Amerykańskie Narodowe Centrum Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej (NCCAM) jest agencją federalną, która została powołana w celu prowadzenia badań nad różnymi formami medycyny niekonwencjonalnej w kontekście najwyższych standardów metodologicznych stosowanych w badaniach naukowych w medycynie, jak również w celu monitorowania bieżącego stanu doniesień naukowych na ten temat.
Choć wyniki badań naukowych, rekomendowanych przez tę agencję, prowadzonych nad medycyną niekonwencjonalną w większości przypadków każą zachowywać daleko idący sceptycyzm i ostrożność (a czasami wprost ostrzegają przed zagrożeniem), istnieje również pewna ilość doniesień naukowych przytaczanych przez NCCAM, które wskazują, że niektóre metody medycyny niekonwencjonalnej nie tylko nie szkodzą, ale również mogą przynosić ulgę w niektórych dolegliwościach lub wpływać korzystnie na ogólny poziom samopoczucia, poprawę kondycji psychofizycznej i jakość życia (co nie oznacza jednak, że coś leczą). Jedną z takich praktyk, którą niekiedy wiąże się w piśmiennictwie amerykańskim z dziedziną medycyny alternatywnej i komplementarnej, jest medytacja.
Jak mówi dyrektor NCCAM, dr Josephine P. Briggs - "Medytacja może być praktykowana w różnych formach, między innymi w formie medytacji z wykorzystaniem mantr, relaksacji w stanie deprywacji sensorycznej, medytacji transcendentalnej, buddyjskiej medytacji zen. Również joga i tai chi zawierają pewne elementy medytacji. Choć praktyki medytacyjne często mają korzenie religijne, wiele osób wykonuje je poza religijnym kontekstem".
Według badań z 2007 roku około 20 milionów dorosłych Amerykanów przyznaje się do praktykowania jakiejś formy medytacji w celach zdrowotnych. Wydaje się, że jest to wystarczający powód, by bliżej zająć się tym zagadnieniem również ze strony czysto naukowej.
"Medytację wykorzystywano od wieków - kontynuuje dr Briggs - w celu wyciszenia umysłu i osiągnięcia stanu fizycznego rozluźnienia, odzyskania równowagi emocjonalnej, lepszego znoszenia choroby, poprawy zdrowia i ogólnego samopoczucia. (...) Wiedziano o tym od dawna, ale to, czym dysponujemy od niespełna piętnastu lat, to dane naukowe. Wykazują one, że w czasie medytacji występują zmiany kilku mierzalnych wskaźników biologicznych, na przykład - w autonomicznym układzie nerwowym, a także przynoszą wiedzę na temat tego, że medytacja może mieć potencjalny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne".
Prowadzenie badań naukowych nad medytacją nie jest jednak łatwe i wymaga przezwyciężenia wielu trudności natury metodologicznej. Nowe możliwości przed tą dziedziną, obok wcześniej stosowanej elektroencefalografii (EEG), otworzyło neuroobrazowanie, które pozwoliło, między innymi, na obserwowanie na żywym i działającym mózgu zachodzących w nim zmian neuroanatomicznych.
Zgodnie z wynikami opublikowanych w ostatnim czasie badań praktykowanie tzw. medytacji uważności oddychania jest powiązane z wymiernymi zmianami w rejonach mózgu, które są odpowiedzialne za pamięć, uczenie się i emocje.
Medytacja uważności oddychania polega na koncentrowaniu uwagi na oddechu w celu rozwijania pogłębionej świadomości "tu i teraz". Wyniki poprzednich badań wykazały, że medytacja uważności oddychania przyczynia się do zmniejszenia symptomów lękowych, łagodzenia depresji i przewlekłych dolegliwości bólowych, jednak niewiele wiedziano na temat tego, jak wpływa na ludzki mózg. Dlatego w centrum zainteresowania przytaczanych badań, opublikowanych na łamach Psychiatry Research: Neuroimaging, było zidentyfikowanie tych rejonów mózgu, w których - w wyniku uczestnictwa osób badanych w ośmiotygodniowym programie redukcji stresu, opracowanym na bazie medytacji uważności oddychania - mogły wystąpić jakieś zmiany.
Naukowcy afiliowani w Massachusetts General Hospital (Boston, USA), Bender Institute of Neuroimaging (Gießen, Niemcy) i University of Massachusetts Medical School (Worcester, USA), porównali wyniki neuroobrazowania z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego wykonanego u 16 uczestników badań 2 tygodnie przed i dwa tygodnie po wzięciu udziału w programie. Osoby badane sygnalizowały wcześniej trudności w radzeniu ze stresem i zostały wytypowane do udziału w programie albo przez lekarza albo w wyniku samodzielnego zgłoszenia. W badaniach w tym samym czasie brała również udział siedemnastoosobowa grupa kontrolna, która nie przechodziła programu obniżania stresu.
Osoby należące do grupy praktykującej medytację uczęszczały na cotygodniowe sesje treningowe, otrzymywały nagrania audio zawierające instrukcje do praktykowania medytacji w domu i rejestrowały, jak wiele czasu poświęcały na medytację każdego dnia. Członkowie obu grup przed i po badaniach wypełniali również kwestionariusz, odnoszący się do pięciu aspektów uważności: obserwowania, opisywania, świadomego działania, nieoceniania własnych wewnętrznych doświadczeń i powstrzymywania się od reagowania na wewnętrzne doświadczenia.
Wyniki neuroobrazowania w grupie objętej treningiem medytacji wykazały wzrost gęstości substancji szarej w lewym hipokampie. Hipokamp jest rejonem mózgu zaangażowanym w procesy pamięci, uczenia się i kontrolowania emocji; przypuszcza się, że to właśnie hipokamp jest w głównej mierze odpowiedzialny za niektóre pozytywne efekty medytacji. Ilość substancji szarej wzrosła również w czterech innych rejonach mózgu (ale nie w wyspie - rejonie mózgu, w którym obserwowano zmiany w innych badaniach nad wpływem medytacji na strukturę i funkcję mózgu). Na podstawie odpowiedzi na pytania zastosowanego kwestionariusza odnotowano w medytującej grupie poprawę trzech z pięciu aspektów uważności.
Jednocześnie w grupie kontrolnej nie odnotowano ani istotnych zmian neuroanatomicznych, ani istotnych zmian w wynikach badań kwestionariuszowych.
Autorzy badań wyciągnęli na tej podstawie wniosek, że ich odkrycia mogą wskazywać na mózgowe podłoże poprawy stanu zdrowia psychicznego, osiąganej w wyniku medytacji. Zauważają jednak, że nadal potrzebne są kolejne badania, choćby w celu precyzyjnego określenia powiązań występujących między zmianami w mózgu a mechanizmami behawioralnymi, w związku z którymi można oczekiwać pozytywnego efektu medytacji w przypadku całego spektrum zaburzeń.
"Wyzwania, jakie stoją przed nami w tej dziedzinie, obejmują zrozumienie, jak odpowiednio kontrolować i ujmować czynniki, które decydują o tym, w jaki sposób ludzie zamierzają stosować medytację w życiu codziennym" - zauważa i jednocześnie studzi emocje dr Briggs. "To są wyzwania w dziedzinie planowania badań naukowych, którym musimy sprostać, i dopiero wtedy będziemy w stanie odkrywać potencjalne korzyści zdrowotne płynące z tej zaiste intrygującej, starożytnej ludzkiej praktyki".
[Tłum./oprac. C. O. Reless]
Źródło: NCCAM - Mindfulness Meditation Is Associated With Structural Changes in the Brain - Message from the Director: Exploring the Power of Meditation
Dalsze informacje: Mindfulness practice leads to increases in regional brain gray matter density.
|