no, popatrzcie ludzie, to nie tylko "komentator o nicku urojerry" ma takie "nienawistne zdanie" o "religii pokoju"???

Znakomity tekst o problemie, jakim jest islam dla samego siebie oraz dla infiltrowanych przez niego społeczeństw.

Ponieważ w naszym kraju umiejętność czytania ze zrozumieniem została już prawie zapomniana, artykuł ten powinno się publikować - najlepiej na głównych stronach poczytnych tygodników - DO SKUTKU, tzn. do uświadomienia Polakom, jak potężnym zagrożeniem dla ich fizycznego przetrwania jest ten okrutny i nienawistny system wierzeń. Obudźmy się, póki jeszcze czas...

"Oczywiście mam świadomość, że muzułmanie są różni i że nie wszyscy akceptują pełne przemocy i niemoralne przesłanie zawarte w Koranie".
Nie tylko komentator o nicku urojerry ma takie "nienawistne zdanie" o islamie. Szeregi takowych są liczne. Bo najprościej jest zaczadzić się nienawiścią i nadawać nieustannie na tej samej fali te same nienawistne przekazy. Bez myślenia, bez rozwikływania skomplikowanych złożonych postaw i sytuacji. NIE JEST SIĘ WOLNYM, NIE TRZEBA DOKONYWAĆ WYBORÓW I PODEJMOWAĆ DECYZJI. Wszystko jest czarno - białe, zero - jedynkowe. Wróg jest wytknięty palcem i jasno zdefiniowany - jak w komisji Macierewicza. Jednakże przedmiotowy tekst nie został napisany przez człowieka nienawidzącego muzułmanów tak samo jak komentator urojerry. Autor zrobił zacytowane zastrzeżenie. Nie wiem ile jest ono warte (tekst jest dosyć stronniczy), może chodzi tylko o zachowanie pozorów. Tym niemniej nie formułuje on postulatu wyeksterminowania niepoprawnych muzułmanów (np. młodocianych muzułmańskich przestępców) w serakach Antarktydy.
Pozostaję w nadzieji, iż moja ostra krytyka nieracjonalnego, rozpasanego i rozwścieczonego opluwania islamu w co najmniej minimalnym stopniu przyczyniła się do wyboru tekstu, w którym przynajmniej zachowuje się pozory.

Kuriozalne jest twe myślenie, że tekst napisany już miesiąc temu przez duńskiego doświadczonego "więzienną" praktyką psychologa, choć w najmniejszym stopniu zależy od twych wypocin prezentowanych w ostatnich tygodniach w komentarzach na niszowym polskim portalu (zadziwię cię także, ale fragmentu "I am, of course, aware that Muslims are different...." nie dodała także od siebie przerażone twoimi przeszłymi i potencjalnymi wypocinami tłumaczka p. Koraszewska, aby cię spacyfikować).
Reszty nie komentuję.
"Dlatego dziewięcioro na dziesięcioro dzieci odbieranych rodzicom przez kopenhaskie władze pochodzi z rodzin imigranckich." I tu brawa dla duńskich władz, które nie boją się rozwiązywać problemów, bez względu na polityczną poprawność.

"Pozostaję w nadzieji, iż moja ostra krytyka nieracjonalnego, rozpasanego i rozwścieczonego opluwania islamu"

Ciekawe, że wyznawcom islamu przyznaje się prawo do bycia irraconalnymi, 'opluwacze' islamu już irracjonalnymi być nie mogą:) Hipokryzja.

Świetny tekst, bardzo się cieszę, że na tym portalu nazywa się rzeczy po imieniu i nie poddaje się presji źle rozumianej politycznej poprawności. Szkoda, że stosunkowo mało Polaków jest zainteresowanych tym tematem (przynajmniej tak mi się wydaje).

"Pozostaję w nadzieji, iż moja ostra krytyka nieracjonalnego, rozpasanego i rozwścieczonego opluwania islamu"
Ciekawe, że wyznawcom islamu przyznaje się prawo do bycia irraconalnymi, 'opluwacze' islamu już irracjonalnymi być nie mogą:) Hipokryzja".

Jeżeli zadeklarowany fundamentalista muzułmanin na łamach tego portalu będzie - w stylu komentatora urojerrego - apelował o wyeksterminowanie niepoprawnych ateistów czy katolików - znajdzie identyczny odpór z mej strony. Więc problem hipokryzji mamy z głowy. W moim wypadku. Są natomiast na portalu inni hipokryci, którzy na moją krytykę Izraela czy Żydów (uprawianą w ramach absolutnie dopuszczalnych i przyjętych srodków i metod) reagują wyzwiskami, odruchami wymiotami czy wulgaryzmami Owsiaka, natomiast absolutnie niedopuszczalne apele urojerrego o wyeksterminowanie muzułmanów pozostają bez odzewu żadnego z ich strony. Oto najlepsze exemplum hipokryzji.

"Bo najprościej jest zaczadzić się nienawiścią i nadawać nieustannie na tej samej fali te same nienawistne przekazy." 
Jakież to typowe, te lewackie brednie o "łatwej" "nienawiści", te myślowe wytrychy, nic nie znaczące komunały, żeby tylko zamknąć usta krytykom... Bo najprościej jest nazwać krytyka nienawistnikiem i nadawać nieustannie na tej samej fali obrony islamskiego totalitaryzmu.
Czy nienawiść do np. faszyzmu była tak naprawdę nienawiścią? A może była humanizmem?
Przecież islamscy ideolodzy to prawie w 100% sami maciarewiczopodobni... Czy brednie takiego np. Karadawiego to dla Arminiusów tego świata jest "zaczadzenie nienawiścią" czy nie?

Nie, nie ma Arminius problemu hipokryzji z głowy, bo Arminius doskonale wie, że ofiarami patologii spowodowanej wychowaniem w tamtej kulturze są głównie muzułmanie, że to muzułmańskie dziewczęta oblewane są kwasem solnym kiedy idą do szkoły, to muzułmańskie dziewczęta są zabijane przez swoich rodziców, bo zadzwonił na ich komórkę chłopiec, to muzułmańscy uczestnicy pogrzebu są zabijani, bo odrobinę inaczej wierzą w Allaha. Duński psycholog pisze o bardzo konkretnym problemie obniżonego poziomu empatii w kulturze islamskiej, co zapewne jest wynikiem wychowania w oparciu o kary fizyczne i bardzo intensywnej indoktrynacji religijnej. Arminius w żaden sposób nie nawiązuje do artykułu, informuje nas tylko bardzo ogólnie, że jest za wieszaniem ludzi na latarniach, kamienowaniem kobiet, obcinaniem głów, oblewaniem twarzy kwasem solnym i uważa, że musi stanowczo protestować przeciwko informowaniu o tych zachowaniach. Drogi Panie, ofiarami są muzułmanie, którzy nie chcieliby mieć w Panu sojusznika, sprawcami ludzie duchowo Panu bliscy.  Jakoś cienia współczucia dla ofiar w Pana komentarzach nie widać.

Nie wiem, Drodzy Państwo, skąd się biorą takie trolle, jak Arminius. Nie mam powodu, żeby się tłumaczyć z tego co napisałem, ale ten Goebbels potrafi wszystko przekręcić.
Trzeba być ślepym i głuchym - lub idiotą czy cynikiem - aby nie widzieć i rozumieć tego, o czym pisze Autor artykułu. To nie ja wzywam do eksterminacji muzułmanów -TO ONI WZYWAJĄ DO FIZYCZNEJ EKSTERMINACJI "NIEWIERNYCH"! Skala, na jaką im się to dotychczas udaje jest jeszcze niewielka, ale ich rażące nieposzanowanie prawa i niczym nie umotywowane poczucie wyższości nad innymi czyni z nich śmiertelne zagrożenie dla naszej cywilizacji.
Gdyby takie idee szerzyli Żydzi, buddyści czy katolicy, zasługiwaliby na podobne potępienie. TAK JEDNAK NIE JEST! To idee ogłupiające i, pardonnez le mot, gówno warte, jak każda religia , ale będące w odwrocie i nie stanowiące na dłuższą metę istotnego niebezpieczeństwa dla wolnego świata.
Prawdziwym zagrożeniem jest TYLKO ISLAM.
Mam nadzieję, że skorzystamy z doświadczeń już zainfekowanych tym podłym wirusem narodów i nie będziemy czekać z założonymi rękami na rozwój sytuacji. Choć ten jeden, jedyny raz okażmy się bardziej przewidujący.

"Nie wiem, Drodzy Państwo, skąd się biorą takie trolle, jak Arminius. Nie mam powodu, żeby się tłumaczyć z tego co napisałem, ale ten Goebbels potrafi wszystko przekręcić".

"To nie ja wzywam do eksterminacji muzułmanów"....

Nie wiem czy tę wypowiedź mam potraktować jako obelgę czy jako komplement. Zastanowię się nad tym, natomiast na wszelki wypadek wpis powyższy zdrukowałem sobie żeby mieć czarno na białym o czym pisał komentator urojerry. Bo jak widać z jego ostatniego wpisu zapomniał, iż nie tak dawno wzywał do wysłania niepoprawnych muzułmanów na lodowe pustynnie Antarktydy żeby tam ochłonęli. Tamten apel też na wszelki wypadek sobie zdrukowałem, więc bumaga jest a na niej czarno na białym.

Komplement to ostatnia rzecz, jaka należałaby się zwolennikowi islamskich troglodytów...

Gwoli ścisłości - nie wzywałem do eksterminacji muzułmanów, a jedynie ironicznie wysłałem element aktywnie występujący przeciw prawom wolnego świata do wszystkich diabłów, a więc choćby na Antarktydę... Niech zabierają grube ubrania, dywaniki modlitewne; kompasy niepotrzebne - w stronę Mekki na pewno na północ!
No cóż, kóz tam niezbyt wiele - ale nie można mieć wszystkiego...

Dobranoc!

Trzeba przyznac, ze Dunczycy dobrze sobie z problemem radza. Mieszkam w Køge, najwiekszym skupisku muzulmanow w Danii, i nie widzialam jakis incydentow. W gazetach tez za duzo nie ma. W porownaniu z np, Anglia jest spokoj.

Drodzy admini, wydaje się, że formuła: Arminius x trollowanie = bełkot, już się wyczerpała. Zero merytoryki, same emocje, nieczego się o problemie od niego nie dowiadujemy - co najwyżej o chorym umyśle w/w. Czas na bana IMHO.

"Drodzy admini, wydaje się, że formuła: Arminius x trollowanie = bełkot, już się wyczerpała. Zero merytoryki, same emocje, nieczego się o problemie od niego nie dowiadujemy - co najwyżej o chorym umyśle w/w. Czas na bana IMHO".

Proszę Pana to zabrzmiało jak krzyk rozpaczy. Proszę mieć trochę godności, proszę być mężczyzną i nie kompromitować się tego typu apelami

Byłam jakiś czas w Aarhus w Danii i niestety nie mogę zgodzić się, że radzą sobie z tym problemem, ale fakt podejmują jakieś kroki (ciekawa sytuacja: na ulicy grupa kobiet w burkach zaczęła na nas krzyczeć - bo nasz samochód prowadziła kobieta)

W istocie, Arminiusie, jak widzę takie umysły jak twój, to rozpacz bierze...

Stosunek kultur Zachodu do islamu to paradoks lustra: co malpa widzi w lustrze? Dokladnie taką samą malpe jak ona sama, a jesli jest malpą naiwną, zaklada na tej podstawie, patrzac na inne malpy, ze one tez sa takie same. Stad glupawe pomysly jak proby rozmow z Talibanem, albo negocjacji z Hamasem. Jak rozmawiac? O czym? Na czym moglby polegac ewentualny kompromis?
Bląd polega z grubsza na tym, ze naiwny liberal zaklada liberalizm innych, dązenie do kompromisu widzi jako naturalne, tylko dlatego, ze sam probuje zyc i dac zyc innym. Pomysl, ze inni mogą miec inne plany, dązyc do dominacji, eksterminacji albo zniewolenia przeciwnikow - dosc trudno sie miesci w liberalnej glowie, bo takie podejscie nie ma wiele sensu, chyba ze jest produktem chorej wyobrazni, na przyklad - zakazonej wirusem islamu. Obserwacja zachowania ludzi zainfekowanych islamem pokazuje jednak, ze sa to zupelnie inne malpy, bardzo od nas rozne; to sa fakty: liberal nie polewa kwasem malych dziewczynek za to, ze chca byc ludzmi, a wyznawca islamu uwaza to za naturalne; nie slyszalem nigdy o strzelaninie pomiedzy ateistami i agnostykami, a sunna i shia strelaja sie codziennie. Tolerancja nietolerancji to zwyczajne tchorzowstwo. Liberalizm jest bardzo cenny, moze wiec warto go oszczedzac?

Masz rację pisząc o małpie ale problem jest szerszy. Jesteśmy dotknięci tą samą przypadłością - my, racjonaliści. Nie chce się nam we łbach pomieścić, że ktoś, na oko do nas podobny, może odmawiać przyjęcia do wiadomości elemntarnych faktów czy zależności logicznych. Stąd biorą się (sam niestety nie jestem bez winy) niekończące się "dyskusje" gdzie naszym przeciwnikom wcale nie zależy by wspolnie dojść gdzieś i się razem w ten sposób ..e.. "ubogacić". Oni nie są w stanie zmienić swego stanowiska o cal. Nic. Zero. My jesteśmy w stanie powiedzieć "no, rzeczywiście, nie wziąłem po uwagę X zatem rzeczywiście byłem w błędzie". Ja osobiście jestem wręcz zadowolony gdy w prawdziwej dyskusji ktoś mi wykaże, że błądziłem. Czegoś się bowiem nauczyłem. Oni traktują (a przez to i my się w to bagno staczamy w końcu) te "dyskusje" jak mecz pozbawiony reguł. Ja MUSZĘ wygrać. Przeciwnik NA PEWNO nie ma racji. Erystyka kwitnie. Ja na przykład mówię, że nie jest prawdą, że A widział coś bo w pokoju było zupełnie ciemno. Mój oponent na to, że co ja mówię, przecież Chopin pisał piękną muzykę.
A ogólnie to niestety jeśli chodzi o islamistów jednak Robespierre miał rację. "Nie ma wolności dla wrogów wolności".
Smutne.

Macie racje i do niedawna sam bylem na tyle naiwny zeby wiezyc ze do kazdego w jakis sposob mozna dotrzec logicznymi argumentami... z kazdym dniem moja wiara w ludzi ulatuje

Chyba troche przesadny pesymizm; w sumie liberalizm i demokracje wymyslili ludzie, czyli nie jest z nami az tak zle; Robespierre sie mylil, bo kiedy to on zaczal decydowac kto jest wrogiem wolnosci, sam sie takim wrogiem stal; w efekcie zapoznal sie osobiscie z dzialaniem swojej ulubionej zabawki, gilotyny.
Rozwiazaniem jest mysle koncept powszechny w fizyce: granice stosowalnosci; wiekszosc praw fizyki opiera sie na zalozeniach, koniecznych do tego, zeby model dzialal, zeby sie dalo go uzywac, fizycy zakreslaja wiec 'granice stosowalnosci', poza ktorymi zalozenia sa niesluszne, zatem rownania z nich wynikle nie dzialaja.
Liberalizm tez ma takie granice, opiera sie on na zalozeniu, ze ludzie daza do tolerancji i kompromisu, nie dziala zatem w odniesieniu do ideologii, ktore kompromis wykluczaja. Alianci nie szukali kompromisu z nazistami, tylko postanowili walczyc az do bezwarunkowej kapitulacji; slusznie - na czym niby mialby polegac kompromis z 'rasa panow' ktora dala sobie prawo eksterminacji innych? Na uznaniu ze 'aryjczycy' sa lepsi od innych, ale tylko troche, a Zydow wolno im meczyc, ale eksterminowac - tylko w srody po poludniu? Absurd.
Podobna ideologia jest islam, poniewaz tez wyklucza kompromis, dlatego liberalne podejscie do islamu nie dziala. cdn

Warto zanotowac istotna roznice pomiedzy kalibanem i talibanem; nie wynika ona z moralnej wyzszosci kalibanu, tylko z historii, dlatego jest realna i warto sie z nia liczyc: kiedy wczesne sekty chrzescianskie organizowaly sie w Imperium Rzymskim, silna wladza swiecka byla faktem, ktorego nie dalo sie zignorowac, ci ktorzy probowali to czynic, albo spotykali sie na arenie z glodnym lwem, albo zwisali z krzyza; w efekcie kaliban akceptuje koncept i istnienie wladzy swieckiej.
Islam jest tworem arabskiego kacyka, ktory wymyslil ten zabobon dla wzmocnienia swojej absolutnej wladzy, zatem koncept wladzy swieckiej w islamie nie istnieje, wladza jest jedna - i oczywiscie dana od boga; islam to prototyp Korei Polnocnej tylko lepszy, bo z Korei Polnocnej mozna uciec umierajac, a z islamu - nie.
Na skutek tej roznicy kompromis z kalibanem jest mozliwy, nie na zasadzie porozumienia i zaufania, do tego kalibowie nie sa zdolni, najlepszy dowod: zachowanie klechow w polskich szkolach, do ktorych zostali wpuszczeni; mozna jednak podzielic strefy wplywow, jesli wladza swiecka jest wystarczajaco silna, zeby to zrobic i podzial ten zostanie niechetnie zaakceptowany.
Islam tego podzialu nie dopuszcza, jest zatem wrogiem wolnosci, jak nazizm; mozna go pokonac, ale nie ucywilizowac. 

Dania radzi sobie mniej więcej tak:

Muzułmanie w Danii podpalili ponad 100 domów...->Minister sprawiedliwości Królestwa Danii nakazał trzymać w tajemnicy, kim są podpalacze. Uzasadnił to “zwiększeniem poczucia bezpieczeństwa” obywateli.

Aminus pisze: "Jeżeli zadeklarowany fundamentalista muzułmanin na łamach tego portalu
będzie - w stylu komentatora urojerrego - apelował o wyeksterminowanie
niepoprawnych ateistów czy katolików - znajdzie identyczny odpór z mej
strony."

Czy Arminusowi nie wystarcza, ze w tzw realu, a nie tylko wirtualnie, pyskowaniem na jakims prowincjonalym portalu, "niepoprawni" ateisci, katolicy, oraz wszelkiem masci infidels sa  faktycznie esterminowani?

Czy atak na WTC 12 lat temu, morderstwa na ulicach Europejskich miast, wrzaski i plakaty z obietnicami wendetty na video zamieszczanych w internecie, nie wspominajac o niezliczonych agresjach wewnatrz samej "pokojowej religii" nie sa w stanie przekonac Arminusa o realnosci psychicznej choroby jaka jest fundamentalizm islamski?

I gdzie ten "odpor" z twojej strony Arminus? Czyz kazdy dobry obronca honoru nie uzaje wylacznie prowokacji slownych za prawdziwa walke? Proponuje, aby Arminus sie, na znak protestu, wysadzil - wirtualnie oczywiscie - i zniknal z tego portalu.

Tylko taki moglby byc  prawdziwy "odpor z jego strony" na te swietokradztwa, ktore tu, w jego szacownej obecnosci, wypisujemy.

Kolego! Mam dobre serce i z tego właśnie dobrego serca oraz z własnego doświadczenia radzę Ci: obejrzyj serial brazylijski, idź na piwo albo spać. Wszystko jest lepsze niż utrata czasu i zdrowia na "dyskusję" z Arminusem.
Pozdrawiam.

Tu to bym nie przesadzał.Młodzież islamska nie jest jakoś wybitnie kryminogenna.A nasi polscy kibole itp. zjawiska?To raczej nie zależy od wyznania.Nasi rodzimi katolicy obcinający ręce ludziom maczetami też są "nieźli" a jednocześnie czciciele JP II

Chyba nie przeczytałeś tego tekstu albo go nie zrozumiałeś... No i może jesteś ślepy na to co się dzieje w Europie.

Kolego Wojciechu, kolega dobromeg to tak naprawdę koleżanka.

Osoby o nieco innych pogladach niz reszta forum, takie jak Arminus, czy Moralewicz wywoluja tsunami dyskusji, glownie malo sensownych, ale pokazujacych, jak bardzo jestesmy zacietrzewieni w naszych pogladach, jak bardzo potrzebujemy sie wypowiedziec nie tylko do lustra. Pod tekstem "Lewa dlon boga" (skadinand doskonalym) pan M. jest przyczyna lub autorem wiekszosci 96 komentarzy. Fascynujace, nieprawdaz?
Nie zalujmy sobie jednak tej przyjemnosci oraz cwiczenia intelektu aby wypowiedziec sie precyzyjnie w 1300 znakach. Dyskusja, dzieki naszemu studentowi teologii, czy panu A. pozwala racjonalnym autorom komentarzy zebrac mysli, czasem zrobic jakis search w sieci, co w rezultacie jest edukacyjnym doswiadczeniem, ktore wychodzi wszystkim na dobre.
Osobiscie Racjonaliste.pl traktuje jak kurs uniwersytecki, dzieki ktoremu bardzo wiele mozna sie dowiedziec, oraz wyrobic wlasna opinie na wiele tematow. Jedna a moich przewrotnych zabaw jest wypowiadanie sie w sposob, z ktorego nie mozna okreslic mojej plci (co w jezyku polskim wymaga nieco gimnastyki). Lengyel, czy odrobiles swoja lekcje na tyle, aby udowodnic kim jest dobromeg? Panowie, wszyscy jestesmy kobietami do pewnego wieku w zyciu plodowym, jakie to zatem ma znaczenie w naszej dyskusji, kto jest kim po urodzeniu?

"czy odrobiles swoja lekcje na tyle, aby udowodnic kim jest dobromeg?"
Tak.
Też bawiłem się kiedyś w ukrywanie własnego przyrodzenia. Nawet po polsku da się to zrobić, byle unikać czasu przeszłego.

Popatrz sobie, jak 'niekryminogenna' jest islamska holota w Londynie:
freethinker.co.(*)-leaving-him-scarred-for-life/
Mieszkalem tam ponad dwadziescia lat temu, to bylo bardzo fajne miasto - i calkiem bezpieczne, juz nie jest.

Nie łudzmy się, islam jest zagrożeniem i po stokroć wolę naszych kiboli, niż islamistę, który w imię jakiś kretyńskich idei skróciłby mnie o głowę tylko dlatego, że nie wyznaję jego wiary. Im wcześniej co niektórzy ignoranci zdadzą sobię z tego sprawę, tym lepiej. I nie ma co słuchać tolerancyjnych lub zbijajacych kapitał na udawanej tolerancji oszołomów, bo będzie za późno. Jedyne szczęście, że nie jesteśmy na tyle socjalnym krajem, że te watahy nieasymilujących się i roszczeniowych osobników omijają Polskę. Jesli ktoś ma wątpliwości, jak wygląda przyszłość niewiernego, to proponuję filmy na YouTube lub jakąś mądrą literaturę.

Takie sceny to u nas też częste...

zamienic slowo muzulmanin w tym durnym tekscie na katolik albo bosak i bedzie tak samo "nałkowy".