Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.711 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Prawdę trzeba wyrażać prostymi słowami.
Komentarze do strony Putin mówi

Dodaj swój komentarz…
baszarteg - Anna Salman   3 na 3
 Mnie po prostu bawią ludzie których bawi zacieranie różnic demokracji amerykańskiej i tzw "demokracji"rosyjskiej w imię chyba mniemanej przenikliwości której realpolitik nie obca a może i zawiedzionych dziecięcych marzeń o "rajach utraconych" których nigdzie nie udało się zbudować.Znajomy nie dawno użył fajnego porównania że może i amerykańska demokracja to taka stodoła w której brudno ,chłodno i czasem dach przecieka ale to nie powód żeby się przeprowadzać do stodoły rosyjskiej która płonie ;) Tak po ludzku szkoda jest mnie pana Snowdena ale póki ktoś mu nie poda herbatki zaprawionej polonem (jak Litwinience),póty bym był ostrożniejszy w Orwellowskich paralelach a i biorąc pod uwagę śmierć Anny Politkowskiej zastanawiam się czy to w ogóle wypada bawić się w takie zestawienia.
Autor: baszarteg  Dodano: 15-03-2014
Reklama
Kodłuch   1 na 1
Drogi Arminusie! "konstytucyjnie" to Janukowicz jest dalej prezydentem a pakta nie są dotrzymane - wuala:
<h2> poszukaj oryginału - niestety portal nie pozwala wpisac tekstu rosyjskiego
</h2>
ru.wikipedia.org/wiki/
Wpisać powyższe...

A teraz widać że Wojciech Jaruzelski najwiekszym Polakiem jest!!!!!
Autor: Kodłuch  Dodano: 14-03-2014
bobobo   3 na 3
Kosowo, moi drodzy, Kosowo.Wychodzi precedens Kosowa.I tyle
Autor: bobobo  Dodano: 14-03-2014
Anna Salman - polska megalomania   5 na 5
Przestańmy postrzegać siebie, jako pępek świata. Putin chce graniczyć z Polską, Putin ma sentyment do Krymu, bo Jałta itp. A na mnie on akurat nie robi wrażenia "sentymentalnego", ani też faceta, który od rana do wieczora myśli o Polsce.

Z dzisiejszych doniesień medialnych - europejskie partie nacjonalistyczne nie chcą Ukrainy w UE, Krym to nowo odkryte złoża gazu i ropy (a nie sentyment do Jałty), a ukraińskie firmy ... wysyłają broń do Rosji, bo mają już zapłacone i nie będą narażać się na straty i zwolnienia pracowników.
A nasze oszołomy chcą przywrócić powszechną służbę wojskową.
I śmieszno i straszno.
Autor: Anna Salman  Dodano: 14-03-2014
piwi - @H. Kruger  0 na 2
Chyba nikt tu jeszcze nie twierdził, że Rosja jest święta, demokratyczna i pacyfistyczna, bo i nie o to przecież idzie. Autor, któremu tu przyklaskuję próbuje przebić sie z inną tezą. Że Rosja wcale nie jest uosobieniem diabła, jak ją wielu dziś próbuje przedstawiać, że wcale nie jest mniej święta, demokratyczna i pacyfistyczna niż samozwańcze mateczniki świętości, demokracji i pacyfizmu, jak np. USA, kraje UE z rzecz jasna, Polską na czele. Rosja, tak jak wszyscy inni, jedynie broni swoich dobrze pojętych interesów, w czym jak dotąd nie złamała jeszcze wyraźnie żadnego prawa, a niezgodności jej działań z prawem międzynarodowym, są jak na razie jedynie bardzo dyskusyjne. 
Autor: piwi  Dodano: 14-03-2014
piwi - @Malogorzata Koraszewska   1 na 3
Dezawuowanie czyjejś wypowiedzi wyłącznie na podstawie tego, że autor należy nie tam gdzie trzeba, względnie wypowiedź współbrzmi z poglądami źródła niecieszącego się powszechnym szacunkiem, nie jest chyba godne tego portalu.
Autor: piwi  Dodano: 14-03-2014
Malgorzata Koraszewska - głos Iranu   4 na 6
Dziwię się, że Racjonalista i jego czytelnicy poważnie traktują Paula 
Craiga Robertsa. Jego ujęcie sprawy Rosji i Ukrainy jest powtórzeniem tego, co pisze prasa irańska (np. gazeta rządowa "Kayhan" w artykule redakcyjnym z 5.3.2014). Pan Roberts był może kiedyś oficjelem w administracji Reagana, ale przeszedł od tego czasu radykalną ewolucję. Jest regularnym współpracownikiem Press TV, irańskiej tuby propagandowej na Zachód, oraz Veteran Today, pisma online, które m.in. głosi "prawdę" o 9/11. Sam Roberts podpisuje się pod tezą, że mogła to być robota CIA i Mossadu. Roberts bronił także Al-Awlakiego i pisał, że protesty irańskie w 2009 r. były zorganizowane przez CIA.
Autor: Malgorzata Koraszewska  Dodano: 14-03-2014
H.Kruger   3 na 3
Autor na każdym kroku podkreśla, że Putin używan stonowanej formy, że nie prowokuje, że nie grozi, że zadaje spokojne pytania itd.
Autor udaje że nie wie albo naprawdę nie wie (i w tym przypadku jest pożytecznym idiotą), że Rosja ma dłuuuga tradycję mówienia spokojnym tonem i jednoczesnego robienia rzeczy zaborczych, prowokacyjnych i agresywnych.
 
Dobrze, że autor pisze to co pisze. Nie zaszkodzi przypomniec sobie, że USA święte nie jest i rozgrywa karty jak najlepiej dla siebie.
Ale nie zapominajmy, kto miesza w kociołku z drugiej strony! Rosja wcale nie jest święta, demokratyczna i pacyfistyczna. Tak samo należy niedowierzać Putinowi jak administracji waszyngtońskiej. Putinek zrobił równie dużo, co Waszynton, by doprowadzić do takiej sytuacji jak jest teraz.
Autor: H.Kruger  Dodano: 14-03-2014
Arminius - co się stało?
"W efekcie dostanie zapewne, i to bez jednego wystrzału, spory wschodni kawał z najlepszą infrastrukturą, z przemysłem i z ludnością rosyjskojęzyczną, w tym rosyjską". Jest to scenariusz możliwy ale wcale nie przesądzony. Zresztą jakby wziął 2-3 obłastie prócz Krymu to nadal jest geopolitycznym przegranym.

"I przypomina mi się stary dowcip z czasów PRL-u. "Z kim Rosja (wtedy ZSRR) graniczy? Z kim chce" - No ale właśnie skutkiem tego co się stało na Ukrainie (majdan i jego konsekwencje) ów dowcip stracił całkowicie na aktualności. Rosja chciałaby graniczyć z Polską poprzez zależną od siebie Ukrainę, a tu nagle nic z tego. Na tym właśnie polega znaczenie tego co się stało na Ukrainie.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman - @baszarteg   2 na 2
Ja się nie dziwię, że część Amerykanów "zaczadziała" Putinem. Czytałam, jak zafascynowani byli Stalinem w czasie II w.św. - trudno było uwierzyć.
A ja już nie wiem, czy bardziej mnie wkurza triumfalizm na gębie tego imperatora, czy głupio zacietrzewione gęby naszych politykierów i świadomość, że ich głupota jest w zasadzie nieodpłatnym świadczeniem na jego rzecz.
I przypomina mi się stary dowcip z czasów PRL-u. "Z kim Rosja (wtedy ZSRR) graniczy? Z kim chce".
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
piwi - @Arminius   1 na 1
>>Ma Pan bardzo oryginalną definicję terminu "konstytucyjny" - taką bardzo "kauczukową" charakterystyczną dla ludzi czy systemów, którzy prawa nie traktują do końca poważnie.<<

Trafił Pan w sedno, bo jest dokładnie tak jak Pan napisał. A robię tak dlatego, żeby móc zrozumieć procesy aranżowane przez tych, co w tym świecie mają władzę.
Autor: piwi  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman - Jako ignorantka   5 na 5
Każdy bowiem zorientowany w historii i geopolityce doskonale wie, ...
Jako prosta gospodyni domowa mam prawo nie wiedzieć, że Rosja "padnie" następnego dnia po oddaniu Ukrainy. A i tak wydaje mi się, że Ukraina obecnie to problem dla każdego, kto ją zechce przytulić. Przytulanie zaczyna Putin, biorąc, co mu świat podtyka. W efekcie dostanie zapewne, i to bez jednego wystrzału, spory wschodni kawał z najlepszą infrastrukturą, z przemysłem i z ludnością rosyjskojęzyczną, w tym rosyjską. Czy o to chodziło obecnym władzom w Kijowie, gdy wprowadzały ustawę znoszącą język rosyjski, jako równoprawny do ukraińskiego?
Reszta Ukrainy to bieda i bałagan, w który trzeba zainwestować potężne pieniądze, bez gwarancji zwrotu. W czasach kryzysu takie obciążenie to dla UE pocałunek śmierci, dlatego część państw otwarcie deklaruje, że nic nie da. W dodatku miejmy świadomość, że ową chudą zupkę weźmiemy z "mięsną wkładką", w postaci rosyjskiej agentury, która skutecznie infiltruje wszystkie obszary życia. Bo przy tym poziomie korupcji Ukraina nadal będzie w strefie wpływów rosyjskich.
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
Arminius - piwi - fakty dokonane   3 na 3
"Putin przeprowadzi akcję konstytucyjnie w tym sensie, że doprowadzi do faktów dokonanych, które zgodnie z konstytucją dowolnego chyba kraju będą musiały być uznane za zgodne z prawem".
Ma Pan bardzo oryginalną definicję terminu "konstytucyjny" - taką bardzo "kauczukową" charakterystyczną dla ludzi czy systemów, którzy prawa nie traktują do końca poważnie.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
baszarteg   1 na 1
"W sprawie kryzysu ukraińskiego Racjonalista publikuje głosy obu stron." Jeśli nie ma innych bardziej rzeczowych głosów po jednej ze stron i jeśli faktycznie jedyne głosy z tej jednej strony (vide Paul Craig Roberts )przypominają propagandową agitkę lub laurkę dziękczynną to takie potraktowanie zagadnienia uważam za słuszne .Pozwala to wyrobić sobie zdanie z jakimi ludźmi ma się do czynienia . Z resztą np :cykl reportaży z wspomnianej powyżej Korei Północnej pt. dajmy na to "Jak Koreańczycy wyobrażają sobie świat na zewnątrz " także uznałbym za bardzo pouczający.;)
Autor: baszarteg  Dodano: 13-03-2014
Yksiński   7 na 7
Prezentowanie różnych punktów widzenia na konflikt ukraiński wydaje mi się rzeczą dobrą i rozsądną. Mam jednak wątpliwości, czy publikowanie jako punkt widzenia jednej strony wypocin tego Pana jest na miejscu. Czytając bowiem ten tekst, czy ten wcześniej opublikowany zaczynam mieć wątpliwości, czy Pan Roberts aby na pewno ma dobrze poukładane w głowie. Wizji tak spolaryzowanego świata chyba nawet Russia Today nie pokazuje i w życiu nie pokaże. Co by gdziekolwiek coś podobnego do Pana Robertsa usłyszeć pewnie musielibyśmy się do Korei Północnej wybrać. 
W ogóle mam wrażenie, że za oceanem orientacja co do sytuacji w Europie środkowowschodniej jest dość kiepska. Pan Roberts nawet nie zauważył, że budowa tarczy antyrakietowej w Polsce spaliła na panewce. Nie wie też jak widać, że aktywne wspieranie tzw. euromajdanowców przez Polskę to nie wynik tego, że rządzą tym krajem "skorumpowani klakierzy Waszyngtonu", a raczej rodzima strategia polityki zagranicznej wywodząca się jeszcze z okresu międzywojennego i próbie stworzenia swego rodzaju strefy buforowej między Polską a ZSRR. Po drugiej stronie barykady poglądów wcale nie jest lepiej. Choćby taki McCain, co groził atakiem Rosji na Polskę, bo przecież i u nas jest liczna mniejszość rosyjska, której bronić trzeba.
Autor: Yksiński  Dodano: 13-03-2014
piwi - @Arminius   2 na 2
Putin przeprowadzi akcję konstytucyjnie w tym sensie, że doprowadzi do faktów dokonanych, które zgodnie z konstytucją dowolnego chyba kraju będą musiały być uznane za zgodne z prawem. Przecież konstytucje przewidują referenda, a ich wyniki są wiążące. Drobny problem będzie z pytaniem, czy referendum zostało zarządzone przez legalną władzę, ale ta kwestia zawsze będzie sporna, bo spornym zagadnieniem jest, czy obecna władza w Kijowie w ogóle jest legalna. Tak więc wyników referendum na Krymie, jak i ewentualnych referendów w innych częściach Ukrainy trudno będzie jednoznacznie kwestionować, bo zdania będą podzielone, więc przyjmie się status quo, bo tak będzie najprościej. Polska coś tam swoim zwyczajem najgłośniej poujada i będzie próbować napuścić partnerów z UE i NATO na Putina, ale i ona w końcu się zmęczy i ucichnie. 
Autor: piwi  Dodano: 13-03-2014
Arminius - konstytucyjny Putin   1 na 3
"W dodatku zrobi to konstytucyjnie". Konstytucyjnie tego nie zrobi, bo granice Ukrainy Rosja uznała w kilku traktatach a zmiana statusu Krymu może nastąpić tylko poprzez ogólnoukraińskie referendum. Oczywiście zawsze można na odwyrtkę interpretować słowo "konstytucyjny" ale obyśmy się nie zapędzili za prowerbialną "cieńką czerowną linię" i nie doszli do zaskakującego wniosku, iż - na przykład - w 1939 r. Hitler "konstytucyjnie" zajął Polskę. Co do Ukrainy jako problemu, którego "mądry" Putin mądrze się pozbywa - oby tak było. Tak Ukraińcy jak i geopolityczmi przeciwnicy Rosji marzą o popełnieniu takiego błędu przez Putina. Każdy bowiem zorientowany w historii i geopolityce doskonale wie, iż Rosja bez Ukrainy staję się mocarstwem z przetrąconym kręgosłupem a jej możliwości kształtowania rzeczywistości politycznej w Europie zostają drastycznie ograniczone. Niestety obawiam się, iż sam Putin także zdaje sobie z tego sprawę.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman - Krym istotny?   6 na 6
Czy Krym terytorialnie jest aż tak ważny dla Rosji? Strategicznie pewnie tak, ale aż dotąd go nie wydzierał, a mógł już dawno umówić się z marionetkowym Janukowyczem, że sobie zrobi terytorium niezależne. Obecnie weźmie Krym, bo ... dostał go na tacy. W dodatku zrobi to konstytucyjnie. Niewykluczone, że z czasem oderwie jeszcze kawałek wschodniej - rosyjskojęzycznej Ukrainy.
A co zostanie UE? Duży, biedny, podzielony, wieloetniczny i wielowyznaniowy kraj, kompletnie zdestabilizowany politycznie, niewydolny gospodarczo, skorumpowany, z ubogą infrastrukturą oraz społeczeństwem obdarzonym dość dużym temperamentem, a przy tym nienawykłym do demokracji w zachodnim stylu.
Nie jestem pewna, ale być może Putin takiej Ukrainy wcale nie chce - bierze, co mu dają, a reszty bałaganu się pozbywa. Gdyby rzeczywiście tak się zasadzał przy utrzymaniu wpływów na Ukrainie, toby musiał ponieść wszelkie koszta stabilizacji, bez gwarancji zwrotu inwestycji i ryzykując porażkę wizerunkową. Jeżeli nie chce, to wygra - nie dlatego, że wyrwie Krym, ale dlatego, że pozbędzie się problemu z całą resztą.
Ukraina to głównie problemy. I to my będziemy jeść tę żabę - w dodatku chyba zostaniemy przy stoliku sami i z rachunkiem.
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
Maldoror XXIII - oryginalna demokracja made in USA   9 na 9
Bawią mnie argumenty, mówiące że USA to "prawdziwa" demokracja, zaś Rosja już nie. Przypomina to troszkę pohukiwania naszych "prawdziwych patriotów", którzy chcą się wyróżnić od tych nieprawdziwych. Biorąc pod uwagę "Patriotic act" oraz sprawę Snowdena to wydaje mi się, że "demokracja hamerykańska" jest znacznie bliższa orwelowskiej wizji "rok 1984" niżeli rosyjska. Polish jokes bierze się zaś choćby i z tego, że polska dyplomacja w całym tym sporze jest jak żaba, co zobaczyła, że konie kują i sama nogi podstawia.
Autor: Maldoror XXIII  Dodano: 13-03-2014
Arminius - honorowy gol ?   1 na 1
"Putin jest bezczelny, ale niestety skuteczny. Wygrywa nie własną siłą,
tylko słabością przeciwnika, po prostu punktuje wszystkie błędy
Zachodu".
Z tą siłą Putina jest relatywnie. Zależy co oceniamy. Jeżeli oceniamy odrywanie Krymu od Ukrainy, to niewykluczone, iz wytłuszczona uwaga jest zasadna. Jeżeli natomiast zrezygnujemy ze spojrzenia przez pryzmat mikro na rzecz analizy w ujęciu makro - to Putin jawi się jako wielki przegrany, przynajmniej na razie. Tym bardziej przegrany jeżeli założy się zasygnalizowaną indolencję zachodu. Krym to 1/24 terytorium Ukrainy, co prawda cenne z punktu widzenia strategicznego i sentymentalnego (Jałta, wyjazdy do "tamtejszych wód" 19 - wiecznej rosyjskiej inteligencji, wojna krymska, obrona dwukrotna Sewastopola) jednakże jest to niecałe 5 % terytorium Ukrainy. Nie można wykluczyć, iż w przyszłości Rosja zdola oderwać jeszcze kilka ukraińskich obłasti ale wcale nie jest to takie pewne, więc koncentrujmy się na tu i teraz. W takim układzie - zysk Krymu, utrata Ukrainy - jawi się jako wielka klęska Putina, a odzyskiwanie Krymu można rozpatrywać w kategoriach strzelania honorowego gola, chociaż tak do końca jeszcze nie wiadomo, do czyjej bramki wpada ta piłka. 
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
pawel_wr   6 na 6
Cytat
"
Przyjmując takie właśnie ludzkie i racjonalne podejście Putin pokazał siebie jako prawdziwego przywódcę światowego
"


Autor tak głebokiej myśli musi mieć niewątpliwie
ciężkie zaburzenie w postrzeganiu rzeczywistości. Nie pierwszy to przykład,
gdy w czołówce waszyngtońskich kremlinologów dominują
pożyteczni idioci.
Autor: pawel_wr  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman   6 na 6
Dziś rano w wiadomościach mówili, że Zachód był zaskoczony reakcją Rosji, co świadczy o słabości wywiadów zachodnich. A mnie się raczej wydaje, że ... żadnych przygotowań w Rosji nie było. Oni po prostu szybko zareagowali i wykorzystali zaistniałą sytuację, przy czym nie zdementują tych informacji, bo to też jest gra wizerunkowa.
Ponadto już kilka dni temu Izrael wysunął sugestię odnośnie powstrzymywania się od radykalnych sankcji. Mosad ma opinię najlepszej służby wywiadowczej świata. Czy to sygnał, że coś wiedzą, czy po prostu już zaczęli się dogadywać z Rosją, za plecami zamorskiego sojusznika odnośnie gwarancji bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie? Taka gra na dwa fronty nie jest niczym nowym w polityce.
Putin jest bezczelny, ale niestety skuteczny. Wygrywa nie własną siłą,
tylko słabością przeciwnika, po prostu punktuje wszystkie błędy
Zachodu. Z drugiej strony ów Zachód nie bardzo ryzykuje, co widać po
postawach, jakie przyjmują politycy, z wyjątkiem naszych, niestety. Pokazując na Polskę, jako głównego winnego destabilizacji regionu, Putin sugeruje, kto będzie najlepszym kozłem ofiarnym na rzecz stabilizacji w regionie. Dlatego nie podoba mi się oszołomstwo naszych polityków. Po raz kolejny udowadniają, że nie dorośli do sprawowania władzy.
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
piwi - W pełni zgadzam się z autorem.   3 na 9
Słuchając konferencji prasowej Putina, musiałem mu przyznać rację we wszystkich punktach jego wypowiedzi, która z mojego punktu widzenia była logiczna i łatwa do zrozumienia. Natomiast słuchając tego, co w tej sprawie mają do powiedzenia rządzący Polską, nie do końca wiem o co im chodzi, czy tylko o judzenie przeciwko komuś, czy też może chcieliby sobie trochę postrzelać naszymi rękoma, żeby pozbierać z tej okazji ordery dla siebie. Jedno jest pewne. Na pewno zapłacimy za tę awanturę, w której od początku najbardziej wrzaskliwą stroną są polskie władze. Szybko sie okaże, że sprawy na Ukranie niezupełnie idą po naszej myśli, a wtedy zabraknie nam naturalnego sojusznika, pomocnego w rozwiązaniu tego problemu - zostaniemy z nim sami. Nie zmieniło się nic w polskim podejściu do polskiej racji stanu. Zawsze było i nadal tak jest, że najpierw jest dużo szkodliwego wrzasku z naszej strony, a potem samotność w obliczu problemu przerastającego nasze siły.   
Autor: piwi  Dodano: 13-03-2014
Arminius - co my NATO ? - II   3 na 3
Fakt popełniania przez "zachód", czy też raczej przez USA podobnych
albo i gorszych grzechów bynajmniej nie powinien ekskulpować Rosji i nie powinien wpływać na obiektywną oceną uprawianej przez nią polityki. W skomplikowanej i zawiłej partii szachów rozgrywanej na globalnej szachownicy przez jedyne dwa mocarstwa na Ziemi, które mają zdolność "drugiego uderzenia atomowego" ocena danego posunięcia bywa bardzo różna i warunkowana jest kontekstem sytyacji oraz subiektywnym interesem oceniającego. Na przykład Rosja wyhamowując i uniemożliwiając interwencję USA w Syrii odegrała rolę konstruktywną (za co Putin mógł dostać Nobla), przy czym nie zrobiła tego ze względu na swój altruizm, tylko powodowana swoim twardym interesem geopolitycznym. Z kolei dokonując agresji na Ukrainę, której granice potwierdziła w kilku umowach międzynarodowych, zachowała się bardzo destruktywnie, także z naszego a nawet przede wszystkim naszego(polskiego) punktu widzenia. Polsce przecież nie może zlaeżeć na tym, aby poprzez tworzenie tego typu precedensów stwarzać wrażenie, iż sprawa granic na terenie "Międzymorza" znów staje się kwestią otwartą.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Arminius - co my NATO? - I   3 na 3
"Włączenie Ukrainy do NATO oznaczać będzie pojawienie się amerykańskich baz rakietowych w tym kraju". Członkowstwo Ukrainy w Nato przed aneksją Krymu przez Rosję, nie było brane poważne przez którąkolwiek ze stron. Ukraina podkreślała, iż zależy jej na członkowstwie w UE a nie w Nato. Teraz - po interwencji zbrojnej i rozpoczętej operacji odrywania Krymu od Ukrainy- sytuacja wygląda inaczej. Ukraina rozpatruje opcję wstąpienia do Nato, w celu zabezpeiczenia się przed niespodziankami ze strony wschodniego sąsiada. Ale nawet teraz, to członkowsto nie jest przesądzone. Podsumowując: To Rosja swoją zbrojną interwencją na suwerennym terytorium Ukrainy i pogwałceniem prawa międzynarodowego popchnęła Ukrainę w objęcia Nato. Volenti non fit iniuria. W artykle ani razu nie stwierdza się - nawet oględnie - iż Rosja dokonała interwencji zbrojnej na terytorium Ukrainy - co dla analizy sytuacji ma kluczowe znaczenie. Twierdzenie zaś, iż Majdan to "robota zachodu" jest demagogicznym sloganem. "Zachód" może dyskontować go, mógł wpływać w pewnej mierze na jego przebieg, mógł go do pewnego stopnia stymulować, ale w swej istocie i w swej sile był to oryginalny fenomen ukraiński. "Solidarność" była zjwiskiem polskim, nikt jej w Polsce nie zaimplantował z "Zachodu"
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
bobobo   4 na 12
Zgadzam się z każdym zdaniem tekstu.Nareszcie ktoś pisze prawdę.
Jak Amerykanie zajęli Kosowo to dobrze, jak najechali Irak i Afganistan, zdemolowali Egipt, Libię i Syrię to ok.Rosja i tak za długo milczała i pozwalała im na to.Ale pożar podszedł za blisko jej granic.I jest reakcja.Brawo Putin! (chcę zauważyć, że rosyjskie wojsko na Krymie zachowuje się bardzo delikatnie, Amerykanie byli brutalniejsi)
Autor: bobobo  Dodano: 13-03-2014
Armageddon - Ukraina-demokracja?   7 na 7
Zaraz, zaraz, z tego co mi wiadomo, to wybory na Ukrainie były sfałszowane a nowe prawa, które wprowadzał Janukowycz wyraźnie prowadziły do uczynienia go wszechwładnym dyktatorem, mniej więcej na podobieństwo Putina lub Łukaszenki. Putin, jako rządzący niedemokratycznym państwem, nie powinien wypowiadać się na temat utrzymywania kruchych demokracji. Jego mydlenie oczu jest oczywiste. Propaganda jego "wolnych" mediów wyraźnie prowadzi do włączenia Polski do konfliktu (faszystowskie bojówki z Majdanu szkolone w Polsce (!)), co jest stopniowym przygotowywaniem gruntu dla ewentualnego graniczenia Rosji z Niemcami. I ta baza antyrakietowa w Polsce? Gdzie? Nie rozumiem jak mielibyśmy się znaleźć w czymś takim inaczej, niż tylko z całych sił przeciwdziałając zagarnianiu przez Rosję kolejnych terytoriów. I nie jest tutaj kwestią kto ma rację, kto postępuje sprawiedliwiej, tylko czy będziemy mieć rosyjską "demokrację", najpierw na Ukrainie a potem także u nas, czy też nie. A jak nie wiemy co lepsze, wystarczy tylko spojrzeć jaki model rzadów wspiera Rosja na Białorusi.
Autor: Armageddon  Dodano: 13-03-2014
Sceptyk35 - TyDraniu   2 na 2
Czy to "sowieccy agenci wpływu z Waszyngtonu" wydali kilkanaście dni temu oświadczenie, że Biały Dom NA RAZIE (podkreślenie moje) nie przewiduje interwencji zbrojnej na Ukrainie?
Autor: Sceptyk35  Dodano: 13-03-2014
Mariusz Agnosiewicz - @TyDraniu   8 na 8
Redakcja tego nie sugeruje. Uważam, że temat ten jest niezwykle skomplikowaną mieszaniną różnych interesów i przez interesy należy nań patrzeć. Możemy racjonalizować działania USA i Rosji, nie uciekając się do jakichś ocen tych działań w kategoriach moralnych czy uniwersalnych. Możemy po prostu dostrzec różne interesy, a następnie postarać się w miarę możliwości ocenić jakie w tej plątaninie interesów są najlepsze interesy dla Polski. Rolą redakcji jest przekazywanie faktów i informacji - z obu stron. Dlatego redakcja powinna być w poglądach "agnostyczna" :) To redaktorzy mają swoje poglądy.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 12-03-2014
TyDraniu  0 na 6
Redakcja zapomniała dodać, że "W sprawie kryzysu ukraińskiego Racjonalista publikuje głosy obu stron. Publikacji tych jednocześnie nie należy rozumieć jako stanowiska redakcji w sporze."

Redakcja Racjonalisty wydaje się sugerować, że prawda leży pośrodku. Jedną stronę sporu zajmują sowieccy agenci wpływu z Waszyngtonu, a drugą po prostu pożyteczni idioci.

Autor: TyDraniu  Dodano: 12-03-2014

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365