Dodaj swój komentarz… Arminius - okiem i uchem Intrygującym zagadnieniem w kontekście poruszanych tematów jest problem wpływu wrażen wizualnych na recepcje dzieła muzycznego. Zdawałoby się, iż muzyka to domena zmysłu słuchu. Jednakże okazuje się, iż doznania wzrokowe mają istotny wpływ na nasz odbiór muzyki. Jurorzy wystawiający punkty za wykonanie utworów muzycznych niejednokrotnie diametralnie różnie oceniają tego samego autora i ten sam utwór muzyczny, w zależności od tego czy widzą jego wykonanie czy też nie. Pojawia się tutaj najpewniej pole do "nadużyć" jeżeli tylko wykonawca odgadnie "gusta" oceniającego i stosownie do tego ukształtuje swój "body language" podczas wykonywania utworu.
Reklama
Arminius - ogród sztuk i nauk 1 na 1 "Widoczne są związki muzyki np. z poezją, matematyką, psychologia, biologią czy informatyką". Gothold Ephraim Lessing napisał dawno już temu "Laokoona", w którym podjął udaną próbę odpowiedzi na pytanie o granicy między poezją a sztukami plastycznymi, o możliwości (czy też jej braku) sublimowania się poezji w sztuki piękne i na odwrót. Relacje między muzyką a słowem są z tego samego pakietu problemów. Mnie jednakże bardziej intryguje relacja między muzyką a architekturą. Czy mogą wzajemnie na siebie wpływać, a zwłaszcza czy architektura potrafi "wygenerować" impuls twórczy u kompozytora? Jest coś co łączy architekturę i muzykę. Tym iunctim jest rytm. Nie można chyba wykluczyć, iż patrząc się na rzędy kolumn doryckich czy też szeregi okien z gotyckimi maswerkami, geniusz muzyczny może doświadczyć przypływu weny i stworzyć wartościowe dzieło?
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama