Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.443 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Rozum bez zakasanych rękawów i gotowych do czynności rąk jest mało wart."
Nowinki i ciekawostki naukowe
Ekologia
Ocieplenie poszło w oceaniczną toń (27-03-2014)

Przez 60 ostatnich lat wody Pacyfiku na średnich głębokościach ocieplały się 15 razy szybciej, niż w czasie naturalnych cykli ocieplenia, jakie zdarzały się w ostatnich 10 tys. lat. To potwierdza, że oceany ogrzewają się, maskując faktyczną skalę ocieplenia.

Większość naukowców jest zgodna, że to aktywność człowieka i emisje gazów cieplarnianych odpowiadają za obserwowany od ponad stu lat wzrost temperatur na Ziemi. Jest jednak grupa sceptyków twierdzących, że udział człowieka w ociepleniu jest bardzo nieznaczny, a zmiany można tłumaczyć naturalnymi cyklami ziemi. Powoływali się przy tym na obserwowany w XXI w. spadek globalnego ocieplenia, kiedy średnie temperatury na ziemi - zamiast rosnąć wedle prognoz - ustabilizowały się lub wręcz nieznacznie spadły.

Badanie opisane w "Science" nie pozwala jednak zdjąć z ludzi odpowiedzialności za ocieplenie. Tłumaczy za to, dlaczego cały ten proces wyhamował.

Jeśli ocieplenie trwa, to gdzie podziewa się ciepło, wygenerowane w ostatnich latach wskutek emisji gazów cieplarnianych? Trafiło do oceanów, które jako bufor dla procesu globalnego ocieplenia służy od ponad 60 lat - twierdzą klimatolodzy z zespołu Yaira Rosenthala, klimatologa z Rutgers University.


freedigitalphotos.net

Ocean pochłania dziś ciepło 15 razy szybciej, niż we wcześniejszych 10 tys. lat - wynika z ich badania. Choć ten wzrost absorbcji ciepła przez oceany może dawać naukowcom i politykom nieco czasu na walkę ze zmianami klimatu - Rosenthal ostrzega, że problem jest realny i trzeba się nim zająć. "Mogliśmy nie docenić wydajności oceanów jako magazynów ciepła i energii" - zauważa badacz. - One jednak dają nam nieco czasu - choć nie wiemy, ile, na porozumienie się ws. zmian klimatu. Pamiętajmy jednak, że oceany tych zmian nie powstrzymają".

"Eksperymentujemy, pompując całe to ciepło w oceany i nie wiedząc dobrze, jakie to będzie miało skutki i jak wpłynie na klimat" - podkreśla jeden z autorów publikacji, Braddock Linsley, klimatolog z Lamont-Doherty Earth Observatory na Columbia University. - Chodzi nie tyle o skalę zmian, co o ich tempo".

Do swoich wniosków dotyczących roli oceanów w zmianach klimatu naukowcy doszli po badaniach skorupek okrzemek - mikroskopijnych, jednokomórkowych organizmów, których miliardy znajdują się w osadach na dnie mórz. Ich analizy dostarczają wiedzy nt. temperatur Pacyfiku przez ponad 10 tys. lat. W znacznie mniejszej skali czasu, w XX w., pojemność cieplną oceanów mierzy się instrumentami umieszczonymi wewnątrz licznych, dryfujących boi lub z pokładów statków.

Autorzy publikacji zajęli się przede wszystkim osadami z dna mórz otaczających Indonezję - regionu, gdzie mieszają się wody Pacyfiku i oceanu Indyjskiego. Zbadali stosunek ilości magnezu i wapnia w skorupkach otwornic z gatunku Hyalinea balthica. Im cieplejsze wody, w których organizmy te wytwarzają swoje skorupki - tym więcej w nich potem magnezu, a mniej wapnia.

Skład chemiczny skorupek dostarczył informacji nt. temperatur wody na średnich głębokościach oceanu w okresie do 10 tys. lat temu. Wyniki dotyczą nie tylko tej części Pacyfiku, w której próbki zebrano, ale i większych szerokości geograficznych (gdyż głębsze i płytsze warstwy wody w Pacyfiku stale mieszają się i krążą).

PAP Nauka w Polsce

Zob. też: Wybuch islandzkiego wulkanu wpłynął pozytywnie na rozwój życia w Oceanie Atlantyckim


Dodaj komentarz do wiadomości..  Zobacz komentarze (1)..

Nauka - sondaż Racjonalisty

 Neuroenhancement, czyli chemiczne wspomaganie pracy mózgu to:
sposób na optymalne wykorzystanie ludzkiego potencjału
pożyteczna dziedzina badań naukowych
kolejny krok ku dehumanizacji człowieka
chwyt marketingowy przemysłu farmaceutycznego
zwykła życiowa konieczność
nie mam zdania
  

Oddano 26284 głosów.


Reklama

Racjonalista wspiera naukę. Dołącz do naszych drużyn klikając na banner!
 
 
 
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365