"Autor przekonuje w nim, że ruchy narodowe na na Ukrainie a przede wszystkim Białorusi są sztucznymi tworami .."  W zakresie pobudzenia białoruskiej świadomości narodowej istotną rolę odegrał czynnik niemiecki. Chodzi primo, o Białoruską republikę Ludową, która zafunkcjonowała w cieniu Niemców w III 1918 r. - i która pomimo efemerycznego bytu i słabego wsparcia ze strony protektora, miała zauważalny wpływ na kształtowanie się świadomości białorusińskiej po I w. jak również - przede wszystkim - o białorutenizację Białorusi, dokonaną z rozmachem przez hitlerowskiego gauleitera Okręgu Białoruś - Wilhelma Kubego w czasie II wojny. Te ostatni fenomen jest o tyle ciekawy, iż, primo, został przeprowadzony w zsadzie wbrew Hitlerowi, a za umiarkowanym poparciem czołowego ideologa III Rzeszy Rosneberga, po drugie, jest całkowicie na kolizyjnym kursie z wizerunkiem drugowojennej Białorusi w propagandzie sowieckiej - do którego współczesna Rosja nawiązuje.
Tekst bardzo ciekawy - jednakże szereg tez w nim postawionych należy rozpatrywać w kategoriach geopolitycznych wizji, których ewentualna realizacja rozłożona będzie na parę pokoleń.
pl.wikipedia.org/wiki/Wilhelm_Kube  

A czy Bialorusini chcieliby postrzegac siebie jako twor niemiecki po okropienstwach II wojny doswiadczononych przez ten narod, gdzie  straty w ludnosci byly   wyzsze nawet niz w Polsce? Zaistnienie, rozwoj i przetrwanie  wspolnoty narodowej wymaga wielowiekowego procesu.

Według mojej oceny naturalnym jest stworzenie przeciwwagi w UE dla Europy Zachodniej opartej genetycznie i memetycznie (kulturowo) na krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

W praktyce powstawanie Międzymorza jest naturalnym procesem ewolucyjnym powstawania unii wewnątrz UE, ale także wykraczającej poza UE, która umożliwi rowój krajów Międzymorza i będzie alternatywą dla UE, w przypadku, gdyby UE nie mogło dalej natruralnie działać.
Zawsze trzeba starać się utrzymać sojusze zwłaszcza tak dojrzałe jak UE, ale zawsze też trzeba mieć alternatywę.

Co do Ukrainy to moim zdaniem nie szybko znajdzie się w UE - przyznam się, że im więcej wiem o tym kraju (sporo tam ostatnio bywałem) tym bardziej jestem przekonany, iż Ukraina nie pasuje do UE. Główna przyczyna - postawa większości Ukraińców jest destrukcyjna - nie chcą niczego tworzyć, ani z nikim współpracować.

Co do Białorusi niestety nigdy tam nie byłem, ale wydaje mi się, że kulturowo są nam bliżsi niż Ukraińcy.

►"sama Rosja musi być tak atrakcyjna, by nacjonalizmy małych plemion na pograniczach nie budziły żadnej dumy"
▬Ale dla Kremla negocjowanie ze słabszymi jest poniżej godności.
►"Koloniści w Ameryce Środkowej nie zdołali wytworzyć jednolitego państwa i jest ona dziś rozbita na ponad dwadzieścia organizmów politycznych."
▬Gdyby dążyli do unifikacji, to by ją osiągnęli, tak jak Portugalczycy, którzy stworzyli Brazylię.
►"pod wpływem Unii Lubelskiej, to ziemie białoruskie zaczęły się stawać głównym ośrodkiem ziem litewskich"
▬Skoro w 1569 Polacy odkroili Litwie Ukrainę, ale łaskawie pozostawili Ruś Białą...
►"Najlepszym dowodem bankructwa UE jest fakt, że zaczyna ona wkraczać w regulowanie odgórnie kwestii obyczajowych, podczas kiedy kompletnie nie poradziła sobie w zakresie unii energetycznej, czyli fundamentu gospodarczego państw, tymczasem kwestie gospodarcze miały być podstawą integracji."
▬Degeneracja systemu demokracji przedstawicielskiej, zdominowanej przez lobby wielkiego kapitału, za sprawą którego interwencjonizm sprowadził się do drenażu klasy średniej, doprowadziło do skostnienia Europy. I całego Zachodu. A kwestie obyczajowe mają odwracać uwagę od spraw istotnych.

Bardzo dobry tekst. Zwrócę uwagę na dwa elementy:
1) Szlak wodny z Morza Czarnego nad Bałtyk, może być niespławny. W tym roku, latem, przeszedłem Bug na piechotę w okolicach Mielnika (do cycków mi wody było).
2) Nie tylko Skirmuntowie byli tacy postępowi. Był taki gość w okolicach Augustowa - hrabia Karol Brzostowski (XIX wiek), innowator, wynalazca, postępowiec, stworzył coś podobnego na kształt tego co Skirmuntowie. Też wywodził się z kultury dworków.
Zachęcam do poczytania o nim: pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Brzostowski

Nieskromnie powiem - rodzina! Co prawda daleka i nie w prostej linii, ale zawsze!

Polskie drogi wodne latami były strasznie zaniedbywane, stąd jesteśmy w takim lesie. Szczęśliwie może się to zmienić. Właśnie wczoraj minister wodny opublikował program przywrócenia żeglowności od Wisły do Morza Czarnego: www.mgm.gov.pl/(*)-40_gorna_i_srodkowa_Wisla.pdf
Dzięki za Brzostowskiego, chętnie go poznam :)