Opublikowano wyniki dwóch nowych badań prowadzonych w ramach finansowanego ze środków unijnych projektu, którego celem jest znalezienie sposobów na ochronę europejskich zapylaczy i zapewnienie ciągłości świadczenia przez nich usług zapylania roślin uprawnych i kwiatów polnych.
Projekt pt. STEP (Status europejskich owadów zapylających i trendy) otrzymał od Komisji Europejskiej dofinansowanie w wysokości 3,5 mln EUR z tematu "Środowisko" Siódmego Programu Ramowego (7PR).
Populacje europejskich owadów zapylających, takich jak pszczoły miodne, dzikie pszczoły i wiele innych owadów, poważnie się kurczą. Utrata tej części różnorodności biologicznej kontynentu miałaby niebagatelne konsekwencje gospodarcze, bowiem dzikie pszczoły i owady odgrywają ogromną rolę w utrzymywaniu produktywności roślin uprawnych - 84% europejskich upraw wymaga zapylenia przez owady. Utrata europejskich owadów zapylających wiązałaby się z kolei poważnymi następstwami dla bezpieczeństwa dostaw żywności.
Projekt STEP, który rozpoczął się w 2010 r. i ma być realizowany do 2015 r., koordynowany przez dr Simona Pottsa z Uniwersytetu w Reading w Wlk. Brytanii, gromadzi naukowców z 20 instytucji naukowych z Belgii, Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Polski, Serbii, Szwajcarii, Szwecji, Wlk. Brytanii i Włoch.
"Projekt STEP pomaga nam pogłębić wiedzę na temat przyczyn spadku liczebności zapylaczy, wśród których można wymienić utratę siedliska, zmiany klimatu, choroby, gatunki inwazyjne i pestycydy. Pierwsze wyniki sugerują, że połączenie kilku z tych presji wywieranych na zapylacze prowadzi do masowej utraty pszczół dzikich i miodnych. Naszym długofalowym celem jest opracowanie sposobów zarządzania naszymi krajobrazami w taki sposób, by zapewnić ochronę dzikim zapylaczom i umożliwić im dalsze świadczenie usług zapylania z korzyścią dla każdego w Europie" - mówi dr Potts.
Jeden z opublikowanych niedawno raportów z wyników badań prowadzonych w ramach projektu STEP sugeruje, że pszczoły miodne mogą nie mieć aż tak dużego znaczenia dla usług zapylania w Wlk. Brytanii, jak dotychczas sądzono. W artykule, który ukazał się w czasopiśmie "Agriculture, Ecosystems and Environment", autorzy raportu sprawdzają od dawna utrzymywane założenie, że pszczoły miodne odgrywają zasadniczą rolę w zapylaniu.
"Usługi zapylania mają decydujące znaczenie dla produkcji rolnej w Wlk. Brytanii. W Wlk. Brytanii 20% areału upraw do 2007 r. było zajmowane rośliny wymagające zapylenia przez owady, takie jak rzepak czy jabłonie. Od dziesięcioleci zakładaliśmy, że pszczoły miodne zapewniały większość zapylania tych systemów przy bardzo ograniczonych dowodach na poparcie tej tezy" - wskazuje Tom Breeze, naczelny autor raportu.
Porównując liczbę uli w Wlk. Brytanii z liczbą, jaka wedle badań naukowych jest wymagana do optymalizacji wydajności upraw, naukowcy odkryli, że kraj dysponuje w najlepszym przypadku jedną trzecią pszczół miodnych, których ponoć potrzebuje. W następstwie zestawienia tej statystyki z latami 80. XX w., kiedy kraj dysponował 70% swojego zapotrzebowania, naukowcy zaczęli się zastanawiać, które z pozostałych gatunków mogą zapewniać zapylanie w Wlk. Brytanii.
"Można by sądzić, że tak ogromny deficyt pszczół miodnych spowoduje potężny spadek wydajności upraw" - mówi dr Potts. "Jednak analiza plonów tych upraw od lat 80. XX w. wykazuje stały wzrost. Częściowo należy przypisać to lepszym systemom produkcji, niemniej inne gatunki prawdopodobnie wypełniły lukę pozostawioną przez pszczoły miodne."
Drugi raport z badań prowadzonych w ramach projektu STEP wskazuje, że wiele owoców i warzyw bogatych w witaminy i minerały niezbędne w zdrowej diecie jest poważnie uzależnionych od pszczół i innych zwierząt zapylających.
Nowy raport, opublikowany w czasopiśmie PLoS ONE, pokazuje że uprawy zapylane przez zwierzęta na świecie zawierają większość pobieranych z diety lipidów, witamin A, C i E oraz znaczną część minerałów - wapnia, fluorku i żelaza. Jakiekolwiek zagrożenie tych zwierząt zapylających ma oczywiste konsekwencje dla żywienia człowieka.
Odkrycia zespołu pokazują, że w globalnej skali upraw kilka kluczowych witamin i innych substancji odżywczych powiązanych z obniżaniem zagrożenia nowotworami i chorobami serca występuje w przeważającej mierze w roślinach uprawnych zapylanych przez owady. W tej grupie znajdują się karotenoidy, likopen i ?-kryptoksantyna, które znaleźć można w jaskrawo czerwonych, pomarańczowych i żółtych owocach oraz warzywach. Inne ważne antyoksydanty, obejmujące kilka postaci witaminy E i ponad 90% dostępnej witaminy C, dostarczane są przez uprawy zapylane przez pszczoły i inne zwierzęta. Minerały niezbędne dla rozwoju kości i zębów występują w uprawach produkowanych z pomocą zapylaczy.
Jeżeli chodzi o to, na ile zapylane uprawy objęte badaniami uzależnione są od zwierząt zapylających, naukowcy odkryli istnienie pewnych różnic, gdyż wiele z nich jest w stanie rozmnażać się za pośrednictwem alternatywnych mechanizmów, takich jak wiatr czy samozapylenie. Aczkolwiek mimo takich możliwości zespół jest przekonany, że 40% podstawowych substancji odżywczych zawartych w owocach i warzywach uległoby utracie bez pracy zapylaczy.
Referencje dokumentu: Breeze, T.D., et al. (2011) 'Pollination services in the UK: How important are honeybees?', Agriculture, Ecosystems & Environment. DOI:10.1016/j.agee.2011.03.020.
© Unia Europejska 2011
Źródło: CORDIS |