Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Alderyk Olrzyk - @ abrakadabra1 I jeszcze zielone ludziki do spółki z cyklistami. ;)
Reklama
abrakadabra1 Najważniejsze jest to, że pokazali, że można inaczej , a nie jedynie słuszny kapitalizm i liberalizm.To się sypie, utrzymywane jedynie przemocą i policyjnymi pałami.Olrzyk, tobie rząd płaci za te wpisy?Czy PO?
Alderyk Olrzyk - Ojej, znowu miałem rację No cóż, powiem to jeszcze raz - WIEDZIAŁEM, ŻE TAK BĘDZIE! ;)
Chacarron Macaron - @KRAZ 1 na 1 Grexit to automatyczne bankructwo, dług Grecji jest denominowany w euro. Grexit pewnie równa się z exitem z Unii, zamknięcie granic, cła, kompletna katastrofa. Na marginesie: Syriza to partia jakich wiele, jedno obiecuje drugie robi.
www.bomba.pl/pl(*)964ac79b8b44b9f9242712c868.jpg GrzeTor - Płaca minimalna - atrakcyjna propozycja? 1 na 1 Z tej całej afery greckiej u nas mogliby się nauczyć, że rozsądny poziom płacy minimalnej jest atrakcyjną propozycją wyborczą.
Alderyk Olrzyk - Grecka przestroga dla Polski 1 na 1 25 lat "wolności i solidarności" zasiało w Polsce ziarno wielu patologii, a do jednej z nich należy nadmierne zadłużanie państwa. Niech Polacy nie mają złudzeń, z kogo żniwiarze będą kosić swój plon, gdy przyjdzie pora zbiorów. Jak mawiają - żadne pieniądze nie śmierdzą, więc niezależnie od tego, czy będzie to kilka groszy odłożonych na czarną godzinę czy miliardy na koncie potentata, wierzyciele znajdą sposób, by się do nich dobrać i odzyskać swój dług. I nikt wtedy nie będzie zadawał sobie trudu, by pytać o to, kto był polskim premierem czy ministrem finansów, gdy zaciągano ryzykowne zobowiązania, i kto na te osoby głosował i dlaczego, bo wierzyciele zazwyczaj w ogóle nie zawracają sobie głowy takimi pierdołami. ;)
KRAZ - www.bankier.pl 1 na 1 "Może być początkiem procesu usunięcia Grecji ze strefy euro." No trudno. Ale jeśli Grecy dadzą przyzwolenie na potrzebne reformy, to i bez euro sobie poradzą w przeciągu dwóch kadencji. Nie ma tego złego, bo słabość drahmy pomoże eksportowi (byleby mieli co eksportować) oraz turystyce (będzie taniej dla zagraniczniaków). Problemem będzie import, ale jeśli będą mieli własną żywność i energię to przetrwają. Oczywiście paliw nie mają, więc inwestycje w kierunku uniezależnienia się będą wskazane, byleby samemu produkować sprzęt do produkcji prądu z OZE, nie importować. W ramach przeprosin, wydałbym Niemcom i Francuzom greckich polityków, którzy wzięli tę forsę i ją przepuścili. Niech ich sądzą w trybunale, jak Miloszewicia, a jeśli jakąś forsę z nich wycisną, to będzie ich.:)
Autor:
KRAZ Dodano:
05-02-2015 KRAZ - @www.bankier.pl 1 na 1 "Rządowi Grecji pieniądze skończą się za trzy tygodnie." 1.Opodatkowanie wielkich firm, m.in. sklepów sieciowych, sieci barów fast food itp. Nie tylko od powierzchni, ale i od liczby punktów. Takie dyskonty, czy małe sklepiki typu convenience corner (Żabka), ze względu na swe położenie w dzielnicach mieszkaniowych, są jeszcze groźniejsze dla małych handlarzy od wielkich galerii handlowych. 2.Uszczelnienie systemu i odchudzenie administracji (choć do tego trzeba uprościć przepisy, bo inaczej odchudzona administracja nie wyrobi). 3.Obniżenie pensji sobie, a najlepiej zamiast pensji, na wypłaty dla urzędników, prezesów, a nawet szeregowych pracowników w państwowych przedsiębiorstwach przeznaczyć część posiadanych przez państwo akcji. Cena akcji na giełdzie i dywidenda powinny być wyznacznikiem zarobków. Wtedy tak władze, jak i robotnicy będą osobiście zainteresowani kondycją przedsiębiorstw państwowych. A także ilością wartościowych akcji w rękach państwa. Skończy się wypłacanie sobie samemu pensji i premii mimo marnych wyników ekonomicznych, a społeczeństwo ze świadomością, że wierchuszka też zaciska pasa, łatwiej zniesie ciężkie czasy. Potrzebne są reformy większe nawet od tych w Islandii, tak Grekom jak i Polakom.
Autor:
KRAZ Dodano:
05-02-2015 Elżbieta Binswanger-Stefańska - @komuno wróć Trzeba nie mieć wyobraźni, żeby myśleć, że jest albo komunizm albo kapitalizm i już nic innego, dżuma albo cholera ;(. Ani nikt nie chce powrotu komuny, ani takiego kapitalizmu, jaki nam się objawił! Ale plusy dobrze odpatrzeć i tu, i tam w tworzeniu czegoś nowego, co zresztą i tak się wyklaruje. (mówię w swoim imieniu, jakby co ;))
Alderyk Olrzyk - @ A. Gregosiewicz A. Gregosiewicz - a nie mówiłem? Większośc "racjonalistów" krzyczy: KOMUNO WRÓĆ!
Alderyk Olrzyk - @ KRAZ Niestety, Grecy wzięli to za dowód na to, że już są bogatym, wysokorozwiniętym zachodnioeuropejskim krajem. ;)
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @KRAZ 2 na 2 W artykule na temat kryzysu na Cyprze sprzed 2 lat jest takie zdanie:
"Uważam jednak, że powiązania z Grecją i Rosją to tylko wierzchołek góry lodowej całego systemu powiązań, w której funkcjonowała cypryjska gospodarka. Cypr spełniał bowiem w systemie europejskiej gospodarki bardzo poważną rolę. Stanowił swoisty bufor przed rozdmuchaną europejską biurokracją i szeregiem regulacji, zwłaszcza w obrębie przepływów kapitałowych."
Czy mógłby Pan wyjaśnić, jak funkcjonuje ta niewidoczna część góry lodowej? Chodzi mi o mechanizmy tego systemu powiązań.
cały tekst tutaj:
trendfuture.wor(*)o-doszlo-do-kryzysu-na-cyprze/ KRAZ 1 na 1 To Francuzi forsowali kandydaturę Grecji w EWG, ze względu na jej wkład w podwaliny europejskie w starożytności. Nie było innego powodu, o predyspozycjach nie mówiąc.
Autor:
KRAZ Dodano:
01-02-2015 Alderyk Olrzyk - Grecja nie jest samotną wyspą 0 na 2 Obecnie trwa morderczy wysiłek, by utrzymać Europę w czołówce światowego wyścigu konkurencyjności i innowacyjności. Już dziś w wielu dziedzinach Europa jest zwyczajnie zapóźniona o wiele lat. Ponadto, w wielu dziedzinach obserwuje się niepokojącą tendencje, że najnowsze rozwiązania i innowacje najpierw trafiają na atrakcyjny rynek NAFTA i do Wschodniej Azji, a dopiero po kilku latach do EU. Co gorsza, te innowacje nie powstają w Europie, ale w Japonii, Korei Południowej, Chinach no i oczywiście - w Stanach Zjednoczonych. Jeśli Grecja chce być w tym wyścigu maruderem zwalając winę za swoje porażki na Niemcy, które wielkim wysiłkiem biorą udział w tym wyścigu i są wiodącym ośrodkiem wzrostu na Kontynencie, to jest to wybór greckich elit politycznych i biznesowych. Na miejscu Greków nie liczyłbym jednak na to, że ktoś da im coś za darmo albo zafunduje wieczną kroplówkę. Czasy się zmieniły. UE naprawdę poradzi sobie bez Grecji, tym bardziej że nie widać dotąd na horyzoncie państwa, które chciałoby z Grecją stawać w jednym szeregu. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się w Grecji scenariusz cypryjski, i dobrze by się stało - greckie elity powinny słono zapłacić z własnej kieszeni za finansowy chaos, w który wtrąciły własny kraj, czerpiąc z tego wcześniej wielkie zyski.
KRAZ 3 na 3 @"musi być albo niewolnikiem państwa, albo banków, albo korporacji" Na demokratyczne państwo ma się jeszcze jakiś wpływ, o ile społeczeństwo nie popadnie w marazm i zainteresuje się otaczającą rzeczywistością. Prawa wyborcze są niezbywalne, w przeciwieństwie do koncernów i banków, gdzie władze wybierane są przez akcjonariuszy. Tam decydujący głos mają posiadacze pakietów kontrolnych i to oni decydują kto będzie prezesem i zasiądzie w radzie nadzorczej. Krul JKM twierdzi że nie godzi się by dwóch meneli spod budki miało więcej głosów niż jeden profesor, ale na szczęście mają, bo nie można się ich opchnąć na giełdzie tak jak akcje.
Autor:
KRAZ Dodano:
01-02-2015 KRAZ - @GrzeTor Zakładając że wielkie koncerny i ich spółki córki, słupy itp. zostały wyparte z rynku, a w ich miejsce umocniły się małe i średnie przedsiębiorstwa krajowe, to 75% będzie grubą przesadą. Może w przyszłości, gdy maszyny obniżą zapotrzebowanie na pracę. Natomiast dużo wyższy od CITu PIT, może zrodzić próby uników, bo pracownik zrobi sobie zakupy rzekomo na firmę, a będzie ich używać jak osobistą własność i trzeba kolejnych urzędników do kontroli. Chyba niepotrzebnie wchodzę w szczegóły, zwłaszcza że przy szczelnym fiskusie różnice PIT od CIT mają małe znaczenie.:) Światowe tendencje w opodatkowaniu przedsiębiorstw to: 1.obniżka podatków bezpośrednich (CIT i PIT) na rzecz pośrednich (VAT i akcyza); 2.obniżanie stawek CIT, a poszerzenie bazy podatkowej i zwiększenie podstawy opodatkowania; 3.wzrost znaczenia podatku CIT jako narzędzia polityki gospodarczej (m.in. przyciąganie inwestorów zagranicznych). Ten trzeci punkt jest ryzykowny, bo stabilniej jest, będąc niezależnym od kasy zza granicy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto da lepsze warunki, więc zagraniczni inwestorzy na których tak czekają nasi włodarze, powinni być raczej traktowani jak bonus, miła niespodzianka, bez której budżety i tak się obejdą.
Autor:
KRAZ Dodano:
01-02-2015 Alderyk Olrzyk - Ach..., te analogie 1 na 1 Elżbieta Binswanger-Stefańska - naprawdę odleciałam... 1 na 3 Nawet jeśli nie zgadzacie się ze mną co do zwycięstwa Syrizy, przeczytajcie a już koniecznie obejrzyjcie podlinkowaną animację, tym bardziej polecam tym, którzy w mniejszym lub większym stopniu się zgadzają.
"Pierwszy samolot przeleciał 12 sekund":
www.sofijon.pl/module/article/one/736 abrakadabra1 2 na 2 Ale się zagotowało:) I dobrze
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk 1 na 5 Zabawne, Pan nie tylko nie rozumie, co ja piszę, ale nawet sam siebie nie rozumie. Koniec zabawy. Odlatuję ;)
Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska Dzieci, wnuki? Od 2007 roku Grecja miała sześciu premierów. W takim układzie najpóźniej w przyszłoroczne wakacje czeka Greków wymiana rządu. ;)
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk 1 na 5 Ja forsuję??? Piszę o Szwajcarii a nie o sobie, choć popieram, bo rozumiem. Nie będę Panu tłumaczyć co i jak rozumiem, bo i tak Pan nie zrozumie. Teoria ewolucji też nie od razu się przyjęła. Właśnie z tego powodu, że nie wszyscy od razu załapali. Trzeba czasu. Panu już pewnie nie starczy, ale może wnuki się załapią?... ;)
Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska 2 na 2 Forsuje Pani system, w którym obywatel nie może "za dużo"zarabiać i nie może posiadać "za dużego" majątku, a więc musi być albo niewolnikiem państwa - które będzie mu ten majątek zabierać, albo banków - które będą mu udzielać kredytów, albo korporacji - które dadzą mu "dobrą, bo nisko płatną" pracę. Oznacza to oczywiście, że zostaje wydany na żer wszelkich patologii, jakie plenią się w tych systemach i organizacjach. Oczywiście, powie Pani zapewne, że te patologie się nie rozplenią, gdy państwo zapewni odpowiednią kontrolę nad wszelkimi sferami życia obywateli i organizacji. I tak po nitce do kłębka budzimy się w państwie totalitarnym, bo państwo też jest podatne na patologie, a niektóre z nich, takie jak korupcja czy nadużywanie władzy, są po prostu nieuniknione. Przepraszam, ale w bajki o systemie, który zapewni powszechną szczęśliwość, to ja nie wierzę, niezależnie od tego, czy powiewa mu czerwony czy brunatny sztandar.
GrzeTor - Dalszy brak uzasadnienia dyskryminacji.. 2 na 2 @KRAZ - jeszcze raz wracając do tematu programu Syrizy: chce ona, aby przy tym samym poziomie zarobków powyżej miliona:
- ludzie płacili 75% podatku (rabunek!),
- przedsiębiorstwa płaciły średnią EU - około 24% podatku.
www.kpmg.com/gl(*)corporate-tax-rates-table.aspx en.wikipedia.org/wiki/Tax_rates_of_Europe Powyższe oznacza, jak napisałem w pierwszym wątku: "Czyli jednak są to sługusy korporacji, oraz przeciwnicy ludzi - jak
korporacja zarobi milion, to zapłaci podatek tylko w wysokości średniej
EU, a jak człowiek zarobi milion to, skonfiskują mu 75%".
Jest dla mnie oczywiste, że jeżeli chce się być antysystemowym, pro-ludzkim i mieć chęć wprowadzić rzeczywistą reformę to jedną z jej nieodzownych części, części pozytywnej przyszłości do wprowadzenia, musi być zakończenie dyskryminacji ludzi w porównaniu do przedsiębiorstw. Tymczasem Syriza wprost przeciwnie - zwiększa dyskryminację ludzi w stosunku do przedsiębiorstw.
I jest oczywiste, że będąc człowiekiem nie powinno się takiej dyskryminacji akceptować. Ani obecnej, ani tej zwiększonej, promowanej przez Syrizę.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @KRAZ 5 na 7 > Te 75% jest oczywiście leczeniem objawów Właśnie to chciałam napisać, nie powinno być tak absurdanie wysokich zarobków! To monstrualioza (właśnie wymyśliłam nowy termin ;))! Szwajcarzy próbują wprowadzić pomysły na regulacje systemem "1 x 12" (w jednej firmie najwyższa pensja nie może być wyższa od dwunastokrotności najniższej) i pensją podstawową (bez wzgledu na to czy się pracuje, czy nie, i z jakich powodów nie, każdy dostaje podstawową pensję pozwalającą żyć, na teraz uzgodniono 2500 CHF). Jeszcze nie dało się przegłosować tych pierwszych pomysłów, ale Szwajcarzy mówią, że zwykle każdy, nawet najlepszy pomysł wymagał kilku głosowań. Ludzie się muszą przestawić, zrozumieć, wintegrować w swój światopogląd. Wielu ludzi ciągle się oburza, że to jest dawanie darmozjadom. A nie widzą, że cały czas dają bogaczom. Perspektywa niewolnika.
KRAZ 1 na 3 Te 75% jest oczywiście leczeniem objawów, a samą chorobą jest rozwarstwienie i to jemu należy zapobiegać. Gdyby blokowano fuzje i wykupowanie konkurentów, nie byłoby gigantów, obrzydliwie bogatych szefów, którzy nie napracowali się więcej od małego przedsiębiorcy, czy nawet robotnika i nie potrzebny byłby taki próg. Więc w gruncie rzeczy nie domagam się wielkich podatków ani od ludzi, ani od firm. Jeśli nie są molochami manipulującymi całą gospodarką i potrafiącymi podbijać i zbijać ceny akcji i produktów na giełdzie, sprawiając że szereg ciułaczy zrobi mimowolną zrzutę do ich kieszeni, to nie ma powodu obciążać ich bardziej niż innych.
Autor:
KRAZ Dodano:
31-01-2015 GrzeTor - Dlaczego ludzi się dyskryminuje.. 2 na 2 @KRAZ - nadal nie dałeś żadnego powodu wyższego opodatkowania ludzi w stosunku do firm. Poprzedni argument, że firmy inwestują był nietrafiony bo:
- ludzie też inwestują, zwłaszcza bogaci,
- wiele firm prowadzi działalność szkodliwą dla społeczeństwa, państwa i gospodarki, więc lepiej, żeby nie inwestowały - a ty i tak dasz im lepsze warunki podatkowe niż uczciwym ludziom, którym się udało.
Dodatkowo: firma może nie różnić się znacząco od człowieka lub grupy ludzi w zakresie tego co robi.
Co więcej rozmawiamy w kontekście rabunku 75% dochodów, poziomu za który nawet socjaliści powinni się wstydzić. Tymczasem średni podatek od firm w Europie to poniżej 19%.
taxfoundation.o(*)me-tax-rates-around-world-2014 "By region, Europe has the lowest average corporate tax rate at 18.6 percent".
A przecież nie chodzi tylko o poziom, a także o możliwość odliczania kosztów. "Zwykły zjadacz chleba" nie powinien w ogóle płacić podatków dochodowych, bo przynajmniej w Polsce nie ma dochodów, po odliczeniu kosztów nic by nie zostało.
A co do otyłości a ceny żywności - popatrz jak chudzi są weganie McDougalla (Starch Solution) żywiący się skrobią. Albo słynny Potato Hack (Chris Voight), jesz same ziemniaki i chudniesz.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @KRAZ 3 na 3 >Dla tych magnatów
Tonięcie na luksusowym pokładzie to też tonięcie. Tuż przed ostatnim oddechem jest tak samo niemiło bez względu na ilość kasy w sejfie. Jeśli społeczeństwa będą coraz bardziej rozchybotane, wzrośnie przestępczość, a zmniejszy się ilość ludzi pracujących na kredyty. Magnaci i ich dzieci będą zagrożeni. Porwaniami, narkotykami, napadami, będą żyć w chronionych gettach jak to już się dzieje w biednych krajach, w takim Nairobi każda bogatsza dzielnica ma "swój" slums, przedmieścia wielkich europejskich miast kipią, pierścień się zaciska.
>Ta forsa
Ta forsa w dużym % w ogóle nie istnieje. To są pieniądze, które dopiero mają być wypracowane. W przyszłości. Gwarancja bogatych na przyszłość. Gdyby każdy bogacz chciał sobie fizycznie wypłacić TERAZ "swoje" pieniądze, zawaliłby się cały system (tak, hiperhiperinflacja). Jeśli klasa średnia przestanie w przyszłości spłacać długi, forsa przyszłości zniknie. A już przestaje, coraz więcej ludzi jest niewypłacalnych, bo traci pracę. Pęk!
O tyciu:
www.sofijon.pl/module/article/one/610 KRAZ - ad GrzeTor 2 na 2 Piszesz jakbym porównywał korporację ze zwykłym zjadaczem chleba, którego to niby chcę obciążyć bardziej. Ja zaś pisząc "człowiek", mam w tym przypadku na myśli mieszczącego się w najwyższym progu podatkowym, co to zarabia milion. Natomiast co do firm idących po linii najmniejszego oporu i inwestujących w najszybciej i najbardziej rentowne kierunki, nie licząc się przy tym z ich negatywnymi skutkami ubocznymi - to już zadanie dla demokratycznego państwa i uświadomionego społeczeństwa. Służyć temu mogą nie tylko podatki od obrotu czy powierzchni, ale i normy do spełnienia. I dotyczą one nie tylko korporacji, ale i małych firm. @"udało im się poważnie utyć" Nie jest tajemnicą, że zdrowa żywność jest droższa, bo bez chemii i antybiotyków trudno o jej trwałość, a jej produkcja oraz przechowywanie kosztuje więcej od plastikowego, zakonserwowanego junk food. Dziś otyłość jest bardziej rozpowszechniona właśnie wśród ludzi uboższych. To fabryki i tuczarnie są oprócz dopłat, przyczyną tak taniej żywności. Wartościowe jedzenie nie może kosztować tak mało, ale jest potrzebne, by zamknąć gęby biedocie, która z głodu mogłaby przeszkadzać politykom i koncernom.
Autor:
KRAZ Dodano:
31-01-2015 GrzeTor 1 na 1 Warto także wiedzieć o innym dokonaniu Greków. Które jest prawie cudem - otóż udało im się poważnie utyć, na powszechnie uznawanej za zdrową diecie Śródziemnomorskiej. Inne kraje praktykujące ją jak Francja, czy Włochy są daleko w tyle, blisko końca w tym wyścigu. Ale Węgrzy, także zwolennicy alternatywnych systemów politycznych, dzielnie gonią Grecję.
www.spiegel.de/(*)europe/bild-783862-256018.html GrzeTor - Dyskryminacja ludzi bezpodstawna 6 na 6 @KRAZ - dziwne jest to, że będąc człowiekiem jesteś za dyskryminacją podatkową ludzi w stosunku do korporacji, którą to korporacją nie jesteś. Jest natomiast oczywiste, że taka dyskryminacja nie ma uzasadnienia merytorycznego, a może wynikać np. z głupoty własnej ludzi, którzy nie tylko się na takie rozwiązanie zgadzają, ale jeszcze je popierają (!). Popatrzmy na twój najsilniejszy argument "Firma może zysk reinwestować, a "człowiek" ma zwyczaj ten milion "spożytkować" mniej rozsądnie." Przykładowo: firma produkująca śmieciowe jedzenie reinwestuje zysk z jego sprzedaży w marketing śmieciowego jedzenia dla dzieci i zwiększenie mocy produkcyjnych. W zamian za wg twojej logiki powinna mieć niższe podatki niż ludzie. Albo firma spekulująca - zawyżająca ceny, reinwestuje zyski w dalsze zawyżanie cen przez spekulacje - w zamian za to wg ciebie powinna mieć niższe podatki niż ludzie. Bo firmy przecież inwestują bardziej rozsądnie niż ludzie.
KRAZ 1 na 3 @"Chcą robić redystrybucję" Byleby na koszt koncernów, a nie miejscowej klasy średniej, jak to jest w Polsce. A jak koncerny uciekną do rajów, to mienie przejąć i odsprzedać przedsiębiorcom krajowym. Oni lepiej spożytkują zwolnione miejsce na rynku. @"doprowadzili do najbardziej groźnego kryzysu, pogłębiającej się przepaści między bogatymi i biednymi i erozji klasy średniej. A że wszyscy płyniemy na tej samej łodzi, też toną." Dla tych magnatów utrata nawet kilku miliardów nie wpłynie na poziom stopy życiowej, więc tak to każdy chciałby tonąć. Wszak mając tyle forsy, sami nie mają pomysłów na ich wydanie i kupują takie pierdoły jak desery z wiórkami złota, czy torebki obszyte brylantami. Ta forsa trzyma wartość tylko dlatego, że jest zamknięta na kontach, pod postacią cyferek w komputerach. Gdyby nagle postanowili zrobić wielkie zakupy i wpuścili ją na rynek, hiperinflacja zeżarłaby większość ich wartości, a oberwaliby wszyscy mający nawet małe pieniądze, którzy nie zdążyliby ich jakoś zamrozić.
Autor:
KRAZ Dodano:
31-01-2015 KRAZ 2 na 2 @"Polityka międzynarodowa i światowa gospodarka nie zatrzymają się i nie przemienią w cudowny sposób tylko z tego powodu, że jakiś kraj postanowił zaryzykować i pójść swoją drogą." Wobec tego należy porzucić politykę swobodnego przepływu towarów, usług, a zwłaszcza pieniędzy po całym świecie. Powrócić do ceł, choć niekoniecznie na wewnętrznych granicach EU, do systemu z Bretton Woods i walut na parytecie złota. Spekulanci najlepiej zarabiają gdy na rynku jest niestabilnie, więc sami tę niestabilność wywołują. @"jak korporacja zarobi milion, to zapłaci podatek tylko w wysokości średniej EU, a jak człowiek zarobi milion to skonfiskują mu 75%." Korporacja to przedsiębiorstwo i akcjonariusze. Firma może zysk reinwestować, a "człowiek" ma zwyczaj ten milion "spożytkować" mniej rozsądnie. Opodatkowanie przedsiębiorstw powinno być niższe, ale należy zapobiegać ich rozrostowi i dominacji na rynku, m.in. poprzez 10, max. 15-letnią ochronę patentową jakiekolwiek wynalazków, medykamentów, utworów, programów komputerowych itp. Tyle wystarczy by odzyskać wkład i zarobić, a zarazem skończy się skupowanie i chowanie do szuflady nowatorskich projektów i blokowanie ludzi chcących je wdrożyć.
Autor:
KRAZ Dodano:
31-01-2015 abrakadabra1 1 na 1 U nas to nie grozi a szkoda.możemy wybierać między nacjonalistami i katolami z PO a jeszcze bardziej radykalnymi nacjonalistami i katolami z PIS.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk 4 na 4 Najbardziej utalentowani i dynamiczni doprowadzili* do najbardziej groźnego kryzysu, pogłębiającej się przepaści między bogatymi i biednymi i erozji klasy średniej. A że wszyscy płyniemy na tej samej łodzi, też toną. To spośród nich (exemplum Bill Gates) słyszy się głosy o nierównościach społecznych, z którymi trzeba sobie poradzić, bo inaczej cały świat pogrąży się w chaosie. A, owszem, liczymy na najbardziej utalentowanych i dynamicznych, którzy potrafią myśleć i działać w odniesieniu do tego, co się dzieje aktualnie, a nie na tych, którzy kurczowo trzymają się przeszłości i krzyczą "żadnych zmian, zachować status quo, niech będzie jak jest, bo lepsza stara bieda niż nowe zmiany na lepsze!". *na ich usprawiedliwienie niech będzie to, że dużo w tym autodynamiki, na którą nawet najbardziej władni ludzie nie mają wpływu.
Alderyk Olrzyk - @ GrzeTor Chcą robić redystrybucję, ale jednocześnie zniechęcają najbardziej utalentowanych i dynamicznych do większej aktywności ekonomicznej. Czyli chcieliby rozdawać ludziom ciastka, ale najlepiej gdyby spadały one z nieba albo rosły na drzewach, bo nie daj Boże, żeby jakiś piekarz mógł sobie na tym więcej zarobić (no, chyba że pracuje za minimalną dla korporacji).
GrzeTor 2 na 2 3. Wprowadzenie 75% stawki podatkowej dla dochodów powyżej 500.000 EUR. 5. Zwiększenie opodatkowania korporacji co najmniej do przeciętnego poziomu dla UE Czyli jednak są to sługusy korporacji, oraz przeciwnicy ludzi - jak korporacja zarobi milion, to zapłaci podatek tylko w wysokości średniej EU, a jak człowiek zarobi milion to, skonfiskują mu 75%.
abrakadabra1 Typowe.Dają tylko komentarze zgodne z ich linią, na onecie też.WP jest pod tym względem lepsza, puszcza wszystkie.
mm34 - gazeta wyborcza 3 na 5 Zgodnie z tym co przewidywal autor artykulu mamy takie oto teksty na mainshicie:
wyborcza.biz/bi(*)w.html?biznes=local#BoxBizLink Ale najlepsze jest to ze wycieli moj moze niezbyt grzeczny komentarz (nie uzylem wulgaryzmow), ktory byl odmienny od lemingowego potakiwania.
Fajnie co?
Autor:
mm34 Dodano:
30-01-2015 Alderyk Olrzyk - @ A. Salman 2 na 2 Pamiętajmy tylko, że ani Grecja, ani Europa nie lewitują w zupełnej próżni. Polityka międzynarodowa i światowa gospodarka nie zatrzymają się i nie przemienią w cudowny sposób tylko z tego powodu, że jakiś kraj postanowił zaryzykować i pójść swoją drogą. Rzeczywistość międzynarodowej polityki i gospodarki bywa bardzo brutalna.
Anna Salman 3 na 5 Powtórzę za p. Elżbietą - Nareszcie! Tak naprawdę nie jest ważne, czy zrealizują program w 30, 60, czy 100 procentach, ale że odważyli się go sformułować. Takiej odwagi brakuje większości. Ktoś mądry powiedział kiedyś - "najgłupsza rzecz to robić wciąż to samo i oczekiwać na różne efekty". Tu ktoś proponuje radykalną zmianę i przerażające, jak wielu młodych ludzi woli tkwić w czymś, co nie jest dobre, ale przynajmniej znane. Trzymam kciuki za Greków, zawsze miałam dla nich wiele sympatii. Jeżeli uda im się wyrwać choćby te miliardy na cerkiew (dostaje więcej, niż krk w Polsce), to już mają na socjal. Jeśli jeszcze zniosą ulgi podatkowe kilku firmom rodzinnym, głównie armatorom, to może nawet wyjdą na plus. Kupowanie zleżałego sprzętu wojskowego od Niemców za kredyty z banków niemieckich (bo na to szły) też opłacalne nie było. Przy tym nawet, jeśli wyjdzie niewiele, to ... przynajmniej próbowali. PS. Z której to powieści - dziedzic udowadniał znajomemu, że chłop polski jest głupi i nie podejmie sam decyzji, nawet bardzo korzystnej (proponował mu sprzedaż łąki za dobrą cenę)? ... Chyba coś Prusa ...
abrakadabra1 - @waldeck 2 na 4 Waldeck, masz rację
waldeck77 - Powodzenia 4 na 8 Sirizie i Grekom życzę powodzenia. Ich sukces może stać się początkiem końca zwyrodniałego kapitalizmu banksterów i korporacji. Nasuwa się też smutna konstatacja. Grecy, chociaż mimo kryzysu i tak żyją lepiej niż Polacy, potrafili podnieść głowę. W Polsce dominuje natomiast(nawet na tym forum) typ mentalny niewolnika, który jeszcze pocałuje bat, którym go batożą.
homonid - jasne... 1 na 3 To już nie jest populizm czy socjalizm - to jest beztroska Program partii napisany jest jak list do Mikołaja. Na zasadzie "wszyscy będą mieć powyżej średniej" - a tak się niestety nie da. Skąd wezmą środki na taki socjal - tego w programie nie ma. podatki dla korporacji czy dochodów powyżej 500 tys. to mrzonki - tacy podatnicy uciekną z kraju - co nie jest specjalnie trudne. Nawet wyjście z UE w tym nie pomorze bo jeszcze Grecja musiała by zrezygnować z kontaktów z Cyprem i jego systemem podatkowym - na co z przyczyn politycznych i społecznych sobie nie pozwoli. Tymczasem nie widzę w programie ŻADNYCH pomysłów jak zwiększyć dochody państwa, które planuje równocześnie tak zwiększyć wydatki. Wypięcie się na spłatę kredytów nic nie zmieni. Jeśli Grecja nie wypnie się na cały system finansowy świata i tak będzie uzależniona od międzynarodowych instytucji finansowych a to oznacza, że kiedyś będzie musiała zapłacić za kredyty - spłacając je lub nie (np przez wyższe oprocentowanie obligacji). Banki są złe, ale w ten sposób się z nimi nie wygra.
Jan Rylew - >Ciekawe komu... 3 na 5 Kto ma głowę niech myśli. Tylko, że to myślenie prowadzić powinno mniej do teorii spiskowych, a więcej do teorii rozwoju ludzkości. Każdy system społeczny miał swoich beneficjentów i myślę, że tak będzie zawsze, ale być może człowiek dążący do doskonałości zdoła kiedyś stworzyć taki system w którym beneficjentami będą jeśli nawet nie wszyscy to ogromna większość. Na razie, wydaje się, żyjemy w czasach kiedy antypostęp odnosi spore sukcesy, ale to się zmieni. Grecja to jaskółka, jeśli nie uczyni jeszcze wiosny to z pewnością do niej się przyczyni. „Oczywiście jest to totalny idiotyzm, by dziś zarabianymi pieniędzmi spłacać pieniądz pożyczony 100 lat temu,” To nie tylko idiotyzm to także haniebny proceder wobec nowych pokoleń, które rodzą się już zniewolone do pracy na dobro wierzyciela.
dusktill - zobaczymy.... 1 na 1 Nie jestem wybitnym znawcą systemów politycznych na świecie, lecz jedno wiem: jeszcze żadna partia ,która wygrała wybory nie spełniła w 100% swoich politycznych obietnic. Potem zawsze wychodzi jakieś "ALE"...
abrakadabra1 5 na 5 Grecy sympatyzują z lewicą od dawna.Nie lubią NATO.Ta partia ich reprezentuje.Dość już tych obrzydliwie bogatych i bezkarnych liberałów, tych bezsensownych zbrojeń i eskalacji wojen.Może takie partie jak Syriza to odwrócą.Cała Europa ma już dość.
Alderyk Olrzyk - @ A. Wendrychowicz 2 na 2 Oligarchowie. Nie zawsze reżyserują i nie zawsze mają gotowy scenariusz na każdą sytuację, ale rządzą za kulisami i mają całkiem sporo do powiedzenia w kuluarach w kwestiach repertuaru i obsady.
Andrzej Wendrychowicz - populizm? 9 na 9 Czy ktoś z Was zna kogoś z pierwszych stron gazet (tych czerwonych i czarnych), kto nie byłby populistą? Bierzemy udział w globalnym teatrze absurdu. Jak na porządny kapitalizm przystało, ktoś jednak jest właścicielem/reżyserem tego teatru i to on jeno zna scenariusz. Nie wiem, czy to, co właśnie dzieje się w Grecji po wyborach jest tylko kolejnym, zaplanowanym spektaklem tego przeklętego teatru, ale ktoś kiedyś musi zakrzyknąć "Król jest nagi ". Może nie powinniśmy jednak oceniać tych wydarzeń wyłącznie wedle kryteriów księgowych? Może faktycznie jest tak, że Grecy, którzy wymyślili demokrację, proponują nam coś innego zamiast współczesnej "demokracji", która z demos+kratos nie ma już nic, ale to nic wspólnego. Ja życzę im z całego serca powodzenia.
Alderyk Olrzyk - @ Jan Rylew 1 na 1 W świecie, w którym wszystko się zmienia z dnia na dzień - realia społeczne i gospodarcze, tylko długi i zobowiązania finansowe pozostają te same przez lata. Na przykład, Wielka Brytania do dziś spłaca długi zaciągnięte na Wielką Wojnę 1914-1918.
wyborcza.biz/bi(*)ugi_za_I_wojne_swiatowa_i.html wolnemedia.net/gospodarka/dlugi-sprzed-100-lat/ Ci, którzy o tym wiedzą i stoją na straży tego systemu, potrafią z tego ciągnąć długofalowe zyski, a ci, którzy o tym zapominają, łatwo popadają w zależność od swoich wierzycieli.
Oczywiście jest to totalny idiotyzm, by dziś zarabianymi pieniędzmi spłacać pieniądz pożyczony 100 lat temu, w zupełnie innych realiach, ale widocznie musi się to komuś opłacać, skoro ten obłędny system tak dobrze się trzyma. Tylko ciekawe, komu?
Jan Rylew - KRAZ 3 na 5 „Nie łudźmy się, te długi są nie do spłacenia.” Wiem, ale na tym polega ten system. Polskie długi też są już nie do spłacenia. Kiedyś dojdzie do takie samej sytuacji, albo system wybierze drogę zadłużania krajów w nieskończoność. Tą drogą idzie już Japonia, USA, Włochy, Anglia. Tylko słabszym każą się „reformować” (zaciskać pasa). „Skoro banki wsadziły już tyle forsy w Grecję, to by odzyskać swe wkłady, nie mogą dopuścić do załamania, więc nadal skupują ich śmieciowe papiery podtrzymując gospodarkę.” Banki już w dużej większości pozbyły się tych papierów. Kupił je ich dobrodziej Draghi za Bóg wie czyje pieniądze :). Ten sam kupuje teraz greckie papiery i będzie kupował jeszcze inne. Inaczej system się zawali. Na razie planuje wpompować „płynności” na ponad bilion (60mld miesięcznie), ale watpię czy poprawi ona popyt, ludzie boją się już zadłużania i banki boją się pożyczać. Stymulowanie popytu kredytem działa tylko przy niskich zadłużeniach. Chyba, że kredyt jest nieograniczony, ale tu leży granica absurdu.
Alderyk Olrzyk - @ Jan Rylew 3 na 3 Przecież to Grecy sami pchali się do strefy euro. Żeby sprostać kryteriom akcesji do unii walutowej, sami dogadali się z amerykańskimi bankierami, by im to ułatwili za pomocą kreatywnej księgowości. Na własne życzenie zadłużyli się na potęgę, a miliardy euro z tych długów trafiły w ręce greckich oligarchów. To Grecy sami dali się skorumpować klasie politycznej, która podtrzymywała ich sen, że można wiecznie żyć na kredyt, a zmiany można wiecznie odkładać na później. Międzynarodowi gracze doskonale o tym wiedzą i nie zamierzają Grecji odpuścić. Grecki rząd, prawicowy czy lewicowy, tak naprawdę ma już bardzo niewielkie pole manewru.
comparic.pl/mie(*)rak-taryfy-ulgowej-dla-grecji/ A na greckiej giełdzie krach.
www.bankier.pl/(*)y-Krach-w-Atenach-7233691.html KRAZ 4 na 6 @"Grecja mogłaby chociażby wynegocjować sprowadzenie długu do rozsądnych rozmiarów i odroczenie spłat na wiele lat." Nie łudźmy się, te długi są nie do spłacenia. Skoro banki wsadziły już tyle forsy w Grecję, to by odzyskać swe wkłady, nie mogą dopuścić do załamania, więc nadal skupują ich śmieciowe papiery podtrzymując gospodarkę. Niczym hazardziści chcą się odkuć i jeszcze bardziej się pogrążają. A gdy na jaw wychodzi, że forsa jest nie do odzyskania, lecą po pomoc do państwa. "W naszym banku wiele przedsiębiorstw ma swe wkłady. Jeśli splajtujemy oni też pójdą z torbami i cała wasza gospodarka się rozleci." Ten szantaż wystarczy, by takie Niemcy, Francja w te pędy przelali im kasę z podatków. Kapitalizm dla biednych, socjalizm dla bogatych. Typowy handel długami, które potem chcą windykować od Grecji. System przetrwał, a Unię rozrywają animozje między narodami. Gdyby banki były małe, ich plajta nie zagroziłaby gospodarce i nie mogliby tak szantażować całych krajów. @"Konieczne wydaje się także wyjście ze strefy euro i stworzenie nowego systemu finansowego." Przyjęcie euro było błędem, ale wyjście ze strefy będzie kolejnym błędem.
Autor:
KRAZ Dodano:
28-01-2015 Jan Rylew - Nareszcie! 4 na 6 Któż jak nie Grecy mógłby zbuntować się przeciwko systemowi zinstytucjonalizowanego wyzysku i zerwać kajdany długu publicznego. Chodzi bowiem nie tylko o pieniądze, te może sobie system sam wykreować z niczego. Chodzi o zniewolenie i zmuszenie ludzi do pracy za minimum egzystencji dla kasty beneficjentów tegoż systemu. Chodzi także o precedens, bo za nimi poszłyby inne zdominowane i eksploatowane kraje . Trzymam kciuki za Greków chociaż myślę, że system jeszcze poradzi sobie z buntownikami. Grecja mogłaby chociażby wynegocjować sprowadzenie długu do rozsądnych rozmiarów i odroczenie spłat na wiele lat. Konieczne wydaje się także wyjście ze strefy euro i stworzenie nowego systemu finansowego.
KRAZ 8 na 10 @"Bogactwo narodów buduje się ciężką pracą a nie postawą roszczeniową." W przeciwieństwie do ciebie, nie uważam by ciągły wzrost PKB był warunkiem potęgi ekonomicznej, a stały wzrost płacy realnej - dobrobytu. To marketing generuje u ludzi pogoń za nowinkami, których nie potrzebują, bo dzisiejszy system wymaga ciągłego wzrostu popytu. Bez tego będzie krach, jak w każdej piramidzie finansowej. Ale populacja przestaje przyrastać, więc wzrost popytu wymusza się produkcją coraz szybciej psujących się artykułów, a jednorazowe śmieci zasypują planetę. @"slums z lat 60 jest teraz na liście najbogatszych - Singapur." Raje podatkowe są jak pasożyty żyjące z pieniędzy ściągniętych z innych krajów, rezultat globalizacji. A jak świetnie pierze się tam pieniądze. Niestety wszystkie kraje nie mogą być takimi pasożytami, bo zabrakłoby im żywicieli. Nie on wypracował swoje bogactwo, tylko klienci koncernów w ich macierzystych krajach. Gdyby koncerny nie wyprowadzały tam miliardów z innych rynków, to Singapur nawet jeśli nie byłby slumsem, to nie pękałby od nadmiaru forsy. A przyzwoity poziom życia wśród zwykłych mieszkańców, jest wynikiem interwencjonizmu państwa. Bez tego rozwarstwienie jest zawsze nieuniknione, bez względu czy gospodarka jest liberalna, czy nie.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 KRAZ 3 na 5 @"Jestem pewien ze nawet wśród czytelników tego portalu znajdzie się 1-2 osoby które spełnia wymagania tego 1%. Ludzie ze spłaconą hipoteką i jakimiś oszczędnościami." Jest to średnio 0,5 mln funtów (około 2,8 mln złotych). @"System 'wszechobecnej szczęśliwości' praktykowaliśmy przez 50 lat - jak się skończyło każdy widzi." Dogmatyzm władz, zwłaszcza w sprawie inicjatywy prywatnej, która znakomicie uzupełniłaby luki pozostawione przez "gospodarkę uspołecznioną", że posłużę się tamtejszą nomenklaturą. Ale nienaruszalne dogmaty leninizmu i stalinizmu kazały tłumić "burżujów" i "kułaków", na równi z kapitalistami i obszarnikami. Demokratyzacja i edukacja pozwoliłyby uzdrowić system bez terapii szokowej. "Solidarność" chciała w 21 postulatach szybkiej emerytury od 50 i 55 lat, ale dopiero automatyzacja pozwoli na to w przyszłości.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska 3 na 3 Grecy nie są umęczeni oszczędnościami, tylko korupcją, oligarchią, marnotrawstwem, unikaniem płacenia podatków, długiem wydanym na finansowanie igrzysk i fanaberii, rozdętymi przywilejami, zabetonowaniem życia politycznego i gospodarczego, które na przestrzeni lat sprezentowały im ich własne elity, co zabawniejsze - na ich własne życzenie. A teraz SYRIZA ogłosiła, że wzięła na siebie misję odwracania kota ogonem, żeby tylko wszystko zostało po staremu. Jest to oczywiście misja samobójcza, o ile będzie realizowana konsekwentnie i z uporem. Dlatego też najprawdopodobniej wcale nie będzie realizowana. ;)
KRAZ 5 na 5 @"A dopłaty - do rolników, górników, itp - to działalność strategiczna." Dopłaty musiano wprowadzić z powodu zniesienia barier celnych. To groźba zalania rynku tanimi towarami z wielkich farm z innych kontynentów, zmusiła do ratowania własnych producentów, bo tak niskie ceny skupu byłyby nieopłacalne. Towar w sklepach jest tani, ale tylko pozornie bo resztę dopłacamy im z podatków. Niskie ceny powodują marnotrawstwo, a najwięcej zyskują pośrednicy, którzy tanio kupią od rolnika i mogą dać większą marżę. To służy uciszeniu biedoty, bo gdyby nie dyskont, kryzys z 2008 byłby boleśniejszy i być może wyrwałby ludzi z tego marazmu, a tak system trwa. Zresztą i tak po dopłatach podskoczyły ceny nawozów i maszyn, bo skoro rolnik ma kasę to zapłaci. Koniec końców forsa ląduje u bogacza. Kiedyś były cła zaporowe i na "działalności strategicznej" nie bogacili się pośrednicy-importerzy. Żywność w sklepie była droższa, ale bez dopłaty w podatkach. Gdy dopłacamy z budżetu do barów mlecznych jest krzyk że relikt i kradzież, a gdy okrężną drogą dopłacamy koncernom, to mówi się że to uprzywilejowany rolnik i górnik wziął i przejadł.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 KRAZ 4 na 4 @"Dyskont to model biznesowy polegający na obniżaniu kosztów." Czyli zatrudniać na umowach śmieciowych, wyciskać pracowników jak cytryny. Szybkie wypalenie zawodowe to duża rotacja i duże inwestycje w pracowników. Więc uniform, szkolenie i co się jeszcze da odliczać od pensji. Zatrudniać poprzez outsourcing, bo ryzyko bierze na siebie podwykonawca, który często zatrudnia na czarno. Nie odprowadzać składek na ubezpieczenia społeczne co musi skończyć się załamaniem każdego, nawet najzdrowszego systemu emerytalnego. Tanie linie lotnicze oszczędzają. Piloci i stewardessy dostają pieniądze tylko za czas spędzony w powietrzu, a przygotowania przed i po locie nie są im zaliczane do czasu pracy. Wielkie zautomatyzowane tuczarnie, gdzie pracuje pięć osób, zaś zatrucie wody pitnej odchodami odczuwają wszyscy okoliczni mieszkańcy to też dyskont. Mięso nafaszerowane jest antybiotykami, bo tucznik lepiej rośnie więc jest taniej. Dyskont oszczędza też na dostawcach, wymuszając na nich odroczoną płatność. Taki kontrahent dostaje zapłatę 2 tygodnie po dostawie, gdy dyskont już dawno wziął kasę od swych klientów i nią dysponuje. Dostawca jest zmuszony kredytować giganta. Dyskont to niskie ceny kosztem niskich pensji. Dumping niszczy konkurentów. Bogacz zaoszczędził. Cieszmy się.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 KRAZ 4 na 4 @"Czyli proponujesz żebym się położył i też zaczął narzekać na bogatych?" Proponuję rozliczać polityków z ich procederu. Nawet nie czekając na wybory. Dlatego popieram górników, lekarzy, nauczycieli i innych mimo akcji napuszczania na nich pozostałych obywateli. @"oczywiście że wolałbym więcej ale i na to przyjdzie czas." Czekaj tatka latka. "Klasa średnia" sama stołuje się w dyskoncie. @"I tu trafiłeś w samo sedno. Pomimo tego, że sam nie wierzysz w to." Więc za rozpasanie prezesów, ministrów, wojewodów, radnych, biskupów, komorników itp, musimy zaciskać pasa? Polacy zaciskają tak od 25 lat i doczekać się nie mogą przyzwoitych warunków działalności. Zakładaj se własną firmę i konkuruj z molochami. Cholerne 1300 znaków. Żeby chociaż system odliczał ile jeszcze zostało.:(
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 KRAZ 2 na 2 @"ktoś taki jak Palikot prostackimi hasłami wymierzonymi we "wrogów" odciąga początkujących adeptów etyki laickiej od spełnienia pierwszego warunku, jakim jest namysł nad sobą" Palikot choć sam jest do kitu, to wciągnął do Sejmu kilku wartościowych ludzi i teraz może już spadać on i pozostali z TR i SLD. @"ludzie często wykazują totalną ignorancję względem własnej sytuacji życiowej, a wówczas zdają się na prymitywne instynkty i atawizmy" Demokracja daje władzę, a do tego trzeba się na polityce znać. Brak edukacji jest przyczyną tego, że Polacy, Grecy i inni, wciąż głosują na kłamców z pseudoprawicy i pseudolewicy. Nie uczą się, nie interesują się, że mamy więcej partii do wyboru, niż tylko te pojawiające się w TV. Nabierają się na kłamstwa, o micie globalnego ocieplenia wymyślonego przez lobby ekologiczne, o obronie wolnego rynku przez magnatów i o demokracji jako rządzie motłochu.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 KRAZ 4 na 4 @"Populizm, populizmem, ale ktoś w końcu za to zapłaci." Nie tylko za populizm, ale i za koncentrację kapitału w rękach kilku możnych płaci klasa średnia, bo bogacze w razie czego zawsze zdążą się ewakuować za granicę. Norwegia ma fundusz zasilany zyskami z ropy, a środki lokowane są w akcje, obligacje i nieruchomości. Aby władza za te pieniądze nie kupowała sobie przychylności wyborców, rządowi wolno zainwestować w kraju maksymalnie 4% tej puli, reszta za granicą. Prawica kłamie, że Norwedzy wydają wszystko na bieżący socjal i nic nie mają na wypadek wyczerpania pokładów, a w rzeczywistości pula na funduszu to 900 mld$, a za 5 lat ma być już 1,1 bln$. Nasi całość jaką chapną z podatków czy z UE, "inwestują" w kraju, by utrzymać swą klientelę wyborczą.
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 Abdullah @"A to, ze robisz u bogacza jako podwykonawca za ułamek tego co jemu zapłacono, to normalne i uczciwe pośrednictwo z jego strony." Czyli proponujesz żebym się położył i też zaczął narzekać na bogatych? No z takim podejściem to daleko zajechać się nie da. Te "ochłapy" które mi są rzucane jakoś mi pasują - oczywiście że wolałbym więcej ale i na to przyjdzie czas. @"Skoro Polacy mają deficyt budżetowy i rosnący dług to niechybnie też żyją ponad stan. Proste i logiczne." I tu trafiłeś w samo sedno. Pomimo tego, że sam nie wierzysz w to. @A czym są dopłaty i dyskont? Dyskont to model biznesowy polegający na obniżaniu kosztów. A dopłaty - do rolników, górników, itp - to działalność strategiczna. Istnieją dwa produkty strategiczne które każdy kraj musi mieć "swoje" - energetyka i żywność. I dlatego są te dopłaty. Kraj który nie potrafi wyżywić swoich obywateli i napędzać gospodarki własnymi źródłami energii - jest na łasce tych którzy mu tego dostarczają - albo jest bardzo bogaty i ma silną armię aby tego bogactwa bronić.
KRAZ 5 na 5 @"nie opłaca się pracować to niestety wynik populizmu i "dymokracji" - chleba i igrzysk kiedyś wołali" A czym są dopłaty i dyskont? Podatnicy dają dopłaty rolnikom, pośrednik kupi taniej, cena w sklepie jest niska, biedota ma co włożyć do garnka, nie buntuje się. W TV lecą seriale, teleDurnieje, wieczory kabaretów i mnóstwo reklam. Nowożytny chleb i igrzyska. Płaci za to klasa średnia, a bogacze mają tanią siłę roboczą. Kto się temu sprzeciwi ten populista. @"klasyczne straszenie połączone z praniem mózgu i teoria spiskową pt wielkie korporacje się bogacą kosztem ciebie i środowiska" Bo to biedota bogaci się kosztem ciebie, ciężko pracujący przedsiębiorco z klasy średniej. A to, ze robisz u bogacza jako podwykonawca za ułamek tego co jemu zapłacono, to normalne i uczciwe pośrednictwo z jego strony. @"Sprzedawanie terytorium kraju wydaje się być po prostu sensownym rozwiązaniem. Społeczeństwo za życie "ponad stan" sprzedaje to co ma" Skoro Polacy mają deficyt budżetowy i rosnący dług to niechybnie też żyją ponad stan. Proste i logiczne.:P
Autor:
KRAZ Dodano:
27-01-2015 Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Rupson i motłoch 3 na 3 A tak, w tym sensie, o którym piszesz, Rupsonie (ach, te nicki! jak tu się zwracać?), jak najbardziej, motłoch to hołota. Alderyk Olrzyk tak określa ponad 1/3 społeczeństwa greckiego, tych wszystkich udręczonych "oszczędnościami" ludzi, nauczycieli, lekarzy, pielęgniarki, emerytów, studentów bez pracy, innych bezrobotnych... W tym sensie w średniowieczu wysłannik króla przejeżdżając koło (np.) placu straceń meldował: Motłoch już się zbiera. (inne słowo: gawiedź, oba pogardliwe, ale o społeczeństwie, nie o hołocie, do naszych czasów dotarło to słowo już tylko dla hołoty, tak określa AO 1/3 Greków, pięknie, prawda?).
O sytuacji finansowej, w tym Greków napisałam swój tekst, można się z nim zgodzić lub nie, ptaszek mi pewnie postawi minusik co jest o tyle nieistotne o ile humorystyczne, "ptaszek" to znowu nick, ach, te nicki, kiedyś studenci informatyki zaczęli się tak bawić i teraz się porobiło, zamiast się po prostu podpisać imieniem i nazwiskiem ;(
www.sofijon.pl/module/article/one/735 Alderyk Olrzyk - @ klaio 1 na 1 Ktoś pamięta, co kilka lat temu obiecywał Grekom Kostas Karamanlis? ';) @ Poniecki - Proszę sobie dobrze zapamiętać - Grecją rządziły, rządzą i jeszcze długo będą rządzić oligarchie, posiadające rozwinięte sieci klientów w mediach, szeroko pojętym biznesie, aparacie urzędniczym, korporacjach i wielu grupach zawodowych, którym oligarchie gwarantują liczne przywileje, ulgi, dotacje i Bóg sam wie, co jeszcze. Kto tymczasowo sprawuje urząd premiera to jest sprawa trzeciorzędna. Rząd zrobi to, na co mu oligarchowie pozwolą, a jak zacznie fikać, to na pewno znajdą sposób, by go spacyfikować. Może SYRIZA uda się coś ugrać z oligarchami, ale podejrzewam, że w szeregach tej partii też znajduje się zwyczajnie wielu klientów oligarchów.
Rafał Poniecki - Ciekawy eksperyment 5 na 5 Czytając komentarze, z których żaden konsensus sie nie wyłania, dochodzę do wniosku, że przyszłośc Grecji pozostaje niewiadomą. Zwłaszcza że u steru stanął ktoś, kto nie tylko nawą państwową nie sterował, ale pewnie i za sterem czegoś większego od rekreacyjnej łódki nie stał. To jest zresztą problemem ogólnoświatowym, że populisci i celebryci mają najwieksze szanse na wybór. Osobiście, nie wróżę sukcesu, ale gdyby się to udało, to byłby to przełom na miarę teorii wzgledności.
klaio 5 na 5 Życzę im jak najlepiej, bo może wniosą trochę życia w umierającej Europie, ale z takim programem można tylko wygrać wybory, ale nie rządzić. Bo problemem nie jest brak pomysłów, tylko deficyt etyki by je w samozaparciu, pod prąd lokalnym i globalnym sitwom realizować. Innymi słowy, czy jest misja, dla której warto czynić wyrzeczenia dla drugiego człowieka by był szczęśliwszy. Tego Syriza nie pokazuje, zmiany są im potrzebne po to, aby mi/nam było wygodniej wegetować. Może coś tam bankom niemieckim urwą, ale niczego to nie zmieni. Owszem, taka misja uzasadniająca wyrzeczenia może być tak samo dobra jak i zła, to już zależy od jakości elit rozumianych bardzo szeroko. Dziś religia takich impulsów już przestaje dostarczać, a nowe źródła nie wybiły. Nawet jak próbowały, pojawia się ktoś taki jak Palikot i prostackimi hasłami wymierzonymi we "wrogów" odciąga początkujących adeptów etyki laickiej od spełnienia pierwszego warunku, jakim jest namysł nad sobą dewastując to, co było obiecujące. Prędzej już chyba religia się odnowi, jak jej się to zdarzyło kilka razy, chociaż jaskółek wiosny póki co też nie widać. Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.
Autor:
klaio Dodano:
27-01-2015 Arminius - to nie mity 2 na 4 "Kreowanie mody na ekologię to klasyczne straszenie połączone z praniem mózgu i teoria spiskową pt wielkie korporacje się bogacą kosztem ciebie i środowiska". Nie sądzę aby syriza przywiązywała wielką wagę do kwesti ekologicznych. Ale wielkie korporacje też tego nie robią, o ile nie zostaną do tego przymuszone przez rządy czy opinię publiczną. A degradacja środowiska naturalnego - także przez wielkie korporacje - to nie jest żadna kreowana sztucznie moda czy teoria spiskowa. Jest to fakt, który rozgrywa się na naszych oczach poświadczany całym szeregiem danych. Żyjemy w 6 okresie wielkiego wymierania organizmów żywych na Ziemi - spowodowanym działalnością człowieka. Jak się tego nie zatrzyma to przy obecnym tempie anihilacji (28 tysięcy gatunków rocznie), za 500 lat zostaną tu przysłowiwe karaluchy i szczury. A 500 lat w dziejach planety to mniej niż mgnienie oka.
Rupson - Elżbieta Binswanger-Stefańska 3 na 3 "O "motłochu" można było mówić w średniowieczu." -Nic podobnego. Nie ma zbyt ścisłej definicji motłochu i często zależy to od czyjejś subiektywnej oceny, ale czasy nie mają tu znaczenia. Nie jest to stałe określenia konkretnych ludzi, do motłochu można należeć, przyłączyć się do niego, albo wręcz przeciwnie. Chodzi o zachowania się grup ludzi w pewnych sytuacjach. Jedna z definicji:
"tłum ludzi zachowujących się niekulturalnie, wywołujących burdy, bijatyki; hołota, swołocz, tłuszcza;" sjp.pl/mot%B3och -Z życia codziennego mamy takie przykłady wśród kibiców, na demonstracjach, w czasie świąt narodowych, nawet na pogrzebach znanych osób. Motłoch wówczas świadomie łamie pewne przepisy i normy, nie licząc się z niczyją opinia, ani nawet wyrządzaną komuś krzywdą, uważając że jest do tego jakoś szczególnie uprawniony, a nawet zobowiązany.
Autor:
Rupson Dodano:
27-01-2015 Marecki_ - Tylko jeden postulat do mnie przemawia. 4 na 6 Rozdział kościoła od państwa. Wyjście z nato to oczywiście samobójstwo i to nie polityczne tylko dosłowne bo zaraz się zlecą hieny z największym wampirem na czele - carem.
Frank Holman - nie na wszystkim się znam, ale... 4 na 4 ostatnie punkty tego programu - ułuda trwałych rozwiązań zbudowanych na podlizywaniu się islamistom, jak dla mnie jednak przeważa szalę, iż cała ta akcja jest bardziej populistyczna, niż racjonalna [no chyba, że na zasadzie, iż za kilkadziesiąt, a może (-naście) lat Grecja (cała lub część - jak Cypr) stanie się częścią Turcji] choć z drugiej strony... chciałbym się mylić
abrakadabra1 - Nareszcie -1 na 11 Nareszcie coś się zmienia w dobrą stronę.W Hiszpanii działa podobna partia , która wygra wybory.Ludzie się budzą, może to początek końca przeklętego liberalizmu w Europie.
Rafał Kozłowski - @@ 4 na 4 Sprzedawanie terytorium kraju wydaje się być po prostu sensownym rozwiązaniem. Społeczeństwo za życie "ponad stan" sprzedaje to, co ma i to niewątpliwie za dobrą cenę. Póki jednak Grecja ma pod ręka UE, to z tej strony forsę zdobędą. Też bym tak zrobił. UE nie specjalnie ma wyjście bojąc się zawirowań na rynkach finansowych. Niemcy i Francja obawiają się o własny sektor bankowy, z którego finansowany był dobrobyt Grecji i tak oto kółko się zamknęło. Populizm, populizmem, ale ktoś w końcu za to zapłaci. Rynki finansowe już powoli przyzwyczajają się do różnych scenariuszy w Grecji. Proszę zauważyć, że giełdy właściwie nie zareagowały na zwycięstwo SYRIZY w wyborach w Grecji, to ważny sygnał, ale kto wie jak zareagują rynki w przypadku "wyjścia" Grecji ze strefy Euro.
Abdullah - @kraz 3 na 3 Piękna utopia -ale tylko fantazja. Do tego wymieszana z teoriami na temat spisku producentów. Fakt że istnieje duża grupa ludzi którym nie opłaca się pracować to niestety wynik populizmu i "dymokracji" - chleba i igrzysk kiedyś wołali i nawet dostali - ale patrycjusze też istnieli i nadal kontrolowali większość bogactwa. Nawet mieli "maszyny" które wszystko robiły za obywateli - nazywały się one niewolnicy. System działał dojazdu gdy pretorianie nie doszli do wniosku że sami mogą przejąć władzę i postawić figuranta u steru. Czy sprzedaż wysp to zły pomysł - jest to pomysł doskonały - kupujący zapłaci podatek od nieruchomosci co roku, Jak z każda inną nieruchomością - a i tak te wyspy pewnie nie zamieszkane - wiec dochód dla Grecji z nich żaden. Kreowanie mody na ekologię to klasyczne straszenie połączone z praniem mózgu i teoria spiskową pt wielkie korporacje się bogacą kosztem ciebie i środowiska. Zreszta jak chcesz zmusić ludzi do edukacji jak im nic to nie da - jeść dostaną i bedą grać w wirtualnego pegazusa? Przecież wszyscy maja po równo czy pracują czy nie.
KRAZ 4 na 8 "Może zaczną sprzedawać swoje wyspy, a to nie jest zły pomysł." Prywatyzacja kraju - o tym marzą banki. A Polska jak najbardziej podąża w ślad Grecji, bo u nas unijne dopłaty też idą na kupowanie poparcia w najbliższych wyborach. "O "motłochu" można było mówić w średniowieczu." Obawiam się, że i mając wyższe wykształcenie można być motłochem. Wiedzmy, że w SS też byli profesorowie i doktorzy. W Eisatzgruppem 2/3 miało dyplomy szkół wyższych, a mafie i terroryści z ISIL też mają do dyspozycji naukowców i inżynierów wykształconych na demokratycznym i otwartym Zachodzie. "To cechy ludzkie, nie cechy produktów. I nic się na to nie poradzi." Edukacja poradzi, bo skoro można wykreować modę na ekologię, to wszystko się da. Nie ukrywam, że to był tylko pozytywny wariant przyszłości, bo jak na razie zdążamy w kierunku bad endu, gdzie właścicielami tych super automatów i super robotów będzie garstka super bogaczy, która zaśpiewa sobie wysokie ceny za swe usługi.
Autor:
KRAZ Dodano:
26-01-2015 Alderyk Olrzyk - @ E. Binswanger-Stefańska 3 na 3 W pewnych dziedzinach życia jest i zawsze będzie średniowiecze. Linearna koncepcja czasu, pojęcie rozwoju jako przyrostu, a postępu - jako poprawy czegoś nie zawsze znajdują zastosowanie, gdy mowa o człowieku. Innymi słowy - motłoch w pewnym sensie jest ponadczasowy, bo podobnie ponadczasowa jest ludzka kondycja. Dlatego "jeśli chcemy, by wszystko zostało, jak jest, wszystko musi się zmienić". Ludzie wprawdzie krzyczą: "Czas na zmiany!", ale należy to rozumieć: "Niech wszystko będzie tak jak dawniej!". ;) Nie inaczej jest w dzisiejszej Grecji. Przywódcy SYRIZA to zaiste wielcy jogini.
DyktaFon - @KRAZ 7 na 7 To by było nawet fajnie... gdyby nie ludzie :) Przecież zawsze ktoś chce iphona10, jak już ma wersję 9 (nie dlatego, że wersja 9 jest zła... ale dlatego, że sąsiad już też ma 9, więc nie mogę mieć tego samego :) ). Ktoś też chce mieć spodnie o kroju "takim a takim", szalenie modnym akurat obecnie (był też modny 10 lat temu, ale akurat wczoraj nie był modny) i musi to mieć, mimo, że wczorajsza wersja spodni jeszcze jest całkiem dobra. A już w ogóle to każdy musi mieć to, co celebryta wczoraj pokazał na zdjęcu wykonanym przez paparazzi... Oczywiście każda kolejna wersja telefonu, spodni i guzika jest droższa od poprzedniej (choć tańsza w wykonanu, ma się rozumieć :) ) To cechy ludzkie, nie cechy produktów. I nic się na to nie poradzi. Żadna technologia, żaden postęp nic tu nie zmieni :)
Arminius - strzał w stopę 6 na 8 39. Wynegocjowanie trwałego układu o dobrym sąsiedztwie z Turcją. 40. LIKWIDACJA OBCYCH BAZ NA TERYTORIUM GRECJI ORAZ WYCOFANIE KRAJU ZE STRUKTUR NATO! Bez względu na to, jak "trwały" byłby ów układ z Turcją, kraj ten pozostanie głównym strategicznym przeciwnikiem Grecji - i to - w związku z rozwojem ekonomicznym tego kraju - coraz poważniejszym. Członkostwo Nato - wespół z takim samym członkostwem Turcji - to strategiczny interes Grecji, bo dzięki temu jej potęzniejący przeciwniek jest w tym samym klubie (kontrolowanym przez USA) i ma związane ręce.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Alderyk Olrzyk 1 na 5 O "motłochu" można było mówić w średniowieczu.
Alderyk Olrzyk - Spokojnie, to tylko populizm 5 na 9 Czy to pierwszy raz ktoś dochodzi do władzy dzięki sloganom w rodzaju "czas na zmiany"? Przepraszam, ale jestem za stary, żeby wierzyć w bajeczki. Umiejętne zastosowanie socjotechniki do otumaniania motłochu zawsze warto docenić. Jednak jak karnawał się skończy, to powiedzą - jak zwykle - "robotnicy do pracy, a studenci do nauki", do tego "morda w kubeł" i "widziały gały co brały". "I to by było na tyle". "Do widzenia Państwu".
klawik - a długi ? 4 na 6 Pieniądze nie rosną na drzewach, nawet w Grecji. Chociaż jeśli pomysleć, że niezamężne córki oficerów wojskowych i cywilnych urzędników państwowych otrzymują co miesiąc 700 euro zasiłku, to mogę sie mylić.
Autor:
klawik Dodano:
26-01-2015 Rafał Kozłowski - $$$ 6 na 8 Tak się zastanawiam skąd Grecy wezmą na to wszystko kasę? Może zaczną sprzedawać swoje wyspy, a to nie jest zły pomysł.
KRAZ - Ad Abdullah 5 na 7 Są całe grupy ludzi którym się nie opłaca pracować. Kiedyś większość ludzi nie będzie potrzebna do pracy, bo garstka super wykwalifikowanych techników zaspokoi wszelkie potrzeby populacji. Maszyny będą robić wszystko tak tanio, że już po niewielu latach pracy, uzbierane środki wystarczą na długą i dostatnią emeryturę. Udział socjalu będzie w budżecie coraz wyższy. Jeśli artykuły przemysłowe będą trwałe i wysokiej jakości, to raz kupiony sprzęt posłuży przez dziesięciolecia. Jeśli urządzenia wysokich technologii, które szybko się starzeją, będzie można łatwo upgreatować wymieniając tylko potrzebny komponent, gdyż nowe procesory będą pasować do starych płyt głównych, to rynek szybko nasyci się solidnymi artykułami przemysłowymi i dalsza produkcja ograniczy się do minimum. PKB spadnie na łeb, ale raz zakupione środki trwałe, nawet bezrobotnym zapewnią poziom życia równy tym pracującym. Jeśli produkty będą tak projektowane, by łatwy był odzysk każdego materiału, to znikną kopalnie rud metali, a ilość śmieci i złomu będzie minimalna. Produkować będziemy tylko te artykuły, które nie są środkami trwałymi, jak żywność czy energia elektryczna. Będą pochodzić ze źródeł odnawialnych, więc kopalnie paliw też nie będą potrzebne. Będzie można cały czas spędzać w jakimś wirtualnym świecie.
Autor:
KRAZ Dodano:
26-01-2015 KRAZ - TL;DR, ale treściwie. 1 na 7 Trzymam kciuki za Syrizę, ale z pewnymi postulatami lepiej nie szarżować, bo albo nie ma na nie pieniędzy, albo są :
Ad.03. Wprowadzenie 75% stawki podatkowej dla dochodów powyżej 500 tys. euro.
Ad.05. Zwiększenie opodatkowania korporacji co najmniej do przeciętnego poziomu dla UE.
To tylko półśrodki leczące objawy, a nie chorobę.
Ad.18. Nacjonalizacja banków.
Ad.36. Nacjonalizacja prywatnych szpitali.
Niektóre szpitale określonych specjalizacji mogą działać lepiej jako prywatne, choć nie muszą.
Ad.11. Wzrost płacy minimalnej do poziomu sprzed cięć socjalnych — 750 euro.
Ad.16. Zwiększenie zasiłków...
Byleby nie przeszarżować i nie dobić klasy średniej. Dopiero automatyzacja Rolnictwa, przemysłu i usług pozwoli na zwiększanie socjalu.
Ad.29. Demilitaryzacja straży przybrzeżnej
Ad.31. Ułatwienia dla łączenia rodzin emigrantów.
Ad.33. Uregulowanie ustawowe prawa do odmowy służby wojskowej ze względu na przekonania.
Ad.40. Wycofanie kraju ze struktur NATO!
Tu lepiej się wycofać, bo imigrantów można powstrzymać tylko przez rozwój ich krajów ojczystych i zakończenie wojen. Oni sami sobie nie poradzą ze zbrojnymi bandami, ani z korumpującymi ich władze koncernami.
www.racjonalista.pl/forum.php/s,654159 Autor:
KRAZ Dodano:
26-01-2015 Abdullah - Bogactwo i nędza narodów Ksiażką która dużo lepiej oddaje przyczyny bogactwa narodów jest "From Third World To First" - co więcej to nie jest opracowanie historyka a opowieść człowieka który przeprowadził kraj z 3 w 1 świat i dlaczego się to udało.
Abdullah - Wierzchołek miliarderski 3 na 5 Muszę sie zgodzić, że jak sie patrzy na przykład na Paris Hilton albo oligarchów w Rosji to można stracić wiarę w to że ten 1% to są ludzie którym się chciało i uczciwie zarobili na siebie, ale Bill Gates czy Siergiej Brin nie wzbudzają już takich pytań. Problem 1% to tak naprawde 3 rożne sprawy które populiści wrzucili do jednego worka. Po pierwsze kwestia ludzi w krajach "bogatych" którym się nie chce. Szczerze - nie mam dla tych ludzi ani krzty litości. Mieli możliwości stworzone przez środowisko ale woleli haratać w gałe czy na grać na Pegazusie, a jak już sie jakoś na studia załapali to ich powodem do dumy było że 1 pochodna po imprezie była niezerowa. Obecnie to chciely by zarabiac jak Carringtonowie z Dynastii za sam fakt że przyjdą do roboty. Drugi problem to ludzie którzy żyja w krajach bogatych ale ze względu na niepełnosprawność fizyczna lub psychiczna nie są w stanie na siebie zarobić - i tu sie pomoc należy. Trzeci problem to problem ludzi w krajach gdzie takich wielkich możliwości nie ma. Ale tu "grecka nike" nie pomoże bo nie adresuje przyczyn problemu. W przypadku 1% głównie chodzi o ludzi z kategorii (3) o danie im możliwości ale najwięcej hałasu robią ci z kategorii (1).
Chacarron Macaron 8 na 8 Grecja już dawno przekroczyła horyzont zdarzeń. Socjalizm czy liberalizm nie ma to znaczenia, Grecy sami są niewypłacalni. A pożyczki jakie Grecja dostawała to były dla ratowania banków mających ich obligacje.
DyktaFon - Kolejny wybuch socjalizmu. 6 na 12 Jak świat światem biedni narzekali na bogatych, że złodzieje. Ale prawda jest taka, że jak nie ma motywacji do pracy, to znaczna część ludzi woli siedzieć na plaży lub przed telewizorem. I tych 'siedzących" jest znacznie więcej, niż ten 1%, któremu "się chce". I właśnie stąd biorą się różnice w zarobkach. A także to, że w ustroju demokratycznym zawsze da się przekrzyczeć ten 1% pracusiów :) Grecja to klasyczny przykład. Ale ja nawet bym chciał, aby tym populistom się tam udało zdobyć władzę. Mielibyśmy świeży, blisko położony i naoczny dowód co tego typu działania robią z całym narodem. Bo to się nie może dobrze skończyć. Tylko, że niektórych nic nie przekona...
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @1% 9 na 15 W tym 1% i ja jestem, nie mam kredytu i mam oszczędności (nawet mi ostatnio urosły, bo w CHF ;)), Singapur obejrzałam sobie na własne oczy, nie należę do "biednych, którzy krytykują bogatych". Ale nie o mnie tu chodzi, a o sam wierzchołek miliarderski, a do niego mi eony. Bogactwo narodów buduje się ciężką pracą, fakt, najczęściej jednak niewolniczą, lub półniewolniczą (a, owszem, "Bogactwo i nędza narodów" Davida S. Landesa to jedna z moich wyczytanych do ostatniej kropki lektur), ale niewolnicy zaczynają się burzyć, bo największe zyski odpływają do tych, którzy NIE BYLIBY W STANIE wypracować sobie tyle kasy, choćby i całe życie nie wiem jak ciężko pracowali (polecam przy okazji lekturę "Zbyt wielcy by upaść" Andrewsa Rossa Sorkina), a coraz więcej tych, którzy naprawdę ciężko pracują nie jest w stanie wyżyć, płacić rachunków... Kapitalizm zjada swój własny ogon. "Schiza", "populiści", "demagogia" to oczywiście będzie teraz oręż werbalna obrońców "starego porządku" . Odparowuję: czas pokaże.
Abdullah - 1% 4 na 12 ten 1% ludności - to 71 milionów mieszkańców. Jestem pewien ze nawet wsród czytelników tego portalu znajdzie się jedna 2 osoby które spełnia wymagania tego 1 %. Ludzie ze splaconą hipoteką i jakimiś oszczędnościami. To nie jakiś mityczny przedstawiciel rotschildow czy mason itp. To zwykły człowiek który coś ze swoim życiem robił pożytecznego i teraz po prostu ma - przedsiębiorca, prawnik, lekarz, inżynier. Alarmistyczne zapowiedzi są tylko wodą na młyn populistów. System 'wszechobecnej szczęsliwosci' praktykowaliśmy przez 50 lat - jak się skończyło każdy widzi. Rozdawnictwo nigdy do niczego nie prowadziło - już teraz są całe grupy ludzi którym się nie opłaca pracować - bo po co - rząd da więcej niż ja który nic nie umiem zarobię. Pomimo ze życzę zawsze wszystkim jak najlepiej - czarno widzę przyszłość Grecji. Bogactwo narodów buduje się ciężką pracą a nie postawą roszczeniową. A tym którzy mi nie wierzą proponuje dokładnie poczytać dlaczego slums z lat 60 jest teraz na liście najbogatszych - Singapur.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - NARESZCIE! 4 na 14 Jesteśmy światowym, globalnym społeczeństwem informatycznym, to w historii absolutne novum (Trzecia Fala). Społeczeństwo to siłą faktu musi stworzyć zupełnie nowy, nieznany dotąd system dostosowany do aktualnej sumy wiedzy i ilości ludzi na świecie. Grecja wypracowałą demokrację (jaka by ona wtedy nie była), teraz wypracuje coś, co można by nazwać geokracją, ale jak zwał tak zwał, Grecję czeka teraz frontowe starcie ze starym systemem ciągle jeszcze mocnym, choć mocno skompromitowanym (za rok 1% ludzi ma posiadać majątek połowy świata). Może być chaotycznie. I pewnie trochę potrwa. Na razie walka zaczęła się deprecjonującymi określeniami: populizm, demagogia. Pożyjemy, zobaczymy, a nawet jeśli ja nie dożyję, to i tak się cieszę, że widzę początki, Ruch Oburzonych itd. itp. O Grecji pisałam recenzując dwa lata temu film dla festiwalu OffPlusCamera "Chłopiec jedzący ziarno":
www.sofijon.pl/module/article/one/222 Pokazuj komentarze od pierwszego « Wróć do strony Reklama