Dlaczego autor nie uwzględnił w opracowaniu bałkańskiej kultury Vinča 5500-4000 pne? Przecież to kultura starsza od wszystkich wymienionych i mająca również więcej odniesień do późniejszych kultur środkowoeuropejskich.
Druga wątpliwość: współczesne wyobrażenie (mylne) Germanii i ludów germańskich to Niemcy, podczas gdy opisywana przez starożytnych Germania to konglomerat wieloetniczny z przewagą haplogrupy R1a, nazywanej słowiańską. Przewaga celtycka (R1b) zaczynała się dopiero za linią Renu. Współczesny Niemiec to z grubsza mieszanina celta, nordyka (zwanego też staroeuropejczykiem) i Słowianina, z tym że im dalej na wschód tym więcej Słowianina. I nazistowski lebensborn (min. „rabunek wartościowej krwi”) nie ma z tym wiele wspólnego.

Odnośnie Makromanów Wilhelm Bogusławski w Dziejach słowiańszczyzny północno-zachodniej napisał makromani są mylnie przypisywanie do grupy ludów germańskich a ich słowiańska nazwa to Morawcowie

Lugiowie, Ligiowie, Lugii, Lygii, Lugiones, Lougoi itd to Lechici czyli Celtowie zwani dalej Galami. Związek plemienny jaki stworzyli ok. III w. n.e. albo skutecznie walczył z Rzymem albo też pozostawał w sojuszu, których celem była ochrona szlaku bursztynowego.
Języki lechickie cechują takie archaiczne cechy fonetyczne, jak brak zmiany g w h.
W kontekście tego, co wyżej napisano i pokazano na mapach legenda podana przez Kadłubka o tym, że Leszko III stoczył trzy zwycięskie wojny z Juliuszem Cezarem, oraz że walczył z Partami i rozgromił Krassusa nabiera pewnej prawdziwości.

Pan Agnosiewicz pisze teksty, które pobudzają do poszukiwań. To jest naprawdę ciekawe.

Mano, to samo miałem na myśli, tylko rozwinąłeś wątek.Pozdrawiam:)Akurat jak chodzi o tego zdrajcę, to mistrzami zdrad i knowań byli Rzymianie.Trafili na równego sobie, a nawet lepszego.

"Tak, ale to było tylko 170 lat później. Więc nie pasuje jako wytłumaczenie zatrzymania ekspansji Rzymian".

To prawda. Ale rzecz w tym, iz Las Teutoburski znajduje się w dzisiejszej Dolnej Saksonii, a stamtąd do dziejszej Polski jeszcze szmat drogi. Nawet gdyby Rzymianie zwyciężyli Arminiusa - wcale nie jest pewnym czy dokonaliby stałej okupacji terenów dzisjszej Polski. Natomiast 170 lat później Rzymianie byli o rzut kamieniem od Karpat, tocząc cięzkie zmnagania z innym germańskim plemionem - Markomanami, których opór - być może - zadecydował, iż nie przekroczyli oni łuku Karpat.

"Imperium rzymskie nie podbiło ziem polskich , bo zatrzymali ich Germanie w Lesie Teutoburskim.Rzymianie dostali takie baty, że już więcej nie odważyli się na inwazję w tym kierunku i stanęli na Renie.Germanie byli świetnymi wojownikami i bardzo skutecznymi".

Rzymianie dostali takie baty, bo powstrzymał ich zdrajca, niejaki Hermann, zwany również Arminiusem. Arminius, książe Cherusków, który służył w legionach rzymskich, wymówił Rzymianom posłuszeństwo, i w bitwie pod Varusem (clades Variana)  w Lesie Teutoburskim zgotował w roku dziewiątym po Chrystusie Rzymianom potworną porażkę. W bitwie tej zostało zniszczone 1/8 armii Rzymian.

"Legioniści zimowali tam w roku 179 n.e."

Tak, ale to było tylko 170 lat później. Więc nie pasuje jako wytłumaczenie zatrzymania ekspansji Rzymian.

A jak ma się do tej teorii geneza imperium carów?

Ciekawe ujęcie przyczyn rozwoju i upadku imperiów...
Dotychczas zdarzało mi się natknąć jedynie na wzmianki dot. możliwego wpływu warunków klimatycznych na upadek cywilizacji.

Bardzo ciekawe

Brak wyzywienia oraz zmiany klimatyczne sa najwazniejszym aspektem kreowania nowych cywilizacji. Artykul bardzo interesujacy.

"Dolina Indusu — w dorzeczach Saraswati i Indus".

Przy czymn obecna Saraswati nie ma wiele wspólnego z płynącą onegdaj z Himalajów do M. Arabskiego i wpadającego doń, na terenie obecnego solniska Rann of Kutsch potężną rzeką, mającą w dolnym odcinku od 4-10 km szerokości. To właśnie na dnią powstała więszośc ośrodków cywilizacji Indusu, nie nad obecnym Indusem. Saraswati - przypuszcza się - zaniknęła głównie na wskutek wstrząsów tektonicznych, które miały zmienić jej koryto.

"Imperium rzymskie nie podbiło ziem polskich , bo zatrzymali ich Germanie w Lesie Teutoburskim.Rzymianie dostali takie baty, że już więcej nie odważyli się na inwazję w tym kierunku i stanęli na Renie.Germanie byli świetnymi wojownikami i bardzo skutecznymi".

Jeżeli już przywoływać w takim kontekście pierwiastek germański - to nie Cherusków, tylko plemiona germańskie (np. Markomanowie), zasiedlające w II wieku naszej ery tereny na północ od limesu Dunaju, z ktorymi, między innymi, toczył boje Marek Aurelisz - w oparciu własnie o umocnienia owego limesu.
W Trenczynie na Słowacji w ścianie skały na której wzniesiony jest tamtejszy zamek (na terenie luksusowego hotelu) widoczna do dziś jest inskrypcja łacińska o brzmieniu: "VICTORIAE AVGVSTORV(m) EXERCITVS, QUI LAVGARICIONE SEDIT MIL (ites) L (egionis) I IDCCCLV...IANS LEG (atus) LEG (ionis) (Marcus Valerius Maxim)ian(u)s I I AD (iutricis), CVR (avit) F (aciendum) (Na pamiątkę zwycięstwa legiony cesarskie zimujące w Laurgaricio w sile 855 żołnierzy. Napis polecił wykonać legat Marcus Valerius Maximianus). Legioniści zimowali tam w roku 179 n.e. Trenczyn lezy w odległości ok. 130 km od granicy z Polską.

Imperium rzymskie nie podbiło ziem polskich , bo zatrzymali ich Germanie w Lesie Teutoburskim.Rzymianie dostali takie baty, że już więcej nie odważyli się na inwazję w tym kierunku i stanęli na Renie.Germanie byli świetnymi wojownikami i bardzo skutecznymi.