Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.504.788 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
energia - prąd za darmo?
Psychologia wskazuje wzór człowie..
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 706 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Barbara Włodarczyk -
Nie ma jednej Rosji
Trudne pytania w dialogu polsko-żydowskim
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Bezmyślny dzień, to stracony dzień."
Hezjod
Komentarze do strony
Europa po Ukrainie - czas na refleksję dla Polski
Dodaj swój komentarz…
M.A.Danecki - do autora
3 na 3
w telegraficznym skrócie podobny komentarz napisałem pod jakimś artykułem zgadzam się z Panem w 100% dzięki za tekst
Pozdrawiam Marek
Autor:
M.A.Danecki
Dodano:
04-03-2014
Reklama
Czesław Szymoniak - Ekspedycja karna
2 na 4
w wykonaniu NATO wobec Rosji?
Europa miała dwa okrutne doświadczenia - dwie lekcje. Boję się trzeciej odsłony, niewykluczone że z eskalacją nuklearną, gorszą niż cokolwiek innego. Jestem tchórzem.
Sprawę należy łagodzić. Kompromisy, ustępstwa. Sprawa z Krymem wcale nie jest taka jednoznaczna na rzecz Ukrainy. Plebiscyt byłby właściwym rozwiązaniem.
Sankcje gospodarcze uderzają w obie strony...
Autor:
Czesław Szymoniak
Dodano:
04-03-2014
Burnham
3 na 5
Zgadzam się z autorem artykułu. Natomiast komentarz p. Szymoniaka jest tak bardzo nudny i ograny, że już w latach trzydziestych, gdy pozycja Hitlera była nie do podważenia to naiwni dziennikarze i tchórzliwi politycy komentowali identycznie. I to samo było za "Zimnej wojny".
Mądrzy ludzie trąbią o tym od dawna, że świat zachodu się systematycznie zwija. Najpierw Afryka, później reszta kolonii w Azji i strata wpływów na rzecz świata arabskiego no i dzisiaj świry religijne użynają Anglikom głowy w biały dzień na ulicach miasta. I zasadniczo nie ma żadnej kontr-reakcji. Natomiast bardzo mocno trzymają się bzdurki typu "Amerykanie sami siebie zaatakowali w 2001". Zwyczajnie świat zachodu traci wpływy, cywilizacyjnie umiera i się cofa robiąc miejsce dla Rosji, świata arabskiego i Chin. James Burnham bardzo wyraźnie i mądrze opisywał do czego uginanie karku przed tyranami tego świata doprowadzi. To nie jest nowe zjawisko, a tchórzliwa twarz zachodu, którą już widać od dość dawna. Historia niczego nie uczy.
Autor:
Burnham
Dodano:
04-03-2014
Forseti - Polska dyplomacja
3 na 3
Polityka rządu wobec wydarzeń na Ukrainie jest w mojej opinii rozsądna. Wyważone wypowiedzi nie powodujące eskalacji napięcia, ale jednocześnie jasne wyrażanie swojego stanowiska. Myślę, że dużo w tym zasługi naszych służb wywiadowczych ale to temat na oddzielny tekst, dlatego nie będę go rozwijał. Nie zgadzam się z opinią, że państwa europejskie nie odczuwają potrzeby posiadania interesów strategicznych. Realia polityczne są takie, że każde państwo, bez wyjątku, definiuje swoje interesy narodowe w polityce zagranicznej, określa środki, dzięki którym te cele można zrealizować i podejmuje działania, zmierzające do realizacji wyznaczonego celu. Nie łudźmy się, że Polska aktywnie wspierała Ukraińców, dlatego, że tak ich kochamy tylko dlatego, że to było i jest w naszym interesie, aby Ukrainę odciągać od Rosji. W ten sposób zdefiniowaliśmy nasz interes narodowy, podobnie jak Niemcy, którzy założyli, że w ich interesie jest aby w Polsce mówiąc najogólniej "było dobrze". Co jest dobre dla Polski to jest dobre dla Niemiec. Dlatego wszelkie nasze inicjatywy w polityce zagranicznej mają najczęściej gorące poparcie Niemców. Tak to działa. Jeżeli chodzi o Francję, to oni rozglądają się za poszerzaniem Unii na Bałkanach, dlatego sceptycznie podchodzą do idei Partnerstwa Wschodniego
Autor:
Forseti
Dodano:
05-03-2014
Z.a.C
17 na 21
To ja pierwszy z wojskiem zacznę. Tylko trochę się boję w gębę dostać. Kraj jak nasz i jego możliwości militarne nie tylko się nie liczy ale jest jak kiepski żart. I po zbrojeniu się na jakie nas nie stać rozwala nas w pył w dwa dni. Ratować gospodarkę i wzmacniać znaczenie handlowe i technologiczne a nie rujnowac się na kilka czołgów. Jest kilka przykładów jak Szwajcaria. My i wojsko? Połowa świata może większe wojsko kupić od ręki niż my zbudować przez następne 50 lat.
Kapitał artylerii.
Autor:
Z.a.C
Dodano:
05-03-2014
Mariusz Agnosiewicz - @Z.a. C.
19 na 19
Twoje spostrzeżenie to kluczowa uwaga do tego tekstu. Osobiście popieram odbudowę potencjału obronnego RP, lecz dopiero po odbudowie społeczeństwa, gospodarki i państwa (w takiej kolejności). Wzywanie do militaryzacji, wyścigu zbrojeń czy wręcz podżegania wojenne w obecnej dramatycznej sytuacji Polski to coś więcej niż nieodpowiedzialność, to: 1. odwracanie uwagi od problemów wewnętrznych kraju. 2. wzywanie do dorżnięcia polskiej gospodarki (odwracanie skutków deindustrializacji kraju w oparciu o budowę przemysłu militarnego to ślepy zaułek). 3. wzywanie do samobójstwa narodowego, gdyby z owych pieśni wojennych urodziła się jakaś wojenka. W normalnej sytuacji Polsce nie grozi żadne zagrożenie ze wschodu, natomiast prowokacje mogą tę sytuację diametralnie zmienić. Nie można wzywać do budowy fabryk czołgów, kiedy brak zakładów znacznie bardziej podstawowych dla harmonijnego rozwoju kraju. Chyba że marzy nam się w Polsce druga Korea Płn.
Autor:
Mariusz Agnosiewicz
Dodano:
05-03-2014
marcinjozef
2 na 2
Po pierwsze sprawa jest jak zwykle skomplikowana. Ci co widzą tylko jedno proste szybkie rozwiązanie to są np. kibole.
Co do NATO.
Żaden NATOwski kraj nie jest zbrojnie atakowany i niema przesłanek by mógł być zaatakowany.
Zgadzam się, co do wojska. Wojsko jest nam potrzebne, zawodowe i jak najlepiej wyposażone.
Autor:
marcinjozef
Dodano:
05-03-2014
Ziggi - Własna armia
4 na 4
Mylą się bardzo ci, którzy sądząc, że skoro w rachunku militarnym Polska i tak w przewidywalnej przyszłości będzie słabsza od potencjalnych agresorów w regionie są gotowi w ogóle zrezygnować z rozwoju własnych sił zbrojnych. To nie tak działa. Potencjalny napastnik kalkuluje inaczej, sojusznicy kalkulują inaczej i świat kalkuluje inaczej, kiedy widzą, że dane terytorium można zająć w dwa dni praktycznie bez jednego wystrzału a inaczej, kiedy to zajęcie jest okupione ciężkimi walkami, ryzykiem rozlania się konfliktu na przyległe kraje, walka zamiast dni trwa tygodnie i wymaga zaangażowania nieporównywalnych sił i środków. Właśnie dla tego elementu odstraszania Polska potrzebuje stutysięcznej, bardzo dobrze wyposażonej, mobilnej armii.
Autor:
Ziggi
Dodano:
05-03-2014
Łukasz Romanowicz
2 na 2
Rozwój potencjału militarnego wiąże się z rozwojem gospodarczym. Zamówienia wojskowe to dźwignia handlu oraz postępu technologicznego. Najważniejsze jest budowanie wojskowości we własnym kraju. Obecnie nie jest to do końca możliwe z braku odpowiednich technologii. Wszystko idzie jednak w dobrą stronę.
Ten kryzys pokazał, że znowu... liczmy tylko na siebie. Kraj bez silnej armii nie liczy się.
Autor:
Łukasz Romanowicz
Dodano:
05-03-2014
sebg
2 na 2
Oczywiste jest to, że nasz kraj armii potrzebuje, ale jednocześnie nie możemy łudzić się, że staniemy się potęgą militarną, priorytetem powinien być rozwój gospodarczy, duży nacisk powinien być również kładziony na rozwój nowych technologii, tylko w ten sposób nasz kraj ma szanse przetrwać i stać się ważnym graczem na arenie międzynarodowej.
Autor:
sebg
Dodano:
05-03-2014
cmos - Trochę inna refleksja
5 na 5
A ja mam trochę inną refleksję dla Polski: Czy znajdzie się jeszcze ktoś, kto na poważnie będzie bronił tezy "
W 1981 Rosjanie do Polski by nie weszli
" i tez pochodnych? Może by jakiś jakiś przytomny dziennikarz paru polityków głoszących dotąd taką tezę trochę przycisnął?
Autor:
cmos
Dodano:
05-03-2014
Anna Salman
11 na 13
Jakaś
armia jest Polsce potrzebna, ale nie na tym obecnie buduje się siłę państwa. Tam, gdzie władza ma wysoki poziom legitymizacji społecznej, kraj liczy się na arenie międzynarodowej. W Polsce wiemy, jak to wygląda, skoro już nawet sondaże wskazują ok. połowy obywateli niezainteresowanych nawet udziałem w wyborach. Do niedawna w sondażach był to margines, a na wybory i tak połowa nie szła.
Inwestycja w zbrojenia przydaje się pod warunkiem, że tworzy się własne technologie, które mogą być wykorzystane później w różnych gałęziach gospodarki. Tymczasem my kupujemy złom od Amerykanów, a na stanie armii mamy kapelanów. Podobno nawet zostali kapelani z jednostki, która została rozwiązana kilka lat temu - istne kuriozum.
@cmos - mnie też fascynują twierdzenia, że w 1981 wojska radzieckie nie weszłyby do Polski (może o tyle by nie weszły, że
one tu stacjonowały
, jak i inne jednostki Układu Warszawskiego), a teraz jest to możliwe ...
Ale widocznie nakręcanie takiej histerii dobrze się sprzedaje.
Autor:
Anna Salman
Dodano:
05-03-2014
jarekland
Zgadzam się a autorem tekstu. Wojsko jest nam potrzebne, dobrze wyposażone , mobilne i nowoczesne. potrzebna jest odbudowa Obrony Cywilnej itp. I od razu podkreślam ze nie chodzi tu o jakaś militaryzację kraju, tylko o zwykłą zapobiegliwość. W myśl hasła: "chcesz pokoju, szykuj się do wojny". A dbanie o wzrost gospodarczy i rozwój nowych technologii jest oczywisty. Chciałbym jeszcze poruszyć kwestię odpowiedzialności za dobro wspólne jakim jest nasz Kraj.
Autor:
jarekland
Dodano:
05-03-2014
L.Pawella - Historia
2 na 2
Kiedyś tak jak Ukraińcy liczyliśmy na interwencję zachodu, jak się skończyło wszyscy wiemy. Zgadzam się, że nie ma co liczyć na interwencję UE dlatego, dla własnego bezpieczeństwa powinno nastąpić przegrupowanie naszych wojsk, jakiekolwiek one nie są pod granicę wschodnią i Kaliningrad. Przypomniało mi się jak zanim na Majdanie zaczęła się jatka UE wydała oświadczenie, że poczekają jak sprawy się potoczą i wtedy zwołają zebranie, żeby ustalić, co robić. Trochę poniewczasie. Powinno się takie rzeczy robić od razu uchwalając dwa warianty rozwiązań.
Autor:
L.Pawella
Dodano:
05-03-2014
Norman - strzał zza winkla
2 na 2
Myślę, że wojsko jest nam potrzebne, by, gdy nadarzy się okazja "brawurową akcją", na wzór gen. Żeligowskiego, przyłączyć polskojęzyczną wileńszczyznę czy inne zaolzie cieszyńskie do naszych granic, wjechać do Kijowa wykorzystując zamieszanie na Ukrainie i być dumnymi, że z nas tacy spryciarze. Oczywiście, bo my tak możemy i chwała nam za to. Irytują mnie jednoznaczne wypowiedzi polskich polityków, komentatorów i dziennikarzy na temat obecnej sytuacji, a są przecież ludzie, którzy nie zapomną nam tych słynnych, acz historycznych już przyłączeń. Ot, naszła mnie taka zgryźliwa trochę sugestia. Aha, historia uczy, że Rosjanie za komuny wchodzili tam, gdzie buntowało się politbiuro, a nie narody (społeczeństwa były anty z złożenia, co nie robiło na nich wrażenia). Dokąd władzę miało KC PZPR i było gwarantem sojuszy, żaden szpieg nie musiał ratować świata przed III WŚ (bo rozumiem, że gdyby ruscy weszli to kraje zachodnie przyszły by nam tradycyjnie z militarną pomocą) Ach, ta wredna historia-nauczycielka.
Autor:
Norman
Dodano:
05-03-2014
sapiens - silna, sprawna armia potrzebna..
2 na 2
Dziwią mnie opinie ludzi, którzy twierdzą że obecnie znaczenie armii w obronności państw jest mniej istotne. Powiązania gospodarcze - ekonomiczne mają znaczenie, ale nie można przesadzać z ich istotnością. Przecież wszystkie państwa rozwinięte technologicznie wciąż się zbroją. Wyścig zbrojeń się nie skończył. Zbroi się Rosja, zbroją się Chiny. Zbroją się państwa Zachodu. Byłoby fajnie przeczytać artykuł przeglądowy na ten temat - jak wzrastają aktualnie wydatki na zbrojenia. Sam przemysł zbrojeniowy jak już przedmówcy wspomnieli sam też jest kołem zamachowym rozwoju technologicznego państwa. Sęk w tym, żeby umieć się bogacić na nowych technologiach a nie sprzedawać pomysły zagranicznym firmom.
Autor:
sapiens
Dodano:
05-03-2014
qbago - @ Z.a.C
4 na 4
podzielam zdanie autora artykułu, natomiast nie zgadzam się z komentarzem Z.a.C bo akurat Szwajcaria to nie najlepszy przykład dla Pana tezy, proszę poczytać o ich uzbrojeniu i organizacji samoobrony
www.mojeopinie.pl/szwajcarska_reduta,3,1343768706
tak moim zdaniem powinien dbać o swoje bezpieczeństwo kraj o małym potencjale wojskowym i niewielkim globalnym znaczeniu militarnym. Sytuacja bezpieczne dla małego kraju powinna wyglądać tak, że atak staje się strasznie kosztowny i wymaga użycia dużego (nieproporcjonalnego do zajętego terytorium) zasobu militarnego.
Autor:
qbago
Dodano:
05-03-2014
Z.a.C
1 na 1
Nie chodziło mi o liczebność wojsk i sprzętu a o podejście. Neutralność i priorytety wewnątrz państwowe. My z kijkiem niemal A pierwsi do wszystkiego. Bo się z nani nikt nie liczy i wydaje nam się że to coś zmieni.
Autor:
Z.a.C
Dodano:
05-03-2014
Z.a.C
Problem polega na tym, że kilka czołgów nic nienapędzac, nie wiele by dało przeznaczenie całego pkb na zbrojenia. I tak nie będziemy stanowić zagrożenia, ani przeszkody. Tylko zbiedniejemy. Wyścig Zbrojeń to nie konkurs, to biznes i trzeba go napędzac.
Autor:
Z.a.C
Dodano:
05-03-2014
Jacek Trzciński
7 na 7
"Jeśli jeszcze raz usłyszę od kogoś „po co nam wojsko", to po prostu strzelę pięścią między oczy — z głupcami się nie dyskutuje." - Oj, Panie Szczęsny! Powiem kulturalnie, bo na Racjonaliście inaczej nie wypada. Takich słów sobie nie życzę! Wkurzył mnie Pan niesamowicie! Bardzo "waleczne" słowa Pan pisze - nadęte, buńczuczne i na poziomie kibola. Nie ważne, co myślę na temat potrzeby utrzymania armii. Z samej przekory, jak ktoś do mnie kieruje takie słowa, to mam ochotę powiedzieć: "No po co?" i uderzyć pierwszy. Kierowanie gróźb w stronę potencjalnych oponentów to jest ordynarne chamstwo i prostactwo! Nie widzę na tym portalu miejsca na taki styl i dziwię się, że redakcja go zaakceptowała.
Łączę stosowne wyrazy...
Autor:
Jacek Trzciński
Dodano:
05-03-2014
rs__ - Do autora (1)
2 na 2
Mam wrażenie deja vu. Kilka lat temu pewien polski prezydent zaplątany w życzeniową politykę poprowadził swój niewielki (na szczęście) oddział do śmierci, po czym przez pewien czas wszystkie media w Polsce oszalały, co skończyło się zwyczajową w Polsce nagrodą za nieudolność, czyli umieszczeniem bohatera (opowieści... ;) ) na Wawelu.
Podobnie obecnie, rozgrywki o władzę na Ukrainie nasze media traktują jako polską sprawę narodową. Szczytem są ARTYKUŁY (nie komentarze), że skoro nie wszyscy lecą w komentarzach w kulki razem z redaktorami, to znaczy, że polskie fora są zalewane przez wynajętych piśców.
Rozumiem emocje mojej córki, korespondując z kolegami ze Lwowa na samym początku ostatniej odsłony Majdanu miała szczere chęci jechać tam i... coś zrobić. W jej wypadku wystarczyło kilka pytań, przeszło jej. Emocje mogą na chwilę przyćmić rozum każdemu, ale czy w każdym przypadku mówimy o chwili?
Autor:
rs__
Dodano:
06-03-2014
rs__ - Do autora (2)
1 na 1
Czy wystarczy dla zwolenników zbrojeń, jeśli zadam kilka pytań?
- Czy zgadzają się, że siły zbrojne nie ochroniły Polski przed utratą 2 mln młodych ludzi, którzy z tej Polski wyjechali i do takiej jak jest na pewno nie wrócą?
- Czy zgadzają się, że siły zbrojne nie ochroniły Polski przed utratą w ciągu ostatnich 25 lat kilku milionów obywateli, którzy po prostu się nie urodzili? Kobiet w Polsce w wieku 25-35 lat jest 3,2 mln, kobiet w wieku 5-15 lat jest 1,8 mln, a ten trend wcale się nie zatrzymuje, wręcz przeciwnie. Kogo będzie ta armia bronić? Rządu? Siebie? Nie widzę tu żadnej obcej armii, która zabiła nam kilka milionów dzieci i wypędziła kolejne kilka. MILIONÓW, ... .
- Czy zgadzają się, ostatecznie, że jeśli polskie siły zbrojne swojej głównej roli - ochrony istnienia własnych obywateli - nie spełniają w ogóle, to należy środki na nie przeznaczane skierować tam, gdzie mogą się istnieniu - fizycznemu - tych obywateli lepiej przysłużyć?
P.S.
Przeglądając dyskusje nie zwracam zazwyczaj uwagi, przynajmniej przed przeczytaniem posta, na to kto go napisał. Jak mi się podoba, sprawdzam. I jakże często widzę "Anna Salman". Też tak macie? :)
Autor:
rs__
Dodano:
06-03-2014
Kodłuch
2 na 2
Niestety - ale sama Europa jest sobie winna / podpuszczona przez imperialistyczne USA/. Rozbicie Jugosławii i wywołanie z poduszczenia Niemiec i USA wojny na Bałkanach a potem haniebne odebranie przez Europę kawałka terytorium niezawisłego państwa / mówię o Serbii i Kosowie/ to praprzyczyna tego co teraz mamy. Pragne przypomniec że Rosja nie uznała oderwania Kosowa od Serbii, zaś UKRAINA była PIERWSZYM krajem co uznał niepodległośc Kosowa / o ile pamiętam Polska była chyba druga/. Kto od miecza wojuje...
Nasza armia nie istnieje, tak jak nie istnieje nasz przemysł. Gdybysmy byli bardzo bogaci / Polska/ mozna by sobie wynająć jakaś armię, ale nie przebijemy mocarstw, które posiadają bogactwo / czytaj państwowy przemysł/
Autor:
Kodłuch
Dodano:
07-03-2014
Ziggi - @rs__
1 na 1
Jeśłi o mnie chodzi, to z pewnością nie uważam, że pieniądze przeznaczone na wojsko są należy traktować jako koszt. Jeśli wojskowość uważać za jedną z gałęzi gospodarki, to zainwestowanie kilku milionów np. w bardzo Polskiej armii potrzebną linię produkcji amunicji termobarycznej może oznaczać kilkaset miejsc pracy w miasteczku, gdzie trudno o innego pracodawcę a komponenty do tej produkcji może dostarczać kilku podwykonawców. Tak to jest. Zawsze można powiedzieć, że są głodne dzieci i zamiast robić coś tam trzeba wpierw je nakarmić. Takie myślenie, to jednak droga do nikąd, bo świat tak nie działa.
Autor:
Ziggi
Dodano:
07-03-2014
rs__ - @Ziggi
1 na 1
Równie dobrze w tym miasteczku możesz ulokować wytwórnię kremu przeciwksiężycowego. Też do niczego nikomu niepotrzebny do życia, a ludzie będą mieli pracę. Mam tylko nadzieję, że nie każesz mi pokrywać kosztów ich wynagrodzeń i tego, co potrzeba do produkcji.
Zauważ jednak, że większy efekt społeczny da skierowanie tych środków na kopanie i następnie zasypywanie wykopanych rowów. Można przy tym zatrudnić więcej ludzi, bo odejdą koszty materiałów i maszyn, wystarczą szufelki.
Dodatkową korzyścią będzie to, że zaoszczędzone materiały będzie można przeznaczyć na lodówki, pralki czy samochody dla ciebie, może starczy i dla mnie, może nawet dla naszych dzieci. Na pewno łatwo znajdziesz jeszcze inne korzyści.
P.S.
Co do tego, jak świat działa, to oczywiście masz rację - działa tak, jak ty proponujesz. Co nie znaczy, że ja mam się z tym zgadzać.
Autor:
rs__
Dodano:
07-03-2014
bobobo
1 na 1
Nasze władze mają teraz pretekst do zbrojeń.To ostatnie czego w naszym biednym schorowanym kraju potrzeba.Poza tym ściągną tu wojska amerykańskie i zostaniemy kolonią USA.
Autor:
bobobo
Dodano:
07-03-2014
Brzostowski
2 na 2
Nigdy jeszcze (ja w każdym razie nie znam takiej sytuacji) żaden kraj NATOwski nie został zaatakowany przez inny kraj. Nie ma zatem podstaw, do obaw, że:
1) Ktoś to zrobi (Rosja),
2) A jesli, to nie ma podstaw aby twierdzić, że NATO nie zareaguje stanowczo.
W tej sytuacji nie ma sensu wydawać jakichś ogromnych pieniędzy na armię, która, czy będzie mocniejsza 2X, czy 3X, to i tak Rosjan nie zatrzyma.
Coś tam trzeba modernizować, w miarę sił i środków, ale "na luzie", bez "spinki", bo to w razie ataku Rosji i tak nic nie da.
Autor:
Brzostowski
Dodano:
07-03-2014
bobobo
1 na 1
Tylko, że Rosja nas nie zaatakuje.Po co?Oni nie mają w tym żadnego interesu.Poza tym lubią Polaków.Ruchy na Ukrainie są spowodowane tym, że Rosja boi się, iż nowe władze ukraińskie bedą dyskryminować Rosjan tam żyjących, i się nie mylą.Polaków też b ędą prześladować, już są pierwsze sygnały.
Autor:
bobobo
Dodano:
09-03-2014
bobobo
A to pudło na zdjęciu ten niby "czołg" to makieta, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością i raczej na tym się zakończy jak korweta "Gawron".W pokazywaniu takich makiet to Polacy są nieźli, gorzej z produkcją.
Autor:
bobobo
Dodano:
09-03-2014
bobobo
1 na 1
Curva!!!!!!!!!!!To tak jakby w Niemczech władzę przejęli neonaziści i skrajna prawica, a Polacy im pomagali i skakali z radości.Jedynym przytomnym państwem w tym całym amoku i obłędzie jest Rosja, która dostrzegła niebezpieczeństwo i przeciwdziała, broni swoich rodaków, póki nie jest za późno i Janukowycza, legalnego , wygnanego prezydenta.To nie Putin jest faszystą, to on powstrzymuje ukraińskich faszystów.A postawa Polski to podcinanie gałęzi, na której siedzimy...
Autor:
bobobo
Dodano:
10-03-2014
bobobo
Następuje faszyzacja Europy.Jest coraz gorzej.A Polska wiedzie prym.Nasza skrajna prawica jest bezkarna od 30 lat, wzrost nacjonalizmu, żołnierze wyklęci jako wzory, skrajny nacjonalizm w społeczeństwie narasta, nie dziwi mnie, że popierają takich samych oszołomów w Ukrainie.
To jest jedna banda
.Cała Europa niebezpiecznie wychyla się skrajnie w prawo, a zaczęło się w Polsce.Nagle wszyscy polscy politycy się pogodzili i mówią jednym głosem od Pis do Palikotów i wspierają rezunów, UPA i Banderowców zakamuflowanych.Rosja ma rację-nowy rząd w Kijowie to faszyści.Na szczęście Putin nie da riezać swoich i wszedł na Krym.
Autor:
bobobo
Dodano:
11-03-2014
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365