Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… andrzej1234 - Rozdzielenie część komentujących nie dostrzegło kilku rzeczy, które są również obecne w tym tekście 1. "anarchia - społeczeństwo" to niekoniecznie oksymoron, wszystko zależy od zdefiniowania (przede wszystkim "społeczeństwo" jest niejednoznacznie definiowane w socjologii), choć bezpieczniej jest tu użyć słowa "zbiorowość" lub "zbiorowość społeczna" 2. nauczanie chrystusa nie wprowadza patriarchalizmu do instytucji państwowej (tradycja, późniejsze losy kościoła i pozostałe czynniki, to inna sprawa), judaizm wprowadza go o wiele wcześniej we wszystkie sfery życia, chrystus nie ingeruje w politykę
Reklama
Ryszard Byrka - Anarchizm kłóci się z patriarchalizmem. 0 na 2 To nie natura ludzka jest egoistyczna (bo jesteśmy, w dużej mierze, podobni do szympansów bonobo), lecz jej patriarchalna deformacja. Chrześcijaństwo, nawołując do miłości, poczyniło duży krok w reformowaniu patriarchalizmu, ułatwiając odejście od niewolnictwa, ale nie zdobyło się na świadome powiązanie empatii z jej biologicznym, erotycznym źródłem, przez co nie naruszyło podstaw patriarchalizmu i jego głównych instytucji: państwa i rodziny. Abyśmy mogli swobodnie i w miarę optymalnie się rozwijać (w grupach, które nazwałbym szkołami z miłością, by uwypuklić cel i formę działania, stanowiących kontynuację naturalnego stada), bez konieczności zewnętrznego pilnowania sztywnych reguł, potrzeba i wystarcza przywrócenia naturalnego poziomu empatii. Jest to silnie związane z odbudową roli kobiet, a w szczególności z zaprzestaniem zbrodniczego, patriarchalnego procederu blokowania ich rozwoju, przez pozbawianie ich stymulującej prostaglandyny F2alfa, w młodości. Jeśli chodzi o chrześcijaństwo, to, albo przyswoi ono sobie, występującą w przedpatriarchalnych wierzeniach, afirmację erotyki, jako czynnika budującego więź grupową, oraz wspierającego nasz rozwój, i porzuci patriarchalne dogmaty, albo wraz z tym patriarchalnym systemem zawali się, jak sądzę.
awatar098 0 na 2 W Polsce nie przejdzie żaden oddolny ruch obywatelski.Już nad tym czuwa nasza władza.Były 2 takie ruchy- PPS Ikonowicza i Samoobrona Leppera.Ikonowicz siedział w więzieniu, a Leppera zabili.Tak wygląda polska "demokracja".
lumbago 0 na 2 "anarchia nie oznacza chaosu, ani też anarchiści nie pragną stworzyć chaosu ani nieporządku. Zamiast tego pragną zbudować społeczeństwo oparte na wolności osobistej." To niestety oksymoron. Albo społeczeństwo, albo wolność osobista, wybór należy do ciebie.
Arminius - Jezus - anarchista 0 na 2 "... była teza (a jeśli udało mi się przekonać — fakt), że nauczanie Jezusa Chrystusa w żadnym wypadku nie jest sprzeczne z anarchią w przedstawionym tu ujęciu". Zgadzam się z Panem, iż na poziomie teorii w nauczaniu Jezusa jest sporo wątków anarchizujących. Jednakże problem w tym, iż w chwili przekuwania owej teorii - stworzonej przez Jezusa - w religię (Paweł i szereg jego następców- proces trwający kilkaset lat) pojawiła się konieczność stopniowego odchodzenia od ideii anarchistycznych poprzez stosowną reinterpretację tekstów ewangelicznych. Rzecz w tym, iż anarchizm jest pięknym postulatem na poziomie teorii- w praktyce zaczyna mocno zgrzytać, jest utopią ze względu na takie a nie inne przymioty ludzkiego charakteru oraz działające - także wśród ludzi - mechanizmy Darwinizmu. Upraszczając problem można powiedzieć, iż w anarchizmie jednostka prędzej czy poźniej dokonuje nadużycia wolności- co prowadzi ją prostą drogą do konfliktu z zasadami chrześcijaństwa, zwłaszcza z zasadą miłosierdzia. Stąd konieczność pojawienia się czynnika ograniczającego i reglamentującego wolność- czyli np. państwa. Anarchizm bardzo łatwo przechodzi w egoizm, a ten jest na kolizyjnym kursie z chrześijańskim postulatem altruizmu.
Arminius - Komuniści versus anarchiści 1 na 3 "komuniści w wielu kwestiach zgadzają się z anarchistami oraz zazwyczaj darzą ich sympatią, wszak nawet Marks czerpał z pomysłów dziewiętnastowiecznych anarchistów, np. w koncepcji obumierania państwa, zatem bez większego oporu można skojarzyć twórców „socjalizmu naukowego" z anarchistami, więc również z komunistami, tutaj z kolei można postawić równość ze Stalinem, a co do bestialskiego charakteru rządów Stalina nikt nie ma wątpliwości. Reasumując:anarchia, to zło…" Na płaszczyźnie teoretycznej i owszem może to wyglądać tak jak Pan napisał. W praktyce jednak komuniści - ci komuniści, którzy mieli okazję wcielać w życie swoje idee - postrzegali anarchistów w kategoriach niebezpiecznego wroga. Świadczy o tym chociażby stosunek bolszewików do Machnowszczyzny, czy też stosunek komunistów hiszpańskich - wspieranych przez komunistów stalinowskich - do anarchistycznego ruchu, który tak mocno zaznaczył się w okresie wojny domowej w Hiszpanii. W pewnym momencie zdławienie tego nurtu okazaywało się byc ważniejszym, niż walka z puczem frankistowskim. Fakt ten w zasadzie przemawia na korzyść anarchizmu - co bynajmniej nie oznacza, iż sam anarchizm jest bez skazy - o czym świadczą chociażby ekscesy zwolenników batki Machno.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama