Jak wykazały badania obrazowe mózgu, złożony ciąg cyfr i liter we wzorze matematycznym może wywołać takie same odczucia jak arcydzieła sztuki i muzyka największych kompozytorów - informuje pismo "Frontiers in Human Neuroscience".
Naukowcy z University College w Londynie badali 15 matematyków za pomocą urządzenia do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Pokazywali im 60 równań, wśród których były "brzydkie" i "piękne".
Jak się okazało, w przypadku "pięknych" równań aktywowane były te same obszary mózgu, co przy obcowaniu ze sztuką - związana z przeżywaniem emocji kora oczodołowo-czołowa. Im bardziej równanie się podobało, tym silniej reagowała kora oczodołowo-czołowa.
Autorzy badań sugerują, że piękno może mieć neurobiologiczne podstawy - związany z jego odczuwaniem obszar nie na wszystko reaguje pobudzeniem.
Najbardziej uczestnikom eksperymentu podobało się równanie Eulera. Wykorzystuje ono trzy działania arytmetyczne (dodawanie, mnożenie, podnoszenie do potęgi) i łączy podstawowe liczby matematyki: 0, 1, π, e, i - eiπ + 1 = 0.
Za najbrzydsze z pokazywanych podczas badań matematycy uznali równanie funkcyjne Riemanna oraz nieskończony szereg Ramanujana. (PAP, źródło: www.naukawpolsce.pap.pl)
freedigitalphotos.net
Komentarz Racjonalisty na marginesie wyników matur: Co najmniej 1/3 naszych maturzystów ma na ten temat odmienne zdanie. "Słabego" wyniku tegorocznych matur nie powinniśmy postrzegać jako problemu. Przeciwnie: trend spadkowy mógłby się jeszcze utrzymać, gdyż naszym systemowym problemem jest wtłaczanie zbyt dużej liczby młodzieży na studia wyższe i inflacja "średniopotrzebnych" magistrów. Dla gospodarki dobrze wykwalifikowany robotnik jest cenniejszy aniżeli niejeden magister. Powinniśmy odbudować szkolnictwo zawodowe i techniczne. Trzeba przy tym stale przekonywać młodych, że wybranie takiej drogi ani nie czyni ich gorszymi od tych, co idą na uczelnie, ani nie odbiera im szansy na osiągnięcie szczęścia i powodzenia w życiu. |