Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.498.061 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
energia - prąd za darmo?
Psychologia wskazuje wzór człowie..
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 706 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Cezary Lusiński -
Parnell. Droga Irlandczyków do demokracji parlamentarnej
Michel Henry -
Narkotyki: dlaczego legalizacja jest nieuchronna?
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
[K]ażdy, kto robi coś rozsądnego - ponosi odpowiedzialność. Większość ludzi usiłuje w ogóle nic nie robić...
Ludmiła Ulicka
Komentarze do strony
Kultura czyni wolnym
Dodaj swój komentarz…
Lengyel - O Autorze
9 na 11
Ze sensem nawet gada, chocia i filozof. Może wreszcie taki prawdziwy?
Autor:
Lengyel
Dodano:
12-01-2014
Reklama
Kura Aruk
0 na 2
Na watykanskiego boga za dlugie to, szkoda ze nie podzielone na conajmniej 3 teksty.
Autor:
Kura Aruk
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak
10 na 12
Diagnoza trafna, pesymistyczny ton.
Czy można przeciągnąć wiernych-biernych religiantów organizując jakieś świeckie imprezy rocznicowe? Być może częściowo tak. Wydaje mi się tak czy inaczej, że trzeba być widocznymi z uporem forsować swoje racje. Drążyć tę skałę. Krzykami sejmowych bojownikow z ateizacją i genderem nie należy sie zrażać, wierzę, że jest w społeczenstwie spora liczba wystarczajaco inteligentych ludzi, ktora będzie miała ich dosyć.
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Autor
-14 na 26
Ten tekst to piękny przykład jak brak wiedzy o konkretnej religii powoduje do niej niechęć. Właściwie z każdego akapitu wyłazi brak rzetelności.
Np. skąd pomysł że np. katolicyzm jest pełen strachu skoro jednym z podstawowych grzechów jest brak wiary w Opatrzność, a w jednym z najbardziej znanych tekstów ST, psalmie "Pan moim pasterzem..." jest wers 'i choćbym chodził ciemną doliną zła się nie ULĘKNĘ".
Albo z tymi psami o których mówi Chrystus, podzczas gdy w rzeczywistości przypowieść o Samarytaninie, a także przesłanie - idźcie na cały świat...- świadczą o tym że Chrystus wskazywał że nacjonalizm żydowski to grzech. A pawłowe - nie masz już Żyda, ani Greka.
Albo skąd pomysł że dana religia musi być jakaś taka wyizolowana i nie zapożyczać idei z innych systemów. To tak jakbym twierdził, że ateiści - nie zabijaj-wzięli z religii, a tak naprawdę powinni uważać że zabijanie jest w porządku. Przecież to byłaby totalna głupota.
Wielokrotnie tu już powtarzałem, piszesz o jakiejś religii, zapytaj kogoś kto ją wyznaje, jak jest. W przeciwnym wypadku czeka cię kompromitacja.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Andrzej Pawłowski, Autor
-11 na 19
Nawet nie trzeba pytać tylko zajrzeć do dokumentów, którę są za darmo w internecie. Panie Pawłowski, proszę tak bardzo nie spodziewać się jakichś górnolotnych tekstów. Nawet jeśli ktoś ma wykształcenie filozoficzne to nie można spodziewać się po nim, że będzie mądry.
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
Anna Salman
29 na 33
Artykuł świetny. Coraz bardziej widoczne jest, że ci tzw. wierzący kierują się zwykłym wygodnictwem - nie chcą kłopotów, nie chcą funkcjonować na marginesie, boją się szykan. Uporczywe nazywanie ich "wierzącymi" nijak ma się do rzeczywistości - to alibi dla własnych często nieetycznych zachowań. Innym alibi - coraz bardziej popularnym - jest "tradycja". Oba te słowa - wytrychy w większości przypadków oznaczają tchórzostwo.
Ale jest jeszcze trzecia grupa, najbardziej racjonalna, która dzięki dwóm pierwszym prosperuje całkiem nieźle - politycy, duchowni, dziennikarze i różnego rodzaju ideolodzy. Oni napędzają ów popyt na religijność, kreują rzekome zagrożenia, jakie czyhają na "wspólnotę", ale przede wszystkim
zarabiają i robią kariery
dzięki religii. Dlatego słusznym jest zamiast prowadzić dysputy teologiczne (czyli grać na ich boisku według ich zasad) podnosić kwestię owych mętnych interesów, a jeśli uda się je całkowicie skompromitować, to całość rozsypie się jak domek z kart.
Tyle że póki co mają ogromne możliwości finansowe, media i tupet, więc walka będzie długa i ciężka, chociaż nie beznadziejna.
Autor:
Anna Salman
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Anna Salman
-12 na 20
A co jest złego w popycie na religię i zarabianie poprzez świadczenie usług zaspokajających potrzeby religijne ludzi ?
Zwracam uwagę, że portal taki jak RACJONALISTA zarabia (ma reklamy więc chyba zarabia?) zaspokajając potrzebę ateistów na pogadanie i zaspokajając potrzebę fideistów na polemiki z ateistami.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Jan Grabiński - @A. Pawłowski
21 na 21
W zasadzie tylko jedna rzecz mi tutaj nie pasuje, w produkowaniu popytu na religię. Jest to korzystanie ze zdobytej pozycji i zwalczanie każdego, kto mówi głośno, że to kłamstwo.
Prawniczo jest to nazwane "Obraza uczuć religijnych".
Autor:
Jan Grabiński
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Jan Graboń
-10 na 12
A według zgromadzonych na tym portalu ateistów religia to kłamstwo ?
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
mieduwalszczyk - A. Pawłowski
24 na 26
Panie Pawłowski, chrześcijaństwo było i pewnie jeszcze w wielu przypadkach jest, systemem przepełnionym wręcz strachem, czasami obsesyjnym - przed piekłem. Takie pojęcia jak "teologia strachu" czy "przeludnienie piekła", o których nie będę się szczegółowo rozpisywał, są stosowane przez specjalistów, aby zilustrować nauki teologów w stosunku do wiernych. Przed przytłaczajacym strachem nie byli wolni nawet święci - było to powszechne zjawisko przez całe wieki - zachęcam Pana do lektury w celu uzupełnienia wiedzy odnośnie tych zagadnień. Druga sprawa, o przesłaniu Jezusa, u bodajże Marka mówi zgoła coś przeciwnego - aby nieść nauki tylko w stosunku do "owiec, które poginęły z domu Izraela" . W tych waszych księgach, że tak powiem, "dla każdego coś miłego" - pożywka dla kazuistyki teologów w celu uzyskania jedynie słusznej wykładni - wobec wykluczjących się tekstów - niektóre pewnie zostały włożone w usta Jezusa - właśnie ten o niesieniu nauki na cały świat.
Autor:
mieduwalszczyk
Dodano:
12-01-2014
urgo - Świetny tekst
9 na 9
... i tyle w temacie :)
Autor:
urgo
Dodano:
12-01-2014
Jan Grabiński - @A. Pawłowski
21 na 21
Wypowiadam się za siebie.
TAK. Religia - jest to wielkie kłamstwo. Brakuje dowodów na prawdziwość twierdzeń podawanych w różnych tekstach.
Dla mnie, inżyniera, który np. spotyka się z inspektorami UDT i musi UDOWADNIAĆ poprawność rozwiązań, brak dowodów na boga (bogów) to wielkie kłamstwo.
Nie jestem sam, jeżeli chodzi o takie rozumienie religii. Przypadek Dody (nie wiem, na ile jest racjonalistką), która powiedziała coś o "facetach naprutych winem i ziołami", oznacza tyle, że poprzez nazwanie autorów biblii "naprutymi", oceniła ich trzymanie się faktów jako zerowe, czyli całą biblię jako zbiór wymysłów. Styl jej wypowiedzi jest naganny, nie zmienia to jednak sensu wypowiedzi.
Autor:
Jan Grabiński
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @mieduwalszczyk
-22 na 26
Ja jestem katolikiem, a pan ateistą. Jestem biegły w sprawach wiary którą wyznaję. Pan natomiast mówisz mi że ja wierzę w coś innego niż myślę. Czy jak pan idziesz do lekarza to też mówisz mu pan, że nie zna on medycyny i pan mu wytłumaczy na co jest chory ?
Pytać, pytać, pytać, zanim cokolwiek się napisze.
Panie, gdyby Chrystus kazał swoim wyznawcom zostać przy Żydach, to by zostali w Palestynie i o ile przeżyliby holocaust Tytusa to mielibyśmy dwie grupy Żydów -judaistów i chrześcijan. A jednak mamy prawie 2 mld chrześcijan i to w większości nawet nie Semitów. Więc na chłopski rozum - miało być tylko dla Żydów, czy dla innych także ?
@Grabiński, czyli nawzajem mówimu o kłamstwie. No to teraz nie jęczeć tylko walczcie za swoją prawdę. Chrześcijan było kiedyś tylko 11, a teraz jest 2 mld. Próbujcie.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
ratus
25 na 25
Dla niecierpliwych i nie lubiących (nie umiejących) czytać - streszczenie artykułu:
Ateizm - ateizmem, religie - religiami; państwo powinno być w pełnym i rzeczywistym tego słowa znaczeniu:
laickie
. To w całości wypełnia postulaty Autora.
Autor:
ratus
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Andrzej Pawłowski
-8 na 18
Jeśli taką metodą, jaka się jawi w artykule, ateiści będą probowali przekonać do swoich racji osoby wierzące, to sukcesu nie widzę. Nawet w komentarz, które formulują do osób wierzących jest mało woli, i jakiejkolwiek uczciwości i empatii intelektualnej, rzadko się to zdarza żeby, któryś z ateistów na tym portalu, dyskutował normalnie.
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
mieduwalszczyk - A. Pawłowski
15 na 15
Chyba Pan nie zrozumiał. Ja w naszej wymianie zdań abstrahuję od Pana osoby, jak również od swojej. Pan twierdził, że katolicyzm nie był religią strachu - widocznie tylko Pana katolicyzm - dla innych ( i to wielu) był owszem religią strachu - przytoczyłem argument - nawet nie mój, posiłkowałem się ustaleniami ludzi badających te zagadnienia. Starałem się "obiektywizować" problem, że tak powiem, a Pan wszystko sprowadza do subiektywnych odczuć i mniemań. Nie przyszło Panu do głowy, że zalecenia Jezusa były modyfikowane po jego śmierci, na bieżące potrzeby rozwijającej się gminy ( a właściwie gmin) - skutki znamy, ale jest bardzo wątpliwe, że pochądzą one w prostej linii od niego.
Autor:
mieduwalszczyk
Dodano:
12-01-2014
d3hum4ni23r
17 na 17
Nie mam matury z religii , ślubu kościelnego , ochrzczonego dziecka , nie uczestniczę w świętach zarówno kościelnych jak i państwowych oraz wigiliach "świat" ...żyje i daję temu świadectwo :) ..pozdrawiam
Autor:
d3hum4ni23r
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak - Pawłowski
15 na 17
"Pan natomiast mówisz mi że ja wierzę w coś innego niż myślę".
Doprawdy? Katolik docieka? Myśli? Nie znam takich w realu.
Są zamknięci na tematy (swojej) wiary. Tabu.
Moralewicz
Jaka dyskusja? Pan nie ma rzeczowych argumentów potwierdzajacych fakty w kardynalnych kwestiach dotyczacych wiary. Zamiast tego wrzuca pan pseudofilozoficzny bełkot.
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
kaliński
12 na 12
Jak zauważył Autor artykułu działalność bilboardowa "Fundacji Wolność od Religii" jest bardzo cenna. Podzielam tę opinię.
Jak już kiedyś pisałem na tym forum czekam kiedy pojawią się bilboardy antykolędowe wiszące np w styczniu i lutym , brakuje mi tego i z przyjemnością bym taką akcję antykolędową współfinansował.
Autor:
kaliński
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @mieduwalszczyk
-8 na 12
Ludzie są przestraszeni. Boją się przyszłości, choroby, biedy, śmierci. Przesłanie chrześcijastwa jest takie-przestańcie się bać.
- "nie troszcie się zbytnio ani o to co macie jeść...", "nie bójcie się o to co będziecie mówić (to w przypadku prześladowań), itd. Cała Ewangelia sprowadza się do jednego takiego uwspółcześnionego przesłania Chrystusa : spoko, nie martwcie się, nie uda wam się nigdy byc super, ale stale się poprawiajcie, stale próbujcie. Ja poprzez dzielenie życia z wami, przez śmierć w wyniku mordu sądowego i zmartwychwstanie mówię wam, że wszystko się ułoży. Więc żadnych lęków.
To jest, Panie Mieduwalszczyk, ta tzw.Ewangelia o której tyle mówią księża - żadnych obaw, bo Chrystus wszystko naprawił. Każdy kto twierdzi inaczej okłamuje pana.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak
12 na 16
Tak, czekanie na Jesusa i spożywanie tkanki wszystko naprawi - pod płytą nagrobkową albo na półce w kolumbarium. Tam tak ja wszyscy skończą te 2mld tych ludzi którzy dali sobie wcisnąc drogi a lipny towar przez wyrafinowanych oszustów.
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
Piotr Mrok - Komentarz autorski
9 na 9
Na początku serdecznie przepraszam za długość artykułu. Dwa
razy go skracałem i za każdym razem wychodziło więcej stron. Taka karma. Trzeci
raz się nie odważyłem. Jest za długi fakt, i bardzo mnie cieszy, że pomimo to,
tak wiele osób dotrwało do końca.
Ratus idealnie streścił mój wywód. Mistrz skracania, mam się
od kogo uczyć :)
Panie Andrzeju, dużo kwestii trzeba by poruszyć, by się
odnieść do Pana zastrzeżeń, a ja nie chce tu wzniecać jakiejś flame war.
Autor:
Piotr Mrok
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Czesław Szymoniak
-7 na 11
No jak pan próbuje stosować marię empiryczną do wszystkich dziedzin, także tych charakteryzujących się inną metodologią badań, to gratuluję.
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
Henryk Wójcik
13 na 13
Artykuł OK, ale pesymistyczny.
Ciągle się dziwię skąd tyle pewności o posiadaniu prawdy w ludziach religijnych? Np. katolicy, mimo 2014 lat lat starania, mimo świetnej, wojskowej gwardii swoich kapłanów, potężnego majątku... a tylko 17,5% wyznawców.Tyle jest katolików w populacji ludności na Ziemi. 17,5% to katolicy oficjalni - ochrzczeni,a tych prawdziwie wierzących jest ile...? Na pewno mniej. Ta pozostała część populacji (82,5%) w podobnym stopniu odpowiada prawidłowo na inne pytania pozareligijne np. naukowe. Więc absurdem jest twierdzenie, że tylko katolicy, lub wyznawcy innych religii jak i bezwyznaniowcy są "w prawdzie" swoich religii czy ideologii. Jeżeli nikt nie reprezentuje "prawdy" - nikt nie powinien mieć specjalnych przywilejów ani w dostępie do wspólnych środków pochodzących z podatków ani w dostępie do wspólnej przestrzeni publicznej.
Autor:
Henryk Wójcik
Dodano:
12-01-2014
mieduwalszczyk - A. Pawłowski
14 na 14
Co Pan powie, okłamują mnie ? Liczę się z tym, wszak wiele wilków w owczych skórach, ale niech się Pan nie martwi, te najbardziej groźne rozpoznam po smrodzie kadzidła. Panu gratuluję rozczulającej wręcz sancta simplicitas - zaprawdę zasłużył Pan na zmartwychwstanie !!!
Autor:
mieduwalszczyk
Dodano:
12-01-2014
pasikotka
21 na 21
Bardzo rzeczowy i obiektywny tekst. Jako agnostyczka czuję się lekko wykluczona ze społeczności i dostrzegam, jak właśnie tego ludzie się obawiają (wykluczenia), a jak dobrze się czują w gromadzie, gdzie wszyscy robią naraz to samo (chodzenie ze święconką czy z palemką-mnie to mierzi). W kościele ludzie mają okazję poczuć się cześcią większej całości, dobrze się czują w stadzie, o nic nie muszą pytać (zresztą na mszy nie udziela im się głosu), słuchają latami tych samych bzdur, bezmyślnie, zindoktrynowani od dziecka, zaślepieni wiarą, cóż można od nich wymagać, przecież nie mają własnego zdania, nie muszą mieć, zniewoleni przez religię, ona im daje proste odpowiedzi na każde pytanie. Wierzyć w boga - jakie to wygodne, faktycznie o nic nie trzeba się martwić, wierni zostaną zbawieni, a grzesznicy-ukarani, kij i marchewka, to zawsze działa. Wszystko, co jest związane z kościołami i religiami wydaje mi się strasznie prymitywne ( np. gdy katechetka mówi, że rodzice mają niepełnosprawne dzieci, bo sobie zasłużyli lub ideologia gender neguje płeć).
Też uważam, że jest nas mało, niewierzący się ukrywają ze swymi poglądami, żeby nie narazić się na potępienie i wykluczenie, przynajmniej tak jest w Polsce. Szkoda!
Autor:
pasikotka
Dodano:
12-01-2014
Wojciech Siarkiewicz - O dyskusji
25 na 25
Dyskusja między wierzącymi a niewierzącymi nie jest możliwa. Już starożytni Grecy zauważyli, że by jakakolwiek dyskusja miała w ogóle sens musi zostać znaleziony punkt wspólny - coś co do czego wszyscy się zgadzają. Stąd aksjomaty itd. Tymczasem nigdy nie doczekałem się sensownej merytorycznej odpowiedzi na taką mą przykładową wątpliwość (opisywałem już nie raz...)
Zbawienie wieczne jest najważniejszm celem istnienia człowieka.
Bóg objawił ludziom jak to osiągnąć.
Po 2000 lat do połowy ludzi przekaz ten w ogóle nie dotarł. Ci, do którch dotarł prowadzą niesłychanie krwawe wojny bo nie są w stanie ustalić co właściwie w tym przekazie jest.
Zatem metoda przekazu jest skrajnie nieefektywna. Jej wyniki BARDZO latwe do przewidzenia nawet i bez wszechwiedzy. Czy więc bogu naprawdę zależy na przekazie? Czy może nie jest on aż taki ważny? Przecież ja WIDZĘ fakty, które nie dają się pogodzić z cechami przpisywanymi Bogu. NIE DAJĄ. A wierzący "a właśnie, że dają!"
Jest DOKŁADNIE jak w starym dowcipie z czasów komuny: co zmienić, teorię czy fakty gdy fakty nie zgadzają się z teorią? Zmienić "nie zgadzają".
Więc jak dyskutować? Jak mam wzbudzić w sobie szacunek dla zdolności intelektualnych dyskutanta negującego oczywiste, gołym okiem widoczne fakty?
Autor:
Wojciech Siarkiewicz
Dodano:
12-01-2014
Anna Salman - @Andrzej Pawłowski
29 na 29
A co jest złego w popycie na religię i zarabianie poprzez świadczenie usług zaspokajających potrzeby religijne ludzi ?
Nic o ile to jest "zarabianie". I tak będę do znudzenia - skoro macie ewangelizować, to wychodźcie do ludzi i przekonujcie, żeby
kupowali
te usługi. Wtedy się przekonamy, ile dla kogo są warte. Jak na razie
krk jest finansowany z budżetu
ogromnymi kwotami, a zaganianie ludzi do kościołów odbywa się pod presją aparatu państwowego.
I drugi aspekt tegoż "zarabiania" - nieuczciwa konkurencja. Wolny rynek kasuje firmy, które posługują się oszczerstwami. Pomówienia pod adresem innych grup wyznaniowych oraz inicjatyw świeckich są takimi działaniami. Gdyby ten produkt był dobry, sam by się sprzedawał, przy niewielkiej reklamie.
Autor:
Anna Salman
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Wojciech Siarkiewicz
-7 na 11
Zapomniał pan, że pomiędzy zbawieniem, a naszym tu i teraz, jest jeszcze wolna wola człowieka. Zresztą, nie jest powiedziane, że ten kto nie słyszał o Chrystusie nie będzie zbawiony. Strasznie oan upraszcza sprawę. Poza tym mimo tego, że opcje fundamentalne mamy inne, mimo że jakby od tej strony się nie zgadzamy, to jednak można próbować rozmawiać od drugiej strony. Np: wychodząc od wspólnych plaszczyzn racjonalnści. Mamy różne kncepcje racjonalności, ale jednak są pewne obszary wspólne(ks. Heller przedstawia niektóre elementy wspólne). Teraz pytanie czy dany człowiek zdobędzie się na postaw dialogu, ale to już trochę inna sprawa (właśnie ta z kręgu wolnej woli).
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
bavarson
9 na 9
Ja mogę powiedzieć tyle, że nie odczuwam istnienia Boga. Jeśli miałbym obstawiać, czy istnieje, czy nie, to postawiłbym na to, że nie istnieje. Dla mnie takie coś wydaje się zbyt skomplikowane. Bo niby gdzie ten Bóg jest i skąd się wziął? A ateizm to prosty pogląd, że Boga nie ma.
Autor:
bavarson
Dodano:
12-01-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Moralewicz
24 na 24
Nie na temat. Tzw "wolna wola" nic tu do rzeczy nie ma. Bóg chciał przekazać ludziom informację. Uczynił to w sposób nieefektywny. Jeszcze raz. JEST FAKTEM, ŻE JEDNI NIC NIE WIEDZĄ A INNI SIĘ BIJĄ O ZNACZENIA SŁÓW BOŻYCH. Z mojego, ludzkiego punktu widzenia sposób przekazu wybrany przez Boga jest - przepraszam - GŁUPI. Co ja poradzę. Znam zamiar, widzę rezultaty i w dodatku wiem, że, ja sam osobiście zrobił bym to lepiej. Nie jestem w stanie zaakceptować poglądu, że mądry, wszechwiedzący Bóg, miłujący ludzi w taki sposób przekazał objawienie. To oznacza bwiem, że jest - przepraszam - głupszy odemnie. Proszę mi wskazać luki w mym rozumowaniu wtedy się zastanowię.
Autor:
Wojciech Siarkiewicz
Dodano:
12-01-2014
Astrowy - Win-win
17 na 21
Religia chrzescjanska (i nie tylko) ma ciekawą psychologiczną własciwosc. Pozwala ludziom na wyzysk człowieka przez człowieka. Pan feudalny czy kapitalista moze bez skrupułow wykorzystywac owieczki, bo one wierzą, ze w przypadku niesprawiedliwego traktowania dostaną zapłate na tamtym swiecie. Win-win sytuacja, kapitalista wygrywa w zyciu obecnym, pracownik dostaje zapłate w zyciu po zyciu. Bardzo atrakcyjny model. W ten sposob pracownik sie godzi na poniżanie i inne niesprawiedliwosci, bo "wie", ze zostanie nagrodzony przez bogow. Bardzo sprytna konstrukcja, ktora doprowadziła, ze ten model jest i był popierany przez rządzących, nawet jesli są w gruncie rzeczy ateistami.
Autor:
Astrowy
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak - @Moralewicz
14 na 14
"No jak pan próbuje stosować marię empiryczną do wszystkich dziedzin,
także tych charakteryzujących się inną metodologią badań, to gratuluję."
"Maria empiryczna do wszystkich dziedzin" - mowimy tu o wierze w bóstwa...
A metodologia badań?
Jakie to mądre...
Jak sie nie staje logicznych argumentów to trzeba interlokutora zagadać, zamęczyć erystyką...
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Salman
-3 na 7
1.Kupujemy i dlatego Krk jest bogaty. Jeżeli nie chcecie aby szły pieniądze z podatków to wybierzcie sobie takich polityków. Nawiasem, jestem także przeciw, bo to uzależnia Krk od urzędników.
2.Presja aparatu państwowego ? Ktoś dostał mandat za nieobecność na mszy ?
3. Przeciw oszczercom są sądy. Proszę skarżyć.
@Siarkiewicz. Właśnie dostałem mail do Pana Boga. "Ten Siarkiewicz wierzy we mnie, tylko ma straszne pretensje.Powiedz mu, że jak jest taki mądry to niech wymyśli lepszy wynalazek niż świat który stworzyłem"
@Astrowy, pragmatyzm. Pierwsi chrześcijanie też byli za komuną,. Tyle że trzeba było wysłać Pawła i Barnabę do Antiochii po wsparcie bo by zgłodu pomarli. Błogosławiona naiwność, bo utwierdziło to Pawła w przekonaniu , że indywidualna praca jest obowiązkiem. Na szczęście dla pana zawsze może się pan przenieść do krajów bez kapitalistów. I bez religii.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Wojciech Siarkiewicz
0 na 4
No proszę pana, jeśli poznanie świata ma swoją strukturę, jeśli sprawy egzystencjalne doświadcza się wtedy gdy się coś przeżyje, dopiero wtedy gdy się wejdzie na drogę dośwuadczenia, to wolna wola ma fundamentalne znaczenie. Jak mam poznać coś jeśli nie spróbuję. To chyba proste, prawda? Ja bym podszedł od innej strony do tego problemu. Jeśli pana interesuje prawda jako taka, to winien pan szukać i być otwarty do końca zycia na możliwość istnienia Boga, tak mi się wydaje, szukać nie zaszkodzi. Tak jak napisałem wolna wola jest tym trzecim elementem, który zburzył latwość binarnej możliwość : "tak" pub "nie". Pana odmowa właściwie potwierdza tę tezę, że łatwo nie jest.
Boga nie udowadnia się tak jak się udowadnia wymierny przedmiot. Bóg umożliwia udowadnianie, udowadniającego odnośnie trgo co jest udowadniane. On sam umożliwia więc nie da się go w ten sposób udowodnić, to chyba logiczne. Einstein stwierdził, że największą tajemnicą jest to, że podmiot może badać przedmiot. Bóg umożliwia tą łączność. Skoro można świat poznać rozumem to znaczy, że ma racjonalną strukturę, zatem musi od rozumu pochodzić.
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
bavarson
5 na 7
Religia służy do poganiania ludzi, żeby myśleć nie mogli. Trzeba ludzi jakoś uodparniać na to.
Autor:
bavarson
Dodano:
12-01-2014
vanswirr
9 na 9
Panie Moralewicz, albo ja za głupi jestem, albo z innych przyczyn nie rozumiem, ale niech Pan będzie łaskaw wytłumaczyć mi jak dziecku co to znaczy :
"Boga nie udowadnia się tak jak się udowadnia wymierny przedmiot. Bóg umożliwia udowadnianie, udowadniającego odnośnie trgo co jest udowadniane. On sam umożliwia więc nie da się go w ten sposób udowodnić, to chyba logiczne. Einstein stwierdził, że największą tajemnicą jest to, że podmiot może badać przedmiot. Bóg umożliwia tą łączność. Skoro można świat poznać rozumem to znaczy, że ma racjonalną strukturę, zatem musi od rozumu pochodzić."
To na mój prosty rozum za mądrze napisane, można jakoś bardziej przystępnie ?
Autor:
vanswirr
Dodano:
12-01-2014
Anna Salman - @Andrzej Pawłowski
22 na 22
1.Kupujemy i dlatego Krk jest bogaty. ...
Jest bogaty dzięki wyłudzaniu pieniędzy z wykorzystaniem aparatu państwowego. Proszę podać, jakie kwoty rzymscy katolicy wpłacają dobrowolnie i jaki stanowi to procent ogólnych dochodów. Kolejna metoda to niepłacenie podatków od działalności gospodarczej. Te oszukańcze praktyki również są usankcjonowane prawnie.
Głosowałam na polityków, którzy otwarcie sprzeciwili się takiej sytuacji i widzę, jak są traktowani i jak ich postulaty są brane pod uwagę. Dobrze to świadczy o poziomie etycznym waszej organizacji.
2.Presja aparatu państwowego ? Ktoś dostał mandat za nieobecność na mszy ?
A krzyże wiszące w sejmie, w urzędach, w szkołach, na komisariatach i reakcje na próby ich zdjęcia? Już są sugestie, co do obowiązkowej religii. Ustawa antyaborcyjna, walki o in vitro, niemożność wprowadzenia zapisów o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet, bo to uderza w waszą ideologię.
3. Przeciw oszczercom są sądy. Proszę skarżyć.
Niech Pan nie będzie śmieszny. Zostałabym zaszczuta, a moje prawa są słabsze, bo mam tylko kc, gdy wy obstawiliście się kk i korzystacie z tego ile wlezie.
Autor:
Anna Salman
Dodano:
12-01-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Moralewicz
22 na 22
Zmęczyłem się. Ja NIC nie twierdzę na temat istnienia czy nieistnienia Boga. (zwracam uwagę, że przez szacunek dla Pana piszę "Bóg"). Ja twierdzę, że wobec FAKTU, że tzw objawienia zostało przekazane ludziom głupio i nieefektywnie to nie może ono być dziełem mądrego i kochającego ludzi Boga. Co tu ma do rzeczy "struktura poznania" czy moja "wolna wola"? Jeżeli widzę faceta zakładającego do samochodu "koła" (z zamiarem pojechania - powiedział mi) w kształcie kwadratu to myślę, że widzę idiotę.
Mam dosyć.
Pozdrawiam
Autor:
Wojciech Siarkiewicz
Dodano:
12-01-2014
mieczysławski - powiew świerzego powietrza
14 na 14
Potrzeba nam więcej "wojujących" ateistów. Ci starzy tracą siły i zalecają wtrzemięźliwość w krytyce religii.
Ostatnio na Racjonaliście pojawiło się zamieszanie związane z wyborami PSR problemami w zarządzie i wizji przyszłości. Zamieszanie też jest wokół artykułu "
Neorenesans kontra Nowe Średniowiecze",
bo pojawiła się krytyka "wojujących" ateistów, w kontekście krytyki papieża Franciszka, który prowadzi do humanizacji kościoła, a to mogą zepsuć "wojujący" ateiści. Postawiona została nawet teza, że religie mają naturalną cechę ewolucji w kierunku humanizmu, nie należy wtrącać się w sprawy kościoła, krytykować, bo to szkodzi procesowi humanizacji. Wcześniej był artykuł "
Templariusze na ziemiach polskich"
chwalący Templariuszy, że mają zasługi w budowaniu nowej bankowości, opartej na uczciwości.
Pojawiła się nowa poprawność polityczna - nie wolno wprost krytykować religii, bo to obraża uczucia religijne, grozi wzrostem fundamentalizmu religijnego, to "wojujący" ateiści są winni, że wypowiedziana została wojna z "gender" itp.
Ale jest powiew świeżego powietrza, potrzebny, bo niektórzy racjonaliści zatruli się wdychając kościelne kadzidełka.
Autor:
mieczysławski
Dodano:
12-01-2014
Henryk Wójcik - @ Andrzej Pawłowski
18 na 18
Może to katolicy powinni kierować się sprawiedliwością i także wybierać polityków (wpływać na nich), którzy sprawiedliwie podzielą podatki tzn. bez finansowania celów które nie są celami wspólnymi zarówno wierzących (różnych wyznań) jak i bezwyznaniowców.
Poza tym coś co dotyczy wiary lub jej braku podlega swobodnemu wyborowi obywatela (jest pluralizm). Każdy może wybierać jaką religię chce wyznawać lub zostać bezwyznaniowcem. Wobec powyższego, żadna z tych grup nie powinna wykorzystywać, zmuszać pozostałych do wspierania tylko swojej prawdy. W nawiązaniu, wobec prawa wolnego wyboru obywatela swojego światopoglądu, czy widzi Pan jak absurdalny jest - - Parlamentarny Zespół d/s Przeciwdziałania Ateizacji?
Autor:
Henryk Wójcik
Dodano:
12-01-2014
obywatel_świata
-13 na 15
Bardzo ciekawy tekst chociaż nie specjalnie odpowiada mi sprowadzanie człowieka, także tego nienarodzonego do stosu komórek a właściwie do fragmentu materii , z którym można zrobić cokolwiek np. usunąć (bo przecież OCZYWIŚCIE nie zabić). Tak samo ten nieszczęsny wykwit umysłowy zwany gender. To, że ktoś z ciałem mężczyzny czuje się kobietą to nie znaczy, że nią jest czy nawet może być. Jeżeli twierdzi Pan, że nie jest to jego (lub wg pana jej) ciało,to niech pan znajdzie sposób by dać mu pełnowartościowe ciało zgodne z jego "płcią psychologiczną"(kolejny wykwit) bo jak na razie możliwe są tylko takie operacje w wyniku których powstaje okaleczony organizm, który już nigdy nie będzie w pełni funkcjonalny . Jest jeszcze możliwość, że do końca życia będzie udawał przebierając się, malując i faszerując się hormonami co wreszcie usatysfakcjonuje wszystkich "racjonalistów" w tym pana, jak mniemam.
Czytając pana wypowiedź trudno oprzeć się przeczuciu, że w jakimś niedalekim bliżej nieokreślonym czasie będzie pan miał , jakże modną ostatnio wśród tzw. ateistów, depresję spowodowaną niespójnością pana rozumowania. W pewnym momencie pana światopogląd się rozpadnie, pozbawiony sensu i treści.
PS. Pisze pan o Kościele w tak nieprofesjonalny sposób, że nie nazwał bym pana ateistą.
Autor:
obywatel_świata
Dodano:
12-01-2014
bavarson
12 na 12
Jest tyle rzeczy na świecie do zrozumienia, po co marnować czas na rozumienie religii, zwłaszcza że ci którzy ją popierają, mówią że ona przekracza rozum?
Autor:
bavarson
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak - @Moralewicz
10 na 12
Kiedy czasem zdarzalo mi sie sluchac kazań (homilii) zawsze zdumiewalo mnie jak mozna długo mowic o niczym czyli gadac tak zeby nic sensownego nie powiedziec. Podobno można takie gotowe kazania kupić ...
wyborcza.pl/1,7(*),Kazanie_za_dyche_z_sieci.html
Ja z panem nie mam płaszczyzny do dyskusji w sprawach wiary w bóstwa. Ewentualnie o sprawach typu miejsce Koscioła w Polsce i ze wszystkim co sie z tym wiąże...
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
Moralewicz - Vanswirr, Czesław Szymoniak
-3 na 7
Cz. Szymoniak: dobra choćby ta wspólna płaszczyzna.
Vanswirr: Być może zbyt skrótowo.
Chodzi mi o to, że poznanie ma swoją strukturę. Boga nie udowadnia się tak jak się udowadnia istnienie rzeczy materialnych. Ale już nauki empiryczne zakładają, że istnieje łączność między podmiotem poznającym a przedmiotem poznania. Zatem świat ma strukturę podmiotu. Skoro zaś istnieje łączność to muszą mieć wspólną podstawę. Można ją określić jako Logos(Rozum). Skoro my(podmiot) możemy rozumem poznawać świat(przedmiot) to zarówno jedno to świat i nasz rozum musi pochodzić od czegoś jednego. Einstein pisal o Rozumie, który przejawia się w prawach przyrody. Nie uznawał Boga osobowego, ale jeśli tak spojrzymy na sprawę Absolutu, jak tutaj przedstawia, to nie jest ona taka niedorzeczna jakby to się niektórym wydawało. Skor świat pochodzi od Rozumu, to czemu nie moze być Osobą, skoro my też mamy rozum, a nazywamy siebie osobami. Bóg jest z pewnością Osobą bardzo, bardzo odmienną od nas ale też pewnie w niektórych sprawach podobną.
Autor:
Moralewicz
Dodano:
12-01-2014
kaliński
13 na 13
Księża od paru tygodni z wielkim upodobaniem mówią "ideologia gender" a dzisiaj czytam że ks.Sikorski mówi na orkiestrę Jurka Owsiaka "ideologia WOśP".
Dlatego o religii katolickiej , o tzw nauczaniu katolickim i o tzw nauce społecznej k.k. powinniśmy zacząć mówić "ideologia katolicka". Pięknym za nadobne.
wyborcza.pl/1,7(*)rek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk
Autor:
kaliński
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Wójcik
-2 na 6
Zahacza Pan o obszerny problem efektywności demokracji. Obszerny temat. Ja np. jestem przeciw wszelkim dotacjom i subwencjom. Poradzimy sobie. Z tym , że powinno to dotyczyć wszystkich. Np. żadnych dopłat do zabiegów in vitro.
Poza tym po odliczeniu dopłat do zabytków Krk nie dostają prawie wcale kasy. Lekko na plus. Wystarczy policzyć. Pogłówne jakie płacą księża przewyższa przeciętną kwotę podatku dochodowego jaki płacą zwykli podatnicy. Co to znaczy - nie płacą podatków od działalności gospodarczej ? To świadczy o nieznajomości prawa podatkowego i prawa o stowarzyszeniach/fundacjach. Te dane są na oficjalnych rządowych stronach. Gdyby redakcja Racjonalisty na to mi pozwoliła jestem gotów podać linki i napisać o tych rozliczeniach
No ale taka Salman woli pisać głupoty nawet nie sprawdzając jawnych danych.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Jacek Trzciński
3 na 3
Podoba mi się nieokrzesany i stylizowany na mowę potoczną
język tekstu. Podoba mi się kąśliwość i hardość, które z niego biją.
Zdecydowanie wolę to niż "ciepłe kluchy". Dla tych, którzy uważają
tekst za zbyt długi, myślę że autor i tak zawarł dużo bardzo różnorodnej treści
w tej objętości. Większość to "tematy rzeki" zaledwie wypunktowane.
Nie zgadzam się natomiast z koncepcją duszy, jaką autor
przedstawia.
"Ja jednak wierzę, że pomimo biologicznego rodowodu
świadomości i innych zjawisk psychicznych, nie są one redukowalne do
impulsów nerwowych, a nawet jeśli okaże się, że są, to i tak nie
wyklucza, że można je całościowo, jako nową jakość, nazwać duszą, czyli tym, co
istotę biologiczną czyni czymś więcej, niż zlepek komórek i plątaninę
mięśni."
Rety, jak tu jest mało tych znaków. Jak tu nadążyć za dyskusją? Jak mi serwis pozwoli za 15 minut, to wyślę część 2.
Autor:
Jacek Trzciński
Dodano:
12-01-2014
Arminius - P. Mrok - promyk nadzieji
"....jest jasne, co musimy zrobić. Zbudować wokół nas humanistów, racjonalistów, ateistów, kulturę atrakcyjną, barwną o wielu smakach, a nawet otwartą na rozsądnych ludzi religijnych. To nie może być twór oparty tylko na negacji istnienia boga i okrzykach niezadowolenia, nawet jeśli słusznych, lecz na pozytywnych wartościach". Podzielam tę opinię i szczerze życzę jej urzeczywistnienia. Takie środowisko racjonalistyczno - humanistyczne ( z tymi wszystkimi wymienionymi przez Pana cechami) ubogacałoby polską przestrzeń kulturową i dywersyfikowało ją z korzyścią - także - dla kultury czerpiącej żywotne soki z podglebia religijnego. Płomień mojego optymizmu jednakże mocno przygasł, gdy przeczytałem końcowe wersy Pana tekstu zawierające skatologiczne odniesienia do religii osoby, dla której województwo lubelskie RP jest prefekturą lubelską wschodniego Katolandu. Nawet jeżeli potraktujemy ten finał jako sui generis twórczą prowokację - jest ona chyba zbyt radykalna i na granicy dobrego smaku. Obawiam się, że taka kultura może nie być "atrakcyjna" dla ludzi "rozsądnych religijnie", a może nawet i dla innych. Użycie przez Pana skrótu AD przy dacie rocznej - pozostawia jednakże wątły promyk nadzieji.
Autor:
Arminius
Dodano:
12-01-2014
Anna Salman - @Andrzej Pawłowski
17 na 21
Panie Pawłowski może pójdziemy sobie na rękę i zaprzestaniemy komentować wzajemnie swoje wypowiedzi. Ja w zasadzie już tak robię, komentuję tylko te adresowane do mnie. Zazwyczaj brakuje Panu argumentów, co nadrabia Pan chamstwem. To mogło być raz czy drugi nawet zabawne, jednak obecnie stało się nużące.
Pozostaję z nadzieją, że się Pan ode mnie wreszcie odp...li.
Autor:
Anna Salman
Dodano:
12-01-2014
Piotr Mrok - Wojujący Ateista - Obecny
24 na 26
Od 20 lat jestem wojującym ateistą, ale z radością choć przez chwilę pomieszkałbym w normalnym kraju, gdzie mógłbym żyć, bez nieustannej kontestacji tego, że jacyś ludzie wymyślili sobie niewdzianego ojca (ich potrzeba ich problem) i walą mnie po głowie czym się da (krzyżami, gwiazdami a niebawem i pewnie półksiężycami) licząc, że się ugnę i też zacznę chwalić niewidzialne szaty nagiego króla. Tak się nie stanie. Boga nie ma temat dla mnie jest zamknięty, do czasu pojawienia się dowodów przekonujących. Nie ochrzciłem syna, nie puszcze go na religie i będę bronił jego i swojego prawa do świeckości. Co jeszcze mam zrobić? Nie zamierzam wybijać szyb w kościołach, bo to nie moje kościoły. Chce żyć jak człowiek, szanując drugiego człowieka, ale nie musząc się z nim zgadzać, czy cenzurować swoje wypowiedzi o dziwnych mitach i bajkach, bo się obrazi i mnie pozwie. Jest wiele ciekawszych spraw i chciałbym się nimi zając się , a nie nieustannie tłumaczyć komuś czemu nie wierze w bzdury i czemu mi nie pasi jak mi się ktoś wtrąca do sumienia, do łóżka i do umysłu. Ateizm choćby nie wiem jak wojujący, taki jak mój, nie zmieni nam świata, bo to tylko sprzeciw. Potrzebna nam pozytywna kultura, podobnie jak mamy naukę, dzięki której żyjemy lepiej. AD - zamierzone :p
Autor:
Piotr Mrok
Dodano:
12-01-2014
Henryk Wójcik - @ Pawłowski
11 na 11
Finansowanie zabiegów "in vitro" nie jest tym samym co finansowanie religii z prostej przyczyny, którą - mam takie wrażenie - nie widzą wierzący. Z zabiegów "in vitro" korzystają także liczni wierzący obywatele! Gdyby tak nie było, to znaczyło by, że niewierzący mają bardzo liczne rodziny i dzieci tylko z "in vitro"! Dzieci z in vitro rodzi się obecnie ok. 5 tys./rok. A więc finansowanie "in vitro" nie jest tym samym co finansowanie np. nauki religii w szkołach.
Zabytki należy chronić i wspomagać ich finansowanie, niezależnie czy są świeckie czy sakralne.
Pozdrawiam.
Autor:
Henryk Wójcik
Dodano:
12-01-2014
Jacek Trzciński - Cz. 2.
8 na 8
Już dawno zauważyłem, że ludzie niesamowicie boją się
takiego redukowania i uważają je za straszne, umniejszające, a czasem wręcz
niegodziwe. To też temat rzeka. Richard Dawkins dużo o tym pisze i mówi, więc
może nie ma sensu, żebym to powielał. Nie wiem skąd pomysł, że to psychologowie
rozpropagowali twierdzenie, że wszystkie myśli, uczucia itd. są procesami
fizycznymi w układzie nerwowym? Do takich wniosków doszli
neurolodzy/neurobiolodzy, a psychologia (jej część) to przyjęła jako wynik
badań empirycznych. Nawet współcześnie są całe rzesze psychologów, którzy się z
tym nie zgadzają (co mnie osobiście niepokoi). Kiedyś zostałem przez psychologa
właśnie, kiedy toczyliśmy podobną dyskusję światopoglądową, nazwany
redukcjonistą. To miał być oczywiście przytyk, ale odebrałem to jako duży
komplement i zrobiło mi się miło. Jestem dumny z tego, że jestem redukcjonistą
i mimo to potrafię dostrzec piękno świata.
Reszta jutro, bo już mi się nie chce czekać kolejnych 20 minut. Pierwszy raz piszę komentarz. Nie wiedziałem, że tu są takie ograniczenia objętościowe.
Autor:
Jacek Trzciński
Dodano:
12-01-2014
Czesław Szymoniak - Pawłowski
5 na 7
"To świadczy o nieznajomości prawa podatkowego i prawa o stowarzyszeniach/fundacjach."
A ja chcialem wpłacić ten swój 1,5% podatku na PSR. Może pan podpowie jak to zrobić?
Co prawda znalazłem w spisie instytucji do przekazania tego podatku multum fundacji koscielnych ale ja im nie dam złamasa.
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
12-01-2014
Andrzej Pawłowski - @Piotr Mrok
0 na 4
Niech Pan sobie wejdzie na stronę www.Wiara.pl. Czyż może być bardziej fideistyczny portal który już w nazwie ma cały program ? Jest prowadzony przez najbardziej poczytny tygidnik w Polsce.Niech Pan tak go przeleci wzrokiem. Czy widzi Pan tam teksty które odsądzałyby ateistów od czci i wylewały tyle żółci ile przelewa się ma tym portalu. Czy ktoś ma tam pretensje do ateistów ?
Tego brakuje ateizmowi - pozytywnego programu, zachęty do działania, porywającej idei.
Tylko narzekania, przeinaczenia, a nawet , jak w przypadku Anny Salman, zwykłe bzdury i kłamstewka.
@Szymoniak, niech panu podają konto. Łatwo przelać. I pretensje do Tabisza że nie potrafił przekonać urzędników że PSR jest organizacją pożytku publicznego. Ja na pewno tego za niego nie załatwię.
Autor:
Andrzej Pawłowski
Dodano:
12-01-2014
Marecki_
2 na 2
Fajny tekst. Normalnie jakbym czytał samego siebie...
Autor:
Marecki_
Dodano:
12-01-2014
bavarson
3 na 3
Ja właśnie z powodu depresji postanowiłem wywalić ten bezsensowny, pusty i szkodliwy bełkot ze łba. Teraz jest mi lepiej.
Autor:
bavarson
Dodano:
12-01-2014
sandyman
3 na 3
"
Redakcja zastrzega sobie prawo usunięcia wpisu zawierającego zwroty
niecenzuralne, obraźliwe, reklamę lub kryptoreklamę, oczywistą nieprawdę
lub treść niezwiazaną z komentowanym tekstem lub tematem
"
Jak można zauważyć jest tu wiele tekstów nieomalże filozoficznych, mocno nadętych jak i prostych i jasnych. Niemniej jednak zagubiliście się w tej swojej walce o racje, i zapomnieliście o zwykłym szacunku dla czytelnika (niezależnie od opcji politycznej czy religijnej, wyznaniowej, itp) a mianowicie pisanie niezgodnie z zasadami języka polskiego. Prościej - błędy ortograficzne godne początków szkoły podstawowej nie są przejawem szacunku dla interlokutora a wręcz przeciwnie. Dziwię się dlaczego redakcja nie usuwa takich komentarzy i stąd właśnie cytat z regulaminu.
Autor:
sandyman
Dodano:
12-01-2014
Rafał Poniecki - @ Andrzej Pawłowski
6 na 10
Czyżbym coś przespał? Czy z teologii katolickiej wyeliminowano piekło?
A może według oficjalnej wykładni wiary piekła można się już nie bać?
Autor:
Rafał Poniecki
Dodano:
13-01-2014
Rafał Poniecki - Rytuały
2 na 4
Gdy odkryjemy własne rytuały (za pomocą których będziemy kultywowali
wartości), ale nie takie na zasadzie „O 25 grudnia robimy
święto jakieś, czy w kwietniu ruchome", lecz powstałe spontaniczne
wokół naszych swoistych ideałów, rocznic, zdarzeń racjonalistycznych
i humanistycznych,
dopiero wtedy nasze więzi zaczną się wzmacniać.
Rytuały są niemal z definicji nieracjonalne. Więc co robić? Zwłaszcza, że to ma przyciągać? Wspólna popijawa z opowiadaniem dowcipów? I z fajką pokoju? Zwłaszcza gdy już zalegalizują marychę. Nie, żebym był za upijaniem się, ale tak całkiem na trzeźwo świętować? Toż to od niepamietnych czasów ludzie w ramach świętowania wprowadzali się w "stan odmienny". Bo herbatką i słonymi paluszkami to naszych więzi nie wzmocnimy.
Autor:
Rafał Poniecki
Dodano:
13-01-2014
Astrowy
11 na 13
@Pawłowski, nie mieszaj tu komuny. Bo tu chodzi o zycie pozagrobowe. Komunista nigdy ci przynajmniej nie powie, ze nagrode dostaniesz po smierci. A ksiądz cie oskubie i powie bog zapłac (czyli kto inny ma zaplacic). Ohydne i kłamliwe, pasozytnicze towarzystwo. Nic złego w kapitalizmie jako takim, ale religie są doskonałe aby skubac ludzi i obiecywac zapłate po smierci. Problemem nie jest wiara czy niewiara, tylko jak długo ludzie w Polsce bedą sie pozwalac skubac i okradac w imie religijnych urojen.
Autor:
Astrowy
Dodano:
13-01-2014
Poltiser - @Rafał Poniecki - więcej optymizmu!
8 na 8
Przykładem pozytywnym świętowania wspólnego bez "podtekstów" jest przyznawanie Nagród Nobla. Myślę, że przy odrobinie wyobraźni można znaleźć ich więcej. Nie ma też niczego złego w przywracaniu świeckiego charakteru świętom wyznaczonym przez porządek świata, zawłaszczonym przez różne religie, pozwalałoby to celebrować wspólnie, choć formy mogłyby być różne. Religia była skutecznym spoiwem a w dodatku "zaprzęgała do służby" samo-kontrolujących się poddanych. Trwa to od nieomalże 100 tys. lat. Czy będzie tak dalej w dużej mierze zależy od nas i naszej wyobraźni. Globalizacja wymaga gatunkowego, nie wyłącznie szczepowego, spoiwa, które w procesie socjalizacji ludzi spełniałoby rolę ograniczonych filozoficznie, poznawczo i społecznie religii oraz innych ideologii opartych na wierze w nieracjonalne "wartości". Nauka powoli i od niedawna wypełnia tę lukę, ale rewolucji jeszcze nie było. Sądząc po wiadomościach, kolejne przesilenie nadchodzi powoli...
Autor:
Poltiser
Dodano:
13-01-2014
Piotr Mrok
5 na 5
Dokładnie o to chodziło. Nagrody nobla, dzień Darwina, marsz Równości, może jakieś dni świeckości, czy Humanizmu... To są nasze święta.
Autor:
Piotr Mrok
Dodano:
13-01-2014
urojerry - Dwa miliardy chrześcijan
5 na 11
Oj panie, jak tam panu, Pawłowski. Dwa miliardy - a pewnie więcej - much je gówno, czy my też mamy się tym odżywiać?
Powiem Państwu,że religia jest jak świąd odbytu.
Podrapanie się przynosi niewątpliwie ulgę - czy nie lepiej jednak byłoby, gdyby świąd nie występował w ogóle?
Do Autora - Panie Piotrze, mam tak samo z tym wojowaniem. Chciałoby się rozmawiać, ale albo ręka w pięść się zwija, albo ciągnie na wymioty... Niby prefektura wrocławska i Katoland zachodni, ale normalności chyba przyjdzie nie doczekać...
Ukłony.
Autor:
urojerry
Dodano:
13-01-2014
Jacek Trzciński
1 na 1
@Panie Moralewicz
, nie ma "innych dziedzin".
@Wojciech Siarkiewicz
napisał: "Więc jak dyskutować?
Jak mam wzbudzić w sobie szacunek dla zdolności intelektualnych dyskutanta
negującego oczywiste, gołym okiem widoczne fakty?" Muszę się w tym miejscu nie zgodzić. Wiara religijna nie
jest kwestią intelektu, albo intelekt jest tu drugo- i trzeciorzędny. Nie
brakuje przykładów wielu bardzo inteligentnych i sprawnych intelektualnie ludzi
wierzących w bogów. Psychologia, czy ją ktoś lubi czy nie, a konkretnie
psychologia poznawcza pokazuje jak emocjonalna sfera może wpływać na poznawczą
i zaburzać racjonalność sądów, powodować wypieranie faktów, tzw.
racjonalizację np. w uzależnieniach
(żeby nie było wątpliwości - "racjonalizacja" w psychologii jest
odwrotnością racjonalizmu). Ja nauczyłem się bardzo uważać, żeby nie ranić niepotrzebnie
niczyich uczuć i w odpowiednich momentach gryźć w język. Nie lubię owijania w
bawełnę i składania uszu po sobie w ramach źle rozumianej poprawności
politycznej, ale też empatycznie rozumiem emocjonalne przywiązanie do wiary.
@urojerry
- mi się bardzo nie podoba porównanie (obraźliwe).
Autor:
Jacek Trzciński
Dodano:
13-01-2014
Czesław Szymoniak - @Pawłowski
2 na 2
"Szymoniak, niech panu podają konto. Łatwo przelać. I pretensje do
Tabisza że nie potrafił przekonać urzędników że PSR jest organizacją
pożytku publicznego. Ja na pewno tego za niego nie załatwię."
Konto? Też odkrycie?
Może odezwie sie Prezes i naświetli te sprawę z PSR-em
Myślę że działa tu mechanizm podobny jak z symbolami religinymi i wogóle miejscem ideologii w sferze publicznej. Jeśli jest element uznaniowosci a przy tym jest brak woli wsparcia idei przez urzędnika idei nie mieszczącej się w jego postrzeganiu jako tej jedynie słusznej to mozna sobie przekonywac...
Vide proces rejestracji Pastafarian.
@Siarkiewicz
"mi się bardzo nie podoba porównanie (obraźliwe)"
Ktos wcześniej chwalił się dwoma miliardami.
Też pomyslalem jak urojery choć ugryzłem sie w język
Bo cóż to znaczy? Jeżeli mam przekonanie, że stado jest durne to powinienem sie dopisać do durnoty?
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
13-01-2014
bavarson
7 na 15
Religia to marnotrawstwo ludzkiego potencjału, ludzkich możliwości. Wiąże się ona głównie z bezsensowną młócką. Ludzie religijni potrafią nie wiele, dlatego muszą przegrać z tymi, którzy są od nich zdolniejsi. A zdolniejsi są dlatego, że odrzucili ten bezsensowny religijny bełkot. Przyszłość należy do ateistów. Bez religii wszystko jest łatwiejsze. Takie są fakty.
Autor:
bavarson
Dodano:
13-01-2014
Czesław Szymoniak - Pomylilem sie
co do adresata w mojej ponizszej wypowiedzi.
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
13-01-2014
bavarson
-1 na 1
Nauka bez religii jest kaleka, religia bez nauki jest ślepa.
Die Naturwissenschaft ohne Religion ist lahm, die Religion ohne Naturwissenschaft ist blind.
Tak powiedział Einstein. Ale pod względem ideowym był on zwolennikiem socjalizmu i krytykiem kapitalizmu, więc taki super mądry to on nie był.
Autor:
bavarson
Dodano:
13-01-2014
Iwan Denisowicz - @Andrzej Pawłowski
15 na 15
Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam religię za zjawisko szkodliwe, zaś przedmiot jej wiary za najpewniej fałszywy. W skrócie istotnie uważam religię za kłamstwo. Kłamstwo utrzymywane na wskutek indoktrynacji i umysłowego lenistwa oraz tęsknoty za prostym sposobem na życie.
Autor:
Iwan Denisowicz
Dodano:
13-01-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Jacek Trzciński
14 na 18
Religia jest BZDURĄ. Do stwierdzenia tego nie potrzeba intelektu, wystarczy kalkulator. Promień Wszechświata to około 45 mld lat świetlnych. Kula ziemska jest TYSIĄCE razy mniejsza w stosunku do znanego, ISTNIEJĄCEGO Wszechświata niż jeden atom wodoru w stosunku do Ziemi. Twierdzenie (niczym nie poparte), że istnieje stwórca tego całego ogromu, któremu zależy na tym czy istotki tak znikome, żyjące (w jego skali czasowej) krócej niż dla nas mgnienie oka wśpiewują na jego cześć hymn "o jaki jesteś wielki, o jaki jesteś potężny" itd., itd - twierdzenie takie przekracza wszelkie granice szaleństwa. Jest oczywistym, GIGNTYCZNYM nonsensem.
Czy nam zależy co o nas myślą bakterie? Jeśli myślą oczywiście. Bakteria w stosunku do człowieka to gigant w porównaniu do Ziemi w stosunku do Wszechświata.
O urażaniu uczuć... Czy kiedykolwiek zastanawiał się Pan co ja czuję wiedząc powyższe i będąc od rana do wieczora walony po łbie krzyżem, Matką Boską, JPII itd itd. Gdzie ta wychwalana empatia w stosunku do mnie i mnie podobnych?
Religia powinna być jak seks. W domu można sobie robić co się tyko komu podoba. Ale nie publicznie. Bóg chyba wie o głębokiej wierze wierzących. Ja i nie muszę wiedzieć i nic mnie to nie obchodzi.
Autor:
Wojciech Siarkiewicz
Dodano:
13-01-2014
Sugar Man
3 na 3
Dziękuję, za artykuł i łącze się w bólu dupy :)
Autor:
Sugar Man
Dodano:
13-01-2014
Arminius - urojerry - skatologicznie
-1 na 3
"Powiem Państwu,że religia jest jak świąd odbytu.
Podrapanie się przynosi niewątpliwie ulgę - czy nie lepiej jednak byłoby, gdyby świąd nie występował w ogóle"?
Świądu to ewentualnie nie będzie wogóle w raju - bo tam podobno nastanie idealna rzeczywistość i wszelkie cierpienie zaniknie. Na razie żyje Pan jednak na "padole pełnym łez i znoju" i dlatego może swędzić w odbycie. Skoro drapanie przynosi ulgę - proszę sobie nie żałować.
Autor:
Arminius
Dodano:
13-01-2014
radon - Arminius - jaki padół ?
4 na 6
Gdzie jest ten padół łez i znoju:
1. Indie ? 100% wierzących, dzieci się prostytuują.
2. Kraje muzułmańskie ? 90% wierzących. Fanatyzm, bo dziewice z winem czekają w raju.
3. Może w Europie ?
Autor:
radon
Dodano:
13-01-2014
radon - lekarstwo na świąd
0 na 4
Prosty sposób.
Trzeba awansować, tak aby mieć pełno lizusów do okoła. Wówczas ta przypadłość .szybko minie.
Przy okazji ma się od razu raj na ziemskim padole. I to bez modlitw.
Inny sposób.
Pomaga ponoć pręt rozgrzany do czerwoności wsadzony w bolące miejsce, żarzącą się stroną na zewnątrz.
Autor:
radon
Dodano:
14-01-2014
Arminius - radon-medycyna alternatywna
2 na 2
"
Inny sposób.
Pomaga ponoć pręt rozgrzany do czerwoności wsadzony w bolące miejsce, żarzącą się stroną na zewnątrz".
Chyba "żarzącą się stroną do wewnątrz"? Chodzi przecież o to aby problem wypalić "ferro et igni". Oryginalne i wyszukane metody alternatywnego leczenia ma Pan na podorędziu, nie powiem.
Autor:
Arminius
Dodano:
14-01-2014
ratus - @Arminius
3 na 3
Dał się Pan (a może - nie dał) podpuścić, gdyż puenta tego "dowcipu" miała polegać na pytaniu, "dlaczego gorącym na zewnątrz?!" - "Żeby nie dało się samemu wyciągnąć!" Ha, ha, ha!
Ach, ta poetyka koszarowa....
Autor:
ratus
Dodano:
15-01-2014
radon - ratus - rozmiar koszarów
To podpucha z "nieco większych koszarów".
Wystarczy, że Pan Arminius wykazał zainteresowanie w temacie.
Autor:
radon
Dodano:
15-01-2014
Arminius - radon - koszary czy koszmary?
0 na 2
"To podpucha z "nieco
większych koszarów".
Wystarczy, że Pan Arminius
wykazał zainteresowanie w temacie. "
Niewątpliwie Pan, tudzież komentator Urojerry oraz ratus znajdujecie swoiste upodobanie
w epatowaniu się wzajemnym - jak również postronnych czytelników - gatunkiem humoru koszarowego, w którym wątek analno - skatologiczny odgrywa wiodącą rolę. Freud - ów humor godny grenadierskich biesiad - zdiagnozowałby jako przesłankę wskazującą na doświadczanie przez Państwa fazy analnej rozwoju psychoseksualnego.
W tym zakresie jest to rzeczywiście temat frapująco interesujący.
Autor:
Arminius
Dodano:
16-01-2014
bavarson
Może powiedzmy, że jednak Bóg istnieje, bo powszechnie się tak uważa, a mówienie że nie istnieje, to taka racjonalna pomyłka, która jest racjonalna, jeśli mówi się o niej w internecie na tego typu stronach. Normalnie jednak nie jest ona racjonalna, skoro powszechnie uważa się inaczej.
Autor:
bavarson
Dodano:
16-01-2014
tomana - ateistów dzięki bogu więcej
4 na 4
Tekst zbieżny z moimi przekonaniami, a napisany z nerwem i polemiczną werwą oddającą temperaturę sporów ateistów z wierzacymi. Dyskusja potwierdza że dialog z wierzącymi jest bezskuteczny. Już dawno przestałem go uprawiać bo wszak argumenty racjonalne nie mają sensu w świecie absurdu wiary. Trudno było się pogodzić z faktem, że tylu ludzi często wydawałoby się rozsądnych wykazuje to omamienie. Ale przestało mnie to bulwersować, gdy poznałem neurologiczne i ewolucyjne podstawy wiary (wspaniałe prace Gazzaniga, a ostatnio "Dlaczego wierzymy w boga(-ów)" J. Anderson Thomson) i patrzę na tę ułomność ewolucyjną z wyrozumiałością i pogodzony z faktami. Nie oznacza to, że mamy biernie patrzeć jak ten rak na tkance społecznej rozprzestrzenia się bo parafrazują Kobuszewskiego "religii w życiu, należy się przeciwstawiać siłom, i godnościom osobistom"
Autor:
tomana
Dodano:
17-01-2014
jakJózef - Tym samym muzgiem
3 na 3
wierzyć i myśleć nie podobna. Jakieś dwa lata temu po 50-sięciu latach wzrastania w tradycji krk natknąłem się na tą stronę i dzięki takim tekstom (b. dobry) włączyła mi się ciekawość poznania drugiej strony kija i poszło. Polecam teksty Pana Lucjana Ferusa na tym portalu, a zwłaszcza te, które zawierają najwięcej komentarzy (mówią same za siebie) Mogę zaręczyć, że wyprostują każdy skrzywiony kręgosłup o ile zapalona będzie lampka pt. myślenie.
Serdecznie pozdrawiam
Autor:
jakJózef
Dodano:
17-01-2014
Lucjan Ferus - jakJózefowi
1 na 1
Bardzo dziękuję Panu za aż tak pochlebną ocenę mojej za przeproszeniem twórczości. Obawiam się jednak, iż obecnie jako ten "wojujący ateista" będę raczej "persona non grata" na tym portalu. A najlepszym tego potwierdzeniem będzie brak moich dalszych tekstów. Pozdrawiam Pana również, jak i Autora owego doskonałego artykułu.
Autor:
Lucjan Ferus
Dodano:
18-01-2014
Armageddon - i to autor powiedział:
"Po prostu ludzie religijni potrafią robić coś razem, nieważne czy dobrego, mądrego, głupiego, złego, ale razem. "
W sumie to wystarczy, żeby uzasadnić istnienie religii. Wydaje mi się, że to dość ważna funkcja społeczna. Stad też religia w każdej społeczności nawet najbardziej prymitywnej. Walka z religią przypomina mi trochę walkę z muzyką lub sztuką (lub/i z wiatrakami), które spełniają podobną funkcję, co hmm "mądre bajki" z ziarnami prawdy historycznej i etycznej oraz wskazaniem na pewne filozoficzne możliwości, np istnienia Boga.
Obok zjawiska religii rozwija się także zjawisko dyskryminacji (z jednej i drugiej strony) i takie coś należy właśnie zwalczać.
Uważam również, że jeśli ktoś chce żyć w nieracjonalnej rzeczywistości (nie znaczy, że gorszej, choć czasem może niebezpiecznej), to jego prawo, tak długo jak nie czyni tym krzywdy innym.
Autor:
Armageddon
Dodano:
24-01-2014
Armageddon - Osobiście nie znam niczego bardziej..
Fakty często nie inspirują tak mocno jak mity. Mówienie, że religia to strata ludzkiego potencjału, jest bezsensowne w obliczu wszelkich dzieł architektury i sztuki na świecie (nie tylko katolickich), czy budowy cywilizacji w ogóle. Doprawdy można być ateistą, ale po co te klapki na oczach wpatrzone tylko w pustkę? Osobiście nie znam niczego bardziej inspirującego niż religia. Oczywiście nie musi ona od razu zakładać istnienia Boga. Może i nawet istnienie tego Boga negować. Efekty takiej (anty)religijności widać w zażartości niektórych komentujących i autora artykułu. Myślę, że bycie agnostykiem ma więcej wspólnego z racjonalnością niż bycie (anty)religijnym ateistą.
Religijność i antyreligijność bowiem to dwie strony tego samego medalu. A jeżeli już coś jest śmieszne, to ta silna wiara w nie-istnienie Boga. Bo przecież przeciwstawiając się jego istnieniu jednocześnie go stwarzamy. Choćby tylko jako pojęcie. Ale jak to przecież widać u ateistów - mające wyjątkowo silny wpływ na ich życie :> nieprawdaż? Jak na coś, co nie istnieje, to całkiem nieźle się ma w ludzkich umysłach, że tak rozgrzewa serca do boju. Nawet jako li tylko antyteza.
Autor:
Armageddon
Dodano:
25-01-2014
Pokazuj komentarze
od najnowszego
« Wróć do strony
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365