Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
207.513.876 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Trump wywoła kryzys ekonomiczny?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 29 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) wiara w Boga jest jednym ze sposobów wyrażenia "woli" wiary w cokolwiek. Natomiast odrzucenie wiary w żaden sposób nie stanowi wyznania, że nie wierzy się w nic.
 Kościół i Katolicyzm » Kościół i polityka

Camilo Torres Restrepo - prekursor teologii wyzwolenia

W Polsce kler katolicki przeważnie kojarzony jest z konserwatywną prawicą. W świeckich mediach regularnie pojawiają się informacje na temat politycznego zaangażowania duchowieństwa po stronie ugrupowań uchodzących za prawicowe. Oczywiście są też księża o mniej lub bardziej liberalnych poglądach, wydaje się jednak, że środowisko to nie jest zbyt liczne. Dla wielu tradycjonalistów za szczyt liberalizmu czy lewicowości uchodzi działalność papieża Franciszka. „Lewak" i „komuch" to najprzyjemniejsze epitety, jakimi obdarzana jest głowa Kościoła rzymskiego. Jeśli Franciszek rzeczywiście jest wyznawcą doktryny lewicowej to jak określić księdza Camila Torres Restrepo?

Kolumbijczyk Camilo Torres przyszedł na świat w 1929 roku. Jako młody człowiek wstąpił do seminarium duchowego w Bogocie i w 1954 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Już jako duchowny ukończył studia socjologiczne. Od 1959 roku pełnił funkcję kapelana na Narodowym Uniwersytecie Kolumbii. Jeszcze w tym samym czasie rozpoczęła się jego fascynacja lewicową ideologią i rewolucją kubańską. Torres połączył rewolucyjną doktrynę marksizmu z katolicyzmem, co niewątpliwie nosić musiało (i musi) znamiona herezji. Ekstremizm Torresa poróżnił go z kościelnymi hierarchami. Przełożeni młodego księdza chcąc odsunąć go od młodzieży, którą poddawał lewicowej indoktrynacji, zesłali go do parafii w Veracruz. Ksiądz dalej stawiał się kościelnym oficjelom i uległ dalszej radykalizacji.

W 1964 roku z inicjatywy Torresa sformowano lewicową partię polityczną Zjednoczony Front Ludu Kolumbijskiego. Partia nie zdobyła większych wpływów, a rzeczywista działalność duchownego ograniczała się do wygłaszania i publikowania w czasopismach płomiennych kazań. Poglądy teologii wyzwolenia głoszonej przez Torresa padały jednak na podatny grunt. Ubodzy mieszkańcy Kolumbii widzieli w rewolucji szansę na wyrwanie się ze szponów biedy i szansę na odsunięcie starych elit. Na prowincji powstawać zaczęły liczne oddziały guerilli. W maju 1964 roku wybuchła regularna wojna domowa formalnie zakończona dopiero w 2016 roku (niektóre grupy rebelianckie działają jednak do tej pory). Torres usiłował nawiązać kontakty z marksistowsko-leninowską partyzantką z regionu Tolima. Władze kościelne i świeckie nie mogły pozwolić sobie dłużej na lewackie ekscesy duchownego i zaczęły naciskać na Torresa, aby ten ograniczył swoją działalność polityczną. Latem 1965 roku ksiądz marksista został zawieszony w obowiązkach duchownego. Zawiedziony konserwatyzmem przełożonych, złożył prośbę o przeniesienie go do stanu świeckiego, co zresztą zostało przez Kościół zaakceptowane.

Po zrzuceniu sutanny Torres całkowicie poświęcił się działalności politycznej. Przez krótki czas redagował tygodnik „Zjednoczony Front". Pismo miało opozycyjny i skrajnie lewicowy profil. Eksksiądz głosił w nim jednoznacznie komunistyczne poglądy, nawoływał do bojkotu zbliżających się wyborów i publikował rewolucyjne odezwy. Jednocześnie coraz częściej otrzymywał pogróżki i poddawany był stałym naciskom ze strony rządzących. W listopadzie 1965 roku zdecydował się na brzemienną w skutkach decyzję o zejściu do podziemia. Porzucił on wygodne życie w mieście i dołączył do nielicznego, 60-osobowego zgrupowania partyzanckiego Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN). ELN, choć niekomunistyczna wspierana była przez kubański reżim Fidela Castro. Partyzanci mogli również liczyć na poparcie radykalnych katolików.



Torres na muralu w Santiago de Chile, źródło

Wojenna kariera Torresa miała swój epilog 15 lutego 1966 roku, tego dnia były ksiądz stracił życie w potyczce z siłami rządowymi. Po śmierci stał się on swoistym mesjaszem lewicy i symbolem teologii wyzwolenia, a na sztandarach umieściły go lewicowe i lewackie ugrupowania w całej Ameryce Łacińskiej. Legenda Torresa jako uduchowionego Che Guevary także i dzisiaj jest żywa na lewicy południowoamerykańskiej, nie ma przy tym pewności, czy w dobie sekularyzacji ksiądz wywrotowiec nie ulegnie zapomnieniu.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


« Kościół i polityka   (Publikacja: 19-08-2018 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10229 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365