Tabelka zawiera błąd w ostatniej kolumnie. Albo wartości dla eksportu są zamienione miejscami (najbardziej prawdopodobne), a jeśli nie, to wartość salda powinna być dodatnia zamiast ujemnej. Jeśli to pierwsze jest prawdą, to poniższe zdania są nieprawdziwe: "W ostatnich latach [...].[...] wynik ponad dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej."
"Wartość jego dostaw do Rosji w ubiegłym roku przekroczyła 4
miliardy dolarów, co stanowi około 40-procentowy udział w eksporcie do Rosji." - ubiegły rok to rok 2013. Rozumiem, że wykres kołowy ma ilustrować treść tego zdania, ale dane w nim są za 2012.
"Tylko w ubiegłym roku import paliw do Polski z Rosji przekroczył
wartość 25 miliardów dolarów." - Tu są miliardy $, a na wykresie i w tabelce miliony ($ i euro). Jedno musi być nieprawdziwe.
Szkoda, że takie kiepskie teksty są zamieszczane. Droga Redakcjo! Apeluję, żeby bardziej zadbać o wysoki poziom tekstów, a nie tylko o to, żeby pasowały do najnowszych wydarzeń, co zapewnia dużą klikalność. Zwłaszcza, że ten jak rozumiem wybraliście sami i zrobiliście "przedruk", co świadczy na Waszą niekorzyść jako recenzentów tekstów, które tu trafiają.

"Według wstępnych danych GUS, w 2013 roku jego wartość [eksportu] przekroczyła 25 miliardów dolarów. Jest to wynik ponad dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej."

W tabeli za rok 2013 autorzy przestawili miejscami dane dotyczące eksportu z tymi dotyczącymi importu, 25 milionów to jest import z Rosji, a nie eksport do niej.

www.money.pl/go(*)lskim;firmom,80,0,1489488.html

-------------------
Zdublowaliśmy się z Panem Jackiem. Mogę jeszcze dodać, że oczywiście powinny to być mln, a waluty są chyba w porządku.

 Aż chce sie zacytować 'klasyka'.

Tekst faktycznie dość kiepski. Jasne, że z ekonomicznego punktu widzenia jakiekolwiek "podskakiwanie" Rosji jest niewskazane. Putin bardzo liczy na to, że zachodni politycy będą  myśleć jak buchalterzy, a on będzie ich rozgrywać. Zresztą całkiem nieźle mu się to udaje. Tylko, że państwa nie mogą się kierować wyłącznie doraźnymi interesami gospodarczymi. Nie można uzależniać się od nieobliczalnych partnerów także w interesach.
Takich awanturników jak Putin trzeba albo sprowadzić do parteru, albo przestać z nim robić interesy.

 "...z ekonomicznego punktu widzenia jakiekolwiek "podskakiwanie" Rosji jest niewskazane". I z perspektywy dostaw kawioru też. Po co wyekstraktowywać jeden element i z jego punktu widzenia oceniać całość? Perspektywa czysto ekonomiczna nie istnieje, może jest wartościowa ale jedynie dla akademików. 

Przeraża mnie agresywnoąć naszego państewka.Już Irak i Afganistan im nie starcza, teraz będą straszyć Rosję.Skąd w Polakach taka agresja?Niemcy i Francja siedzą cicho, a Polaczki skaczą aż im ślina cieknie.My się doigramy...

Ponieważ jesteśmy wyjątkowo niefrasobliwi w takich i podobnych sytuacjach na arenie międzynarodowej; cechuje nas brak wyobraźni i odpowiedzialności politycznej - na pewno tyczy się to dużej części elity politycznej naszego kraju. Nie potrafimy uczyć się na bazie naszej historii. Inne państwa tę wiedzę mają w "małym paluszku".

To se będziemy kupować gaz i ropę od Norwegii za 7 razy większą cenę, ale pokażemy kacapom, że Polska pany!!!Stać nas na prowadzenie wojen, pomoc Ukrainie, dotowanie Kościoła to i na to nas stać.Przecież u nas zielona wyspa i oaza dobrobytu, gdzie Polak zarabia 1000 PLN na umowie śmieciowej(albo i nie).

A czy autor zdaje sobie sprawę, że pogorszenie eksportu branży spożywczej w połączeniu z normalnymi prawami podaży i popytu oznacza dla przeciętnego Polaka SPADEK CEN ŻYWNOŚCI? Czyli zjawisko sumarycznie pozytywne - konsumenci zyskają kosztem rolników.

A długotrwale to może się nawet opłacić - bo zmusi do poszukania innych źródeł gazu i ropy, które powinny być od rosyjskiego tańsze.

Rolnicy też są konsumentami, a biorąc pod uwagę, jak wysoki procent polskiej ludności utrzymuje się z rolnictwa i z przetwórstwa żywności, mamy dalszy spadek konsumpcji w innych branżach, czyli spadek PKB.
Długotrwałe efekty to będzie (być może) znalezienie tańszych źródeł gazu i ropy, ale w międzyczasie będą kolejne emigracje zarobkowe, kolejne samobójstwa, rezygnacja kolejnych osób z posiadania potomstwa. Nie, długoterminowo też nam się to nie opłaci.
Chyba powinniśmy być bardziej pragmatyczni, bo kiedy słyszę, że UK od razu odcina się od takiej polityki, a Francja, bez komentarza, nadal wysyła okręty wojenne i broń do Rosji ...
Sorry Winnetou, business is business.

>jak wysoki procent polskiej ludności utrzymuje się z rolnictwa i z przetwórstwa żywności, mamy dalszy spadek konsumpcji w innych branżach, czyli spadek PKB.<
Przepraszam Anka ale rolnictwo w Polsce to niecałe 2% PKB netto. Razem z KRUS, tanim paliwem, dopłatami do kredytów, opłacaną przez nas wszystkich opieką zdrowotną, itd. chyba jest nawet na zero, jak nie na minusie. Do tego eksport do Rosji to zaledwie mała część eksportu polskiej żywności! Przedstawiłaś to tak jakby polskie rolnictwo zależało od Rosji. Nie!
Z drugiej strony masz 44 mln Ukrainę, która też może kupować więcej polskiego żarcia.

Ok. Liczby nie kłamią. 10mld exportu versus 25mld importu z Rosji, kto więcej ma do stracenia?

Wspomniałem Ukrainę. Perspektywicznie ogromny rynek, gdzie wiele polskich firm już jest obecnych i odwrotnie ukraińskie firmy w Polsce, na przykład na Giełdzie notowanych jest ich sporo, a Kernel jest w WIG20!
Teraz... Ukraina w rosyjskiej Euroazjatyckiej wspólnocie nie jest naszym marzeniem i z pewnością zyskamy gospodarczo po wielekroć z Ukrainą stowarzyszoną w EU. Tak przynajmniej mi się zdaje, na zdrowy rozsądek.

Re: cytuję "Zdaniem eksperta, zakładając taki negatywny scenariusz, polskie rafinerie musiałby kupować ropę z innych rynków, podczas gdy w tej chwili większość surowca jest importowana z Rosji. To spowodowałoby konieczność podniesienia cen, nie tylko ze względu na kurs ropy na rynku, ale również na to, że rafinerie musiałyby się dostosować do przerobu innych gatunków ropy."...

Problemem dla rafinerii w Płocku jest to że ona może przetwarzać JEDYNIE ciężką ropę "radziecką" / te instalacje "krakingu" itd.../ - więc nie jest prawdą że zablokowanie dostaw tego gatunku ropy nie spowoduje częściowego wstrzymania pracy tej rafinerii. Na szczęście rurociągiem "Przyjaźń" płynie ta ropa nie tylko do płocka ale i do Niemiec - a nie za bardzo da się "odciąć Płock" nie wstrzymując dostaw do Niemiec....

Nie tylko rolnictwo, ale cała branża przetwórcza - to raz. Dwa - komentarz odnosił się do postrzegania rolników jedynie, jako producentów, gdy tymczasem są również konsumentami, a popyt wewnętrzny ma dość duży udział w PKB, więc pozbywanie się kolejnych grup konsumentów obniży wskaźnik. Dopłaty bezpośrednie i KRUS jak najbardziej, ale jest druga strona medalu - praca rolników jest zazwyczaj niedoszacowana, co też obniża ceny.
Poza tym, bądźmy szczerzy - Francja, Wlk. Brytania, Chiny, Niemcy i inne "biedaki" jakoś nie łakną sankcji gospodarczych. Polska prze do konfliktu, bo ... kto bogatemu zabroni?
Może raz byśmy się przyjrzeli, jaką politykę prowadzą ci, którzy lepiej od nas sobie radzą. Chyba, że już kupiliśmy mit zielonej wyspy i europejskiego Eldorado.

Polska prze do konfliktu?
Takie same komentarze pisano we Francji w 1939roku?
Polska prze do konfliktu?
To może rzeczywiście staliśmy za "przewrotem" na Majdanie, a na Krymie nie rosyjskich żołnierzy tylko oddziały krymskiej samoobrony broniące Krym przed faszystami?

Rosja już straciła miliardy. Rubel poleciał na łeb. Rosja ma chyba zagraniczny dług coś jak 550mld dolarów chyba?
Rosja to malutka gospodarka nieco większa niż Hiszpania, jedynie 3 razy większa niż Polska.

Uważam, że w naszym interesie jest straszyć Zachód Rosją, chociaż jedynie z powodu łupków, bo jak wiesz EU (Francja, Niemcy) nie lubią ich.
Pozdrawiam
P.S.
Co do rolników to większe szkody powoduje PSL przy włądzy niż sankcje na Rosję, ale to szeroki temat.

Prawie co rano włączając radio słyszę, że czołgi rosyjskie wkroczą do Polski - to tylko kwestia czasu. Czy Rosja nam grozi odebraniem ziem, jak Niemcy w 1939r.? Na razie o korekcie granic bredził niejaki Tarasenko (otwartym tekstem), a on chyba z grona przyjaciół.
Poza tym nie lubię, gdy kogoś, kto ma przeciwne zdanie, zasypuje się argumentami typu - nie jesteś z nami, czyli przeciw nam. Nie pochwalasz polskiej polityki w sprawie Rosji i Ukrainy, to znaczy, że popierasz Putina i zgadzasz się z jego bredniami. Naprawdę, tyle ile wysłuchałam z obu stron wystarczy, żeby stwierdzić - wszyscy kłamią i nie ma co sobie podbijać bębenka.
A Zachód tak się tej Rosji boi, że aż Francja ... okręt wojenny tam wysłała i broń. Niestety okazało się, że nie przeciw, tylko dla Rosji. USA z kolei kupują (i nadal będą) broń w Rosji.
Odnośnie szkodnictwa PSL nikt już chyba nie ma złudzeń, poza rolnikami, co nijak nie neguje, że są konsumentami.

Nie mieszkam w Polsce, nie wiem dokładnie co bredzą w radio czy TV. W Rosji mówią w mediach, że władzę przejęli faszyści.
Dziwi mnie, że ktoś nazywa polską politykę agresywną. To jaka ma być. żeby bylo dobrze?
Proste pytanie, szczere:
Nowe władze Ukrainy chcą do Unii, nam to pasuje. Mamy ich zostawić? Przecież nam Zachod pomagał, wysylał pieniądze itd. 
Rosja za każdym razem reaguje nerwowo, pamiętam jak Litwa zaczynała i nie mieli żadnych samolotów. Znalezli 4 treningowe odrzutowce w Kazachstanie, Rosja przez 3 miesiace blokowała przelot tych samolocików...I też kiedy Bałtowie odzyskali niepodległosć byly pomruki Niedzwiedzia o Rosjanach w tych krajach...że im się krzywda dzieje...
Mołdawii Rosjanie zabrali Nadniestrze choć jest to rumunska ziemia nawet język mołdawski wymyślili, choć takiego nie ma:)
 
Generalnie wiem co czujesz. jest to bardziej związane z brakiem zaufania do wszystkiego na górze, tak sądze, może to zdrowy sceptycyzm, ale czasem nie da się zając stanowiska po środku...

Naddniestrze nie jest rumuńskie, tylko leży na terenie dawnej Republiki Ukraińskiej ZSRR.Nie jest też mołdawskie ,ukraińskie czy rosyjskie.Naddniestrze to obszar, który nie uznał upadku ZSRR i tam formalnie do dzisiaj istnieje ZSRR z jego konstytucją, prawami itp.itd.Jest to formalnie ZSRR.Obchodzą radzieckie święta, mają radziecki hymn.

Nie znam wypowiedzi w rosyjskich mediach, za to w polskich ... Rosja zaraz na nas napadnie, Ukrainę już okupują, jeśli nie całą, to za chwilę. Potem licytacja, kto ma lepszy pomysł na walkę - NATO, USA, mobilizacja wojsk przy granicy, przywrócenie powszechnej służby wojskowej i dlaczego została zniesiona, sankcje polityczne, czy gospodarcze, ile mamy wojska i dlaczego tak mało.
Okazuje się, że jakaś polityczka w USA powiedziała "pie...lić Unię" - zero komentarza, ujawniono nagranie rozmowy pomiędzy premierem Estonii, a przewodniczącą parlamentu UE, że na Majdanie nie strzelali ludzie Janukowycza i że ci sami strzelali do demonstrantów i do milicji - zero komentarza, Tarasenko mówi w wywiadzie polskiemu dziennikarzowi, że należy dokonać korekty granic z Polską, bo Przemyśl i chełmszczyzna to ziemie etnicznie ukraińskie - zero komentarza ze strony owego dziennikarza (za to wysyp komentarzy internautów), po analogicznym tekście w sprawie korekty granic ze Słowacją i Rumunią, politycy owych państw zachowują powściągliwość w poparciu dla Ukrainy - zero komentarza.
Za mało tu miejsca, żeby wyjaśnić, bo takich wątpliwych wątków jest dużo więcej - np. majątki i powiązania obecnych polityków ukraińskich, niekonstytucyjność owego przewrotu itd.

Nasi politycy w sprawie wejścia Ukrainy do UE nic nie robili przez lata. Ożywili się dopiero w czasie "ruchawek" na Majdanie i politycznie zrobili to w sposób beznadziejny. Sikorski, z którego polskie media robią gwiazdę, został ośmieszony przez nową koalicję ukraińską, która kilkanaście godzin po podpisaniu porozumienia zerwała je.
Francja zwodowała kolejny okręt wojenny zamówiony przez Rosję, Stany nadal kupują broń od Rosjan, Węgry i Wlk. Brytania "wypięły się" od razu, Niemcy popierają sankcje gospodarcze, ale ... nie w swoim wykonaniu, Chiny zachowują rezerwę itd. Na placu boju zostaną nasi popiskiwacze, bo ten temat zastępczy spadł im jak z nieba, krzyczą o korupcji ukraińskiej, a przecież jest i w Polsce (afera informatyczna, Pendolino, nepotyzm w SKP itd.).
Poza tym - jeśli Kosowo mogło ogłosić autonomię, może i Krym, a Kerry wykrzykujący, że nie można wyszukiwać fałszywych pretekstów, żeby uzasadnić wojnę i okupację zapomniał chyba o Iraku (broń chemiczna).
W necie po krytycznych komentarzach pojawił się artykuł, że polski internet jest oblężony  przez rosyjskich hakerów, na co dowodem ma być, że ... żaden adres IP nie jest rosyjski.
Czy dziennikarze mają nas za bandę idiotów? Pytanie retoryczne.

"Skąd w Polakach taka agresja?Niemcy i Francja siedzą cicho, a Polaczki skaczą aż im ślina cieknie.My się doigramy..."

-Jeżeli już się "doigrałeś", to zwyczajnie spuść wodę. A jeśli nie zdążyłeś....zmień bieliznę.

A można bez osobistych inwektyw?Może jakieś argumenty przeciwne

-Każdy ma jakieś obawy, ale okazując strach karmisz butę złoczyńcy. Przy okazji zarzucasz jakąś agresję Polakom. Jakim Polakom, komu, gdzie ta agresja? Dlaczego ktoś ma siedzieć cicho? Co to da? Że bezczelni poczują się pewniej i tym bardziej będziemy narażeni na ich bezczelność?

Ale ja się nie obawiam Rosjan, ja się obawiam faszystów ukraińskich.Rosjanie są cool.Kto jest agresywny?Polska scena polityczna, a najbardziej minister Sikorski.Lansuje się i macha szabelką.Państewko w naszej tragicznej sytuacji  ekonomiczno-społeczno-gospodarczej nie powinno fikać do kolosa militarnego i surowcowego jakim jest Rosja, zbroić się i sprowadzać Amerykanów, których też musimy utrzymywać.Bardziej obawiam się tych wojsk USA na naszym terenie niż Rosjan na Krymie.Rosjanie i Putin to taki mityczny potwór, którym nas straszą, ale nikt go tu nie widział.Jeżeli Niemcy i Francja mają to wszystko gdzieś, to dlaczego trzeciorzędna Polska tak się miota?BO W KOŃCU NAPRAWDĘ WKURZYMY TĄ ROSJĘ.I będzie płacz...

Nadniestrze jest częścią Besarabii i jest rumuńskie. Przed przyłączeniem Besarabii do ZSRR zamieszkiwali je w większości Rumuni, w wyniku wywózek i zasiedlania Rosjanami i Ukraińcami obecnie Nadniestrze zamieszkuje równo po 30% Rosjan, Ukraińców i Rumunów zwanych Mołdawianami.
Musisz wiedzieć, że Rumunia jest tworem powstałym dopiero pod koniec XIX wieku z połączenia Mołdawii, Siedmiogrodu i Wołowszczyzny, a więc Rumun ma jednak trochę inną wagę niż Polak. Język rumuński to zlepek z tych 3 kultur, nie ma czegoś takiego jak język mołdawski wymyślili go komuniści.

To się zgadza , we wszystkim masz rację.Chodziło mi o obecną sytuację polityczną Naddniestrza.To pozostałość ZSRR, formalnie zachowali jego spuściznę.

Rumuński nie jest zlepkiem.To starożytny język pochodzący wprost od łaciny.Jest najbardziej z nią spokrewniony.To była prowincja starożytnego Rzymu i stąd nazwa - ROMANIA, dzisiejsza nazwa państwa (od ROMA).