Podczas upałów ptaki, podobnie do ludzi, potrzebują sporej ilości wody. Dzięki niej mogą ugasić pragnienie, ale też zadbać o właściwą pielęgnację piór. Dlatego w gorące dni naszykujmy im poidełko, a nawet - jeśli możemy - zamoczoną w wodzie mysz - apeluje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
"W lecie chętnie odwiedzanymi przez ptaki miejscami są brzegi wszelkiego rodzaju cieków i zbiorników wodnych, a także mniejsze i większe kałuże. Niestety, w mieście często stawy czy kanały mają bardzo wysokie, strome brzegi, co wielu małym ptakom uniemożliwia dostęp do wody" - informuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) na swojej stronie internetowej.
Poidło dla ptaków na balkonie, zrobiony z miski dla psa. Miska jest przykręcona do deski na stałe. Wkręty wystające z boków pozwalają mocować ją drutem do skrzynek i poręczy, dzięki temu łatwo ją można zdejmować i myć. Nad poidełkiem: sierpówka i szpak. Źródło: Wikimedia
Najlepszą formą pomocy spragnionym wody ptakom będzie wystawienie poidełka, czyli płaskiego naczynia z wodą. Jak wyjaśniają specjaliści z OTOP-u, na poidełko nadaje się np. gliniana podstawa pod doniczkę czy odwrócona do góry dnem pokrywa od kosza na śmieci. Na środku naczynia można umieścić kamień, który pomoże ptakom w korzystaniu z wodopoju. "W przypadku śliskich powierzchni dno poidła należy wysypać drobnym żwirem, aby ptaki się po nim nie ślizgały" - czytamy na stronie internetowej Towarzystwa.
W poidełku należy regularnie zmieniać wodę. To uniemożliwi rozwinięcie się w nim chorobotwórczych drobnoustrojów zagrażających ptasiemu zdrowiu. Poidło - podkreślają specjaliści - należy umieścić w pobliżu drzew lub krzewów, aby w razie zagrożenia ptaki miały się gdzie schronić. Tam będą mogły również doprowadzać do porządku upierzenie po zażytej kąpieli.
Nie wszystkie ptaki będą jednak korzystały z przygotowanego przez nas naczynka. Nie skorzystają z niego np. sokoły. Dla nich lepiej przygotować zamoczoną w wodzie mysz, o ile oczywiście będziemy mieli taką możliwość. Pustułki dla letniej ochłody, zamiast korzystać z wody, wolą ... bardzo szybko oddychać. Choć może to wyglądać niepokojąco, to - jak zapewniają specjaliści z OTOP-u - z fizjologicznego punktu widzenia taka sytuacja jest zupełnie normalna i nie musimy się niepokoić o zdrowie takiego ptaka.
PAP - Nauka w Polsce. Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl |