Jednakże operacja "praca dla Polaków", po 7 latach funkcjonowania rządu
premiera D. Tuska zakończyła się kompletną katastrofą: 2,2 mln
bezrobotnych, 500 tys. nowych emigrantów tylko w 2013 r. i zagrożenie
ucieczką z Polski w 2014 r. kolejnych 500 tys. młodych Polaków. Za to
znów "Operacja Zadłużenie" zakończyła się fantastycznym sukcesem: dług
publiczny wzrósł z kwoty
537 mld zł do prawie 1 bln zł, dług zagraniczny do kwoty 365 mld dol., a
udział kapitału zagranicznego w polskim długu wzrósł do 57 proc.
Przykład do naśladowania dla Ukrainy

Czyim agentem jest premier?

sorki, nie poruszyłem tematu agentury premiera, zresztą to cytat.
Nie uważam, że premier czy inni są jakimiś agentami, tylko to ekipa , która jest nienasycona, chapią bez umiaru kosztem społeczeństwa, odejmują od ust "biednej sierotce", żeby się nachapać, może się udławią w końcu, wszyscy -PO, PIS,SLD i reszta.
Co do Ukrainy to wschodnia Ukr. jest bogata w surowce i to jest cenny łup dla UE i USA.
PODOBA MI SIĘ, ŻE RACJONALISTA POZWALA NA WYPOWIEDZI DRUGIEJ STRONY.BO W OFICJALNYCH MEDIACH SĄ TYLKO ZDANIA POPIERAJĄCE MAJDAN.

... i zadziwiające wnioski:

- na podstawie treści artykułu można stwierdzić, że Korea Północna kroczy dobrym kierunku i ma bardzo zaradnego Przywódcę, to nic, że ludzie tam się zjadają, bo to nieistotny szczegół,

- całe szczęście, że Polska także zaczęła podążać w podobnym kierunku, a to za sprawą nowego Szefa Episkopatu, który uważa, że należy się wtrącać we wszystkie dziedziny życia Kraju, także w politykę, aby rządzić dla "Chwały Bożej" (z wywiadu w TVP), to nic, że mamy świecką Konstytucję, bo to nieistotny szczegół,

- zatem nie bójmy się 3-ciej wojny światowej, tylko módlmy się o wstawiennictwo pokojowe u Mateczki Jasnogórskiej,

- "Nie Lękajcie Się !" tylko módlcie o wstawiennictwo do JPII, on już za nas u Szefa wszystko załatwi i nie trzeba nic więcej robić,

... A tymczasem szczwany Putin patrzy na Polskę jak na bandę idiotów, a na UE jak na niedorajdy.


Wniosek końcowy:
- oby kontrowersyjna treść artykułu, obudziła w Wolnym Świecie myślenie. Niestety mam wątpliwości. Nie uczymy polityki w szkołach, bo to nieistotny szczegół.

A co to jest ten "wolny świat"?Definicja bardzo umowna.Ten "wolny świat" od kilkunastu lat prowadzi agresję na niespotykaną skalę i pożera kolejne kraje.
Co do znajomości realiów.Ja tam byłem i rozmawiałem z ludźmi(znam rosyjski).Te konflikty są od dawna a cała wschodnia Ukraina czuje się Rosjanami.Bojówkarze z zachodniej Ukr. co pewien czas organizowali wypady na wschód "bić Moskali".Taki wypad do Odessy w 2008 zakończył się totalnym pogromem tych banderowców, Ruscy ich strasznie sprali i od tego czasu "wyjazdy" się skończyły.Języka ukr. nikt nie używa, wszędzie jest rosyjski, a na hrywny mówią "ruble".

Poddanie się społeczeństw, finansjerze, medialnym modom piorącym mózgi, jest wynikiem tego samego braku myślenia, tej samej gnuśności. Zezwalaniu władcom tego Świata na skrajną chciwość.

Chciałbym, aby ww kontrowersyjna treść spowodowała, że nie jeden czytelnik "wyrżnie głową w beton" i zacznie myśleć, dotyczy to także innych nacji żyjących w Wolnym Świecie z amputowanym refleksem mózgu.

Zgadzam się, że zagarnianie do "Kolonii Bankowych Długów" kolejnych państw jest przestępstwem, ale to społeczeństwo cywilizowanego Świata na to pozwala, jest mu z tym dobrze.

Tymczasem władcy się bogacą, a Ziemia niszczeje. A ludzkość nie reaguje.

Zaczałem czytac i porzuciłem to w 1/3 tekstu. To jakaś kupa lewackich bzdur na ktorą szkoda czasu.
Ukraina przeciez nie musi brać żadnych kredytów. Może rzadzic się tym co ma. Kto ich jako kraj zmusza do tego?
PS
Nasuwa mi sie porównanie z Polską lat 80-tych. Jaruzelski nie bral kredytow zagarnicznych, nie obnizał emerytur i płac (a nalezało to robić, by zachować równowagę ekonomiczną). Podwyższał.  Jaruzelski drukował banknoty. Coraz więcej w postępie geometrycznym. A efekt był taki, że pustoszaly półki sklepowe a system gospodarczy pogrążał sie w patologicznej destrukcji. Polecam domorosłym ekonomistom z tytulami by skorzystali z przykładów historycznych.

No, racjonalista.pl mógłby się postarać o bardziej wiarygodną krytykę tego, co symbolizuje Majdan - czytałem takie. Nachalność autora pozbawia go w moich oczach praw obywatelskich w racjonalnej dyskusji. Polityka redakcyjna starająca się trzymać równy, chłodny dystans do obu stron sporu może się stoczyć do zasady "tu jest car, tam powstańcy styczniowi a prawda jest po środku". Prawda nie zawsze leży po środku.

Prawda nie leży pośrodku. Prawda to pojęcie względne. W polityce prawdy w ogóle nie ma - są interesy i intencje oraz wynikające z nich fakty. Warto natomiast wiedzieć, jak Kapitoliński chaos polityczny jest podzielony, kto go reprezentuje i jak bardzo może to skomplikować nasze życie na co dzień. Bush - Cheney może odeszli w mgłę zapomnienia ale czkawka bliskowschodnia będzie nam odbijała się siarką i dziegciem na wiele lat w przyszłości, nie mówiąc już o skutkach rodzimych Guantanamo Express...
Autorom Racjonalisty jestem wdzięczny za przypominanie nam wszystkim, że nie zawsze kierunki geograficzne pokrywają się z kompasem moralnym a własny interes należy najpierw znać, potem uświadomić sobie i innym jego konsekwencje i podejmować decyzje z chłodną kalkulacja strat i zysków.
Pozdrawiam serdecznie.

-Najpierw takie kwiatki: "Skorumpowane zachodnie media ... uwierzyli w kłamstwa opowiadane im przez finansowane przez Waszyngton organizacje...Sługusy Waszyngtonu utracili kontrolę nad protestami....Waszyngton ze swoimi marionetkami z państw NATO ....Sługusy Waszyngtonu w Kijowie nic nie mogą zrobić...Jest rzeczą oczywistą, że media w USA i UE są skorumpowane. Tylko głupiec może w nie wierzyć....ale o tym nic nie usłyszysz od amerykańskich presstytutek"
-Potem to: "powściągliwe zachowanie Putina wobec strategicznego zagrożenia,...jego umiarkowane podejście ..."
-W imię Ojca i Syna i tow, Putina, tego nie sposób komentować w cywilizowany sposób, ale tow. Wiesław, gdyby żył, byłby zachwycony.

"Zwróćcie uwagę, że łatwowierni Ukraińcy wzięli udział w protestach, które wykorzystano do obalenia legalnego rządu,"
-Czy legalny rząd jest nieodwoływalny? Czy nie wolno przeciwko niemu protestować? Czy legalny rząd może legalnie strzelać do ludzi? Czy może posługiwać się snajperami, którzy strzelają by zabić, a nie rozpędzić tłum?

"Według raportu zamieszonego w gazecie Kommersant.ua" - już ta tytułowa grabież sie rozpoczęła. Problem tylko w tym, iz Kommersant jest rosyjską gazetą z siedzibą w Moskwie, mającą swoją "ukraińską" wkładkę. Tego co ona pisze nie można ujmować jako rzetelnego dziennikarstwa. Treści tam zamieszczane są w chwili obecnej elementem wojny propagandowej prowadzonej przez Rosję. Rzecz jasna Ukrainę czekaja chude lata ale nie z powodu grabieży dokonanej (dokonywanej) przez UE i USA. Kto inny tam nagrabił na potęgę i wszyscy dobrze wiedzą kto to był.

"Skorumpowane zachodnie media..." - Może i one nie są w najlepszej kondycji ale cóż można powiedzieć o rosyjskich? Na Zachodzie przynajmniej nie morduje się niewygodnych dziennikarzy.

"Waszyngton ze swoimi marionetkami z państw NATO.."
"Sługusy Waszyngtonu w Kijowie.."
"Ludzie we wschodniej Ukrainie wychodzą na ulice odcinając się od niewybranego rządu uzurpatorów, których zorganizowany przez Waszyngton zamach stanu umieścił u władzy w Kijowie.."
"Przywódcy protestujących etnicznych Rosjan są zatrzymywani i znikają".
"Prowadzą aktywnie akcje aresztowań Rosjan i dopuszczają się nieopisanych przestępstw.."
"ale o tym nic nie usłyszysz od amerykańskich presstytutek.."
"Obecna strategia Waszyngtonu sprowadza się do aresztowania i usunięcia przywódców secesji na wschodzie Ukrainy.."
Tekst nie ma żadnej wartości merytorycznej. Jest niewybrednym propagandowym pamfletem, w którym roi się od kłamstw, przeinaczeń, błędów. Blisko mu do klasycznej mowy nienawiści. Przypomina swoim stylem i konstrukcją teksty tłumaczone z portalu MEMRI, które onegdaj zamieszczane były na "Racjonaliście". Teksty odważne, kontrowersyjne, "rozdrapujące rany" sa jak najbardziej wskazne. Ale powinny dodatkowo i koniecznie spełniać podstawowwy warunek: powinny prezentować wysoki poziom merytoryczny.

Podaję link do dwóch tekstów, które poddają gruntownej analizie "kwestię ukraińską" w sposób zdecydowanie bardziej obiektywny, wieloaspektowy, rzetelny, stonowany. Nie ze wszystkimi tezami tam postawionymi zgadzam się tym niemniej jednak są one - w mojej opinii - bardzo wartościowe.
Zastanawiam się - na marginesie - na ile przedmiotowy tekst jest wyrazem niezależnej opinii autora czy też ośrodka który prezentuje, na ile zaś rosyjskiego czy też prorosyjskiego "pijaru".

www.newrepublic(*)ussia-isnt-taking-us-seriously

nationalinteres(*)e-winner-ukraine-ischina-10034

"Jest rzeczą oczywistą, że media w USA i UE są skorumpowane. Tylko głupiec może w nie wierzyć"

Słusznie. To pedalsko-lewackie szmaty. Przebijają nawet TVN.

Czy legalny rząd jest nieodwoływalny? Czy nie wolno przeciwko niemu protestować?Owszem, nie wolno.W Polsce.Każde zebranie powyżej 11 osób jest nielegalne.Musi być zgoda władz.Oczywiste, że nie wydadzą zgody na demonstrację antyrządową.Teoretycznie wesela są np. nielegalne, bo tam zbiera się powyżej 11 osób z reguły.Albo zjazd klasowy.
Prawdziwe brednie to nam zasuwa amerykańska i rodzima propaganda od lat.O rzekomej demokracji, wolności itp.Ponieważ świat zachodni jest oparty w teorii na zasadach demokracji, więc podbój, grabież i ekspansję musi uzasadniać frazesami, kłamstwami i bredniami o demokracji.Przykład-nieistniejąca broń atomowa Saddama.Kiedy w Kongresie USA wygłaszano uzasadnienie wojny z Irakiem, sala się śmiała na głos, bo dobrze wiedzieli, że to kit.Kosowo- przed interwencją NATO albańska UCK podpisała oddanie USA jednej z największych na świecie kopalń boksytów i to był prawdziwy powód interwencji.A nie żadna "wolność".Teraz ta kopalnia jest w rękach Jankesów.Trwa wojna o surowce ekonomiczne.I o to tu chodzi a nie o żadną wolność.Wykorzystują głupich Słowian jak zawsze skłóconych.

Po raz pierwszy chyba całkowicie zgadzam się z Panem Arminiusem. Jest to tekst propagandowy i przypomina teksty MEMRI. Podobieństwo nie jest przypadkowe. Teksty MEMRI były tłumaczeniami z mediów irańskich i arabskich i MEMRI uczciwie podaje ich źródło. Tekst Robertsa jest podany jako opinia amerykańskiego eksperta, ale nie ma informacji, że jest to publicysta irańskiej tuby propagandowej Press TV i że podziela on poglądy propagandzistów irańskich.

Dlaczego zawsze, gdy obok słowa "premier" pojawia się słowo "agent", to towarzyszą temu jakieś podejrzane domysły. Przecież agent znaczy tyle samo, co przedstawiciel. ;)
A Ty myślałeś, że niby o co pytam?

Nie rozumiem, skąd uporczywość rojeń, że na Racjonaliście publikowane są artykuły, z którymi powinni się utożsamiać wszyscy Czytelnicy. Tym bardziej, że na profilu fejsbukowym zostało wprost podane, że poglądów autora artykułu nie należy utożsamiać z oficjalnymi poglądami Redakcji. Przecież dla każdego przeciętnie inteligentnego Czytelnika jest oczywiste, że tego rodzaju felietony trzeba czytać z dużą dozą krytycyzmu. Zapewniam, że nie musi Pani nikogo w tych sprawach prowadzać za rączkę.

Autor nie jest jakimś idiotą, był w rządzie Reagana, więc dobrze zna politykę USA i jej ciemne strony.Poza tym on może mieć dojścia do źródeł, których my nie znamy i stąd te informacje.W polskich mediach pewne wiadomości nie przejdą.Są ukrywane, jak ta, że w USA Putin jest wyżej ceniony od Obamy.To podała tylko raz TVN 24 i potem ciiiiszaaaaaaaaaa...

@ Lachowski - Często miewasz wrażenie, że "coś się dzieje"? Zaobserwowałeś u siebie też jakieś inne symptomy?

@ bobobo - I znowu wracamy do osoby premiera, który sympatyzuje z tymi amerykańskimi środowiskami politycznymi, które stawiają Putina przed Obamą. I wcale nie są to Demokraci.
PS. To czyim agentem jest premier? I dlaczego przyjmował niedawno Romneya cieplej niż Obamę? ;)

Mój komentarz zniknął, więc chyba już mi lepiej. ;)

Czytam już - chyba drugi - tu zamieszczony artykuł i zastanawiam się jaki jest sens publikowania takich "rewelacji". Putin broni swoich interesów. Banki bronią swoich interesów. Tusk broni swoich interesów. Watykan, Agnosiewicz, ja, Kowalski, międzynarodowa finansjera, ajatollahowie ... (wstaw cokolwiek) ... broni swoich interesów. Eureka. Woda jest mokra, ogień parzy ... Na takie rewelacje szkoda czasu. Czemu nie zastanowić się, CO wynika dla nas z tego, że jeden z istotnych "graczy" zaczyna działać otwarcie jak Hitler, czy Miloszewicz? Nikt nie każe brać kredytu, ale jak go bierzesz, to nie dziw się, że go musisz zwrócić i jeszcze za to zapłacić. Rozumiem, że winą "zachodu" jest to, że nie DAJĄ nic za darmo. A piszący te rewelacje daje?
I jeszcze jedna myśl. Czego należałoby się nauczyć z błędów Majdanu? A raczej z błędów niektórych "składników" Majdanu ... To by było istotniejsze dla nas, niż blablanie, że niepokoje na Ukrainie to spisek finansjery, a Putin jest jedynym obrońcą przed ekspansją kultury "zachodniej"/ finansjery ...

"że jest to publicysta irańskiej tuby propagandowej Press TV i że podziela on poglądy propagandzistów irańskich."

Ciekawe, że nikt nawet nie próbuje nazwać mianem tuby propagandowej CNN, czy Fox News; nie mówię już o naszych przekaziorach... Zawsze tylko nie-mejnstrimowi się dostaje - Russia Today, Press Tv, Aljazeera.

W tym samym czasie, kiedy Rosjanie zajmowali Krym, BASF sprzedawał Gazpromowi swoje instalacje do magazynowania i przesyłania gazu, w tym olbrzymi zbiornik gazu pod Bremą, w którym w razie potrzeby można zgromadzić jedną piątą całych niemieckich zapasów błękitnego paliwa. W zamian za zgodę na tę transakcję, niemiecka spółka zyskała dostęp do rosyjskich złóż gazu na Syberii. Jaki jest więc sens publikowania takich tekstów, skoro powszechnie wiadomo, że każdy i tak ostatecznie działa tylko w swoim własnym interesie? Żeby o tym zbyt łatwo nie zapominano.

Tylko Polska działa wbrew swojemu interesowi. Pokłóci się z Rosją i będziemy kupować drogi gaz w Katarze zamiast tani w Rosji.

I tu wracamy po raz trzeci do niewinnego pytania, które w dziwny sposób powraca jak bumerang: CZYIM AGENTEM JEST PREMIER??? ;)

"Tylko Polska działa wbrew swojemu interesowi. Pokłóci się z Rosją i będziemy kupować drogi gaz w Katarze zamiast tani w Rosji".
Gaz który kupujemy od Rosji jest bardzo drogi. Nie jest wykluczone, że ten katarski byłby trochę tańszy.

Człowieku, jaja sobie robisz?
forsal.pl/artyk(*)hce-renegocjowac-kontrakt.html
A już najtańszy będzie ten z USA, o którego eksport dziwnym trafem tak bardzo zabiegają Republikanie, zupełnie przypadkowo ulubieńcy sami wiecie kogo.

To że "część ekspertów obawia się, iż za gaz trzeba bedzie płacić nawet 650 USD za 1000 m sześćiennych" wcale nie oznacza, iż za ten gaz będziemy tyle płacić. A za gaz rosyjski płacimy 450 USD w tej chwili i to jest pewnik i to jest bardzo drogo.

Ciekawe jest następujące podejście - Ukraina ma zobowiązania i do banków i do emerytów. Nie jest w stanie spłacić obydwu naraz. Więc nie spłaci zobowiązań wobec emerytów, za to koniecznie i absolutnie spłaci wobec banków. A przy okazji pozbędzie się się dalszych przyszłych zobowiązań wobec emerytów, bo przecież za podane kwoty za długo nie przeżyją...

Jak to, nie ma prawdy?! No to wojna!!! Dla mnie religianta racjonaliści w tym są bliscy, że dzielimy pogląd, iż prawda istnieje - Bóg jest lub Go nie ma, co ma konsekwencje, także dla polityki. Tu prawda też istnieje, nawet jeśli trudno uchwytna. Np. mam pewność, że Marek Jurek rezygnując z maszałka Sejmu bo nie mógł zabiegać o prawdę jak ją rozumiał najlepiej potwierdził, że prawda jest i może wpływać na człowieka (a jeśli wpływa, to istnieje?). Po lewicy za człowieka, ktory trzyma się prawdy mam Ryszarda Bugaja, który ze względu na nią wybrał margiinalizację (pierwszy raz, gdy nie poszedł z przyjaciółmi z opozycji Mazowieckim, Kuroniem, Geremkiem, Michnikiem którzy porzucili poglądy Bugajowe gdy zmienili punkt siedzenia; drugi raz, gdy nie wybrał jak większość kolegów z Unii Pracy ciepłego miejsaca na piecu u SLD, gdy nawróciło się na neoliberalizm). Zaprzeczenie istnienia prawdy, owszem postrzeganej przez człowieka niewyraźnie jest postmodernistyczną ściemą i podważa racjonalizm. Wierzę, że Bóg będzie mną mniej zawiedziony gdy zostanę żarliwym ateistą, niż postmodernistycznym pustakiem. W sporze o Majdan też jest prawda. To, że podczepiają się pod nią interesy wcale przeciw niej nie świadczy. Ani to, że politycy Majdanu być może źle ją rozpoznają.

 "co ma konsekwencje, także dla polityki"

Na marginesie:
Prawda z bogiem jest bardziej złożona. Jeśli on jest to pozostaje otwarte pytanie który? I jaki? A tutaj liczba możliwosci sięga liczby nieskonczonej...

Ciekawe, ile Putin zapłacił autorowi tego paszkwilu?

Oczywiście masz rację - "by o tym zbyt łatwo nie zapominano". Tylko, że Twoja informacja jest KONKRETNA (oczywiście nie sprawdzałem czy jest też prawdziwa, ale skoro jest wysoce prawdopodobna, to dla potrzeb tej wymiany zdań nie ma to znaczenia jak sądzę ...). Natomiast treść omawianego artykułu można by skrócić do przekazu, że zła finansjera "zachodnia" spiskuje w celu zagarnięcia Ukrainy, czemu się przeciwstawia "dobry wujek Putin". A to już nie jest konkret, tylko tępa propaganda. Jeśli nie wyczuwasz różnicy, to dziwię się tym bardziej. Idąc dalej - mając świadomość, że KAŻDY podmiot "zamieszany w sprawę Ukrainy" widzi w tym swój interes - widzę istotną różnicę między drogą wybraną przez Putina, a "złą zachodnią finansjerę" ... Nie muszę chyba pisać, że mniej straszy mnie "sposób zachodni" ...
Na marginesie, mam też nieodparte wrażenie, że Ukraina przegrała dlatego, że Majdan przyjął kryterium "dobra narodu" zamiast "dobra obywateli". I to nie od "teraz" ...

Gdy tylko Rosjanie wkroczyli na Krym, amerykańska administracja poinformowała Rosjan, że nie zaakceptują jakichkolwiek dalszych zmian granic Ukrainy. Co to oznacza? Że w momencie, gdy Rosjanie wkraczali na Krym i potem , gdy już tylko umacniali swoje pozycje, w Waszyngtonie już dawno podjęto decyzję, że Krym przypadnie Rosji. Co więcej jest to całkowicie naturalne i zrozumiałe rozwiązanie w tej sytuacji. I aktualna sytuacja na Ukrainie nie ma tu nic do rzeczy. Dobrze jednak, że niektóre tępe i ograniczone ptaszydła w swojej masie nie potrafią tego pojąć. Jeszcze by narobiły krzyku. A tak, z braku innego zajęcia, tylko potulnie przeżuwają medialną papkę, którą im nasypano do karmika. ;)

Uuuuuu, rzeczywiście odkrywcze. Pingwiny nie latają, chodzą ew. pływają. Za to Waść lotnie zakłada, że wcześniej dogadano się między Waszyngtonem a Moskwą  w sprawie Krymu ... Nie ma prostszego wytłumaczenia? Ja, choć nielot, widzę takowe i to w oparciu o tezę, że bliższa koszula ciału, więc trzeba ratować to, co się da bez nadmiernego ryzyka. Czy to "dalekowzroczne", czy nie, to inna sprawa.
A co do diety, to wiele sokołów nie widzi, że też są karmione ... Kwestia karmnika ...

Pomyślałem, że sytuacja na Ukrainie jest dobrym przyczynkiem do namysłu nad tym, co racjonalne. Zgódźmy się roboczo, że interesem strategicznym Ukrainy jest parcie na Zachód. Nierostrzygnięty spór z Rosją o Krym byłby poważnym hamulcem na tej drodze. Jego utrzymanie niewiele Ukrainie daje, miałby on znaczenie tylko gdyby kierunkiem strategicznym było południe (Turcja, Kaukaz). A za 20 lat, jeśli Ukraina powtórzy, powiedzmy że sukces Polski, Rosjanie krymscy w referendum sami zagłosują za powrotem do "macierzy". Tylko na Ukrainie nie ma takiego autorytetu, który mógłby powiedzieć rodakom, że lepiej machnąć ręką na Krym, a gdyby ktoś z polityków Majdanu coś takiego powiedział, wprowadziłby tak głęboki podział, że sparaliżowałby jakikolwiek ruch na Zachód. Racjonalista musi brać pod uwagę nieracjonalne emocje. (I tu wpadam do starej rzeki - racjonaliści muszą uwzględniać religijne emocje jeśli chcą wpływać na rzeczywistość, a to wielu przychodzi z trudem). 

Wybacz, ale nie masz najmniejszego pojęcia na temat tego, czym jest dyplomacja czy też polityka międzynarodowa. Otóż relacje między państwami są o wiele bardziej brutalne i bezwzględne niż polityczna walka wewnętrzna. W polityce międzynarodowej nie wolno dobrowolnie ustępować choćby na piędź, rezygnując ze swoich praw zupełnie bez walki. To byłoby niehonorowe, a co gorsza - otworzyłoby drogę do wszelkich nadużyć! Ponadto gwarantami jedności terytorialnej Ukrainy są mocarstwa, które w ten sposób namówiły to młode państwo na rezygnację z poradzieckiej broni atomowej. Jeśli się z tego zobowiązania nie wywiążą, ich autorytet - zewnętrzny i wewnętrzny - znacznie ucierpi, a to może mieć kolosalne znaczenie w stosunkach międzynarodowych. Nawet w dalekich Chinach zdają sobie z tego doskonale sprawę. Zauważ, że w RB ONZ wszyscy głosowali przeciwko Rosji, a tylko Chiny wstrzymały się od głosu, co oznacza mniej więcej tyle, co dyplomatyczne uchylenie się od głosu nieprzychylnego Rosji. Sprawa Krymu, mimo bezwzględności Rosji, nie jest jeszcze ostatecznie rozwiązana. Ale jeśli Rosji choćby trochę powinie się noga, będzie można wykorzystać to "casus belli" w dogodny dla Zachodu sposób.

W ostat­nich 25 la­tach na nie­pod­le­głość
wy­bi­ły się m.​in. Ery­trea (ode­rwa­ła się od Etio­pii), Timor
Wschod­ni (od In­do­ne­zji), Sudan Po­łu­dnio­wy (od Su­da­nu).
Wszyst­kie te kraje naj­pierw uzna­ły Stany Zjed­no­czo­ne.
Naj­bar­dziej kon­tro­wer­syj­ny przy­kład sta­no­wi Ko­so­wo. W 2008
roku tam­tej­szy par­la­ment w try­bie jed­no­stron­nym pro­kla­mo­wał
nie­za­wi­słość od Ser­bii, co od razu za­ak­cep­to­wał Za­chód. Było to
spor­ne z punk­tu wi­dze­nia prawa – twier­dzi ko­men­ta­tor ga­ze­ty
Edu­ard Gusz­czin. A kiedy Ser­bo­wie z pół­noc­ne­go Ko­so­wa
ogło­si­li au­to­no­mię to ten fakt "umknął" uwa­dze Za­cho­du. "I nie
chce on uznać fak­tycz­nie nie­za­leż­nych: Nad­nie­strza, Ab­cha­zji
czy Ose­tii Po­łu­dnio­wej" – pod­kre­śla Gusz­czin. Autor
przy­po­mi­na, że je­sie­nią w Szko­cji od­bę­dzie się re­fe­ren­dum na
temat su­we­ren­no­ści, czyli wyj­ścia tej hi­sto­rycz­nej kra­iny ze
skła­du Wiel­kiej Bry­ta­nii.

Witalij Kliczko wziął udział w obchodach urodzin Stepana Bandery.No comments.Ludzie, otwórzcie oczy, kogo Polska popiera...Ofiary rzezi wołyńskiej przewracają się w grobach

Warto się zastanowić co przyniesie działalność „sługusów Waszyngtonu” :) Ukraińcom, Polakom. Młodzi ukraińcy Ukraińcy uzyskają prawo do wyjazdu z kraju o co im chyba głównie chodziło. Ci zdolniejsi i odważniejsi wyjadą wzbogacając niewykorzystane zastępy siły roboczej UE. Same "sługusy Waszyngtonu" z Ukrainy zyskają władzę, posady, synekury i wziątki. Pozostali zyskają potrzebne, choć "niepopularne" reformy wraz z rosnącym jarzmem długów co wzmocni rynek kapitałowy oraz wzmocnienie ruchu nacjonalistycznego w kraju. Chwała Ukrainie!
Co na tym zyskają Polacy ? To spory temat, ale ogólnie na pewno dozgonną „wdzięczność” Putina i dużej części Rosjan, co przełoży się na ulżenie kieszeniom Polaków.

Domyślam się, że zamieszczanie takich tekstów ma służyć bliżej nieokreślonemu "pluralizmowi", bo merytorycznie jest to badziewie i jego komentowanie ma niewiele sensu. Przeczytałem komentarze, bo spodziewałem się wypowiedzi typu Polacy opamiętajcie się, nie popierajcie następców morderców naszych wołyńskich braci. I takie wypowiedzi, niestety, są. Chętnie przeczytam rzeczowy tekst o historii i współczesnych stosunkach/interesach polsko-ukraińskich i zamieszczone pod nim komentarze.                  Na tę chwilę tylko napomknę, że bardzo czekam na falę emigrantów z Ukrainy do Polski: lekarzy, inżynierów, naukowców, przedsiębiorców, artystów, ale też murarzy, ślusarzy, spawaczy, stolarzy...

Po pierwsze, dla Polaków brak pracy, imigranci z Ukrainy nie są nam potrzebni.Oni może i na początku będą potulni, ale potem zaczną żądać i się domagać.Że im się należy to i tamto.
Rzeź wołyńska.Tego się nie da zapomnieć.Media milczą o tym.Polskie media milczą o rzezi wołyńskiej z premedytacją.To podłość.

Zgadzam się z pierwszym zdaniem A.W. dwa posty wyżej.
Niedawno zamieściliście jeden artykuł pana Robertsa i wiedząc, że wzbudzi jeśli nie pobłażliwy uśmiech i machnięcie ręki to co najmniej niechęć, opatrzyliście go odpowiednim komentarzem www.racjonalista.pl/kk.php/s,9600
Jeden artykuł и хватит ! nie kompromitujcie się więcej. Nonsensowny bełkot nie jest "innym spojrzeniem" jest jedynie nonsensownym bełkotem.

Na mądrej polityce imigracyjnej wyrastały potęgi: USA (wysysanie fachowców z całego świata - Dolina Krzemowa), Niemcy (to Gastarbeiterzy zapracowali na ich powojenny cud gospodarczy). Polska ma ujemny przyrost demograficzny i tylko imigranci to mogą odwrócić - oczywiście nie musi to być byle kto. Polska tylko dla Polaków, praca tylko dla Polaków, czy nie brzmi trochę..... dziwnie?  

Historyczny przykład USA i Niemiec nie ma dla Polski praktycznego znaczenia, bo to były zupełnie inne warunki. W Polsce nie ma pracy, a niski stan np. lekarzy wynika nie z braku lekarzy tylko z braku pieniędzy i nie ma co liczyć na to, że przyjadą młodzi Ukraińcy do pracy i zarobią na emerytury dla Polaków. To wariant zbyt optymistyczny. Oni pojadą dalej, tam gdzie wyjeżdżają Polacy, Rumuni i inni.
Niepokój o nacjonalizm nie powinien też przysłaniać refleksji o starszych ludziach którzy pozostaną na Ukrainie. Kto zarobi na ich emerytury i opiekę lekarską ? Prawdopodobnie będą mieli jeszcze gorzej niż ich odpowiednicy w Polsce.
Ze stylu tego artykułu można się pośmiać, ale skutki działalności „sługusów Waszyngtonu” :) opłacze jeszcze niejeden.

Świat jest pełen sługusów, a to Waszyngtonu, a to Watykanu, Moskwy, ... pewnie nawet znajdzie się kilku sługusów zdrowego rozsądku, szkoda, że mało ...
Co do "służenia", to ktoś tu grzmiał o Wołyniu, zapominając jakby o Katyniu, Miednoje i.t.p. Znaczy, że Ukraińcom się "należało"? I to z ręki Putina właśnie? Jeśli ktoś uważa, że tak, to niech się puknie w czoło. Jeśli wierzycie, że Putinowi chodziło o ukraiński nacjonalizm, to ... jak wyżej. Jeśli nawet do przepędzenia Janukowycza przyczynił "ten zgniły zachód", to i tak wywalili go jego rodacy, a nie przysłani usłużnie bojowcy z Wall Street ... Czego o sytuacji na Krymie powiedzieć nie można. Ergo - bez złudzeń o bezinteresowności którejkolwiek ze stron - uczciwsza/bezpieczniejsza jest jednak wersja przekonania do czegoś narodu, niż wzięcia tegoż narodu za mordę, ew. odgryzania po kawałku terytorium innego państwa.
Z poważaniem
Sługus (hgw czego/kogo) Pingwin ...

Jeśli nie wiadomo o co dokładnie chodzi to na pewno chodzi o...Czy i tutaj? "Waszyngton" w języku autora artykułu można rozumieć jako amerykańską rację stanu, którą od wielu lat jest hegemonia i unilateralizm. Służą jej polska „hamerykofilia” i rusofobia, ale nie tylko polska. Ukraińcy nie są tu podmiotem dlatego tak łatwo zapomnieć o zbrodni wołyńskiej, Banderze, trudnej historii i nie myśleć o Ukraińcach i o tym czy zmiany wyjdą im na dobre. Najważniejsze, że granica zachodu przesunie się dalej, a Rosja i Putin zostaną upokorzone i osłabione. Tu właśnie przejawia się obłuda tych co „łączą się z narodem ukraińskim”. Więc niech żyje zimna wojna jeśli ta gorąca niestety nie jest jeszcze możliwa, niech kosztuje co chce, „na wojnę pieniądze są”. Tutaj coś więcej na ten temat: www.lewica.pl/?(*)ia-i-mie%E6-bro%F1-j%B1drow%B1