Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.665 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Formalny imperatyw katolickiej doktryny prawa naturalnego jest pustą formułą, z której nic nie wynika.
Joahim Wehler
Komentarze do strony
Za tydzień wybory
Dodaj swój komentarz…
Wenancjusz - To samo odczuwam.
3 na 3
Tylko 1300 znaków! Plakaty wyborcze, będące autopromocją, służą do poletka pierwszych doświadczeń dla młodzieży, która bez żenady "upiększa" twarze ustawione portretowo na powiększonych fotografiach (dorysowują pewne elementy jak okulary zarost, dekompletują uzębienie, dorabiają zeza itp.) mając niezłą zabawę. Tak sobie pomyślałem, że jest wyraz stosunku do nowych "władz". Skąd ta młodzież (przecież dziadkowie i osoby w słusznym wieku tego nie robią, bo nawet nie patrzą na te twarze) ma taki stosunek do tak ważnego społecznie zdarzenia? Myślę, że w domu a później w szkole słuchają co mówią starsze autorytety (rodzice) i jak opiniują polecające siebie spoty. Zła atmosfera panująca wokół wyboru władz jest dziełem samej władzy. Tylokrotne już igrzyska wyborcze udokumentowały fatalną jakość pełnienia funkcji władzy. Społeczeństwo utraciło zaufanie do przyrzeczeń przedwyborczych swych przedstawicieli. odczucie społeczne jest takie, że to wyborcy (szary zjadacz chleba) są dla władzy a nie władza (urzędy) dla wyborców (społeczeństwa). Obecna jest wszechogarniająca obojętność, apatia, niewiara i....machanie ręką. Brak jakiejkolwiek emocji. Władza zaraz z miejsca po wyborach"okopuje się" i wycofuje z obietnic na poprzednie pozycje. (c.d.n.)
Autor:
Wenancjusz
Dodano:
10-11-2014
Reklama
Wenancjusz - Tak samo odczuwam (2)
3 na 3
Czy to nie jest groźny symptom? Przekonanie o nieróbstwie i beztreściowego spokojnego przepękania czterech lat za znośne apanaże nie jest atrakcyjne? System wyborczy jest taki, że praktycznie nie można personalnie rozliczyć osób obiecujących niestworzone rzeczy. Byle tylko się dostać w kręgi władzy, to takiemu można już tylko wtedy nadmuchać. Dlatego w spotach wyborczych widzimy tak dureńskie opisy zamierzeń bez podawania sposobu realizacji, nie licujących z rzeczywistością ani możliwościami budżetowymi, że to już powinno takiego deklasować. O dziwo! Po jakimś czasie ujawnia się taki osobnik jako radny! Czyli kto jest mistrzem głupoty? Wyborcy takiego czy też (bez)radny dyletant? Społeczeństwa to specjalnie nie obchodzi i nie protestuje. Bo za 4 lata znów przyjdą nowi, to może się coś zmienić. I tak z roku na rok. Szokująca jest bierność społeczna i przyzwolenie. Dlaczego? Czy to czasem nie technika odbierania nadziei wpływu na władze przez swych wyborców przez wyraźne odgradzanie się (alienowanie) od bolączek i ważnych spraw społeczeństwo trawiących? A może ja się mylę? Ale raczej myślę podobnie. Uczy nas tego praktyka obserwacyjna i doświadczenie. Do władz reguły pchają się miernoty, których się nie docenia na niwie zawodowej.
Autor:
Wenancjusz
Dodano:
10-11-2014
Arminius - odpowiedzialność za słowo
8 na 8
Politycy i kandydaci na polityków kłamia na potęgę i uchodzi im to bezkarnie. Czy nie należałoby wprowadzić jakiejś formy odpowiedzialności za obietnice czymnione w kampanii wyborczej. Coś na kształt przyrzeczenia publicznego a rebours? I gdyby kandydat naobiecywał a potem tego nie realizował, byłaby możliwość wystąpienia do sądu z pozwem przeciwko niemu.
Autor:
Arminius
Dodano:
10-11-2014
Iwan Denisowicz
4 na 4
Wyborcy są traktowani jak naiwne maszynki do głosowania, którym wystarczy naobiecywać pierdół i wygłosić parę okrągłych zdań bo to działa. Wielkiego wysiłku umysłowego to nie wymaga, tylko bezczelności a tej obecni i dopiero chcący nimi być politycy mają aż w nadmiarze.
Ciężko się dziwić różnym indywiduom, które wiedząc, iż naród naiwny nie wychodzą poza mgliste obietnice. Można by wprawdzie wymagać od polityków wyższego poziomu ale na jakiej podstawie? Toż oni są krwią z krwi i kością z kości społeczeństwa, polskim cwaniactwem i oszołomstwem w większym niż przeciętne stężeniu.
Autor:
Iwan Denisowicz
Dodano:
10-11-2014
Krzysztof Sykta - @Wenancjusz
2 na 2
Użytkownicy zweryfikowani przez redakcję powinni mieć prawo do powiedzmy 2,5 tys. znaków lub okres karencji 5-10 minut a nie 30. To zabija dyskusję. Poza tym system komentarzy nie działa poprawnie; wpisuję tekst na 1200 znaków a i tak go nie przepuszcza bo różne formatowania liczy podwójnie. Dzięki za komentarz.
Autor:
Krzysztof Sykta
Dodano:
10-11-2014
DyktaFon - Ponarzekać fajna rzecz :)
2 na 2
Zgadzam się z głównymi tezami autora... Co nie zmnienia faktu, że nadal tak będzie się działo, a wszyscy będą uważali, że jest OK. I kolejne wybory z pełną aprobatą społeczną przejdą gładko i sprawnie. Kolejne pokolenia "reprezentantów narodu" zgarną co mają do zgarnięcia (nie tylko pensje, ale często urządzenie się do końca życia).
A gdyby tak osoby, którym to nie odpowiada po prostu nie brały udziału w tej farsie? Gdyby zagłosowało np. 10% społeczeństwa (ta najbardziej bezmyślna część) - to co by się stało? Który polityk z zadowloeniem obwieściłby, że wybrały go trzy osoby (pewnie członkowie jego rodziny) na możliwych 50 tysięcy wyborców?
Autor:
DyktaFon
Dodano:
10-11-2014
klaio - @Arminius
3 na 5
Jednak nie wszystkim politykom obojętne, co deklarują a potem co czynią. Na prawicy taką osobą jest Marek Jurek, na lewicy Ryszard Bugaj. Obaj poszli pod prąd w imię tego, co uważali za ważne i zapłacili za to wysoka cenę. Z polityków głównych partii za osoby, które mówią i czynią to co myślą albo wyłamują się z dyscypliny partyjnej mam Mariusza Kamińskiego (b.CBA) z PiS, Jarosława Gowina (b.PO), Antoniego Mężydło z PO oraz Włodzimierza Cimoszewicza o korzeniach postkomunistycznych. Zaznaczam - nie jest to ocena ich poglądów. Owszem, może im zdarzały się jakieś wpadki, ale generalnie wyróżniają się pozytywnie na tle przeciętnego standardu etycznego swoich kolegów.
Autor:
klaio
Dodano:
10-11-2014
kamilos747 - strzał w dziesiątkę
Wszystko to co Pan napisał widzi wielu ludzi. Niestety słowo "wielu" w kontekście całego społeczeństwa wypada marnie. Dlaczego np. wąskie grono moich znajomych ma podobne odczucia podczas gdy cała reszta nie interesuje się tym co dzieje się wokół nich ? Może łatwiej i lepiej jest im porozmawiać o tym, że w pobliskim markecie piwo po 2,39 a p. Waśniewska została skazana na karę więzienia ? Nie wiem ale świadomość ta jest dla mnie przygnębiająca.
Autor:
kamilos747
Dodano:
13-11-2014
Andrzej Wendrychowicz
Na pierwszy ogląd Autor napisał samą prawdę. Tyle, że realna sytuacja w Polsce jakby była światem równoległym. Skoro jest tak strasznie źle, to dlaczego w Polsce jest zdecydowanie coraz lepiej? Moim zdaniem jest tak dlatego, że to realne życie toczy się coraz bardziej niezależnie od polityki i polityków. I to jest największe osiągnięcie ostatniego ćwierćwiecza. Akurat w mojej wiejskiej gminie dzieje się na prawdę dobrze. I jeśli nawet jest prawdą jakoby wójt kradł (tak twierdzą jego konkurenci) to na tyle dużo, całkiem realnych rzeczy, robi dla mieszkańców gminy (widzę to po sobie, mojej ulicy i okolicy), że niech sobie dalej kradnie :) Choć to nie moja brożka, nie mieszkam w Warszawie, to wolę zdolną, sprawną i bardzo skuteczną w działaniu "złodziejkę", Hannę G-W, niż nieskazitelnie uczciwego jełopę, nieudacznika, jakim był jej poprzednik.
Autor:
Andrzej Wendrychowicz
Dodano:
13-11-2014
abrakadabra1
Panie Sykta, proszę nie obrażać ludzi co kupują u Chińczyka i w lumpeksach.Bo to z biedy jest.Nie z wyboru.Burżuj pieprzony
Autor:
abrakadabra1
Dodano:
14-11-2014
abrakadabra1
Nie wszyscy Polacy to zamożni i szczęśliwi wielbiciele PO.Niestety 80% społeczeństwa musi ubierać się w tych lumpeksach.
Autor:
abrakadabra1
Dodano:
15-11-2014
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365