Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Jan Własnowolny - homo homini lupus est 3 na 3 Polacy doświadczyli już "dyktatury proletariatu". Tamta ideologia utopii komunistów "przemagdalenkowała" się w obecną etykę "wyścigu szczurów". Dziś gloryfikuje cwaniaków finansowych i zbrodniarzy, a odsądza od czci i wiary ludzi prawych, odważnych i uczciwych. Ludzi honoru. MYŚLENIE BOLI więc ojcem współczesnego prawa jest kciuk starożytnego Rzymu DYKTATOR ODSZEDŁ - DYKTATURA ZOSTAŁA LEX NOCIVUM EST Mają doświadczenie i wprawę w obrzydzaniu ludziom życia dyktatorskimi paragrafami, często pamiętającymi rzymską tyranię. Obecnie wszystkie systemy prawne Europy kontynentalnej, są mniej lub bardziej oparte na tradycji rzymskiej. Widać dla ustawodawców ważniejsza jest tradycja despoty, niż postęp i rozwój narodu . Jak historia pokazuje nad Wisłą trudno o stabilizację. To nie tylko wina położenia geograficznego, że zawsze musi być albo czegoś za mało, albo za dużo.To ludzie ludziom obrzydzają życie. Honor i słowo, to dziś przeżytek Z rolki papieru lepszy użytek Uczciwość godność, mamona ważniejsza Jak sami wiecie, non olet przecie.
Reklama
Katsura 2 na 6 >Mają doświadczenie i wprawę w obrzydzaniu ludziom życia dyktatorskimi paragrafami, często pamiętającymi rzymską tyranię. Obecnie wszystkie systemy prawne Europy kontynentalnej, są mniej lub bardziej oparte na tradycji rzymskiej. Widać dla ustawodawców ważniejsza jest tradycja despoty, niż postęp i rozwój narodu. Wypracowane przez Rzymian zasady prawne mają zastosowanie dlatego, że się sprawdzają. Jak masz jakąś inną alternatywę do zaproponowania, to idź, studiuj prawo, zostań prawnikiem i idź doradzać w sprawie kształt ustaw.
RadRado - Lewicowa paranoja -3 na 9 Wszędzie ten neoliberalizm widzą. Ja się pytam gdzie ten neoliberalizm jest? To wy nie wiecie, że już nawet Umiłowany Przywódca Donald Tusk odrzucił błędy młodości i się na socjaldemokrację nawrócił?
Czarnecki Radosław - O tempora, o mores Adminie - tylko nie Ryszard, tylko nie Ryszard. Poprawcie moje imię: brzmi ono Radosław ( a dalej - S. Czarnecki). Z tym euro-(p)osłem mam tylko wspólne nazwisko, i nic poza tym. Formalnie, mentalnie, rodzinnie, kulturowo ...... W każdym wymiarze. Gdyby było inaczej - to byłby autentyczny "obciach". Więc prostuję i prosze o zamianę .... Radek Czarnecki.
romaro 9 na 9 "Honor i słowo, to dziś przeżytek" Dziś? A onegdaj było inaczej? Przecież nie kto inny a ślachetki, te co honorem najwięcej gęby se podcierały ten kraj do rozebrania doprowadziły, prosząc Katarzynę o pomoc. Wielu z dzisiejszych polityków niewiele się różni od tamtych sprzedawczyków. Oni by władzy nie stracić naród do klękania zmusili nie tylko w niedziele ale i w dni powszednie. W miejsce świąt komunistycznych wprowadzają Watykańskie, wrednie wmawiając, że to wynika z tradycji. Również w naszej tradycji jest traktowanie ludzi jak parobków. Nie płacenie za wykonaną pracę, to co za komuny było nie do pomyślenia, dzisiaj jest nagminne. Komunizm i kapitalizm to jak dwie wrogie religie. Wspólnie istnieć nie mogły. Wygrał kapitalizm. Nam w Polsce wyszło to na dobre bo mamy wolność, jednak dla wielu oznacza to tylko tyle, że otwarli im drzwi klatki z której i tak nie wychodzą bo nie mają z czym. Doszliśmy do takiego stanu w państwie, że niemała grupa by się znalazła, która sama te drzwi za sobą ponownie by zamknęła. Strach przed komuną powstrzymywał chciwość bankierów, przemysłowców i polityków z krajów kapitalistycznych. Upadek spowodował, że i tam następują coraz większe dysproporcje między bogatymi i biednymi.
Autor:
romaro Dodano:
07-06-2014 Ulderico - A co to za kapitał? -1 na 5 Przepraszam, ale co to za kapitał - człowiek?! Przecież na świecie nie ma tańszego towaru! W dodatku zazwyczaj niewiele z niego pożytku, za to wiele kłopotów! Można podać wiele przykładów na to, że ludzkie życie jest w wielu przypadkach zupełnie bez wartości, a w dodatku generuje ogromne koszty i stwarza wiele uciążliwych problemów. Kapitał ludzki to zaledwie zabawny oksymoron, synonim czegoś zupełnie pozbawionego wartości i znaczenia; takie "całe gie". Autor tekstu wszystko źle zrozumiał! Pojęcie "kapitał ludzki" powstało właśnie po to, by afirmować wartość (dość zresztą wątpliwą) ludzkiego życia, by zwrócić uwagę, że warto w nie inwestować, że inwestycja w człowieka procentuje! Jest to więc termin głęboko humanistyczny! W końcu człowiek jest wart tyle, ile potrafi, ile wie, ile umie. I nie bujajmy w obłokach, próbując oszukiwać się, że jest inaczej, bo wystarczy się dobrze rozejrzeć dookoła, by zejść na ziemię.
DyktaFon - :) 3 na 9 Myślę, że treść artykułu najlepiej świadczy o dostatku w Polsce: nie mamy realnych problemów - tworzymy sobie sztuczne. Aby czymś się przejmować i skupiać ludzi wokół jakichś idei. Tak trzymać!
Selanos - coś kiepsko z oceną 0 na 4 Jeżeli miałbym winić cokolwiek za dehumanizację człowieka i zanik empatii, to winił bym socjaldemokrację, które Pan zdaje się nie dostrzega. Po co wchodzić w bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem, przecież państwo pomoże. Po co opiekować się starymi rodzicami, państwo prowadzi specjalne ośrodki dla takich ludzi.
Ulderico - @ Selanos 1 na 1 Warto dodać, że to wielka szkoda, gdy człowiek dysponujący niemałą wiedzą i doświadczeniem marnuje swoją inteligencję na zupełnie bezwartościowe spekulacje umysłowe, roztrząsanie różnych pozornych problemów i towarzyszących im w jego umyśle iluzorycznych kompleksów przeżyciowych.
Poltiser - Z boku... nie jest tak źle! 1 na 3 Emocjonalny bełkot postmodernizmu utorował drogę nowej fali "naprawiaczy" humanizmu. Obawiam się, że z przytoczonej analizy wynika tylko jeden wniosek, brak więzi społecznych odczuwany przez niektórych, robi coraz więcej miejsca dla nieracjonalnych postaw religijnych i ideologii "humanizowania" cywilizacji. Największym grzechem Fukuyamy było uzasadnienie w teorii skrajnie libertyńskiej formy "nowego ładu" ogłoszonego przez bogatych spryciarzy wychowanych na różnych wersjach rosyjskiego anarchizmu przeniesionego na grunt amerykański działalnością Ann Rand przez cały okres jej zdumiewającej kariery. Nagle zachłystujący się brakiem oporu i opozycji, politycy fali "end of history" zafundowali nam, jakby to Gomułka powiedział, "ogromny krok naprzód!". W efekcie uwolnili spod dotychczasowej kontroli hydrę terroru, która zastąpiła ideologicznego wroga i ujawniła istniejące podziały i animozje na niespotykaną wcześniej skalę. W ekonomii nieodpowiedzialna polityka finansowa i dominacja spekulacji nad planowaniem rozwoju i produkcji, doprowadziły do kolejnych kryzysów. Nie zasłaniałbym przyczyn politycznych i ekonomicznych obecnej sytuacji jej tymczasowymi obyczajowymi skutkami. Zgadzam się z autorem, że brakuje rzetelnej refleksji. Potrzebny atrakcyjny program.
Balina - Nie daję rady... 0 na 2 Czytam ten artykulik, czytam... No tu fajnie, tu też... czytam więc sobie i nagle dochodzę do fragmentu w którym autor (podkuszony chyba przez samego diabła) pisze coś o tym jak nas teraz inwigilują, jak piorą i grzebią w naszych mózgach, myślach, świadomościach, podświadomościach i w bóg wie w czym jeszcze... no i że przy tym wszystkim "orwellowska koncepcja Wielkiego Brata wydaje się niewinną igraszką"!... Przecieram oczy, ale nie, autor dochodzi do takiej konstatacji. "Orwellowską koncepcję" nazywa "igraszką". Czytam jeszcze raz i widzę to samo. Boże, skąd się to bierze, myślę sobie. Skąd ta porażająca łatwość w zestawianiu tak odległych światów i wskazywaniu że w tej konfrontacji "orwellowska koncepcja", orwellowski świat, to pikuś wobec współczesnej (ukrytej pod przykrywką frazesów) machiny do zniewalania, manipulowania i wysysania z krwi z tych biednych, niczego nieświadomych społeczeństw.
Autor:
Balina Dodano:
09-06-2014 Balina - Nie daję rady II... 3 na 5 O matko... Dla mnie to jak powiedzieć że jazda zatłoczonym tramwajem jest igraszką wobec ewentualności potrącenia i śmierci na tramwajowych torach. To jak powiedzieć: co tam ofiary reżimów, co tam że ich więziono, katowano, czy mordowano w ubeckich mamrach... My to dopiero cierpimy! Nasze życie to dopiero ból i hańba! Teraz dopiero się zaczęło! Teraz dopiero dają nam w dupę że hej!... No niestety, takie są konsekwencje tej bezmyślnej, pospiesznej i okrutnej konstatacji. Na którą autor pozwala sobie ot tak, lekką ręką, jakby się urwał z choinki. Byłem ciekaw, chciałem ten artykuł przeczytać, ale nie... po czymś takim nie daję rady. Ani słowa więcej...
Autor:
Balina Dodano:
09-06-2014 Katsura - @Balina 2 na 4 Takie podejście do życia anglosascy użytkownicy internetu określają jako First World Problems. Nic dodać, nic ująć.
Jan Własnowolny - Panom(Paniom?) Balina i Katsura którzy nie potrafią publikować swoich własnych
„artykulików”
oraz nie rozumieją,
że w Polsce zostać prawnikiem to nie problem
"Modlitwa Polaka" z filmu "Dzień Świra" jako
Specjalna dedykacja:
https://
www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU Katsura Niekoniecznie mam czas na to, referaty na konferencje i prace naukowe jednak mają priorytet. Kiedy coś opublikuję tutaj, to nie w tej kategorii, zajmuję się zawodowo lingwistyką.
Balina - Panu Janowi Własnowolnemu 1 na 1 Ja zawodowo zajmuję się hydrauliką, nie publikuję żadnych artykułów, żadnych "artykulików", od czasu do czasu za to jakiś skomentuję. To wszystko. Więc przyjmijmy że ma pan rację, panie Własnowolny, Własnowiedny i Własnoważny. I załóżmy jeszcze, że nie robię tego bo nie potrafię, tak jak zechciał pan zauważyć-przewidzieć-skonstatować. Ale co z tego? - spytam. Co to ma do rzeczy?... Co to za wist z tym "nie rozumieją"... plus ta bufonada z filmowymi dedykacjami? O co panu chodzi?... Skomentowałem fragment artykułu, którego treść uznałem za grubą przesadę, nieprzyzwoitą wręcz i niedopuszczalną. Wolno hydraulikowi?... Wolno!... A co pan powinien zrobić? Pan powinien się odnieść do tego co napisałem, merytorycznie, rzeczowo. A co pan zrobił?... Pan tu wyskakuje ze swoją Własnowiednością, Własnoważnością i naskakuje na mnie osobiście i strzela jakiegoś focha. Naskakuje pan na hydraulika i lingwistę, a z tego co pan wysmażył nawet za bardzo nie wiadomo o co panu chodzi... Kiepskie to. Żegnam. PS. A może odetkać panu jakąś rurę, co?
Autor:
Balina Dodano:
11-06-2014 Jan Własnowolny - hydr.Balina Katsura Niech sobie Pan nie kpi z hydraulików, bo to zawód który zajmuje się ważnymi dla funkcjonowania naszej cywilizacji technicznymi sprawami.
Boudicca - Sam fakt, ze autor Dostrzega dehumanizacje, świadczy, że aż tak źle nie jest. W naprawdę dehumqnizujących warunkach ludzie zwykle koncentrują się na obserwacji, kiedy towarzysz niedoli osłabnie na tyle, aby mu się dało ukraść buty. W erze przemysłowej dzieci robotnicy umierały w wieku 17 lat z wycienczenia pracą w fabrykach, tylko humanizm jeszcze nie dorósł do tego, aby ktoś się tym przejmował. Uważam, że pojawianie się nowych problemów społecznych często jest oznaką, zaniku lub rozwiązania starych. Kiedy śmierć glodowa i gruźlica już nikomu nie grożą można się pochylić nad dobrostanem psychicznym i moralnym społeczeństwa.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama