Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… lumbago Jakby się zastanowić, wyniki referendów są zawsze, ze swej natury i z definicji - populistyczne. Obiegowa prawda głosi, że władza powinna słuchać "ludzi". To wydaje się takie oczywiste. Z drugiej strony Grecja stała się dlatego, że władza robiła tam to, czego chcieli ludzie.
Reklama
Gorlique - Referendum nie takie kolorowe Rzeczywiście dla osób, które interesują się kwestiami społecznymi, takie badanie byłoby "... fajne badanie nad polskim społeczeństwem, czego właściwie chce." Problem natomiast leży w drugiej części tego cytatu: "I wskazówka dla przyszłych rządzących, bez głupich wymówek, czarno na białym: tak chce większość." Demokracja to nie może być po prostu bezrefleksyjna wola większości. Większość mogłaby opowiedzieć się za rozwiązaniami bardzo szkodliwymi. Chociażby można by zapytać "czy zgadzasz się na likwidację Polskich Sił Zbrojnych, by pieniądze w ten sposób zaoszczędzone były rozdane równo pomiędzy obywateli?" Całkiem poważnie myślę, że wizja wspomożenia domowego budżetu o prawie 1000zł rocznie mogłaby doprowadzić do nie najlepszego rozwiązania. Co więcej, wątpię też czy nasza ciekawość byłaby takim referendum zaspokojona, chyba, że uczestnictwo byłoby obowiązkowe.
Marcin Bębenek - Naiwnie zakładam, że... 1 na 1 Być może naiwnie, ale zakładam, że pytania pisałby jednak ktoś kto ma olej w głowie. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś do referendum wkłada pytania typu: "Czy chciałbyś dostawać 1000 pln miesięcznie?", "czy zgadzasz się na likwidację Polskich Sił Zbrojnych, by pieniądze w ten sposób zaoszczędzone były rozdane równo pomiędzy obywateli?" albo "Czy jesteś za półrocznym urlopem wypoczynkowym?". To walka z absurdami. Zakładam, że pytania zanim trafiłyby do takiego dużego referendum powinny być opiniowane, przez właściwe dla danej tematyki instytucje i porządnie opracowane. Poza tym celowo użyłem w tekście słowa "wskazówka", a nie nakaz wykonania. Co do wiedzy pozyskanej z takiego referendum: kombinacja pytań światopoglądowych mogłaby spokojnie zmobilizować ok 75%. Dla mnie byłaby to wystarczająca ilość. Nie ukrywam też, że dla mnie możliwym skutkiem takiego referendum byłoby też odczarowanie niektórych tematów, z których gadające głowy w tv chcą tworzyć oś sporu, a z punktu widzenia społeczeństwa są nieistotne (czyt. naród jest niemal jednomyślny). Choć nad obowiązkiem głosowania ciągle się zastanawiam i aktualnie szukam informacji jak to wygląda w Belgii czy Australii.
entres - @Marcin Bębenek Szanowny panie, bardzo przytomnie odnosi się Pan do 3 pytania referendalnego: "No i trzecie pytanie, czyli creme de la creme tej hucpy... ... ... Same bluzgi cisną się na usta, ale..." Niestety, następnie wysuwa pan propozycję z tego samego worka, tylko sięgając jeszcze, i to znacznie, głębiej: "Chciałbym całą paletę pytań, ..., karę śmierci, ..." Pozostawiam do sprawdzenia, co oznacza belka w oku.
Autor:
entres Dodano:
01-09-2015 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama