Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
202.083.289 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 489 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Etyczne spojrzenie na charakter człowieka jest bardzo jednostronne. To prawda, że takie cechy jak prawdomówność, odwaga, uczciwość, sprawiedliwość, życzliwość, skromność, pracowitość, wspaniałomyślność są godne podziwu, ale nie powinny one przesłaniać nam innych – również doniosłych – choć zazwyczaj nie włączanych do moralności cech osobowości ludzkiej takich jak umiłowanie muzyki,..
Komentarze do strony Lewica i prawica kontra kurwica

Dodaj swój komentarz…
Poltiser - Elity piastowskie i jagiellońslkie...   3 na 3
Ma Pan dużo uwag, które sprowadzają chaotyczne wydarzenia ostatnich miesięcy do jakiegoś racjonalnego mianownika... Podobają mi się próby definiowania różnic i podobieństw P=?L.
Co chciałbym dodać, po długim panowaniu Kościoła, ze zmieniającymi się nadzorcami, naród nieco zdezorientowany, nie ma większego pojęcia o tym co jest jego własnym dziedzictwem i pojęcia mylą się nieustannie. Za czasów Kazimierza Wielkiego nie brakowało ludzi z polotem i rozumem. Wielu przedstawicieli elit tamtego czasu miało poczucie misji i pomysł na codzienność, czego najlepszym dowodem był nie tylko rozmiar Królestwa za krótkiego panowania Warneńczyka ale również osiągnięcia dyplomacji w walce z Zakonem oraz rozlicznymi interwencjami krzyżowców w naszym kraju.
I owe ponad 200 lat "złotego wieku".
Chciałbym, żeby teraz nasze elity miały tę samą klasę, bo kasę już prawie maja...
;-)
Autor: Poltiser  Dodano: 03-07-2014
Reklama
Anna Salman   12 na 12
Prof. Kołakowski inaczej charakteryzował pojęcie lewicy - jako postawę ideową i moralną, a nie ruch polityczny czy partię. Do cech lewicowości zaliczał przede wszystkim walkę o zniesienie przywilejów społecznych, dążenie do wolności słowa oraz laicyzacji życia społecznego, negację postaw szowinistycznych. Stąd właśnie realna lewica miałaby się znajdować de facto poza parlamentem, a partie polityczne mogą mieć ewentualnie pewne elementy programowe mniej lub bardziej lewicowe.
Tyle, że charakterystyczny nacisk na ideowość (z elementami utopii), desakralizację życia społecznego oraz permanentny rewizjonizm wobec rzeczywistości, w zasadzie wykluczają możliwość nazwania którejkolwiek z polskich partii choćby lewicującą. Może faktycznie najbliżej tej definicji był RP, ale tylko dlatego, że lewicą można być tylko "w stosunku do", a polska scena polityczna jest stricte prawicowa.
Tak prawicowa, że dla JKM nawet PiS jest lewicą.
Autor: Anna Salman  Dodano: 03-07-2014
kulka_na_mole - @autor   11 na 11
>Lewica, czyli stawianie na państwo, odwołuje się do Drugiej Polski Edwarda Gierka.
Proszę wykazać, że cała polska lewica tak ma. Oczywiście nie jesteś w stanie tego wykazać, bo używając dużego kwantyfikatora automatycznie skazałeś swoje twierdzenie na obalenie dowolnym przykładem zaprzeczającym.
Twoje PRL-owskie resentymenty, którym od dłuższego czasu dajesz upust w kolejnych artykułach nijak się mają do aktualnej lewicy polskiej, a tym bardziej europejskiej.
Lewicą nie jest tęsknota za "epoką Gierka", ale myślenie i pokazywanie rozwiązań, w których człowiek jest podmiotem, a nie kapitał czy ideologia.
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 03-07-2014
Poltiser - Utopia i marzenia   3 na 3
Słusznie  Pani Anna i kulka_na_mole podkreślają utopijność "prawdziwej" lewicy. Lewicowych realizacji jest zdecydowanie więcej w sztuce niż było w rzeczywistości. Jak pięknie napisał Bertold Brecht - "Socjalizm to ustrój nie potrzebujący poświęcenia bohaterów i super uczciwości, ale żeby go zbudować politycy muszą być super uczciwymi, pracowitymi bohaterami!" Czytając Archiwa Mitrochina mam duże wątpliwości czy tych bohaterów było w XX wieku rzeczywiście kilku... Pokolenie Kołakowskiego to najlepszy przykład ślepej wiary i bezkompromisowego rewizjonizmu po bolesnym przebudzeniu... Od tego czasu definicje się zmieniły i społeczna rzeczywistość jest inna. Nie ma proletariatu. Biedni mieszczanie nie garną się do lewicy, wolą PiS i Rydzyka. Kibole reorganizują pozostałych.
Autor: Poltiser  Dodano: 04-07-2014
Tadeusz Klonowski - kurwica   5 na 5
Nieporozumienia biorą się stąd, że podział nijak nie oddaje rzeczywistości. Dlatego do podstawowego podziału dodano centrum, centro-lewicę i centro-prawicę. Ale istotne jest nie zaszufladkowanie ale  program ugrupowania i dążenie do jego wdrażania. A gdy społeczeństwo daje się nabrać na piękny program, który potem jest martwy, to dostaje kurwicy i przy następnych wyborach coraz więcej wyborców pozostaje w domu.
Autor: Tadeusz Klonowski  Dodano: 04-07-2014
Anna Salman - @Tadeusz Klonowski   8 na 8
Po części ma pan rację jednak przecenia pan polskich wyborców, pisząc że sugerują się programami wyborczymi. U nas przyjęła się fatalna praktyka głosowania na ludzi, a nie na programy, którą to tendencję wzmacniają dziennikarze - ignoranci (albo cynicy).
I tak wystarczy, że lider jednej partii obieca, że będzie dobrze, gdy dojdzie do władzy, a lider drugiej powie, że będzie dobrze, gdy to on będzie przy władzy, bo ... nie jest tamtym liderem. Opozycja ma obecnie taki program, że "ma świetne pomysły, ale jest w mniejszości i nie może ich przeforsować" albo usiłuje się podwiesić pod partię rządzącą.
Najlepszym przykładem nieuctwa politycznego jest TR, który zamiast w ciągu kilku lat stworzyć sensowny program, sformułował garść frazesów, a politycznie i gospodarczo kopiuje stare pomysły PO.
Jedyni, którzy obecnie program mają to Zieloni, ale mieli łatwiej - wystarczyło przetłumaczyć z niemieckiego.
Autor: Anna Salman  Dodano: 04-07-2014
Paprocki
Ciekawe spojrzenie, niemniej moim zdaniem etykietki lewicy i prawicy po prostu odchodzą do lamusa. Jest to spowodowane właśnie faktem, że definiowało się je przez niezmienne zestawy dwóch elementów- gospodarczego i obyczajowego. Gdyby jeszcze wchodziło tu więcej elementów- to "miksy" można byłoby określić jako bardziej lewicowe, lub bardziej prawicowe. Ale jest dokładnie fifty-fifty i nie sposób uznać, który z dwóch elementów rozstrzyga o prawicowości lub lewicowości. Najprawdopodobniej wszystko rozbija się o wartości których nie jesteśmy w stanie w pełni sklasyfikować, ponieważ każda z opcji dąży do "wzoru państwa", choć sam wzór nie jest wzorem dla pozostałych. W skrócie, nie jest do końca tak, że wszyscy dążą do tego samego celu tylko innymi drogami. Moim zdaniem zarówno obyczajowość jak i procesy gospodarcze muszą zaczynać się na poziomie najmniejszych podsystemów, ponieważ ekonomicznie jest to zwyczajnie optymalne, a obyczajowo- konserwatyzm i liberalizm to usposobienia przyrodzone, choć rzadko stuprocentowe i ludzie muszą pogodzić się z tą różnicą rozumiejąc skąd wynika. Niestety ani demokracja ani monarchia do tej sytuacji nie doprowadzą.
Autor: Paprocki  Dodano: 05-07-2014
abrakadabra1 - lewica i prawica   3 na 3
W Polsce jest jeden działacz prawdziwie lewicowy pan Piotr Ikonowicz, bezlitośnie niszczony od 25 lat , poniewierany i ośmieszany.Reszta czyli SLD i Palikoty to parodia i ośmieszenie lewicowości.
Co do prawicy to przeraża sukces Korwina, no jest to sygnał ostrzegawczy.Ta tak zwana polska "demokracja" to chora i skorumpowana patologia i ludzie uciekają do takich skrajności.
Autor: abrakadabra1  Dodano: 07-07-2014
Andrzej Wendrychowicz
Faktem jest, że stare, także intuicyjne, definicje lewicy i prawicy już nie przystają do rzeczywistości. Gdybym miał jakoś oddzielić lewicę od prawicy, to bym powiedział: wytwarzajmy dochód narodowy po "prawicowemu" ale dystrybuujmy go o "lewicowemu".
Autor: Andrzej Wendrychowicz  Dodano: 08-07-2014
Szczęsny herbu Żołędź - Zgadzam się, ale nie ze wszystkim   1 na 1
(Komentarz w dwóch częściach, bo system przycina, czemuż to tak? jaki to sens ma?)
Cz. 1.
M. Agnosiewicz pisze: "Warto zapamiętać inne równanie: słabe państwo = silne elity".

Moim zdaniem to jest zbyt duże uproszczenie!

Prawdą jest, że:
Słabe państwo --> silne elity poza władzą państwową, rządzące de facto,

ale poza tym
jest również prawdą, że:
Silne państwo --> silne elity we władzy państwowej, ew. sytuujące się za takiej fasady plecami.

(Strzałki jakby implikacji).

Zawsze i wszędzie na tym świecie (a kto zna inne?; jesteśmy w nim uwięzieni - pytanie, czy nieodwracalnie?) wytwarzają się elity. Zwierzęta (także homo...) z natury są egoistami i każde chce posiadać więcej niż mają inne.
Autor: Szczęsny herbu Żołędź  Dodano: 15-07-2014
Szczęsny herbu Żołędź - Zgadzam się, ale nie we wszystkim,cz.2
Cz. 2.

Nie wiem, co trzeba by zrobić, żeby wszyscy na codzień staraliby się o galitaryzm i życie ba vazue paradygmatu, który by stanowił. Zbiorowe pranie mózgu? terapię hormonalną dla całej ludzkości? rozsiewanie transcendetalnego mistycyzmu? nieodczepialne pasy cnoty w stylu "pajączka" (zob. www.youtube.com/watch?v=LeelDea4-d8 ), które by ludzi bodły (albo piszczały), kiedy jeno wyczują, że górę bierze egoizm?

Gdyby homo wszyscy byli egalitarystami, to wtedy rozdziobaliby ich kruki i wrony*. Tymczasem nagroda pośmiertna bardzo niepewna, jej warunki niejasne. Ot, wielka, ponadczasowa tragedia Everymana.
Dlatego, że ten świat (oby funkcjonowały inne...) taki już, kurka, jest, to zawsze egalitarne utopie rotrzaskają się o skały, albo po cichu umrą. W każdym przypadku jest kwestią czasu, kiedy to nastąpi. Górę weźmie elityzm i powinowaty z nim egoizm. Na naturę nie ma mocnych. Nierówność, rywalizacja i przemoc są przewidziane przez tego świata konstytucję (na poziomie naprawdę niskim). Czymże jest grawitacja, jeśli nie dominacją silniejszego?

[* regionalizm]

M. Agn.:"Kiedy bowiem władza państwowo-polityczna nie dysponuje własną bazą gospodarczą, nie może skutecznie kiełznać supremacji elit nad masą społeczną." Władza zawsze jest oparta na supremacji!
Autor: Szczęsny herbu Żołędź  Dodano: 15-07-2014
Szczęsny herbu Żołędź - Jeszcze coś
Jeszcze coś.

"Wszystko bowiem zależy od etosu, jakim kieruje się elita. W zależności od kulturowo wygenerowanego etosu i systemu wartości elity, może ona być bardziej lub mniej wrażliwa na niedolę ludu".
Jest też druga, ważniejsza sprawa: "etos" natury, "etos" zwierzęcy, "etos" dżungli i piąchy. Etos kulturowy, typu współczucie i pomoc, troska o słabszych, będzie (zresztą jest i zawsze był) naginany z pobudek "etosu" zwierzęcego. Będzie tylko obłudą, rzecz jasna niewykluczone, że zaowocuje czasem prawdziwą pomocą komuś czy członkiem elity-filantropem, który dając pieniądze jednej indiańskiej wiosce rozgrzesza się za to, co zrobił drugiej, murzyńskiej.

"Tylko wrażliwe społecznie elity — produkt czysto kulturowy — usprawiedliwiają dążenie do niwelowania siły państwa".
Wrażliwe społecznie elity nie utrzymają swojej pozycji. Przestaną być elitami. Silniejsze, sprytniejsze i niemoralne osobniki zajmą ich miejsce.

"Jeśli dana kultura nie opiera się na żadnym wyrazistym etosie elit [...]". Kultura zawsze jest tylko (iluzoryczną w istocie, nie mającą realnego istnienia przedmiotowego) wypadkową sił przemocy i zarazem wypadkową działań ludzkich w obliczu ryzyka zostania ofiarą przemocy.
[Aha - w cz 2. komentarza błędy. Powinno być: "egalitaryzm" i "na bazie"].
Autor: Szczęsny herbu Żołędź  Dodano: 15-07-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365