...jak twierdzą naukowcy z University of Southern California w Virus Research. A to oznacza kolejny krok milowy w walce z HIV i AIDS.
Ale jak to działa? Otóż diabeł tkwi w szczegółach. Komórki naszego ciała zainfekowane wirusem HIV eksponują na swoich błonach komórkowych charakterystyczne zestawy białek. Białka te mogą być rozpoznane przez inne komórki, czy, jak w tym przypadku, wirusy. Zespół profesora Pin Wang zaopatrzył wirusa (wektora) w unikalną serię receptorów, które mogą bardziej specyficznie niż dotychczas rozpoznać komórki zainfekowane wirusem HIV. Gdy to już nastąpi, wirus "wkrada się" do komórki, integruje w jej materiale genetycznym komendę "Autodestrukcja", to tworzy impuls dla reszty organizmu (oraz leków) do dalszych działań i.. wiadomo co dzieje się dalej.
ScienceDaily porównuje to do praktyki znanej jako buddy lasing polegającej na tym, że żołnierz stacjonujący na lądzie naznacza światłami lasera obiekt pzreznaczony do zniszczenia dla bardziej precyzyjnego ostrzału z powietrza.
Tak więc podsumowując, badacze: 1) skonstruowali nowy rodzaj wirusa ze specyficznym zestawem receptorów 2) wirus ten jest w stanie rozpoznać komórki zainfekowane HIV 3) skonstruowany wirus jest bardziej skuteczny w rozpoznawaniu zainfekowanych komórek od dotychczas znanych wektorów 4) Wirus ten może zintegrować i zainicjować w rozpoznanej komórce mechanizm samobójczy.
Trzeba jednak dodać, że badania te były przeprowadzone in vitro (czyli poza organizmem, w warunkach laboratoryjnych), i choć są już teraz bardzo obiecujące, na ich efekt w żywych organizmach trzeba jeszcze poczekać. Niemniej od czegoś trzeba zacząć!
Oryginalny artykuł
[Katarzyna Kulma] Katarzyna Kulma |