywność, przedmiotu do różnych, zastosowań itp. W naszych domach jest prąd również z surowców, które wcześniej trzeba było wydobyć..., można by tak pisać bez końca. W porównaniu do Buszmenów zużywamy mnóstwo energii.
Autor: hazy  Dodano: 16-11-2012
KORIUS - @Pingwin   2 na 2
"Ewolucja nie następuje kiedy nie musi" - znaczyło by, że działa w myśl jakiegoś planu, tzn. ma cel, który ma osiągnąć, a to jest (wg.mnie) wewnętrznie sprzeczne. Ewolucja nie jest "inteligentnym działaniem". Dzieje się cały czas, ale efekty widać w b. długim okresie czasu.
-To nie tak. Mamy przykłady wielu organizmów, które nazywamy żywymi skamieniałościami. Oznacza to że przy stabilnych warunkach środowiska organizmy nie zmieniają się przez bardzo długie okresy czasu, bo faktycznie nie muszą. Zachodzące mutacje (bo jakieś zachodzą zawsze) nie dają w tych warunkach przewagi. Ewolucja nie przebiega jednym tempem, to bardziej byłoby podobne do planu. Zmienność organizmów jest uzależniona od zmienności warunków, albo giną albo się dostosowują. Jak już kiedyś wspominałem, małpa nie zejdzie z drzewa dopóki nie musi i jest jej tam dobrze. Gdy lasy się kurczą, musi spróbować życia na ziemi, lub zginie. To nie plan, to dobór naturalny.
Autor: KORIUS  Dodano: 16-11-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365