Złota myśl Racjonalisty: "Naszą bitwę o uczciwość przegrał Kazimierz Wielki, potem Jan Łaski, Frycz-Modrzewski i paru innych, dla Zamoyskiego ważna była już tylko kasa. Potem był syfilis romantyzmu oddzielonego od rzeczywistości zboczeniem chciejstwa... Szczepionka oświecenia była zbyt słaba i syfilis romantyzmu rozlał się jak zaraza, a wreszcie przyjął formę chronicznego i dziedzicznego schorzenia. Oświecenie miało niewielkie..
Polak diabłu pamięta! Legendy Polskie: Film TWARDOWSKY 2.0
Jednak Boruta i jego wysłanniczka nie dają łatwo za wygraną. Najnowsze
zdobycze technologii kontra zdesperowany Polak objedzony kisielem. Zwycięzca
może być tylko jeden!
Kontynuacja legendy o Twardowskim we współczesnej poetyce!
Warto oglądać do końca ► czeka tam na Was niespodzianka.
Reżyseria: Tomasz Bagiński. Scenariusz: Błażej Dzikowski. Zdjęcia: Marian
Prokop P.S.C. Producent: Allegro. W rolach głównych: Robert Więckiewicz,
Aleksandra Kasprzyk, Tomasz Drabek, Piotr Machalica. Reżyseria castingu: Maria
Skryśkiewicz — Łach. Montaż: Wojciech Jagiełło oraz Marta Wiśniewska.
Scenografia: Jeremi Bronicki. Kostiumy: Katarzyna Lewińska. Charakteryzacja:
Liliana Gałązka. Muzyka: Atanas Valkov. Dźwięk: Radosław Ochnio, Marcin
Kasiński, Kacper Habisiak
Oryginalna legenda o Twardowskim
Wedle legendy, Twardowski był szlachcicem, zamieszkującym w Krakowie w XVI
wieku. Zaprzedał duszę diabłu w zamian za wielką wiedzę i znajomość magii.
Chciał jednakże przechytrzyć diabła, więc do podpisanego z nim cyrografu dodał
paragraf mówiący o tym, że diabeł może zabrać jego duszę do piekła jedynie w Rzymie, do którego wcale nie planował się udawać.
Z pomocą czarta Twardowski zyskał bogactwo i sławę, w końcu stając się
dworzaninem króla Zygmunta Augusta. Król ów po śmierci swej małżonki otoczył się
astrologami, alchemikami i magami. Jak głoszą legendy, to właśnie Twardowskiemu
udało się wywołać ducha zmarłej Barbary, czego dokonał dzięki zastosowaniu
magicznego Lustra Twardowskiego.
Według legendy w 1560 roku zawitał do Bydgoszczy... W roku pańskim 1560, w piękny majowy dzień na Starym Rynku zgromadził się
ogromny tłum, wszyscy byli podnieceni, ale nie bardzo wiedzieli co się ma
wydarzyć. Nawet pan burmistrz, ze złotym łańcuchem na szyi, się zjawił — widać
dostojnego gościa powitać przybył. Nagle powstała ogromna wrzawa — Jedzie!
Jedzie! — krzyczano. Patrzą ludziska, a tu ulicą Mostową na pięknym kogucie, w złote pióra strojnym, jedzie Pan Twardowski. Wjechał na Rynek, koguta zatrzymał,
aż złote iskry się posypały. Zsiadłszy z pięknego ptaka, pokłon oddał
burmistrzowi, który z kolei czarnoksiężnika dukatami obdarzył i szczęśliwego
pobytu w mieście życzył.
Tymczasem wierny sługa Twardowskiego — Maciek i bydgoski diabełek Węgliszek
smutki ludzkie zbierali i obiecali mistrzowi je przedłożyć. Długi czas mistrz w Bydgoszczy ludzi leczył, zwierzęta uzdrawiał oraz wiele czarów wykonał, biorąc
za to sowitą zapłatę.
Nawet pan burmistrz do Twardowskiego się zwrócił z prośbą o pomoc w nieszczęściu. Mistrz wysłuchawszy skarg siwego już pana, dowiedział się, że w jego mieszkaniu kusi, a w nocy to i trzaski bywają, okropny rumor się czyni i śpiew w komnatach słychać. Twardowski, aby się o tym przekonać, u burmistrza w domu zamieszkał przez trzy tygodnie, ale nic nie kusiło. Twardowski przyrzekł
burmistrzowi, że po jego odjeździe z Bydgoszczy już kusić nie będzie. Po wielu
zabiegach Twardowski odmłodził burmistrza, tak, że jego młoda żona dopiero po
dłuższej rozmowie męża poznała. I odtąd w domu pana burmistrza panował spokój -
kusidła i duchy się wyniosły (za
www.bydgoszcz.pl — napisano w oparciu o legendy Andreasa Musolffa:
Heimatliche Sagen und Geschichten aus der Provinz Posen, oprac. Rajmund
Kuczma).
Po wielu latach, w karczmie pod nazwą Rzym, bies dopadł w końcu
Twardowskiego. W czasie uprowadzenia tenże miał modlić się do Marii (lub według
innej wersji śpiewać kościelną pieśń), przez co diabeł zgubił go po drodze.
Twardowski wylądował na Księżycu, gdzie przebywa po dziś dzień, obserwując
poczynania ludzi na Ziemi.
Postać Pana Twardowskiego wzorowana jest prawdopodobnie na jednym z czarnoksiężników króla Zygmunta Augusta, Janie Twardowskim. Z kolei niektórzy
badacze za pierwszą historyczną wzmiankę o Twardowskim uznają dokument
znaleziony w Archiwum Diecezjalnym w Płocku z 1495 roku wspominający o czarnoksiężniku nazwiskiem Twardosky.
Jan Twardowski pozostawił po sobie dwie księgi, pracę o magii oraz
encyklopedię nauk, z których żadna jednak nie przetrwała do dnia dzisiejszego.
Przedmiotem utożsamianym z postacią Twardowskiego jest zwierciadło magiczne tzw.
Lustro Twardowskiego przechowywane w zakrystii kościoła parafialnego w Węgrowie.
Legenda o Panie Twardowskim zainspirowała wielu polskich, ukraińskich,
rosyjskich i niemieckich twórców do tworzenia dzieł jemu poświęconych.
Najbardziej chyba znaną pracą podejmującą temat jest ballada Adama Mickiewicza
pod tytułem Pani Twardowska, pochodząca z pierwszej połowy 1820 roku, gdzie
motyw z podania rozszerzony jest o postać żony Twardowskiego, z którą
Mefistofeles winien spędzić rok, aby Twardowski zezwolił mu zabrać swoją duszę.
Diabeł poddaje się — woli uciec. Do niemieckiego przekładu wiersza Mickiewicza
dokonanego przez Carla von Blankensee napisał muzykę w roku 1835 kompozytor Carl
Loewe tworząc pieśń pt. Pani Twardowska (Frau Twardowska) z cyklu Ballady
polskie (Polnische Balladen). Do tej samej ballady muzykę napisał również
Stanisław Moniuszko (w roku 1869), a w 1987 roku tekst ballady ukazał się w formie komiksowej.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.