Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Wpisz swój komentarz do wiadomości KRAZ 1 na 1 Główną zasadą współczesnej polityki zagranicznej USA (od 2008 już ewidentnie) jest chęć powstrzymania Chin. Do tego starcia trzeba się jednak przygotować: koniecznie skaptować Rosję, bez której nie ma szans na sukces. Waszyngton najchętniej potraktowałby Moskwę tak, jak w 1939 stało się z Polską, której udzielono pustych gwarancji, by ją skłonić do samotnego stawienia oporu wrogowi i kupienia nieprzygotowanemu Zachodowi trochę czasu. Każde z trzech mocarstw chciałoby, aby pozostałe dwa wzięły się za łby i wtedy pozostać jako ten trzeci, co korzysta. Rosja granicząca z Chinami więcej ryzykuje od Ameryki i nie chce być junior-partnerem, mającym wziąć na siebie pierwsze uderzenie, by potem sojusznik z minimalnymi stratami mógł "wyzwolić" obydwa osłabione kraje (Polskę też "wyzwolił" ten, co wcześniej pchnął ją w odchłań). Kreml chce być równorzędnym koalicjantem i się targuje. Czas ucieka, Chiny rosną, trzeba szybko jakoś zmusić Rosjan do przyjęcia narzuconych warunków. Kolorowa rewolucja w Moskwie się nie powiodła, podgryza się więc ich przejmując lub niszcząc ich sojuszników na świecie. Putin broniąc sojuszników broni swej pozycji negocjacyjnej. Kolejne kraje wpadają pomiędzy potężnych szrermierzy, a Iran jest następny do golenia. Jak widać droga do głównego "bossa" jest kręta, wiedzie przez Bliski Wschód, Afrykę, Ukrainę...
Autor:
KRAZ Dodano:
14-05-2018 Reklama
Wróć do wiadomości.. Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama