Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Kacperek - atawizm? 1 na 1 Widać gdzieś w genach kołacze nam się tęsknota za tradycyjną, liczną i wielopokoleniową rodziną.
Reklama
Batigol -5 na 5 łojezu....ten portal coraz bardziej schodzi na psy. Opublilkujcie jeszcze historię kobiety z trzema cyckami.
Astrowy - Cycek 1 na 1 Batigol palancie, nie wiem czy wiesz ale kazda kobieta ma kilka cyckow, w tym dwa zwykle dobrze rozwiniete. Sprawdz u siebie. Bo mezczyzni tez maja kilka cyckow w tym dwa rozwiniete, choc nie tak jak u kobiet.
Kucharczyk - @Autor -3 na 3 Wy racjonaliści zaklinacie się, że ateizm nie oznacza niemoralności, bo przecież nie strzelacie do ludzi na ulicach, ale kiedy rozmowa cichnie to wprowadzacie nowe słowa, jakieś grecko-łacińskie łamańce, by grzech nazywać mądrze i naukowo. Ludzie godzą się na zdrady partnera, bo nie chcą go utracić, ale czy ten nie nadużywa ich zaufania. Dla mnie ta poliamoria to zwykłe kurewstwo, po grecku pornoia, po łacinie luxuria.
Kacperek - jak dla kogo 1 na 1 Gdy komuś wyższe uczucia wyżej genitaliów nie sięgają, to pewnie tak...
keram aktsu 1 na 1 kolejne tabu poruszone. Brawo dla autora. A co do przyjaźni - straciłem jednego przyjaciela, bo był chorobliwie zazdrosny o drugiego. Po prostu nie tolerował tego drugiego. I nie dlatego, że go nie lubił, po prostu chciał mieć wyłączność na mnie. Tak, że i przyjaźń może być zaborcza, podobnie jak monogamiczna miłość.
galvani 3 na 3 Panie Kucharczyk, poliamoria nie jest ateistyczna, natomiast poligamia jest jaknajbardziej religiancka. Jakze czesto jakis balwan z nieba podszeptuje niewyzytym seksualnie napalencom, ze jest mu to mile. Akurat ewangelicznym chrzescijanom przytrafia sie to dosc czesto. Czepia sie Pan i pajacuje.
Frank Holman - Panie Kucharczyk 2 na 2 Ateiści raczej nie twierdzą, iż mają poczucie moralności w pełni identyczne z tzw. katolickim; jak np. w tym sugerowanym przez Pana przypadku: "żonę lać wolno, byle jedną" (bo niestety gradacja ciężkości grzechów nie zaprzeczy Pan, że istnieje i jak znamy z doświadczenia, zdrada jest postawiona wyżej, niż użycie siły fizycznej). Raczej "moralność ateistyczna" opiera się na zasadzie, by w miarę możliwości żyć zgodnie z własnymi preferencjami nie krzywdząc przy tym innych, jest zatem dokładnie odwrotnie ta gradacja postawiona (a w tym kontekście, jak rozumiem treść artykułu, relacje opierają się raczej na akceptacji i szczerości, z zastrzeżeniem czasami niewtajemniczania w szczegóły). Tak rozumiana "moralność ateistyczna" dopuszcza z natury rzeczy wiele możliwych relacji międzyludzkich, nie tylko podział na "grzech-brak grzechu", dookreślany przez .... właśnie przez kogo ?
Ławreszuk - Brawo! 1 na 1 Bardzo dobry i odważny tekst. Przeżyłem już lat 40 i zaobserwowałem, że Polacy, niezależnie czy to katolicy, czy ateiści, to naród bardzo konserwatywny obyczajowo. Wszelkie odstępstwa od "normy", czyli poliamoria (którą słownik podkreśla mi na czerwono), swinging (też na czerwono), poligamia, wywołują agresywne reakcje, a w najlepszym przypadku drwinę. Monogamia opiera się zazwyczaj na atawistycznej potrzebie posiadania partnera na wyłączność, niepewności co do własnej wartości, braku zaufania do partnera/partnerki. Na pewno poliamoria nie jest tematem dla każdego, choć już tematem dla większości są pokątne zdrady. Ten stan rzeczy "moralność" przeciętnego Polaka w pełni akceptuje, a jakże... Nie czarujmy się jednak, harmonijne związki poliamoryczne są wyższą szkołą jazdy dla ludzi naprawdę świadomych, o specyficznych cechach charakteru. Myślę, że następny artykuł Autora powinien być właśnie o tym.
jiima - @Kucharczyk 2 na 2 W zasadzie nikt nie twierdzi, że ateizm ma cokolwiek wspólnego z moralnością, bądź jej brakiem. Na plus czy na minus. Jako humaniści jednak mamy inne definicje zachowań moralnych i niemoralnych, niż przedstawiciele rozmaitych religii. Przede wszystkim, grzechem z punktu widzenia każdej religii jest kwestionowanie boskości czy wręcz istnienia jej bóstwa, tak więc z założenia "jestem grzesznikiem i o tym wiem", przynajmniej z religijnego punktu widzenia, który jednak nie bardzo mnie obchodzi. Co do moralności, bądź nie, zachowań seksualnych, owszem, spora część osób myślących logicznie odrzuca niektóre nakazy "moralne" związane z tą sferą życia, dokładniej te, które nie mają żadnego logicznego uzasadnienia. O ile gwałt czy współżycie z nieletnimi jest dla nas nieakceptowalne, ze względu na szkodliwość społeczną, o tyle zachowanie "czystości" do ślubu, zakaz posiadania więcej niż jednego partnera czy zakaz wiązania się z "wirtualnym" krewnym wydają się bez sensu. No, chyba że ma Pan jakiekolwiek uzasadnienie tych kwestii, poza tym że jakiś (nie ważne jaki) bóg tak kazał, wtedy możemy podyskutować.
Autor:
jiima Dodano:
05-12-2012 Ryszard Byrka To jest sposób na upowszechnienie miłości i powrotu do naturalnego dla ssaków życia stadnego. Takie współczesne stado, biorąc pod uwagę, iż najistotniejszym staje się rozwój intelektualny, mogło by przyjąć formę szkoły z miłością, gdzie pozostałe zajęcia (produkcyjne, porządkowe itp.) traktowane były by jako, co prawda niezbędne, ale nie najważniejsze. :)
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama