zdecydowanie jestem za szacunkiem dla plemników
Kobiety!!! należy spijać soki swojego mężczyzny do ostatniej kropli ;)
świetny tekst
czekam na kolejny :)

nie pisze na temat,ale niech...
Pomyłki autora-wstyd.
Tak naprawdę wystarczy zapoznać się z zagadnieniem zapylania,tarła.Zaobserwować kwitnienie drzew owocowych,a potem ich owocowanie ,aby wiedzieć,że "obfitość "nasienia (zarodków itp) jest przeogromna u wielu reprezentantów fauny i flory.
Wiadome jest czym jest "zmaza nocna",aby wiedzieć,ze wytrysk nasienia następuje samoczynnie.
I nikt nie spisuje tego na straty.
Nie traktuje jako zmarnowanie "nasienia".
Artykuł jest małowartościowy.
Taka jest prawda.
Mieszanie stwórcy do takich zagadnień ,nie jest do końca na miejscu.
I co istotne takie odnoszenie stwórcy do zagadnienia ma sens i wartość tylko wtedy ,gdy "skupia się na antropomorficznym pojęciu"stwórcy.John Hick.
O takie można posądzać osoby wierzące,a-religijne nie,tym bardziej anty-religijne.
Wartość artykułu istnieje tylko wtedy ,gdy stwórce zinterpretujemy z widzenia punktu  antropomorfizmu.
O to jednak trudno posądzić zwolennika ateizmu.
Zresztą nie wszyscy zwolennicy teizmu tak interpretują stwórcę.
Według wspominanego światowej sławy teologa i filozofa Johna Hicka antropomorficzny obraz stwórcy przenika wiele religii,(niestety) prawie wszyscy zachodni ateiści ...wpadają w tę samą pułapkę".
Tyle.

Wojny religijne, inkwizycja, miliony zabitych, a każdy z nich był nosicielem potencjalnego życia, tu kościół nie stał po stronie życia, do dzisiaj nie ma oficjalnego potępienia tych zbrodni, a zbrodnie przeciw ludzkości nie podlegają przeterminowaniu.

mają "zadanie do spełnienia".
Okres w których plemniki uważano ,że mają nieznaczne zadanie do spełnienia,że
"są jedynie (po to),aby umożliwić ciekłej części płynu nasiennego pobudzenie rozwoju",uznano za "płytkie wyjaśnienie".
Już dawno temu został zaobserwowany proces "zespolenia jaja z plemnikiem".Oskar Hertwing.
"Żwawo poruszające się plemniki są przyciągane do komórek jajowych i pojedynczo wciskają się do nich,po czym następuje zlanie się obu komórek".
Już Lazzaro Spallanzani stał się twórcą "sztucznej inseminacji".
Niestety nie wyciągnął "ze swoich doświadczeń oczywistego wniosku,że plemniki są męskimi elementami rozrodczymi".
Takie są fakty dotyczące odkrycia znaczenia plemników i ich roli.
Wiadomo,ze "gamety" to jest jaja i plemniki "zawierają o połowę mniej chromosomów niż komórki somatyczne i dopiero ich zespolenie...przy zapłodnieniu przywraca pełną liczbę chromosomów".
Faktem jest,że dzieci podobne są do rodziców ,jak i faktem jest,że "jeśli chodzi o jaja i plemniki,trudno znaleźć dwie komórki bardziej różniące się od siebie wyglądem i wymiarami".
Niemniej jedno jest wyrównane "zestaw zawartych w nich chromosomów".
I co ważne"moralny status" dotyczy jednak tylko preembrionów,embrionów,płodów i noworodków",nie jaj ,czy plemników.

W starożytnym Izraelu (i w innych) był religijny przymus płodzenia dzieci. Ponieważ było dużo wojen, to opiekę  nad wdowami przejmowali np. bracia (w większości były rodziny wielodzietne),  grzeszny uczynek Onana polegała, że nie chciał spłodzić dzieci z wdową po bracie (prawo lewiratu) i przed zbliżenie zrzucał nasienie na ziemię.
Były to czasy, kiedy była duża śmiertelność : wojny, głód, choroby.

Dzisiaj jest problem z przeludnieniem, głód, choroby, wojny w biednych krajach są czynnikiem ograniczającym wielkość ludzkiej populacji. Racjonalne jest ograniczanie płodności i polepszanie warunków życia. Ale religijni mówią " dał bóg dzieci, to i da na dzieci", ale kościół nie bardzo chce pomagać biednym.

Nadprodukcja komórek rozrodczych jest zjawiskiem powszechnym, znikoma ilość bierze udział w rozrodzie, a przeżywalność potomstwa też jest niska. Człowiek zamienił ilość na jakość - mniejsza śmiertelność, mniej chorób, lepsze warunki życia. Tą strategię stosują też zwierzęta, aborcja to nie wynalazek człowieka.

DNA jądra komórkowego zawarte w chromosomach jest odpowiedzialne głównie za dziedziczenie długoterminowe, wielopokoleniowe, decydując o cechach takich jak np. kształt nosa. Natomiast, przekaz doświadczeń biologicznych organizmu, synchronizujący go z otoczeniem, jest związany właśnie z mitochondriami.

O ile mnie pamięć nie myli, już kiedyś gdzieś widziałem coś podobnego na ten sam temat.
youtu.be/fUspLVStPbk

Genialne zastosowanie absurdalnej i bezsensownej nowomowy katolickich duchownych, ma Pan dar Panie autorze ;)

Radzę poczytać o rekombinacji genetycznej. Każdy plemnik niesie inny kod DNA i każda komórka jajowa ma inne DNA.

Hmmm..jedna poprawka..WSZYSTKIE plemniki wytrysku niosa ten sam kod DNA,wiec,czy Kazik,czy ty..wsio rawno,jestescie JEDNA osoba w miliardach osoboplemnikow,wiec przebijacie nawet samego "stforzyciela",ktory jest ponoc TYLKO w trzech osobach zaledwie.

"Ta hekatomba nigdy nie zostanie potępiona bo ... a nie powiem sami się domyślcie."

Potępiciele potępiają niejedno i niejedno (co potępili) sami robią.
Z tą hekatombą zbrodni plemnikowej dobre. To jeden krok dalej w temacie absurdu ideologii lajfowców.

Rozmiar nie ma, żadnego znaczenia - tzn ma na podłożu praktycznym, bo jajeczko aby doszło do zapłodnienia musi być duże i nieruchawe, a plemników musi być wiele i dynamicznie się poruszających (fizyka sprawia, że muszą być małe). Jednak przenoszą tyle samo chromosomów co komórka jajowa, a dodatkowo to plemnik decyduje o tak ważnej rzeczy jak płeć, więc zdecydowanie nie jest to znaczek na list, a znacząca połowa treści listu. To, że płeć jest zależna od plemnika, komórka jakowa rekompensuje sobie posiadaniem mitochondriów i całe DNA mitochondrialne jest z od matki (ofc nie u wszystkich organizmów, ale u ludzi tak).

Ale przy większości wytrysków nie ma żadnego jajeczka ani nawet jajnika w pobliżu... Ta hekatomba nigdy nie zostanie potępiona bo ... a nie powiem sami się domyślcie :-P

Jak zwykle z wielką przyjemnością przeczytałem Pański tekst. Duża wyobraźnia i przedni humor. Oby wena Pana nie opuszczała! Moje wyrazy uznania.

 Biorąc pod uwagę ogromną różnicę rozmiarów, plemniki są przy nich "wirusami z ogonkiem". Nie ma wielkiej w przesady w feministycznym przyrównaniu czynnika męskigo do znaczka na list.

Organizm kobiety generuje przecietnie jedno jajeczko na miesiąc i jest to rzeczywiście nowe życie. Jego zmarnowanie odbija się niedoborem hormonu ciałka żółtego i zespołem napiecia przedmiesiączkowego.

Gdy już opanowujmy technologię embrionalnych komórek macierzystych, czyż nie lepiej było by powszechnie dawać tym nowym zalążkom ludzkiego życia szansę realizacji w regeneracji już żyjących osób. Przy takim podejściu, przy okazji, rozwiązał by się problem rodzenia niechcianych dzieci. Kobieta zachodziłaby w ciążę tylko wtedy, gdy świadomie odstąpiłaby od programu.

Należy potępić także kanibalizm na niebywałą wręcz skalę, który ma miejsce w świecie plemnika...

Ratujmy plemniki! (akcja społeczna)

Świat ogarnia zgroza na wieść o straszliwych cierpieniach zygot i jajeczek dręczonych okrutnie podczas zabiegów in vitro. Tymczasem uwadze obrońców moralności umknęła o wiele gorsza hekatomba! Oto z naszej przyczyny giną gigantyczne ilości stworzeń Bożych!  Miliardy miliardów plemników, zbrodniczo wylewanych na ziemię, gdzie umierają w niewyobrażalnych męczarniach, okrutnie pozbawianych wolności w zawiązanych prezerwatywach, albo zagubionych bezpowrotnie w otchłaniach gardła wśród niebotycznych migdałków!

O, usłyszcie ten cienki pisk miliardów umęczonych stworzonek, które w nadziei na ratunek wyciągają do nas swoje omdlałe wici!

Musimy je ratować! Niech każdy szlachetny człowiek kierujący się miłosierdziem zbierze te cierpiące stworzonka i wyśle je tam, gdzie je uratują!

Dobry człowieku, obrońco życia! Nie wylewaj bezbożnie nasienia swego, tylko wyślij je proboszczowi swemu! A jeśli Boże stworzenia miłujesz ponad wszystko, wyślij je do biskupa, do papieża nawet! Oni, szlachetni obrońcy życia nienarodzonego uratują te Boże stworzenia przed piekłem – poprzez ochrzczenie.

Gdybym miała jakąś miesięczną pulę punktów i mogła je dowolnie rozdzielać pomiędzy tekstami (nie zaś, jak obecnie, mogła przyznać każdemu tekstowi tylko jeden plusik), to ten artykuł zebrałby w tym miesiącu lwią część mojej puli :)

Proponuję założyć nową organizację prolife. Hasła typu "Pieprzę pieprzenie, stop holockaustowi niepoczętych" zrobią furorę. No i powinna być jakaś możliwość ochrzczenia plemników zanim słabi i niepokorni rodzice zdążą je zamordować. Np. poświęcone maści dopochwowe, czy nawilżone święconką prezerwatywy, poświęcone spraye do ust, poświęcona wc-kaczka, itd. To umożliwi zbawienie bezbronnym biedactwom.