Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.922 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Lech Ostasz -
Między realnością a utopią: w poszukiwaniu alternatywnej formy współbycia
Prowadzę się rozumnie (dla kierowców)
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Entia non sunt multiplicanda sine necessitate."
William Ockham
Komentarze do strony
Etyka dla myślących
Dodaj swój komentarz…
Risthalion - Etyka czy religia- konflikt moralny.
1 na 1
Myślę, że wszyscy zgadzamy się co do tego, że religia w szkołach to czysta indoktrynacja.
Etyka to pewna alternatywa, ale dotąd nie było dobrych źródeł do jej nauczania, a przyzwolenia społecznego na odrzucenie religii wciąż nie ma.
Co więc z tym zrobić? Religia- moralność zamiast myślenia, czy etyka- myślenie i wiara że moralność się wykształci?
Ja mówię- spójrzmy na to w większej perspektywie i wybierzmy rozsądnie- etykę. Uczmy ludzi myśleć, bo bezmyślność już nas doprowadziła do inkwizycji, krucjat, indeksów i stosów. Odważmy się powiedzieć "Przykro mi Babciu- chcę żeby moje dziecko miało dobre życie w dobrym społeczeństwie". Może, podkreślam- może, stracimy przez to jedno pokolenie rozmów z naszymi religijnymi bliskimi. Potem pojawi się społeczeństwo które będzie wierzyło w naukę, rozumiało moralność, śmiało się dawnych zabobonów, które zamiast religii będzie się uczyło religioznawstwa w ramach historii.
Zostawmy następnym pokoleniom świat w którym walka z ciemnotą jest na porządku dziennym, a nie czymś wyjątkowym.
Autor:
Risthalion
Dodano:
22-02-2011
Reklama
Andrzej Wendrychowicz
Piękna recenzja pięknej książki. Odsyłam także do innej recenzji tego podręcznika na etykawszkole.pl
Czy wiecie, że poprzedni podręcznik prof. Środy z sporej części poszedł na...przemiał!?
MEN chytrze zmienił podstawę programową dla etyki i podręcznik stracił dopuszczenie.
Co teraz wymyśli pani minister, żeby nauczyciele nie korzystali z tej mądrej książki?
Autor:
Andrzej Wendrychowicz
Dodano:
16-02-2011
Kassjusz - naśladowca
Człowiek się uczy przez naśladowanie, szczególnie osób, które są dla niego autorytetami. Refleksja etyczna nad naszym działaniem, jego skutkami, pojawia się u nielicznych i to w późniejszym okresie życia. Dzieci i młodzież rzadko rozumieją sens moralnego wartościowania, jeśli w ich środowisku [rodzinnym, rówieśniczym...]jest nieobecna ocena moralna zachowań, postaw, wyborów. Taką ocenę ,niezbyt skutecznie, formułują instytucje religijne. Znam,niestety,księży głoszących górnolotne hasła humanistyczne i prawdy ewangeliczne, ale nic z nich nie rozumiejących ["mówią, ale nie czynią..."].Czy szkoła jest w stanie nauczać etyki? Chyba tylko w tej mierze, w jakiej są wiarygodni nauczyciele etyki. A tych jak na lekarstwo... Pozostają zapracowani rodzice, którzy chętnie przekraczają rożne normy, bo tak się żyje trochę łatwiej w tym szalonym świecie, bez zbędnych wyrzutów sumienia!Poszukajmy więc nowego Sokratesa - nauczyciela, który zapłacił życiem za głoszone prawdy!Kto się zgłasza na to stanowisko?
Autor:
Kassjusz
Dodano:
03-02-2011
nietaki
Antyreklama jest ponoć moralna, skoro kościół też ją uprawia.
Autor:
nietaki
Dodano:
03-02-2011
monika.k - myslaca etyka
Artykuł jak i samą zapewne książkę można podziwiać za spryt i inteligencję, którą zauważa się w manipulacji.Na czym polega?p.Środa stara się przedstawić etykę jako dziedzinę, która jest niezależna, obiektywna, podaje uczniowi wartości z kilku stron i wtedy w procesie myślowym można sobie wybrać p.Środa serwuje
dla wszystkich którzy cenią bardziej refleksję i pogłębione pytania aniżeli gotowe odpowiedzi.
A te gotowe odpowiedzi p.Środa inteligentnie przemyca
jak religia wymaga wiary i posłuszeństwa, a szkolna wiedza wymaga 'kucia', tak etyka wymaga myślenia,
jak może uczeń odebrać tą obiektywną naukę,ano,religia nie myśli ona tylko ślepo nakazuje,za to p.Środy myśląca etyka rozwija.i dalej
Ludzie myślący, pytający,krytyczni, refleksyjni są bardziej skorzy do dyskusji,są też bardziej otwarci i tolerancyjni,
beztronność p.Środy oświeca czytelnika,trzeba być tolerancyjnym,myśląca etyka rozwija demokrację i cywilizuję debatę polityczną. Z pewnością inne etyki szczególnie te religijne nie mają tych zacnych cech,tylko obiektywna,etyka p.Środy zapewni nam rozwój.p.Koraszewski,żeby być damą trzeba najpierw prawdziwych silnych intelektualnie mężczyzn.Obelgi
głupocie nowego teizmu
nie są warte pokusie,to cecha niedojrzałych chłopców
Autor:
monika.k
Dodano:
03-02-2011
Koraszewski - @RyszardW
Nie takie to proste, instynkt mordercy i niechęć do obcego też mamy w genach. Na wagę, to raczej więcej "naturalnych" skłonności przezwyciężamy niż jest tych, które powinniśmy kultywować. Mężczyznom geny kazałyby kopulować z każda skłonną do tego panią i zagryzać nie nasze potomstwo. Niebawem ukaże się nowa książka Pinkera, która (jak się domyślam) będzie traktowała o rozwoju moralności na przestrzeni dziejów. Mniej mordujemy, mniej kradniemy, mniej prowadzimy wojen.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
03-02-2011
nietaki - Moralność to dość prosta sprawa.
Jak ktoś czegoś nie chce to z absolutną pewnością jest to wg niego niemoralne, trzeba się dowiedzieć co dokładnie i dlaczego i ewentualnie perswadować, gdy zaś coś wydaje się niemoralne, a ktoś nadużywa środków perswazji, to należy ulec, bądź użyć środków wystarczających do odparcia ataku, z kolei gdy ktoś czegoś chce, należy rozważyć czy warto odmówić, trzeba też pamiętać o oczekiwaniach, zwłaszcza powszechnych, a bilans zysków i strat emocjonalnych daje w dłuższej perspektywie pogląd na własną moralność, zbytnia uległość nie jest bowiem moralna, gdyż jest wyrabianiem niemoralnych nawyków.
Autor:
nietaki
Dodano:
02-02-2011
RyszardW
1 na 1
1. Dzięki za rekomendację książki, a doświadczenie mi powiada, że po niemal każdy tekst autorstwa prof. Środy warto sięgnąć.
2. "Neurobiolog prof. Jerzy Vetulani mówi, że źródłem moralności jest biologicznie zapisana w nas
empatia
. Wykazują to eksperymenty: niemowlęta słysząc (...)" - polecam wypowiedź dr Ewy Woydyłło na str. 5 Tygodnika Powszechnego 6.02.2011. Może dydaktyka etyki da się sprowadzić do niezepsucia tego wrodzonego źródła?
Autor:
RyszardW
Dodano:
02-02-2011
carmen_ - Ludzie pytający - potrzebujemy.
1 na 1
No to pytam o sens tego zdania pochodzącego z artykułu: "W tym względzie dydaktyka etyczna nie potrzebuje żadnych nowych wzorców.
Potrzebuje jedynie podręczników, które będą te wzorce odpowiednio propagować." Dydaktyka etyczna nie potrzebuje żadnych nowych wzorców, to jakie "te wzorce" ma propagować? A może to jest związane z pojęciem dydaktyki etycznej? Dydaktyka etyki, wiadomo, a etyczna?
Autor:
carmen_
Dodano:
02-02-2011
Piotr Felstau - Koraszewski
Mea culpa, mea maxima culpa. Wdałem się w jałową przepychankę z kimś kto tak naprawdę nie chce rozmowy tylko uprawia scholastykę. Przyznaje się, że czerpię dziecinną radość z poszturchiwania trolla patykiem.
Jedyne czego oczekiwałem to zablokowanie zabawy i wygnanie nas na forum.
Wersja dla moniki.k - Czyli chciałem co by tatuś dał mi po łapkach, patykiem sprał pupę - Nie wolno karmić trolla bo urośnie duży i nasz zje.
A teraz idę umyć usta "usmarowane kaszką ateistycznej pychy".
Autor:
Piotr Felstau
Dodano:
02-02-2011
nietaki - @Koraszewski
Damy nie mogą nie być pokusą, gdy być nią chcą, chrześcijańska wstrzemięźliwość nie polega na niekuszeniu, tylko na nieuleganiu pokusie.
Autor:
nietaki
Dodano:
02-02-2011
Koraszewski - @Piotr Felstau
1 na 5
Jest to poważny dylemat etyczny. Mam wrażenie, że mamy do czynienia ze specjacją intelektualną, która powoduje, że wszelkie stosunki werbalne z przedstawicielami tego gatunku są całkowicie bezpłodne. Najlepszym, a zarazem najbardziej humanitarnym rozwiązaniem jest całkowite ignorowanie. Z naszej strony ostatecznym rozwiązaniem jest zamknięcie konta, ale w sytuacji dyskutowania, gdzie obydwie strony popełniają podobne wykroczenia przeciw regulaminowi, mamy dylemat etyczny. Ta dama nie powinna być dla nikogo pokusą, wówczas problem poniekąd umrze własną śmiercią, Amen.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
02-02-2011
monika.k - @Piotr Felstau
Kto tu kogo obraża ?
Dlaczego nikt nie mówi o słabości i głupocie nowego teizmu?
Dyskusja w podanym wątku nie dotyczyła biblijnych przekazów, to raz , dwa, nie widze nic obraźliwego, że nie chcę podejmować tematyki w której dla jednej strony to bajki dla drugiej cenne wartości. I proszę nie zachowywać się jak dziecko które skarży się tatusiowi, że dziecko takie mądre a ktoś nie chcę tych mądrości słuchać
Autor:
monika.k
Dodano:
02-02-2011
obywatel x
1 na 1
Przyszło mi jeszcze do głowy że dzieciaki raczej nas naśladują niż się od nas uczą, więc jeśli nie będziemy im dawać dobrego przykładu to wszelkie nauki będą gówno warte.
Autor:
obywatel x
Dodano:
02-02-2011
Piotr Felstau - Koraszewski
0 na 2
Prosił bym Pana o zerknięcie na komentarze pod artykułem:
Dlaczego nikt nie mówi o słabości i głupocie nowego teizmu?
www.racjonalista.pl/index.php/s,35/d,858
Czy tylko ja widzę że monika.k obraża komentujących. Każda krytyka jej komentarzy jest "kłamliwą i emocjonalną napaścią na religie", jej racja jest jedyną słuszną i nie musi jej tłumaczyć bo "nie interesuje mnie Twoja interpretacja w co i jak wierzą chrześcijanie" i "dyskusja między ateista a teistka o duchowej interpretacji biblii to rozmowa ze ślepym o kolorach", "nie interesuje mnie rozmowa o kolorach których nie znasz", "istnieje jedna prawda a nie,że każdy może mieć swoją prawdę i ten dogmat chroniony jest przez hierarchiczność kościoła, papież jest monarchą absolutnym i to on decyduje jako wybitny teolog,a nie demokratyczna większość, czy widzimisię wiernych" - to tylko kilka przykładów.
Autor:
Piotr Felstau
Dodano:
02-02-2011
hector - Sokrates pierwszy meczennik!
2 na 2
Pewno kazdy dawno juz wie, ale warto jeszcze raz przypomniec, ze Sokrates zostal skazany na smierc za obraze Bogow! Byl pierwszym meczennikem racjonalnego myslenia! To tak na marginesie.
Autor:
hector
Dodano:
02-02-2011
Kowalski - mała korekta
Czy nie powinno być: "Pierwszy, zwany
przed
konwencjonalnym,
charakteryzuje się(...)"?
Książką pani Środy z przyjemnością uzupełniam swoją kolekcję.
"Wbrew pozorom nauczanie etyki jest możliwe już w przedszkolu, dzieci nie są idiotami, to dorośli psują ich umysły" i to z jaką czasem barbarzyńską nonszalancją!
Autor:
Kowalski
Dodano:
02-02-2011
Koraszewski - w uproszczeniu
10 na 10
Na użytek uczniów gimnazjum, czyli w najbardziej uproszczony sposób mówiłem, że moralność informuje nas o tym co słuszne, etyka mówi nam jak dyskutować kiedy wszystkie wybory są złe, a coś musimy wybrać. Zabawne, bo dzieciaki uwielbiają poważne dyskusje o najtrudniejszych dylematach moralnych. Wbrew pozorom nauczanie etyki jest możliwe już w przedszkolu, dzieci nie są idiotami, to dorośli psują ich umysły.
Autor:
Koraszewski
Dodano:
02-02-2011
obywatel x
4 na 4
Kodyfikowanie etyki to na pewno nieporozumienie - można zaznaczać jakieś kierunki, ale życie zawsze stawia nas przed sytuacjami które umykają sprecyzowanym zasadom, dlatego najlepiej posługiwać się swoim wewnętrznym kompasem. Może niektórzy nie widzą w sobie takiego kompasu i muszą odwoływać się do jakichś zewnętrznych źródeł wartości - to jednak, kto jak patrzy na rzeczywistość ma dla mnie znaczenie drugorzędne - ważne jak się w niej porusza. Osobiście staram się kierować swoimi subiektywnymi odczuciami czy realizując się wyrządzam komuś krzywdę czy nie. Chociaż staram się patrzeć na sprawy jak najbardziej obiektywnie, z pewnością udaje mi się to tylko w pewnym stopniu. To jednak trudny orzech do zgryzienia: trzeba dbać zarówno o siebie, jak i o innych.
Autor:
obywatel x
Dodano:
02-02-2011
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365