Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.503.311 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 706 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
"Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów."

Dodaj swój komentarz…
Arminius - zmiana na lepsze   2 na 2
Esej tak bardzo chaotyczny że aż uroczy przez to. Znaleźć tu można przypowieści o uczonym Koperniku, a zaraz potem o nałożnicy - żonie sułtańskiej Roksolanie. Takie silva rerum, sklepik kolonialny w którym każdy coś sobie wynajdzie i się tym zadowoli. Zaskakuje - i to bardzo - zmiana tonu, chyba na lepsze. Oberwało się zdecydowanie bardziej protestantom niż katolikom. A panegiryk pod adresem Borgii - to już jest chyba przesada. Co więcej odnotowano, że już w 1264 r. był absolutnie wyjątkowy przywilej dla Żydów Bolesława Pobożnego (pobożnego, i to po katolicku, nie ateistycznego, podkreślam),z czego wniosek, że jednak tego antysemityzmu z mlekiem matki nie zawsze wysysaliśmy. Rekapitulując, zmiany są na lepsze, chociaż nie obyło się od uchybień merytorycznych. Dzieło Kopernika było na Indeksie do 1828 r. a przy okazji wygnania Arian, koniecznie należy napomknąć, ze swą postawą w czasie potopu(masowo zdradzili i przeszli do obozu Szwedów)dali świetny pretekst przeciwnikom do zadania im ciosu.
Autor: Arminius  Dodano: 18-08-2013
Reklama
kriskelvin   1 na 1
"Heliocentryzm mógł
się wówczas rozwijać nie niepokojony: teologowie nie byli w stanie tego
zrozumieć."

Ależ list kardynała Roberta Bellarmina do ojca Foscariniego dowodzi, że teologowie doskonale rozumieli, czym jest heliocentryzm, i traktowali go właściwie, czyli jako w tym czasie niedowiedzioną hipotezę. Zwolennicy heliocentryzmu w tamtych latach nie potrafili bowiem odpowiedzieć na prosty zarzut: Dlaczego ruchu Ziemi nie da się łatwo zaobserwować.

Z tekstem listu można się zapoznać tutaj www.historyguide.org/earlymod/foscarini.html
lub tutaj law2.umkc.edu/f(*)/galileo/letterbellarmine.html
Autor: kriskelvin  Dodano: 18-08-2013
kobieta - Ibn al - Shatir and Copernicus
Do helocentryzmu zainspirowal Kopernika duzo wczesniejszy model Ibn al - Shatira. Tak przynajmniej ucza w naszych szkolach. Ruch Ziemi i innych planet byl juz wczesniej zaobserwowany albo przemyslany. 
Autor: kobieta  Dodano: 18-08-2013
Edzio - Hypatia
Kopernik powielił teorię Hypatii ze starożytnej Grecji i kilka innych pomniejszych i połączył to w jedno dzieło ale nic nowego nie wymyślił
Autor: Edzio  Dodano: 18-08-2013
kriskelvin  -2 na 6
Gutenberg też nie wynalazł druku, bo dużo wcześniej wynaleźli go Chińczycy, tylko co z tego, skoro to Gutenberg zmienił bieg cywilizacji?

Na długo przed Kolumbem chińska flota dotarła do brzegów Ameryki, tylko co z tego, skoro to Kolumb zmienił bieg cywilizacji.

Proch znali Chińczycy na długo przed Europejczykami, tylko co z tego, skoro nie zrobili z tego praktycznie żadnego użytku, a Japończycy w XVI wieku wynalazek broni palnej przejęli od Europejczyków, a nie od bliskich im Chińczyków.

Pojawia się fascynujące pytanie: Dlaczego nauki przyrodnicze rozwinęły się w kręgu europejskiej kultury chrześcijańskiej, a nie rozwinęły się w starożytnej Grecji, Rzymie, Indiach czy Chinach? Prawdą jest, że w tamtych cywilizacjach coś tam wynaleziono, że uprawiano jakieś elementy nauk, ale nie stworzono tego, co stworzono w nowożytnej Europie dzięki Kopernikowi, Galileuszowi, Keplerowi, Newtonowi, Kartezjuszowi, Leibnizowi - bardzo porządnym chrześcijanom.
Autor: kriskelvin  Dodano: 18-08-2013
kobieta - chrzescijanstwo-konkurencja-kapitalizm
Diagramy i obliczenia widac golym okiem, ze Kopernik wzial od Ibn al - Shatira.  
Autor: kobieta  Dodano: 18-08-2013
kriskelvin - kobieta
Skąd wiesz, że Kopernik to wziął od niego? Może po prostu wpadł na ten sam pomysł, co on?
Autor: kriskelvin  Dodano: 18-08-2013
kobieta - odp.
Zycie w globalnej wiosce jaka jest obecny swiat, ulatwia dostep do roznych zrodel wiedzy. Poszukaj w angielsko-jezycznym google, tam tez znajdziesz duzo powaznych artykulow w tym temacie.
Autor: kobieta  Dodano: 18-08-2013
kriskelvin - kobieta
I na tym polega dość powszechnie popełniany błąd, że wydaje nam się, iż ludzie dawnych czasów mieli taki dostęp do źródeł, jak my dzisiaj, i że np. Kopernik mógł się inspirować tekstami jakiegoś astronoma arabskiego.
Autor: kriskelvin  Dodano: 18-08-2013
kobieta - odp.
Bylo ich dwoch. Ten drugi nazywa sie Al-Tusi. To byli wielcy astronomowie. Juz nie spekuluj tylko sobie o nich poczytaj. Przy okazji dowiesz sie dlaczego arabski swiat byl niepopularny w Europie?
Autor: kobieta  Dodano: 18-08-2013
Anna Salman   2 na 4
Zawsze mnie zastanawiała fascynacja F. Nietzsche Polską i Polakami. O ile niechęć do luteranizmu rozumiem (jest rygorystyczny, ponury i prowadzący do depresji), o tyle katolicyzm, jako system społeczny, jest dużo bardziej hermetyczny, a w dodatku pełen zabobonów. Ale muszę się zabawić w adwokata diabła - palenie czarownic to nakaz ST, więc ówcześni fundamentaliści protestanccy postępowali tak, jak współcześni w sprawie np. kreacjonizmu.
Przecież ten nasz "pluralizm" skończył się na długo przed urodzeniem FN, potem już była anarchia, wewnętrzny kolonializm i stopniowy upadek.
Autor: Anna Salman  Dodano: 18-08-2013
skoti - kriskelvin   2 na 2
Pierwszą osobą która zaproponowała heliocentryczny model był Arystarch z
Samos. W średniowieczu nauki starożytnej Grecji były rozwijane w
krajach arabskich, podczas gdy w europie była to wiedza zakazana. W
okresie renesansu nastąpił powrót do starożytności w europie i wiele też
czerpano z osiągnięć arabskiej nauki (która stała na wyższym poziomie
niż europejska i nie przez przypadek korzystamy dziś właśnie z cyfr
arabskich - bo matematyka nasza to kontynuacja matematyki rozwijanej w
krajach arabskich) w wielu dziedzinach. O ile faktycznie dostępu do
źródeł takiego jak obecnie nie było, to bardzo wątpliwym jest to, że
Kopernik jeżdżący po całej europie czytającego greckie dokumenty i
interesującego się astronomią nie znalazł dokumentów o Arystarchu
(chociażby czytając co pisał Archimedes o heliocentrycznej koncepcji
Arystarcha). Bardzo możliwe, że również spodlał się z pracami arabskich
uczonych (bo może i nie było takiego obiegu informacji jak dziś, że
minuty po wydaniu możemy czytać co tam ktoś na antypodach opublikował),
ale wtedy wystarczyło kilka(naście) lat, aby takie dokumenty dotarły.
Zasługą
Kopernika nie jest wymyślenie heliocentrycznego modelu układu
słonecznego (tylko w Polsce są osoby które uważają go za twórcę), a zasługą jest rozpowszechnienie.
Autor: skoti  Dodano: 18-08-2013
skoti - kriskelvin   5 na 5
W Chinach nauka rozwijała się dobrze do czasu
zamknięcia się na świat. W starożytnej Grecji i Rzymie nauka rozwijała
się dobrze do średniowiecza, kiedy nauka była hamowana przez religię,
dlatego nauka wtedy rozwijała się w krajach arabskich do czasu kiedy oni
podobnie jak wcześniej Europa ogarnięci zostali przez religijny
fanatyzm... dobrze, że w Europie nadszedł renesans i przejął nauki
arabskie zanim te zostałyby pogrzebane.
To, że znasz europejskie
nazwiska jak Fibonacci nie oznacza, że to europejska myśl, a to, że
matematyki uczył się u arabskiego matematyka (dzięki temu rozpowszechnił
w europie matematykę arabską i cyfry arabskie). To, że znasz nazwiska
jak Kopernik, Galileusz i inni to właśnie dlatego, że byli oni w
opozycji do kościoła i byli przez niego piętnowani, ale dzięki nim
Europa oddalała się od średniowiecza i ślepej wiary i szła w kierunku
wiedzy i nauki, a w krajach arabskich było odwrotnie.
Nauki
przyrodnicze rozwijały się w starożytnej Grecji, Rzymie, później w
krajach arabskich i ostatecznie w krajach Europejskich bo w danym momencie
w danym miejscu po prostu mogły. Im dane społeczeństwo oddalało się od
religii tym szybciej nauka się rozwijała.
Autor: skoti  Dodano: 18-08-2013
darkside - @Anna Salman   2 na 2
Myślę, że on nie spoglądał na katolicyzm, ale na tę iskrę, szaleństwo, pogański witalizm, dionizyjski obłęd, który gdzieś tam w sobie zawsze nieśliśmy i chyba jeszcze nosimy. To było żywotne dla niego, a niemieccy luteranie... sama napisałaś. Goethe był dla niego witalny, nie niemiecki. A za demokracją, pluralizmem i liberalizmem Fryderyk nie optował.
Autor: darkside  Dodano: 18-08-2013
Anna Salman - @darkside   2 na 2
Pewnie masz rację, ale przecież znał efekty - upadek państwa polityczny i gospodarczy. Przy czym akurat nasz "witalizm i dionizyjski obłęd" nie były pochodną katolicyzmu, raczej pozostałością kultury pogańskiej i efektem wielokulturowości (moja teoria). Najbardziej mistyczne na naszych terenach jest prawosławie, bo chyba w nim przetrwało najwięcej z czasów przedchrześcijańskich. I oni potrafią odlecieć nawet bez alkoholu (Wierszalin).
A te spekulacje FN, że gdyby nie Reformacja, to kościół rzymskokatolicki by się sam rozpadł? Śmieszne - nie rozumiał, jak trwała jest taka struktura. Teraz wszyscy wokół się laicyzują, a to cholerstwo nadal się trzyma.
Ogólnie lubię czytać FN, ale chyba wolę nudnych, ponurych, pragmatycznych Niemców, niż radosnych, przepitych Polaków - zwłaszcza gdy trwonią moje podatki.
Autor: Anna Salman  Dodano: 18-08-2013
sinapis - @kriskelvin
"Pojawia się fascynujące pytanie: Dlaczego nauki przyrodnicze rozwinęły
się w kręgu europejskiej kultury chrześcijańskiej, a nie rozwinęły się w
starożytnej Grecji, Rzymie, Indiach czy Chinach?"
Wygląda to na historyczna prawidłowość - barbarzyńska Europa (ot, taki nieduży półwysep Azji) trafila w momnet, gdy Azja zasnęła, i rozlazła sie po świecie. Mielismy takie swoje pięćsetletnie pięć minut, ale są jakby objawy, że to się już kończy.
Autor: sinapis  Dodano: 18-08-2013
hazy   8 na 8
Aż głowa mnie boli jak czytam wasze komentarze. Ludzie kochani poczytajcie jakieś książki a nie tylko informacje Google.

Heliocentryzm najprawdopodobniej pierwszy zaproponował Arystarch z Samos.

Liczny arabskie to liczby indyjskie.

Grecy stworzyli i rozwinęli nauki przyrodnicze a potem chrześcijańska Europa i cywilizacja arabska z tego korzystały, dostały je tak jakby w spadku a za upadek nauki w państwach hellenistycznych odpowiedzialny był Rzym. Indie też mogły skorzystać z hellenistycznej nauki w końcu Egipt Ptolemeuszy miał kontakty handlowe z z Indiami a ponadto Indie graniczyły z greckim państwem Baktrią.

Nie ma czegoś takiego jak oświecony wschód i barbarzyńska Europa, raz Europa była lepsza a raz Azja (lepsza w sensie bardziej rozwinięta).
Autor: hazy  Dodano: 19-08-2013
skoti - hazy   2 na 2
Napisałeś to co ja. Jedynie dopisałeś, że liczby arabskie to liczby indyjskie i jest to prawdą (indie przejęły wiedzę naukową od greków, a w 7mym wieku jeśli dobrze pamiętam zdobyli w podbojach dokumenty z wiedzą matematyczną i astronomiczną). Jednak u nas nazywamy je arabskimi, bo od nich przejmowaliśmy tę wiedzę (sporo rozwiniętą), a nie od hindusów. Po prostu podałem skrótową wersję i pominąłem w jaki sposób arabowie przejęli wiedzę greków (gdyby pisać wszystko ze szczegółami nie starczyłoby kilku godzin na wysłanie treści - ograniczona ilość znaków i 20min pomiędzy postami).

To, że każdy czerpie od każdego jest od zawsze i to jest wielka wartość nauki.

Jasne, że było coś takiego jak oświecony wschód i barbarzyńska europa, tak jak teraz jest rozwinięty zachód (i daleki wschód) i świat arabski, który jest technologicznie i poziomem wiedzy w tyle (bo nie kładzie się nacisku na naukę, a na religię). OFC to, nie oznacza, że nie ma obecnie naukowców w arabskich krajach podobnie jak w średniowieczu w europie też nie było zupełnego wycofania z nauki, jednak w obu przypadkach religijne nastawienie danego środowiska nie sprzyja rozwijaniu nauki. Po prostu tam gdzie w danym momencie nie ma zaciągniętego hamulca ręcznego rozwój jest szybszy, co prowadzi do dysproporcji.
Autor: skoti  Dodano: 19-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - odp.
@Arminius: Czy z Borgią to przesada? Sądzę, że demitologizacja jest wciąż za słaba. Ktoś tak zdemonizowany kto zrobił tak dobre rzeczy dla renesansu musiał być naprawdę wyjątkowy skoro w literaturze popularnej stał się tym, czym się stał. Z Indeksu "O obrotach" zdjął Benedykt XIV. To że późniejsi się opierali nie znaczy, że nie zdjął. Co do poparcia Szwedów: nie analizowałem sprawy na tyle dogłębnie by się na ten temat wypowiedzieć, może tak było, a może nie do końca. Mieli podstawy po pogromach z ostatnich lat przed rozwiązaniem, ale wiem też, że arianie wielokrotnie byli najwytrwalszymi protektorami polskości. Choć mit złotego wieku w końcu się musiał zamazywać z kolejnymi pokoleniami. Tylko dotknąłem temat braci polskich.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 19-08-2013
Arminius - M. Agnosiewicz
Benedykt XIV usunął z  z indeksu ogólny zapis potępiający heliocentryzm, na samej liście indeksu pozostały jednak pozycje wpisane na tej podstawie, w tym dzieło Kopernika - aż do 1828 r.
Autor: Arminius  Dodano: 19-08-2013
hazy   1 na 1
A czy Borgia nie truł swoich kardynałów by przejąć ich majątki? Takim wspaniałym człowiekiem to on raczej nie był.
Autor: hazy  Dodano: 19-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - Odp.   1 na 1
Obraz Borgii stworzył jego największy polityczny wróg.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 19-08-2013
Bastaard Koude - Nowa teoria o naturze teorii
„Prawdziwym powodem, dla którego Kopernik nie wywołał fali, a Galileusz rozpętał burzę, mogło być to, że podczas gdy pierwszy proponował nową hipotezę, drugi nalegał, żeby traktować tę hipotezę jako fakt. Jeśli tak, prawdziwa rewolucja polegała nie na nowej teorii niebios, lecz na 'nowej teorii o naturze teorii'”
C.S Lewis - Odrzucony obraz
Moim zdaniem Kopernik nie wywołał w swoim czasie rewolucji ponieważ hipoteza którą starał się udowodnić znana była i dyskutowana na długo przed nim. Nihili novi sub sole.
Warto zwrócić uwagę na to, że Galileusz domagał się uznania hipotezy heliocentrycznej jako naukowy niepodważalny fakt, niemalże dogmat. A przecież wiemy dziś bardzo dobrze, że Kopernik się mylił.
Autor: Bastaard Koude  Dodano: 19-08-2013
Bastaard Koude  0 na 2
Ciekawe jest również to, że Idea postępu, popularna w klasycznej socjologii, będąca ważnym elementem teorii Comta i Spencera, na której opierał się klasyczny ewolucjonizm, przeciwstawiała się temu co było następstwem zasady kopernikańskiej w naukach humanistycznych, takich jak socjologia, historia czy antropologia. Śladem stosowania zasady kopernikańskiej (zasada filozoficzna, według której położenie Ziemi we wszechświecie nie jest uprzywilejowane) jest stwierdzenie, że nie istnieje wyróżniona w sensie wartości kultura czy ustrój polityczny. Stwierdzenie to jest kwestionowane przez zwolenników postępu społecznego, gdyż swymi korzeniami dotyka średniowiecza [sic!].
Autor: Bastaard Koude  Dodano: 19-08-2013
Bastaard Koude - Bracia Polscy
Zasadę Bracia Polskich, którą pan Agnosiewicz nazywa rewolucyjną tj. że „ostatecznym autorytetem dla religii ma być rozum”, nie jest wcale taka rewolucyjna. Idea kościoła niejedynozbawczego  również nie wzięła się z eteru. Bracia Polscy wzięli ją z pism doktorów Kościoła.
Autor: Bastaard Koude  Dodano: 19-08-2013
cmos - @edzio   4 na 4
"Kopernik powielił teorię Hypatii ze starożytnej Grecji i kilka innych pomniejszych i połączył to w jedno dzieło ale nic nowego nie wymyślił "

Przepraszam, ale zaglądałeś w ogóle do "De Revolutionibus"? Przecież w dobie Internetu to nie problem, wystarczy parę klików. To nie jest esej proponujący coś nowego, czy jakieś publicystyczne blablabla, tylko porządna praca naukowa z masą danych pomiarowych i ich interpretacją. Być może i "teologowie nie byli w stanie tego zrozumieć", ale mam wrażenie że dzisiejsi komentatorzy nie są w stanie nawet dzieła przekartkować, a co dopiero mówić o zrozumieniu o co w nim chodzi.
Autor: cmos  Dodano: 19-08-2013
Jennifer85 - O Koperniku   1 na 1
Forma eseju ma to do siebie, że jest nieco chaotyczna, toleruje wolne skojarzenia etc. Tekst pana Mariusza ogólnie dobry jako "prowokacja" do pogłębiania wiedzy, lecz rzeczywiście wnioski nie są uzasadnione (w sensie - w tekście). Z wieloma się zgadzam, ale rzeczywiście sprawa Kopernika była bardziej skomplikowana. Jak wiemy, Kopernik się mylił :) Ale jego wkład w myśl Zachodu nie polegał na tym, że "Ruszył Ziemię, wstrzymał Słońce." ale na ponownym odkryciu sensu systemu Ptolemeusza, jako wygodnej konwencji do opisywania zjawisk. Rozbił on tym samym beton arystotelesowski (tzn. forma = esencja). Zauważył on, że system Ptolemeusza to kalkulator, który każdy ruch cykliczny potrafi opisać systemem epicykli, dyferensów i okazjonalnego ekwantu :). Odkrył więc ponownie sens nauki Hellenistycznej, czyli odkrył znaczenie "wygodnej konwencji". Nie dziwota, że to właśnie w pluralistycznym państwie Jagiellonów ktoś mógł wpaść na taki pomysł i odzyskać sens hellenistycznej astronomii.
Autor: Jennifer85  Dodano: 19-08-2013
Jennifer85
System Ptolemeusza pozwalał (i pozwala do dziś) na dokładne kalkulacje przy pomocy cyrkla i linii. Jest on świetnym narzędziem dla Greka, który nie dysponował ani komputerem ani dobrymi metodami numerycznymi.

Dziś naiwny empiryzm, który Kopernik i Galileusz skutecznie podważyli, trzyma się mocno na wielu uniwersytetach. Jest on obecny w psychologii, teologii, socjologii i wielu innych dziedzinach. Zdaje się, że rewolucji kopernikańskiej potrzeba i dziś.

Zgadzam się, że teologowie rozumieli sens heliocentryzmu. Nie bali się jednak samego faktu ruchu Ziemi (choć są fragmenty w Biblii typu Jozue wstrzymujący ruch Słońca w trakcie bitwy). Prawdziwym problemem była nowa metoda bawiąca się formą.
Autor: Jennifer85  Dodano: 19-08-2013
Maldoror XXIII - Nietzsche   1 na 1
Panie Mariuszu Nietzsche nie był ateistą. W jednym ze swych dzieł nawet uznał za przejaw dekadencji, że Europa od 2000 lat nie stworzyła ani jednego nowego boga. Oczywiście Nietzsche nie był też człowiekiem religijnym w potocznym znaczeniu. Jego filozofia jest nie tylko "poza dobrem i złem" ale również poza prawdą i fałszem. Dla niego fałsz mógł być bardziej wartościowy od prawdy jeżeli bardzie sprzyjał "wschodzącemu" życiu.
Autor: Maldoror XXIII  Dodano: 19-08-2013
Hodża   2 na 2
Ciekawy artykuł, który przemierza lotem koszącym kilka wieków Europy ;) Z jednym się nie zgodzę z Autorem, a może raczej powiem, że widzę to w innym świetle: rzymski renesans wynikał z sybarytyzmu najbogatszej metropolii ówczesnego świata oraz naturalnego powrotu do antycznego "genus loci" od którego nie sposób uciec w cieniu amfiteatru Flawiuszów... nie widzę we włoskim renesansie wiele ponad hedonizm i nadwyżki finansowe, które umożliwiły finansowanie tego "rozkwitu". To samo, co umożliwiło rozwój sztuki nawiązującej do klasycznych (i najtrwalszych) wzorców, było jednocześnie końcem tamtego Rzymu. Opierało się bowiem na ekonomicznym drenażu katolickiej Europy. Reformacja mogła się dokonać dlatego, że istniała powszechna niezgoda Północy na finansowanie papieskich mecenatów i burdeli. No i Bazyliki św. Piotra, rzecz jasna.
Autor: Hodża  Dodano: 19-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - odp.   2 na 2
Jeśli przez sybarytyzm rozumiemy żarcie i chlanie ponad miarę to zdecydowanie nie był to obraz renesansowego papiestwa tylko protestanckie mity. Z pewnością było tam wiele przepychu, nie przeczę, ale był realny renesans kulturalny. Polecam choćby rozdział o Ciceronianach w Rzymie z mojego tekstu o Leonie X: www.racjonalista.pl/kk.php/s,1002
Tam też pisałem nieco o finansach tego papieża, który generalnie miał deficyt niż nadmiar, a źródłem dochodów nie były tylko daniny kościelne, ale i np. kopalnie papieski, handel solą, czyli normalna gospodarka. Nie zajmowałem się głębiej gospodarką Państwa Kościelnego, ale wiem, że powinienem za jakiś czas.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 19-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - Uzupełnienie   1 na 1
Ważnym i ciekawym uzupełnieniem niniejszego tekstu jest mój tekst sprzed kilku lat o Michale Sędziwoju, na który zresztą też inaczej dziś patrzę przez pryzmat aktualnej publikacji o polskim renesansie: www.racjonalist(*)m.jak.Polak.masonerie.wymyslil
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 19-08-2013
Hodża - @Mariusz Agnosiewicz   1 na 1
Rzym, który dziś można podziwiać to głównie Rzym renesansowy. Skala rozbudowy i przebudowy miasta w tym okresie była porównywalna tylko z wielkimi projektami Mussoliniego. Sama bazylika św. Piotra - ile to, na dzisiejsze pieniądze - mogło kosztować? Chyba nie wystarczyłyby tu dochody tylko z samego państwa kościelnego, ani z żup solnych, ani kredyty. Rok rozpoczęcia budowy - 1506, siedem lat przed wystąpieniem Lutra. Nie ma siły, by tak gigantyczna konstrukcja, porównywalna w swoim rozmachu do piramid, mogła być sfinansowana przez samych Włochów. A trzeba pamiętać jeszcze o tych dziesiątkach pomniejszych kościołów, pałaców no i sztuce, która to wszystko przyozdabiała. Ci rzemieślnicy nie pracowali na chwałę bożą, tylko dla kasy. Stąd też uważam, że za mało w dyskusji nad renesansem mówi się o ekonomicznej bazie, która umożliwiła ten rozkwit. Idee, choćby najbardziej światłe i humanistyczne nie znaczą wiele, jeśli nie sprzyja im ekonomia: pozostają domeną myślicieli i indywidualistycznych buntowników, artystów "wyprzedzających swoją epokę" itp. itd. Pozdrawiam :)
Autor: Hodża  Dodano: 20-08-2013
Hodża - errata
Oczywiście nie siedem, a jedenaście lat przed Lutrem (1517).
Autor: Hodża  Dodano: 20-08-2013
Bastaard Koude
Nietzsche nie był ateistą w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Współcześni ateiści mówią bowiem, że Boga nie ma i nigdy nie istniał. Nietzsche mówił, że Bóg umarł, że jest (ale) martwy. To spora różnica i Fryderyk na pewno zdawał sobie z tego sprawę ponieważ był z wykształcenia filologiem klasycznym. W średniowieczu nazwano by go z tego powodu gramatykiem. Gramatyka zajmowała się składnią, etymologią, wyjaśnianiem aluzji, prozodią itp. Nietzsche był erudytą wielbiącym teksty greckich filozofów. Problem polegał jednak na tym, że zachowało się niezwykle mało tekstów filozofów, których cenił najbardziej -Demokryta, Heraklita...
Można więc powiedzieć, że jego filozofia była próbą wskrzeszenia ich „języka”. Ich „język” z pewnością nie jest takim, jakim mogą posługiwać się ateiści negujący w prosty sposób istnienie Boga.
Filozofowanie młotem jest powolnym i żmudnym procesem dochodzenia do prawdy, nie mającym nic wspólnego z prostym, afirmatywnym „tak” i zwykłym, logicznym zaprzeczeniem „nie”. To jest sokratyczne: tak, zdaję sobie sprawę z tego, że nie wiele wiem o znaczeniu owego słowa.
Autor: Bastaard Koude  Dodano: 21-08-2013
Bastaard Koude
Czym jest Filozofia Zaratustry? Umiłowaniem mądrości, dialektyką, czy może jest metafizyka? Ta kwestia pozostaje nierozstrzygnięta po dziś dzień. Przynajmniej dla mnie. Uważam bowiem, że nie pojawił się jeszcze retoryk który tak głęboko wniknąłby w strukturę i styl pism Nietzschego, by odczytać z nich to, co autor miał na myśli. Branie na sztandary portretu tego filozofa jest, było i będzie kłopotliwe. Doradzam poszukiwanie jednoznacznych ikon.
Autor: Bastaard Koude  Dodano: 21-08-2013
rednaskela - Historia się powtarza
Po zmianie ustroju następuje w Polsce ponowne odradzanie wrogości wobec mniejszości innej niż chrześcijańska i nietoleracji wobec inności i rozumu. Stoczyliśmy się ponownie po okresie postępu powojennego w otchłań ciemnoty i nietolerancji, głównie na poziomie społecznym i prawnym (skandaliczne wyroki sądów w sprawie obrazy uczuć religijnych, korupcja władzy świeckiej i religijnej, wysługiwanie się obcemu religijnie państwu Watykan itp.). Prawda o której pisze autor nie jest szeroko publikowana ani oczekiwana przez tych, którzy winni dążyć i dbać o tolerancję państwa jako dobra wspólnego.
Autor: rednaskela  Dodano: 25-08-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365