-Nie ma Polski bez Kościoła; nie ma w Polsce innej nauki moralnej niż ta, którą głosi Kościół - mówił podczas uroczystości 24. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

To było 12 lipca tego roku. Innej nauki moralnej nie ma, Panie Szczepaniak. Szacunek do innych niż katolickich światopoglądów jak ta lala. Ta gnida nawet ich nie zauważa, a demokracją liberalną, różnorodnością, otwartością światopoglądową, pluralizmem zwyczajnie gardzi.

Fascynujące, że można dopingować większego niż PO kłamcę, oszusta i łamacza konstytucji, bo ten nowy robi to lepiej. No cóż, taki mamy naród w dużej mierze. To i jest jak jest w tym kraju. Brawo.

Trzeba przyznać, że doppinguję PISowi, bo postępuje jakby nie patrzeć racjonalnie i wydaje się, że w interesie kraju.

Co do TK, to jak to powiedział jeden z posłów cytując Wilkiego Szu - "Ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem - wygrał lepszy" ;) PO samo dało doskonałą podstawę do ataku na TK i PIS bardzo sprawnie to wykorzystał - przyznam się, że jestem pod wrażeniem skuteczności w działaniu.

Zwiększenie swobody wypowiedzi nie powinno dać negatywnych skutków, chyba że nastąpiłboby ustawowe wyodrębnienie uczuć, instynktów oraz ludzi, których nie wolno obrażać.
Co do WIG20 to z tego co wiem fundusze nie nadążają za zakładaniem spółek wydmuszek na Cyprze i w Luksemburgu. Taki kapitał tylko psuje gospodarkę - żegnamy go i życzymy miłej podróży po innych dzikich krajach.

TAK CZY INACZEJ - JEŚLI PIS BĘDZIE Z SZACUNKIEM PODCHODZIŁ DO INNYCH NIŻ KATOLICKI ŚWIATOPOGLĄD TO O RESZTĘ JESTEM ZASKAKUJĄCO SPOKOJNY.

na najniższym poziomie od lipca 2009. Ale ja i tak, w odróżnieniu od autora, nie napiszę, że to efekt Kaczyńskiego i PiSu. Bo ja się populistycznie nie bawię. Mam nadzieję tylko, że Szanowny Autor na fali powyborczego entuzjazmu nie rzucił się z kasą na giełdę, a już zwłaszcza nikomu nie doradzał w tym temacie.

Tożsame to znaczy że partia dominująca w sejme robi sobie dobrze.Niestety PO przez 8 lat robiło sobe dobrze kosztem obywateli ale to już inna sprawa
Zaprzeczysz jednak że inna była by sytuacja jeśli by PO powstrzymało sie przed jak to sam napisałeś manipulacją z TK?To samo o zachowania pana prezydenta Dudy.A co by zrobił pan były już na szczęście prezydent Komorowski?To samo co pan Duda w taki czy inny sposób.Swoją drogą zamach na TK nazwać tak lekko manimulacją?Odważne stwierdzenie.Ja bym to nawzwał małym zamachem stanu :-).Naprawdę niedostrzegasz tożsamych działań?Cel inny ale  motyw zbieżny.PiS poszedł już na całość zwyczajnie świeżo w glorii zwycięstwa w wyborach skoro PO(co PiS punktuje raz po raz)  nie miało oporów i chodziło im ewidentnie od uderzenie w PiS poprzez TK.Ale nie mniej złudzeń że to PO przetarło drogę PiS.Zwykła chronologia zdarzeń to pokazuje

To nie jest to samo:

1. Zmiana PO przyśpieszyła wybór 2 sędziów o 2 miesiące. Pozostali 3 wybrani zostali poprawnie.
2. Zmiana PiS prowadzi do anulowania wyboru wszystkich 5 sędziów, w tym 3 wybranych poprawnie. Odwołanie wszystkich 5 sędziów prowadzi do naruszenia zasady niedziałania prawa wstecz, bowiem nikt nie stwierdził niekonstytucyjności ustawy PO.
3. PO nad ustawą pracowało przez  6 miesięcy z zachowaniem procedur i prowadzeniem stosownych analiz i konsultacji.
4. Praca PiS nad ustawą trwałą 3 dni z pominięciem wszystkich możliwych instytucji i procedur.
5. PiS zmienia zasady dotyczące wielkości i wyboru składu orzekającego TK. Zmiany te prowadzą do istotnego podporządkowania TK jego przewodniczącemu.
6. PiS zmienia kadencję przewodniczącego do 3 lat i odwołuje obecnego przewodniczący w ciągu 3 miesięcy.  Prowadzi do naruszenia zasady niedziałania prawa wstecz.
7. PiS nadaje prezydentowi uprawnienia do nieodebranie ślubowania i odrzucenia składu TK. Jest to naruszenie art. 194 Konstytucji, w którym wskazano, że to Sejm decyduje o składzie  TK.
Z powyższego porównania wynika, że ustawa PiS jest zamachem na TK i porządek konstytucyjny, natomiast ustawa PO to tylko manipulacja.

Witam.Chciałbym zapytać pana Mariusza Angosiewicza  jeszcze o TK.Dlaczego brak uszanowania zasad PO przy powołaniu rzeczonych sędziów do TK jest gorszy od braku zasad przez PiS przy swoistej rekontrze?Bo mi to wygląda nieprzyjemnie tożsamo.Sądząc po tym co PiS pokazuje w sejmie demolując opozycję w komisjach kto zagwarantuje że na nowych sędziów do jedynie słusznego TK nie dostaniemy ludzi usłużnych panu prezesowi lub religijnych fanatyków?Może to naiwne pytanie z mojej strony ale kto będzie pilnował PiS w jego zapędach w takim razie?Sam się będzie PiS pilnował?Bo w to że to będzie Trybunał Konstytucyjny wybrany przez PiS tylko, przepraszam ale nie wierzę.Choć może nalezy poczekać kogo pan prezes desygnuje ostatecznie na te stołki w TK.Zawsze mogę się mylić.Ale i tak nadziei za wielkich nie mam w tym względzie.Niestety nie wierzę w nieomylność pojedynczego człowieka a do tego właśnie sprowadza się politykowanie u nas.Jesteśmy świadkami zachłyśnięcia się władzą przez PiS co niezbyt dobrze wróży tej partii chyba.No cóż.Zobaczymy co będzie dalej.Głosowałem na Kukiz15

Główny powód najazdu Szwecji na Polskę był analogiczny do powodu wzięcia udziału w wojnie trzydziestoletniej: względy gospodarcze. Szwecja wykorzystała łupy zgromadzone w Niemczech do sfinansowania armii, która złupiła 10 razy tyle w Polsce. Do dzisiaj polskie skarby można oglądać sobie w muzeach w Szwecji, a czasami wyławia się je z dna Wisły. Kolejnym ekonomicznym aspektem wojny było dążenie do przejęcia kontroli nad wybrzeżem Bałtyku, a głównie oczywiście chodziło o ujście Wisły przez które przechodziło zboże, drewno i inne surowce eksportowane na zachód. Sienkiewicz dużo kłamał i jeszcze więcej koloryzował, co nie znaczy, że wszystko co napisał to nieprawda. To prawda oczywiście, że Wazowie wciągnęli Polskę w konflikty ze Szwecją, ale sprowadzanie całej wojny do braku zrzeczenia się korony to nieporozumienie.

Nie zgodze sie. Masz informacje troche zywcem wziete z Potopu ale Sienkiewicza;)
Po pierwsze kleske na Polske sprowadzil krol, ktory (tak jak wszyscy Wazowie) nie chcial zrzec sie tronu szwedzkiego. Szlachta wojny nie chciala i dazyla do podpisania porozumienia ze Szwecja (korzenie tragicznego potopu znajdziesz w wikipedii zdanie trzecie) Wikipedia natomiast nie jest w pelni szczera ale mozna znalezc zdania prawdy jak to:
'Wobec beznadziejnej sytuacji militarnej, poszczególne województwa, miasta i oddziały wojska, niechętne zresztą własnemu królowi, poddawały się Szwedom prawie bez walk.' Beznadziejna sytuacja militarna oznacza, ze armia koronna przeszla na strone Karola Gustawa:) Po prostu krol szwedzki nie mial planow zostac polskim krolem, oszukal Polakow i tyle.
Co do nienawisci Polakow dla 'lutrow' to jest to kolejny tragiczny epizod w polskiej historii, starcilismy te unikalna tolerancje RON.

Kaczyński przerasta wyraźnie także swoje środowisko, włącznie z Szydło i Dudą, choć Duda młody jeszcze może się wyrobić. Przed referendum to Kaczyński sformułował najlepszą krytykę JOW. Widać też, że nie ma w nim kompleksu okopywania się intelektualnego wśród swoich. Krytyka Polityczna do dziś się chwali rekomendacją wydanej przez siebie książki przez Kaczyńskiego, chodzi o Kapitał XXI wieku Picketty'ego: www.youtube.com/watch?v=7RnQ2VwP_UQ

... świadczy o tym, że tamtejsi politycy są głupsi od naszych, choćby nasi byli dewocyjnymi katolikami.

Napiszecie może, że nie mam racji? A czy jest na tym forum choć jedna osoba, która wierzy w taką przyszłość Europy:

Jest rok 2020. Ulica zachodniego miasta, po jednej strony klęczą modlący się muzułmanie, a po drugiej stronie rdzenni post-Europejczycy urządzają kolorową paradę równości. Wszyscy we wzajemnym szacunku, równości i braterstwie, bo nie ma tych ksenofobicznych białych faszystów.
Wierzycie w to? Bo to jest właśnie wizja lewicy.

Powiedzmy to sobie uczciwie: Jarosław Kaczyński deklasuje intelektualnie swoich głównych konkurentów politycznych.

Ja sam jeszcze jakieś 5 lat temu wypisywałem na forach głupawe antyklerykalne i anty-pisowskie slogany, których idealnym przykładem jest forum gazeta.pl. Weźcie jakiś przeciętny artykuł z tego portalu związany z kościołem katolickim czy PiS i w komentarzach zobaczycie typowy przykład idioty, któremu wydaje się, że jest mądry bo nie lubi księży i "ciemnogrodu". Choć zapewne wielu z nich to trolle.

Potem mijają lata, człowiek czyta, dojrzewa i dochodzi do wniosku, że ta narracja anty-PiSowska, niby prowadzona z pozycji inteligenckich, jest fałszywa. Dlaczego fałszywa? Bo jej głównym punktem jest zakompleksiona pro-zachodniość, przekonanie, że na Zachodzie żyją politycy i obywatele mądrzejsi od naszych, a mamy ich naśladować. A to nieprawda, powiedzmy otwarcie: na Zachodzie politycy i zwykli obywatele są głupsi od naszych.

Dlaczego głupsi? Doprowadzenie do sytuacji, że kraj zamieszkuje wielomilionowe muzułmańskie kontr-społeczeństwo, ugłaskiwane zasiłkami i pochlebstwami tamtejszych lewicowych ateistów (tak, wśród ateistów też są głupki) i jednoczesne kastrowanie rdzennych Europejczyków polit-poprawnością doprowadzona do granic absurdu....  

Sądzę, że ta "odbudowa wspólnoty narodowej" polegałaby właśnie na walce z myśleniem zaprezentowanym w Twoim poście. Myśleniem, które polega na katalogowaniu ogromnych mas Polaków jako "ci wstrętni x" (może to działać w obie strony, więc mogą to być "faszyści" albo "katolickie świry od Smoleńska" itd.). Podobnie jak z definiowaniem całych rzesz ludzi poprzez kilka skrajnych przypadków.

Swoją drogą nie pamiętam, kiedy PiS ostatnio wyraźnie odwołał się do wiary katolickiej. Jedyne co raziło w ostatnim czasie to odznaczenie abp Hosera.

pierwszy punkt z "expose" Kaczyńskiego. Odnowa wspólnoty narodowej. Rzeczywiście fascynujące, tym bardziej, że chce to robić guru szowinistycznej sekty wierzącej w zamach i mord smoleński, ślepo zapatrzonej i zakochanej w najbardziej prymitywną, irracjonalną i autorytarną formę katolicyzmu. Bezwzględny, mściwy i autorytarny guru dążący do władzy absolutnej. Można się do tej wspólnoty nie zapisać? Nie będę wchodził w taką wspólnotę, zapowiadam z góry. Nic, ale to kompletnie nic mnie z takimi ludźmi nie łączy. Żadnych punktów wspólnych oprócz przyrodzonych, czyli języka i kraju urodzenia. Większą wspólnotę odczuwam nie tylko z Europejczykami (choćby z tymi, z którymi pracuję), ale i z rybkami w moim akwarium. Wspólnota z Terlikowskim, Pawłowicz, Oko, Rydzykiem, Krasnodębskim, Legutko, JPII, Radiem Maryja, w Sieci, niezależną, frondą, Naszym Dziennikiem czy wieszczem Sienkiewiczem pod dyktat ich wizji świata. Świetnie. Alleluja i do przodu. Siać siać siać.

Później okazało się, że wszystkiemu (najazdowi i rozpanoszeniu Szwedów) winni byli, rzekomo, Bracia Polscy, wypędzeni z RON przez Sejm w 1658 r., podczas gdy lwia część szlachty różnych wyznań (w tym katolickiej) kolaborowała ze Szwedami, vide - kapitulacja pod Ujściem. Trzeba było wskazać "kozła ofiarnego" (część arian skłaniała się do współpracy ze szwedzkim najeźdźcą z różnych względów, m.in. liczyli na większą tolerancję religijną, która już wtedy w RON mocno szwankowała, ale też nie wszyscy z nich poszli na taki układ). Br. Polscy to akurat jedna z ciekawszych kart polskiej historii. Ale historii nie należy nigdy przedstawiać jednostronnie, jak zauważył już przedmówca. Przed opuszczeniem RON przez wojska szwedzkie, panujący wówczas miłościwie Jan Kazimierz złożył uroczyste tzw. śluby lwowskie, w których przyrzekał przegnać "bezbożników" (padło akurat na Braci Polskich). Obiecywał także m.in. poprawę doli chłopów (którzy wówczas nie byli nawet, rzecz jasna, traktowani jako część narodu, tego "sarmackiego" - tworzenie się współczesnych tożsamości narodowych to dopiero koniec XVIII/XIX w.), ale o tym szybko zapomniano... Gospodarka folwarczno-pańszczyźniana i unikanie podatków faktycznie przyczyniły się do zapóźnienia, a w końcu też upadku państwa.

Tylko na sam fakt klęski w wojnie ze Szwecją złożyło się wiele czynników, chociażby wyniszczenie ciągłymi konfliktami i wspomniany przeze mnie brak kultury politycznej (przypadki wspierania strony szwedzkiej). Nie bez znaczenia był brak posiadania stałej armii i ogólne zacofanie ekonomiczne, które już w drugiej połowie XVII wieku było wyraźnie widoczne. W tym okresie świat się zmieniał, gospodarka folwarczno-pańszczyźniania polegająca na eksporcie nieprzetworzonych surowców i armia opierająca się w gruncie rzeczy na pospolitym ruszeniu nie były już wystarczające. Jednak szlachta, jako warstwa rządząca, nie potrafiła przezwyciężyć tych barier. W wojnie ze Szwecją ujawnił się także wspomniany przeze mnie problem Prus, które skwapliwie wykorzystały tę okazję do uzyskania niezależności.

Kres rozwojowi RON polozyl najazd szwedzki. Prowadzilismy wiele wojen ale nigdy serce RON nie bylo ruszone, ani Litwa ani Korona i jakos bylo. Moskwa czy Turcja najechala Rus to Sejm wysuplal troche grosza, husaria sie po nich przejechala i byl spokoj na 20 lat. Jednak Szwedzi zrownali z ziemia caly kraj, kazdy zameczek. Prosze na stronie www.zamkipolskie.com wybrac sobie jakis zamek w Polsce najlepiej w centrum albo daleko na poludnie i sprawdzic kiedy OSTATECZNIE upadl, ok? Wezmy Bedzin, miasto polozone daleko na poludniu niedaleko Katowic: Pożar z 1616 oraz znisz­cze­nia do­ko­na­ne przez od­dzia­ły szwedz­kie w ro­ku 1655 wy­zna­cza­ją kres do­tych­czas spraw­nie roz­wi­ja­ją­ce­mu się go­spo­dar­czo ośrod­ko­wi bę­dziń­skie­mu i jego wcze­śniej­szej świet­no­ści. I tak bylo w calym kraju. To tak na marginesie;)

Zdecydowanie się zgadzam. W stosunku do I Rzeczpospolitej przyjmowanie zarówno bezkrytycznie pozytywnej jak i bezkrytycznie negatywnej pozycji prowadzi do fałszowania historii. Rzeczywiście, I RP, szczególnie w XVI wieku, znajdowała się pod wieloma względami w awangardzie europejskiej, a głównie pod względem kulturowym czy ustrojowym. Ewidentnym dowodem na to może być Konfederacja warszawska z 1573 roku, która uzasadnia nazywanie Polski z tamtego okresu "państwem bez stosów". Wtedy Polska mimo swego unikalnego ustroju była w stanie rozwijać się, wygrywać wojny. Natomiast jeżeli chodzi o późniejszy okres - wiek XVII a szczególnie XVIII, to należy powiedzieć, że nie wyglądało to już tak różowo. Z jednej strony mieliśmy dalej do czynienia z pewnego rodzaju awangardą, z drugiej powszechny był upadek kultury politycznej, zapóźnienie ekonomiczne, erozja kultury sarmackiej, niezdolność do prowadzenia skutecznej polityki zagranicznej itd. Aby rzetelnie oddać istotę I Rzeczpospolitej należy mówić zarówno o tej "pozytywnej nienormalności" na tle reszty Europy, jak i o tak rażących przykładach nieskuteczności jak niezdolność do integracji Prus (co, jak wiemy, przyczyniło się do późniejszego upadku).

Autor słusznie pisze, że PRL miał swoje wady i zalety. Jak wszystko. W ocenie wszystkiego warto znać umiar (stara zasada jeszcze od Arystotelesa). Być może rządy PiS będą miały w sobie jakiś potencjał modernizacyjny, na razie trudno to oceniać. Po owocach poznamy ;). Zastanawia jednak idealizacyjny stosunek do I. Rzeczypospolitej (pytanie jak datowanej?, niektórzy datują ją już od połowy XV. wieku, a więc początków demokracji szlacheckiej na ziemiach polskich, inni od 1569 r., czyli realnej Unii Polsko-Lubelskiej - Rzeczypospolitej Obojga Narodów). Jak każdą formację, można ją oceniać różnie - w tym pod względem poszczególnych etapów. Inna była Rzeczypospolita w XVI. w. (znacząca tolerancja religijna), inna w XVII. w. (rosnąca rola kontrreformacji). Nie ulega wątpliwości, że miała także wady - np. niewola chłopów pańszczyźnianych, o której już w XVI w. pisał - z wyraźnym ubolewaniem i oburzeniem - Frycz-Modrzewski - "zabić chłopa to jakby psa zabić", problemy fiskalne, z utrzymaniem armii (zwłaszcza XVIII w.), zabobon. Krytykował to także dość dosadnie, a może nawet miejscami przesadnie patron portalu Racjonalista.pl - Wolter. Jeśli stan szlachecki był względnie otwarty, to głównie dla tych, którzy szlachectwo sobie kupili i sfałszowali rodowód (rzadziej nobilitacje). 

To może ja skomentuję WIG20. Od zakończenia wyborów prezydenckich w maju, gdy rynek zorientował się o kierunku rozwoju sytuacji politycznej w Polsce, WIG20 stracił ponad 500 pkt, czyli ponad 20% swojej wartości. Innymi słowy, po wyborach prezydenckich inwestorzy stwierdzili, że słabe są prognozy na zysk z inwestycji w spółki ujęte w WIG20, i pozbywają się akcji.

OFFTOPIC:Tryb przyjęcia ustawy o TK przez senat i prezydenta potwierdza, że obserwujemy demontaż polskiej demokracji i bezwzględne przejmowanie pełni władzy (TKM). Ciekawe będzie orzeczenie TK o zgodności tych działań z Konstytucją oraz reakcja narodowych-socjalistów. Rozpędzą TK?

Ja nie chwalę, ja opisuję. Choć w istocie 500 zł na dziecko popieram w świetle naszej sytuacji ekonomiczno-demograficznej.
PiS zdaje sobie sprawę, że zdegradowane społeczeństwo nie będzie jak za Gierka zadowalać się budową infrastruktury wielkoprzemysłowej, choć jeśli idzie o energetykę to jestem raczej spokojny. Był to najmocniejszy atutu ich poprzednich rządów. Nie tylko zapoczątkowali budowy dużych bloków energetycznych, ale i opracowali strategie dla poszczególnych sektorów energetycznych oraz prowadzili rozsądną dyplomację energetyczną na forum Unii oraz regionu. To stąd wyrosło napięcie z Rosją, z tych dążeń do budowy dywersyfikacji szeroko zakrojonej, bo na początku kadencji Lech Kaczyński pozytywnie wypowiadał się o Rosji. Dziś mam tylko nadzieję, że dodadzą do tego nacisk na rozwój technologii węglowych, łupkowych i geotermalnych.

Chcialbym zeby PiSowi sie udalo ale sie nie uda i tyle (ale szczerze chce).
Nie chwal Mariuszu 500zl bo to czyste wyborcze przekupstwo ktore nie da nic, zupelnie nic. Polska potrzebuje rozwijac przemysl elektro-maszynowy, inwestowac w energetyke tymczasem konkretami nazywasz pierdoly socjalne, ktore nei wniosa niczego. To przemial pieniadza ze stratami po drodze.
I jeszcze to (facepalm):
stooq.pl/q/?s=wig20&c=1y&t=l&a=lg&b=0.
Tak wyglada WIG w ujeciu rocznym. Nie bede tego komentowal, na dodatek to nie Twoja pierwsza wpadka z gielda;). Raz juz wznosiles kurs KGHM jest chyba tanszy od tamtego czasu o kilka zlotych...
Gielda przyjmuje PiS bardzo zle, kombinuja z podatkiem od transakcji gieldowych, bankowych...Gielda umiera (dzieki zniszczeniu OFE tez).

Drobne sprostowanie Panie Mariuszu - PO miało za swojej kadencji wybrać 3 z 5 sędziów TK, a nowy Sejm 2. Mamy właściwie do czynienia z sytuacją, w której zarówno obecna jak i poprzednia władza zawłaszcza wybór sędziów. Warto jednak zwrócić uwagę, że PiS przywrócił także przepisy gwarantujące odpowiednie kwalifikacje kandydatów na sędziów TK (posiadanie kwalifikacji do pełnienia funkcji sędziego SN lub NSA, zamiast komicznego rozwiązania PO brzmiącego mniej więcej: "każdy z wykształceniem prawniczym kto spędził x lat w instytucjach związanych ze stanowieniem lub wykonywaniem prawa" - nie pamiętam w tej chwili ile to było lat ale nie więcej niż 6-8. W każdym razie otwierało by to drogę do TK np. każdemu posłowi z wykształceniem prawniczym który przesiedział w Sejmie 2 kadencje).
Warto jeszcze wspomnieć, że protestujący dzisiaj gorąco i demonstracyjnie PSL brał udział w poprzednim "zamachu" na TK, a media głównego nurtu właściwie całkowicie zignorowały tamtą nowelizację.

To raczej  wygląda na uwolnienie sobie możliwości bezkarnego łgania na forum publicznym. Z wolnością słowa ma to mało wspólnego, gdy nie odpowiada się za PRAWDZIWOŚĆ (co najmniej z punktu widzenia wypowiadającego się) tego, co się PUBLICZNIE mówi.
Efekt będzie taki, że metoda Goebbelsa będzie królować, bo urzędy już (lub już niedługo) mają "pod butem), wymiar "sprawiedliwości" też, a media za chwilę.
To teraz każde łgarstwo będzie można "po linii partyjnej" publikować na szeroką skalę i mieszać z błotem takich Bartoszewskich, Balcerowiczów i.t.p. bez obawy, że jednak trzeba będzie zabulić za takie łgarstwo. Z drugiej strony jakbym chciał "po pisowsku" potraktować prezia lub oćca derehtora, to i tak utonie to w "chórze hejtujących zgodnie z instrukcjami" ...
Na marginesie, skoro prezio chce likwidacji ochrony dobrego imienia osób, to co z "obrazą uczuć religijnych"? Są ważniejsze niż dobro osób fizycznych?
Pic na wodę i manipulacja ...

bo przez ostatnie osiem lat było tak cudownie... rozbawiła mnie różnica pomiędzy reakcją społeczną na pierwszą próbę wprowadzenia ACTA, a reakcją społeczną na poniesienie wieku emerytalnego - ciekawe co by miało większy wpływ na społeczeństwo. Tak samo jak bawi mnie ból dolnych części ciała pracowników koncernów propagandowych po wyborach, szczerze mówiąc, gdyby nie nastąpiła zmiana władzy (jak dla mnie LSD z Leszkiem też mogłoby wygrać, niedaleko mu do Wielkiego Małego Jarosława) to bym wyjechał, do Trapezfiku nawet. Było mi wszystko jedno z prostej przyczyny, to były najgorsze rządy od lat '50, zmarnowano olbrzymie kwoty, które miały 'zmodernizować' państwo, przewał gonił przewał. Straszenie Małym Faszystą tylko pewnie napędziło mu głosów, i dobrze. A co do oceny obu wystąpień aktualnych władz Polski, Panie Mariuszu, Pan poda adres tego farmaceuty, też chciałbym mieć tyle optymizmu w duszy.

Z tym atakiem na TK bym nie przesadzał, wszak przywrócono tylko stan wyjściowy zgodnie z którym to nowy sejm miał wyłaniać 5 sędziów. Po przegranych wyborach przez Komorowskiego, PO wiedziało, że traci władzę, więc tuż przed końcem kadencji zmienili prawo tak, by to stary sejm powołał nowy skład. Obecnie to cofnięto.

"źle się dzieje w państwie duńskim"

Kaczyński wielokrotnie dowiódł, że nie ponosi odpowiedzialności za słowa. Nie oczekuję więc, że zrobi cokolwiek poza powiększeniem obszaru władzy.
PiS w wyborach zdobył władzę ustawodawczą, wczoraj wyłonił wykonawczą. Dziś zaatakował porządek konstytucyjny arbitralnie, i bez udziału TK stwierdzając niekonstytucyjności wyboru sędziów. Media to czwarta władza, która jest na celowniku narodowych-socjalistów.
Ja nie mam złudzeń. Właśnie obserwujemy tworzenie się w Polsce dyktatury. I nie mam nadziei, że uda nam się ją odrzucić w kolejnych wyborach. Zostaje tylko opór na ulicach.

Doczytałem do notowania WIG20 i entuzjazmu Autora nad zachowaniem inwestorów, w podtekście działających z zachwytem nad nową władzą. Mamy nawet wykres ten entuzjazm potwierdzający. Entuzjazm jednodniowy.
wyniki zamknięcia:

17.11 - 2007.62
18.11 - 2023.98 (rzeczony "boom" inwestycyjny po ex-pose)
19.11 - 2009.73 (bumtarara bumtarara)

Tak to jest, jak się podciąga fakty pod ulubioną ideologię i chciejstwo. Kolejna lekcja do analizy, bo wyszło jajcarsko. Dalej nie chce mi się już czytać.

Jeśli Kaczyński w ramach poszerzania wolności słowa będzie postulował o wycofanie paragrafu o obrazie uczuć religijnych, to wtedy uznam, że działa w dobrej wierze i tylko przyklasnę.
Ale i tak ogólnie moim zdaniem kierunek właściwy. Za dużo było przykładów ostatnio, że osoby publiczne kontratakowały krytykę swojej polityki chroniąc się za dobrami osobistymi.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka walczy od kilku lat o wykreślenie art. 212 z kodeksu karnego. W Polsce ochrona w tym zakresie jest zbyt duża a praktyka sądowa - patologiczna

A zastanowiliście się, w jakim stopniu jest to wygodne dla PiS? Poprzednia odsłona rządów zaowocowała serią przegranych procesów o zniesławienie. A to jakiś kardiochirurg, a to pracownik WSI...
Tego ma nie być!
I szlus.
Za to weźmie się pod but media i będzie można każdemu nawrzucać od ,,morderców'', ,,ruskich agentów'', sprzedajnych urzędników, prokuratorów, sędziów - do wyboru''. Min. Zerrol będzie miał pole do popisu.

Ale to jedynie takie sobie perspektywiczne gaworzenie amatora.

Expose Premier Beaty Szydło było konkretne i dotyczyło tego co będzie robił rząd w zakresie tego co już zostało zaplanowane. Pretensje Kukisa, że nie było tam nic o zmianie konstutucji to faux pas. Wypowiedź Kaczyńskiego niezła.
Bulwersuje jednak propozycja zniesienia odpowiedzialności za słowo. Wydaje się, że wolność słowa kłamliwego przynieść może więcej szkód niż korzyści.
Chyba, że Kaczyński myślał o czymś w rodzaju londyńskiego Hyde Parku.

"...zapowiedzi zniesienia karalności za zniesławienie oraz naruszenie dóbr osobistych, co uwolni w Polsce prawdziwe dziennikarstwo obywatelskie i niezależne".  Czy nie lepiej byłoby jednakże zmodyfikować ową karalność (jest obecna w innych systemach prawnych), a nie doprowadzać do calkowitej dekryminalizacji zamachu na czyjeś dobre imię i cześć? Bo pojawia sie pytanie dlaczego wolność wypowiedzi (w takim ujęciu niezwykle ekstremalna) ma być bardziej chronionym dobrem niż cześć i dobre imię? Jeżeli prawodawca penalizuje zachowanie polegające na znieważeniu pomnika czy nagrobka, to ipso facto powinien także chronić zamach na dobro osoby. Poza tym obawiam się, iż prócz niewątpliwie pozytywnego efektu w postaci uwolnienia potencjału dziennikarstwa obywatelskiego, pojawi się paskudny efekt uboczny w postaci jeszcze bardziej panoszącego się i wulgarnego hejtu. W obecnych warunkach każdy może być dziennikarzem i każdy - z braku jakichkolwiek kagańców - może degenerować owo dziennikarstwo do poziomu hejtu."Polska była kiedyś wyjątkiem w Europie jeśli chodzi o wolności. I musimy być tym wyjątkiem nadal."  Jednakże wcale często owa wolność przeradzała się w anarchię - i o tym należy także pamiętać.