Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.336 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Stanisław Kukurowski -
Racjonalna, radykalna, antyklerykalna. Literatura oświecenia w publikacjach lat 1944-1956
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Obecnie nie ma na świecie ani jednej wiarygodnej religii".
George Bernard Shaw
Komentarze do strony
Malezyjskie katastrofy
Dodaj swój komentarz…
Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska
2 na 2
Ja o niczym nie przesądzam, ale wskazuję na pewne uniwersalne mechanizmy i presje, działające na poziomie indywidualnym, grupowym i organizacyjnym, jakie uruchamiają się w takich sytuacjach, i jakie bardzo często doprowadzają do katastrof. Zastanawiam się na przykład, bo byłoby ciekawie znać odpowiedź na to pytanie, czy piloci nalegali na zmianę trasy
wielokrotnie
, próbując do tego przekonać kontrolerów lotów, czy też po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi uznali, że nie będą zadawać nikomu więcej pytań?
pl.wikipedia.or(*)_%281890%29#Utrata_okr.C4.99tu
Autor:
Alderyk Olrzyk
Dodano:
30-12-2014
Reklama
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk
2 na 2
Ok, widocznie nadinterpretowałam to zdanie: "Wykorzystanie nośnych teorii spiskowych do wywołania zainteresowania
czytelników trudniejszymi zagadnieniami ekonomicznymi i geopolitycznymi
można uznać za strzał w dziesiątkę." Przyczyny katastrof są zazwyczaj trywialne, ale że katastrofy samolotowe zdarzają się bardzo rzadko, nie przesądzałabym zaraz o upadku morale personelu i załóg, choć czynnik ludzki oczywiście jest (niekoniecznie wskazujący na upadek morale, to może być zwykłe zmęczenie, nieuważność, albo po prostu mylne przeświadczenie).
Autor:
Elżbieta Binswanger-Stefańska
Dodano:
30-12-2014
Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska
2 na 2
Ale ja nigdzie nie napisałem, że Agnosiewicz szerzy teorie spiskowe. ;)
Co do trywialnej rzeczywistości, to rzeczywiście czynników ryzyka w ruchu lotniczym w tamtym rejonie świata jest sporo - na niebie jest tłoczno, jest duża konkurencja, która zapewne zmusza niektórych do sporych kompromisów za cenę przetrwania na rynku, to z kolei może przekładać się na spadek morale załóg i personelu i ostatecznie nikt się nie poczuwa do tego, by odpowiadać za cokolwiek. Przyczyny katastrof są zazwyczaj naprawdę trywialne... Wystarczy zobaczyć, co 25 lat "solidarności i wolności" zrobiło z pewnym krajem, żeby się przekonać, że doprowadzenie do katastrofy to naprawdę nic skomplikowanego i tajemniczego.
Autor:
Alderyk Olrzyk
Dodano:
30-12-2014
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk
3 na 3
"Wygląda więc na to, że wyrok śmierci na pasażerów tego lotu wydano w
jakimś ośrodku kontroli ruchu lotniczego, bo kto by się tam bał burzy." - Wyrok nie wyrok, zderzenie dwóch samolotów, to byłby wyrok na dwa samoloty, gdyby się zderzyły. Samolot I TAK się przemieścił. Bez zgody. Za późno? Gdyby kontrolerzy z ośrodka zezwolili na to samo przemieszczenie się, też mogłoby być za późno.
Autor:
Elżbieta Binswanger-Stefańska
Dodano:
30-12-2014
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk
3 na 3
Racja, jeśli chodzi o prawdopodobne przyczyny, więc dałam plusy, ale niezgodne z tym, co mamy w artykule, nie ma tam bowiem teorii spiskowych. Cytuję: "O przyczynach katastrof mówić więc nie będziemy, skupiając się na kontekście ekonomiczno-politycznym tych wydarzeń." I to jest sednem artykułu. I to jest istotna synteza międzynarodowych gospodarczych zależności i powiązań w kontekście takich, tych katastrof, o czym nie ma w mainsteamowych mediach, a szkoda, bo dobrze jest rozumieć konteksty, same fakty, tu: że samoloty pospadały, to tylko - z całym szacunkiem dla ofiar - sensacyjne ciekawostki, czym żywią się media zamiast analizować i łączyć w syntezy, bez uciekania się do teorii spiskowych.
Autor:
Elżbieta Binswanger-Stefańska
Dodano:
30-12-2014
Alderyk Olrzyk - @ abra.. etc.
2 na 2
Cytuję:
Kilka minut przed zniknięciem z radarów samolotu, jego piloci prosili o zgodę na zmianę trasy przelotu, ze względu na chmury burzowe.
Indonezyjscy kontrolerzy nie wyrazili jednak
zgody
, tłumacząc to dużą liczbą znajdujących się w pobliżu samolotów
.
Źródło:
wiadomosci.dzie(*)olotu-airbus-a320-airasia.html
Podkreślenie moje. Wygląda więc na to, że wyrok śmierci na pasażerów tego lotu wydano w jakimś ośrodku kontroli ruchu lotniczego, bo kto by się tam bał burzy.
wiadomosci.onet(*)erzenia-pioruna-na-plazy/0r1tz
;)
Autor:
Alderyk Olrzyk
Dodano:
30-12-2014
abrakadabra1
W Malezji działa islamska organizacja podziemna.Pilot pierwszego zaginionego samolotu do niej należał.Zbieg okoliczności?Podobno coś sugerował, że planują coś.Tylko dlaczego media uparcie omijają ten wątek?To, że przypadkowo zamach na drugi samolot odbył się nad Ukrainą, pozwala zepchnąć winę na Rosjan, co jest wg mnie błędnym tropem.
Autor:
abrakadabra1
Dodano:
30-12-2014
Alderyk Olrzyk - Bardziej trywialne wytłumaczenia
3 na 3
Wykorzystanie nośnych teorii spiskowych do wywołania zainteresowania czytelników trudniejszymi zagadnieniami ekonomicznymi i geopolitycznymi można uznać za strzał w dziesiątkę. Większość takich katastrof ma jednak znacznie bardziej trywialne wytłumaczenia. Przyczyny pierwszej z omawianej serii katastrof lotniczych dotąd nie są znane, gdyż nie znaleziono wraku. W dzisiejszych czasach może się to wydawać dziwne, ale zdarzało się, że wraki samolotów odnajdywano dopiero kilka lat po katastrofie.
pl.wikipedia.or(*)Katastrofa_lotu_Air_France_447
Przyczyny drugiej - nad Ukrainą ogarniętą wojną domową - są znane mniej więcej: maszyna została zestrzelona, ale można by też uznać, że częściowo odpowiedzialność spada na tych, którzy nie uwzględnili dramatycznie pogarszających się warunków bezpieczeństwa lotów przy wyznaczaniu trasy przelotu samolotów pasażerskich. Zawiniła rutyna i zbyt wolne reagowanie na specyfikę warunków lokalnych. Wygląda na to, że trzeci samolot zaginął w burzowych chmurach. Pojawia się więc pytanie, czy nie było możliwości ominięcia niebezpieczeństwa? Zapewne były, ale je zbagatelizowano; zadziałały tu prawdopodobnie takie czynniki, jak presja czasu i kosztów, rutyna i związane z nią złudzenie bezpieczeństwa.
Autor:
Alderyk Olrzyk
Dodano:
30-12-2014
abrakadabra1
Stawiam na terrorystów islamskich.Czemu nikt tej opcji nie bierze pod uwagę?
Autor:
abrakadabra1
Dodano:
30-12-2014
klaio - odnośnie wniosków to ...
2 na 4
ad.1 - nie ma dowodu, że kanonierki nie mają już znaczenia. Polska kupiła F-16 a nie samolot europejski, bo USA są potężniejsze i bardziej zdeterminowane by wejść w wojnę jako przedłużenie polityki. Wiele decyzji gospodarczych podejmowanych jest przy uwzględnieniu czynników militarnych. Arabskie kraje zatoki perskiej nie zalewałaby dziś świata tanią ropą, gdyby USA militarnie nie gwarantowały ich bezpieczeństwa, co udowodniły w przypadku Kuwejtu po inwazji irackiej. ad.2 - Zastąpienie USA sojuszem z Czechami, Słowacją, Węgrami, Rumunią i Litwą pozostawiałoby nam najwięcej suwerenności, ale to mrzonka. Czesi prowadzą tchórzliwą politykę, liczą że uratują się zostając landem niemieckim. Słowacja nie ma żadnej strategii bezpieczeństwa, po prostu tamtejsza elita nie wie, że taką trzeba mieć. Węgry inaczej definiują swój interes narodowy (głównie za sprawą nacisków USA i UE wpychających Orbana w łapy Putina). W kontekście mniejszości polskiej na Litwie ich prezydent powiedziała, że partnerstwo z Polską zastąpi układami ze Skandynawami (już widzę, jak Szwedzi umierają za Wilno). Jedynie z Rumunią dzielimy wspólną perspektywę, ale to mało. Może Ukraina kiedyś będzie partnerem. Dziś zastąpienie Ameryki jest niemożliwe.
Autor:
klaio
Dodano:
29-12-2014
bass - Więcej o zagadnieniach.
2 na 2
Dostępna książka: Robert D. Kaplan, "Monsun. Ocean Indyjski i przyszłość amerykańskiej dyplomacji".
Opisuje nowy układ sił polityczno-ekonomicznych w rejonie Oceanu Indyjskiego.
Autor:
bass
Dodano:
29-12-2014
Arminius - Przesmyk Kra i analogie
2 na 2
Chińczycy w Malezji stanowiąc bardzo dużą mniejszość która dominowała (i nadal wiele znaczy) w handlu, biznesie i finansach stanowią o różnicy pomiędzy obecną Malezją i Polską
Historycznie jednakże rzecz biorąc nasuwa się tu od razu analogia do statusu i znaczenia żydowskiej diaspory w Polsce. Tę obecną polską etniczną monokulturę w porównaniu z malezyjską multietnicznością - należy chyba ocenić jako zaletę przy porównywaniu obydwu krajów?
Wspomniana cieśnina Malakka ze swoją niedużą głębokością (uniemożliwiającą korzystanie z niej większych tankowców) oraz szerokością ok. 3 km w rejonie Singapuru, jest ogromnie zatłoczoną arterią morską i stanowi wąskie gardło dosłownie) na szlaku transportu paliw z rejonu Zatoki Perskiej do Azji. W związku z tym, a także ze względów ekologicznych (groźba zatonięcia tankowca w cieśninie) rozważany jest projet przekopania kanału lub ułożenia rurociągu poprzez przesmyk Kra na terytorium Tajlandii. Przesmyk Kra ma zaledwie ok 50 km szerokości, a przekopany kanał zaoszczędzałby ok. 1000 km na wspomnianym szlaku paliwowym. Na razie projekt ów został odłożony na bok także ze względów ekologicznych - jednakże znamiennym faktem jest to, iż był on mocno popierany przez Chiny, które oferowały pokrycie jego kosztów.
Autor:
Arminius
Dodano:
29-12-2014
Pazel - Cieśnina Malakka
3 na 3
Cieśnina Malakka mogła by być przynajmniej częściowo zastąpiona innymi cieśninami. Wszystkie statki przepływające przez Pacyfik mogły by płynąć morzem Timorskim a dalej przez morze Arafura. Te z Indochin, Japonii, Korei i Rosji cieśniną sundajską lub między wyspami Bali i Mataram, zresztą Malakka to ostoja piratów, nie wiem czy jest tam bezpieczna żegluga.
Autor:
Pazel
Dodano:
29-12-2014
Arminius - rasa malajska versus rasa żółta
3 na 3
"
Kuala Lumpur to dla nas koniec świata, lecz powinniśmy bardzo uważnie śledzić to co dzieje się w Malezji, gdyż występują między naszymi krajami podobieństwa .."
Warto zaznaczyć, iż Chińczycy oraz osoby chińskiego pochodzenia stanowią ok. 25 % ludności Malezji. To bardzo dużo i fakt ten rzutował i rzutuje na politykę władz tego państwa. Zaraz po II wojnie światowej, gdy Brytyjczycy powołali do życia Federację Malajską i przygotowywali ów kraj do przejści ana niepodległą stopę, komunistyczna partyzantka składająca się głównie z Chińczyków wszczęla rewoltę przeciwko władzom kraju. Wojna trwała ponad 10 lat i zakończyła się stłumieniem partyzantki w dżunglii. Jest to swoiście oryginalny konflikt, gdyż zakończył się on zwycięstwem armii regularnej (tj. Armii Brytyjskiej) nad partyzantką w regionie, w którym owe regularne armiie często nie wygrywają lecz przegrywają. Ciekawe, że Amerykanie w wojnie wietnamskiej nie wykorzystali owego brytyjskiego doświadczenia. Malezyjczycy muszą mocno kontrować wpływy Chin w swoim kraju - na przykład współpracą z rywalem Chin, czyli USA. Stąd owe otwarcie się na propozycję założenia bazy USA na jej terytorium. W kontekscie rzeczonym- nota bene- ciekawym i dającym do myślenia jest casus Singapuru.
Autor:
Arminius
Dodano:
29-12-2014
Poltiser - Jakbym czytał Huntingtona...
1 na 1
Interesujące informacje. To prawda, że "epidemia lotniczej amnezji" w Malezji graniczy z cudem - matematycznie prawdopodobieństwo bliskie zeru...
Co do geopolitycznych implikacji, nasza choroba zaczęła się od elekcji Francuza i... tak nam zostało. Właściwie wszystkie te "ideowe" spory to zasłona dymna i młócenie wody... nic z tego nie wynika poza "jałowym biegiem" sporów polsko-polskich.
Warto wiedzieć o co nam chodzi i komu to przeszkadza. To w końcu główna różnica między ludźmi a zwierzętami. Piękny rozdział w książce Robina Dunbara "The Human Story".
Noworoczne pozdrowienia dla wszystkich a Panu serdecznie dziękuję za ciekawą lekturę.
Autor:
Poltiser
Dodano:
29-12-2014
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365