Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.987 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Trzeba wyzwolić się ze strachu bogów i śmierci."

Dodaj swój komentarz…
e.plucker - Panie Izdebski,  -1 na 15
słuszne są Pana uwagi,ale przeznaczone raczej dla właścicieli (akcjonariuszy) kolei. Bo nie jest problemem pasażerów że jakaś spółka kolejowa upadła, albo że Pendolino nie ma po czym jeździć.
Kolej to taka działalność która ma zarabiać przewożąc pasażerów i towary. Jeżeli sprywatyzowana kolej nie przynosi zysków to trzeba zaniechać tej działalności, a nie nacjonalizować. Nacjonalizacja jako ochrona przed stratami to okradanie jednych ludzi i dawanie innym. Jeżeli chroni się przez to miejsca pracy to lepiej byłoby zafundować kolejarzom darmowy wikt niż dodatkowo topić pieniądze w stal, drewno i paliwo. Nie ma żadnej racjonalnej przesłanki ku temu aby kolej koniecznie musiała istnieć. Poza jedną, jeżeli daje zysk.
Autor: e.plucker  Dodano: 18-07-2013
Reklama
maciej.a79   3 na 5
To zależy jak przeprowadzana jest prywatyzacja. Utworzenie kilkuset spółek córek na kolei  poskutkowało tym, że mamy kilkaset zarządów obsadzonych w dużej części przez niekompetentnych ludzi (można o tym poczytać w prasie przez ostatnie 15 lat), przez co "jakość" przewozu spadła a koszty utrzymania wzrosły, do tego dochodzą nietrafione inwestycje (pendolino bez "pudła wychylnego") i mamy komplet.
Wcale bym się nie zdziwił jakby w przeciągu kilku lat sprywatyzowano LOT, PKP i co tam jeszcze się ostało, a po prywatyzacji okaże się, że można prowadzić te firmy z zyskiem, tyle tylko że nie będzie to już zysk, który będzie odkładany do kasy państwa, ale do kasy jakiegoś zagranicznego przewoźnika.
Autor: maciej.a79  Dodano: 18-07-2013
Corr   8 na 14
@ e.plucker
Pańska wypowiedź to próbka quasi-religijnego
korwinistycznego dogmatyzmu. Ideologia skompromitowana na świecie co
najmniej od wybuchu kryzysu w 2007, niestety w Polsce (dzięki ostremu
praniu mózgów jakiemu poddano pokolenie wchodzące w dorosłość na
początku lat 90tych) trzyma się nieźle.
Otóż nie wcale nie jest
konieczne żeby sieć transportowa taka jak kolej była rentowna w sensie o
jakim Pan pisze, bo przynosi ona korzyści innego rodzaju. Np. ludzie
mogą dzięki niej dojechać do pracy do innego miasta, albo przewieźć
wyprodukowane przez siebie towary, dzięki czemu wygodniej się żyje i
rośnie gospodarka.
Na tej samej zasadzie w mniejszej skali
działa komunikacja miejska - wszędzie w Polsce i praktycznie wszędzie na
świecie jest dotowana (tzn. wpływy z biletów nie pokrywają kosztów
działalności), są miasta gdzie jest wręcz darmowa. Jednakowoż dla
każdego poza wolnorynkowymi talibami jest oczywiste, że likwidacja
komunikacji miejskiej jako nierentownej spowodowałaby degradację miasta,
w konsekwencji m.in. spadek lokalnych dochodów i jako taka byłaby
działaniem głęboko nieracjonalnym. Równie niedorzecznym pomysłem w skali
kraju jest likwidacja kolei tylko dlatego że nie jest rentowna w takim
sensie w jakim rentowny powinien być np. prywatny sklepik.
Autor: Corr  Dodano: 18-07-2013
Celecrin - e.plucker   2 na 4
Jesteś po prostu śmieszny...
www.gospodarkan(*)n-domaga-sie-wiecej-pieniedzy/

W Polsce posiada ono spółkę Arriva, która stopniowo wypycha PKP z rynku. Arriva w Polsce też jest dotowana.
www.rynek-kolej(*)cinkow_w_kujawskopomorskim.htm
Autor: Celecrin  Dodano: 18-07-2013
mieczysławski - republika kolesi   2 na 2
Adam Michnik powiedział kiedyś o Polsce, że mamy ustrój zwany "republiką kolesi".
Politycy dzielili duże firmy na małe, aby tam dać stanowiska dla swoich partyjnych kolegów.
Podobnie jak za PZPR - nieważne czy dobry fachowiec, ale to nasz człowiek.
Inna patologią były jednoosobowe spółki z udziałem skarbu państwa, jako pośredni etap prywatyzacji. W spółkach z udziałem większościowego skarbu państwa rady nadzorcze ustanawiały olbrzymie wynagrodzenia i nie wynikało to z zysków firmy.
Można by podawać dziesiątki afer i staje się to męczące, korupcja staje się zjawiskiem naturalnym, niektórzy agitatorzy mówią, że jest siłą napędową kapitalizmu.
Dzisiaj przeczytałem, że Sad Najwyższy złamał prawo, nie było przetargu na modernizację sieci strony internetowej, a zapłacił 0,5 mln złotych.
Urzędnicy państwowy zachowują się jak na prywatnym folwarku. Taką mamy tradycję, więc nie należy tego traktować jako naruszenia prawa.
Autor: mieczysławski  Dodano: 18-07-2013
3izba - @mieczysławski  0 na 2
Nie jest moim zamysłem sianie defetyzmu, w żadnym razie. Jestem zdania, że trzeba najpierw uchwycić istotę procesów gospodarczych w Polsce, schodząc do ich kanałów, by można było adekwatnie na to reagować.
Proponuję też nie traktować wszelkich negatywnych zjawisk w polskiej gospodarce jako "afer". Obecnie większość tych patologicznych praktyk będzie mogła być prowadzona w świetle prawa, gdyż rząd i sejm zlikwidowały art. z kodeksu spółek handlowych, który przewidywał odpowiedzialność za działanie na szkodę przedsiębiorstwa. Przeszło to bez większego echa, gdyż społeczeństwo się nie orientuje co to oznacza. Tym samym zniesiono bariery przed jedną z kluczowych specjalizacji na rynkach neokolonialnych, jaką jest właśnie proces "czyszczenia", by wypełnić go importem. Dla mnie to legislacyjne zaaprobowanie naszego neokolonialnego statusu. Różnorakie afery gospodarcze, jakie są tutaj jedynie fajerwerkami, jakie zajmują uwagę społeczną. Prawdziwa "robota" nad gospodarką odbywa się na poziomie nieco bardziej wysublimowanym i przy tej robocie afery to są generalnie drobnostki. Dopóki nie zaczniemy społecznie ogarniać tego nieco wyższego poziomu funkcjonowania graczy rynkowych, dopóty będziemy skazani jedynie na frustracje.
Aby uzmysłowić sobie jaka jest różnica pomiędzy rynkowymi rozgrywkami neokolonialnymi a zwykłymi rozgrywkami rynków rozwiniętych, niechaj posłużą sprawy sądowe jakie się rodzą. Za swoje nadużycia i wpadki na normalnych rynkach prowadzi się spory przed sądami gospodarczymi czy cywilnymi, rzadziej karnymi. Za swoją działalność neokolonialną Exxon ma sprawy przed Trybunałem Praw Człowieka.
Autor: 3izba  Dodano: 18-07-2013
e.plucker - @Corr, @Celecrin
Jeżeli pracownik X dojeżdża koleją do miasta A a opłata za transport nie jest pokryta z płacy pracownika X to mamy do czynienia z 3 szalbierstwami:
- pracownicy z miasta A dotują dojazd swoich współpracowników z innych miejscowości, nie otrzymując w zamian zadośćuczynienia czyli są rabowani.
- otrzymując dotację kolej swoje koszty dostosowuje do obiecanych dotacji, tym samym eliminowany jest podstawowy czynnik dobrobytu, poprzez redukcję kosztów dobra są tańsze czyli bardziej dostępne.
- dotacja dla kolei hamuje lokowanie inwestycji tam gdzie jest wolna siła robocza (bo i tak "tanio" dojadą) i rozwój budownictwa (osadnictwa) w miastach gdzie ulokowane są fabryki. Tym samym generowany jest problem taki jaki posiada Warszawa, tysiące ludzi korzysta z infrastruktury miejskiej nie dostarczając podatków. te wywożą do miejscowości w których nocują i spędzają weekendy.
Autor: e.plucker  Dodano: 18-07-2013
Szary Myszak - Polskie Kolesie Panstwowe @3izba   1 na 1
Autor, z uporem godnym lepszej sprawy, postuluje powierzenie zarzadu kolei kolejarzom, kopalni gornikom etc. Jesli chcemy zeby kopalnie sluzyly interesom gornikow, a koleje interesom kolejarzy - pomysl znakomity, ale - czy o to chodzi?
Oczywiscie, latwo jest krytykowac - typowy dla kapitalizmu - proces kreatywnej destrukcji, bo to jest straszny balagan, ale proces taki jest konieczny; koleje polskie maja potencjal, widac to z daleka, ale nie jest on realizowany przy pomocy zapluskwionych wagonow klekoczacych po rozpadajacych sie torach; ten system musi sie rozpasc, zeby mogla w Polsce powstac nowoczesna, dzialajaca kolej; przy okazji wzbogaci sie stadko kolesiow i pare spolek cypryjskich - i wlasnie o to chodzi: kolesie i cyprysy system rozwala, mozna bedzie wreszcie cos dzialajacego na gruzach zbudowac.
Autor: Szary Myszak  Dodano: 19-07-2013
pawel_wr
Artykuł z tezą.
Balcerowicz nie jest wicepremierem od 2000 !!!
Ani on,ani jego rzekoma klika nie ma obecnie wpływu na polska gospodarkę.
Od 7 lat rządzi Donek, a przed nim dwa lata rządził Jarosław Polske zbaw.
Autor: pawel_wr  Dodano: 19-07-2013
3izba - @Szary Myszak  -1 na 3
Wyczytuje Pan w moich tekstach tezy, których w nich nie ma. Jestem za kreatywnym czytaniem tekstów, ale nie aż tak :) Kiedy ja, przeciwnie, analizując prace różnych zarządów, obaliłem swe przekonanie, że kierunkowe wykształcenie jest aż tak kluczowe. Były dyrektor Cyfrowego Polsatu całkiem dorzecznie zarządza jedną z polskich elektrowni. Choć niewątpliwie czynnik fachowy jest bardzo ważny, ale często po prostu wystarczy korzystać z dobrych doradców.
Widzę poza tym, że łyka pan te pluskwy na surowo...
Autor: 3izba  Dodano: 19-07-2013
mieczysławski - autorytarne rządy   1 na 1
Przedłużenie wieku emerytalnego odbyło się bez konsultacji ze społeczeństwem.
Czy przy dużym bezrobociu starzy są w stanie konkurować ze młodymi?
Ponadto ochrona przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym może doprowadzić do dyskryminacji z uwagi na wiek. Tak więc wielu będzie czekało na emeryturę, będąc na utrzymaniu rodziny.

"rząd i sejm zlikwidowały art. z kodeksu spółek handlowych, który
przewidywał odpowiedzialność za działanie na szkodę przedsiębiorstwa."

Przeciętny pracujący nie jest w stanie na bieżąco śledzić wszystkich działań sejmu - kiedy wraca zmęczony z pracy chce odpocząć.
Polska odchodzi od demokracji, zmiany prawne idą w kierunku wzmacniania władzy centralnej. Jest arogancja władzy, która mówi, że robotnicy nie potrafią korzystać z demokracji, po co głupcom wolność?
Politycy stali się podobnie jak prawnicy, lekarze i inni grupą hermetyczną. Niejasne są zasady robienia kariery, wewnętrzne roszady partyjne. Politycy działający na szkodę społeczeństwa w praktyce są niekaralni. Gospodarka ściśle jest powiązana z polityką.
Demokracja, to w dużej części ordynacja wyborcza. Po wyborach powinna być możliwość dymisjonowania nieuczciwych polityków z powodu niewypełniania obietnic wyborczych.
Autor: mieczysławski  Dodano: 19-07-2013
hyperion - @wszyscy czytelnicy @Autor @mieczyslawski
pewnie głupie pytanie, ale kto i kiedy zniósł paragraf o odpowiedzialności za działanie na szkodę spółki? konkrety proszę.

Moja próba rozwiązania takiego zachowania jest następująca: Jesli społeczeństwo w referendum uzna, że zniesienie jakiegos paragrafu/ustawy było złe (ustanowione ze złej lub bezmyślnej woli czyli wiadomo było, że obróci się to na szkode obywateli np. zniesienie ustawy o odpowiedzialnosci za dzialanie na szkode spolki handlowej) wtedy wszyscy posłowie którzy za tym głosowali dożywotnio tracą dodatki/emerytury sejmowe i moga byc dodatkowo pociągnięci do odpowiedzialności karnej wskazanej przez trybunał obywatelski.
Autor: hyperion  Dodano: 19-07-2013
3izba - odp.
A od czego jest Google? www.rp.pl/artykul/727823.html
Autor: 3izba  Dodano: 20-07-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365